Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już odstawiałem wenle z dnia na dzień tylko że 150mg i szału nie było żadnego, jakies głupawki miałem że się śmiałem nie wiadomo z czego. Walenie serca było z początku nawet na 37mg a teraz nic, chyba że w stresie ale to normalne. Ja się staram radzić bez benzo bo to straszne gówno jest i straszy mnie potem jeszcze gorzej. Mała mi a ile czasu brałaś te 225mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sie coraz gorzej czuje :( do 225 wenli mam brać na noc trittico. No i po tym na drugi dzien jest mi slabo, mam zawroty glowy, czasem sie przestraszę jakiegoś hałasu czy odglosu..a nigdy lęków nie mialam. Poki bylam na samej 225 wenli bylo ok. Teraz ciągle chce spac. W dzien jak sie poloze to przy zasypianiu podskakuje z lękiem. Jedyny plus to ze w nocy dobrze śpię,, nie siedze po nocach. No i śni mi sie ciągle seks :hide::oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PATRYK29 Ja te kopnięcia mialam tez na 150 mg wenli, pisalam kiedys. Potem trochę przeszlo. Na 225 teraz znów mam. A dzis to ciezko, normalnie czuje ze mi mozg nie trybi. Rozmawiam z kims a tu ciągle mi tak kopie aż nie wiem o czym gadam, takie nierealne wszystko. Te kopnięcia mam przy zamykaniu oczu i jak glowe odwracam np w druga stronę. Najchetniej to bym miala oczy zamkniete. Moze to przez przeziębienie ? Wenla plus przeziębienie rowna sie kopanie ???

 

DEPRESYJNY to jak 225 Ci za dużo to moze zrob 150 plus 37,5 ?

 

-- 22 mar 2015, 15:57 --

 

Tak mnie kopie aż czasem mnie wzdryga sie cale ciało. Podskakuje czasem na siedzaco ja pierdole jak bylam na wizycie to wspomnialam o tym psychiatrze to nic nie odpowiedziała. Ale dzis jest najgorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PATRYK29 no ja zglaszalam te kopnięcia w glowie na 150 mg. Mimo to zwiekszyla mi do 225. Dzis byl dzien krytyczny dla mnie :(:(:( a moze byc tak, ze mój mózg nasyci sie tą serotonina i noradrenalina i potrzebuje wiecej ??? I stad te prądy ? Tak bylo na 150. Potem 225 i bylo ok a teraz znów a do tego jeszcze gorzej :( aż mam takie myśli ze cos zlego sie kurwa dzieje w dodatku bardzo zle dzis wygladalam, takie zapadnięte oczy...

 

DEPRESYJNY098 są do kupienia wenla po 37,5. Poproś lekarza to Ci takie zapisze :) ja zawsze zwiekszalam o 37,5. Tak na wrazie co. ja najpierw bralam 37,5 potem 75 potem 112,5 a potem 150. Jedynie ze 150tki odrazu wlazlam na 225 i żadnych ubokow ani nic... Także do 150 spokojnie dodaj 37,5 są takie do kupienia :):):) a moze akurat ta dawka Ci strzeli ?

 

-- 23 mar 2015, 01:58 --

 

:why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież oriven się najlepiej dzieli są w tej kapsułce tableteczki takie małe po 12.5mg, mozesz se i dawke 100mg, 200mg z tego wycyrklowac ;d

crayzyalexxx, Te kopnięcia są jak odstawiasz, musiało cie przeczyścić albo ci się to źle wchłania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja takie fazki z prądami w głowie miałam na sertralinie w zasadzie cały czas. Martwiłam się, że jak będę to odstawiać to mnie szlag trafi, bo ani to przyjemne, ani zabawne. Jednak odstawienie minęło dość polubownie, zdarzały się prądy w takim jakby ciągu, pół godziny walenia i potem spokój na kilka godzin i tak w kółko. Nie wydaje mi się, żeby to była wina wchłaniania w przypadku ciągłego brania leku, to raczej cecha osobnicza. Na wenli nie mam czegoś takiego, generalnie lepiej się zaczynam czuć, w sobotę miałam masę pozytywnej energii w sobie, uśmiech od ucha do ucha. Teraz jest stabilnie, chociaż tak jakoś serotonina daje znać, że "nic ci się nie będzie chciało dziś robić" i chyba ma rację ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zaczynam lubić wchodzić w sytuacje stresujące, konfliktowe, a przynajmniej się ich już tak nie boję. Jakoś tego życia się mniej boję. Fajnie po stresach zostaje adrenalinka i chodzę nakręcony jak po speedzie, ćpać nie trzeba ;d Wystarczy ćpać życie ;d Wczoraj miałem stresującą sytuację bardzo dla mnie, a umiałem się normalnie opanowanie wysławiać, głos mi nie drżał nie zacinało mnie jak jakiegoś niedorozwoja, serce mi nie łomotało i se poradziłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×