Skocz do zawartości
Nerwica.com

SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)


Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

112 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sulpiryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      78
    • Nie
      24
    • Zaszkodził
      23


Rekomendowane odpowiedzi

Czy za pomocą leków przejdzie mi bo mam takie coś jakby zaburzenia równowagi ale takie inne zginam się w pół jak byłem u lekarza ogólnego w innej sprawie to jak tak zrobiłem i zacząłem gadać do niej jakoś tak emocjonalnie to powiedziała że jest mi potrzebny specjalista od głowy.Czy to minie niech mi ktoś powie?Lekarz psychiatra powiedział,że jestem niestabilny i tylko tyle :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wtedy jak miałem takie akcje to też zacząłem się strasznie pocić pot zbierał mi się na rękach a pod pachami leciał kroplami jak cholera to też było z leku?

 

-- 01 mar 2015, 22:39 --

 

Wtedy jak miałem takie akcje to też zacząłem się strasznie pocić pot zbierał mi się na rękach a pod pachami leciał kroplami jak cholera to też było z leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sulpiryd łykam już gdzieś od około miesiąca. Przez pierwsze 3 tygodnie brałem 1x dziennie 50 mg z rana, a później wskoczyłem na 100 mg czyli 2x dziennie po 50 mg rano i po południu. Od ponad tygodnia jestem już na 100 mg i jak na razie nie zauważyłem jakiejś znaczącej różnicy pomiędzy 50, a 100 mg. No może poza taką, że przez pierwsze parę dni podwojenia dawki czułem się senny i zamulony, podobnie jak było wtedy gdy zaczynałem przygodę z tym lekiem. Do końca tego tygodnia zamierzam go jeszcze potestować w paru sytuacjach, a jeżeli w dalszym ciągu uznam, że jest za słabo (a prawdopodobnie tak będzie bo wszystko na to wskazuje) to zwiększę wtedy dawkowanie do 150 mg dziennie. Czego od jego jeszcze oczekuję? Tego aby zaczął jakoś konkretnie z przytupem działać na moje problemy społeczne, a nie tylko tak średnio. Oczekuję tego abym przestał bać się ludzi, oczekuję tego abym jeszcze mniej się stresował, oczekuję również tego mitycznego pobudzenia bo jak na razie lek mnie zamula, a nie pobudza. Z jednej strony o wiele łatwiej jest mi wykonać teraz jakieś proste czynności, z którymi wcześniej miałem problemy jak wstanie z łóżka, umycie zębów, zrobienie śniadania, pójście gdzieś itd., a z drugiej strony równie dobrze mogę leżeć całe dnie i nic nie robić. Mogę robić tyle rzeczy ale mi się zwyczajnie nie chce. Mogę zacząć ćwiczyć, mogę zacząć uczyć się języków, mogę zacząć robić jeszcze coś innego pożytecznego no ale mi się nie chce. Wolę leżeć w łóżku i nic nie robić lub słuchać sobie muzyki, o to mi chodzi. Ja liczę na jakieś pobudzenie do działania. Może za wiele oczekuję, nie wiem, jeżeli nie spełni moich oczekiwań to odstawiam, na razie testuję różne dawki. Co do efektów ubocznych to nie zaobserwowałem praktycznie żadnych bo np. zmniejszenie libido czy rzadsze sranie to dla mnie nie efekty uboczne ale pozytywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...ja jednak zeszłam z dawki 300mg, na 200mg, bo 300mg to chyba za dużo jak na dawkę przeciwdepresyjną.

 

-- 16 mar 2015, 10:37 --

 

Czy sulpiryd w dawkach powyżej 300mg działa pobudzająco i antyautystycznie?

...raczej tak.

 

-- 17 mar 2015, 13:33 --

 

...dowiedziałam się ciekawej rzeczy, że Sulpiryd +kawa= lepszy efekt przeciwdepresyjny i aktywizujący. Ciekawe czy to prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień czasu na sulpirydzie 2x po 50mg, na dzień dzisiejszy czuje się wręcz zajebiście, pare lat żyłem jak zombi i w pewnej chwili taka bomba na banie, świetny humorek, uczucia wróciły, muzyke czuje a nie tylko słucham , motywacja do działania- od razu znalazłem prace :D w połączeniu z kawą rzeczywiście trzepie jak kot dżinks, chodze po domu śpiewam, szukam pracy, wierze, że wszystko się powiedzie :pirate:

ciekawe jak długo taki efekt się utrzyma, bo lek trafił w sedno mojej (depresji endogennej?), ale zobaczymy jak to będzie z tą tolerką za jakiś czas :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ale mnie ten sulpiryd niewiele pomaga, mowie nie wiem bo biore jaszcze inne leki, sulpiryd w dawce 100mg. biorę już 3 lata, no i jak wpadłem w styczniu w depresję z której do tej pory nie mogę wyjść, to podniosła mi go do 200mg. no i żebym odczuwał jakąś różnicę, nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...ja to już 300mg biorę. Też nie wiem , jaki efekt będzie i na jak długo. Kiedyś brałam różne dawki 100, 150 i 200mg i po 3-ech m-cah przestał dzialać. Dlatego biorę teraz 300mg.- w celu antydepresyjnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie mocno wyciąga ze skorupy, ma się większą pewność siebie, więcej energii. U mnie działanie pojawiło się dopiero gdzieś po miesiącu i się cały czas wzmacnia.

 

A może to nie tylko zasługa sulpirydu, a działanie dodatków - witaminy d, cynku i melatoniny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie zapominaj ze slonce nie jest jedynym zrodlem witaminy d, dostarczamy ja rowniez w pokarmach.

poza tym witaminy cie nie wylecza z depresji lol

nie czytaj tyle tych pierdol gdzie pisza ze magnez i witaminy zlikwiduja ci zmeczenie.musialbys miec jakies powazne niedobory w ktores z chorob z tym zwiazanych bo inaczej nie odczujesz zadnych pozytywnych zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie co jakiś czas kruszą się niesamowicie paznokcie przy obcinaniu. Co na to pomaga? Suplementacja cynkiem, dieta mi na to nie pomoże, bo moja dieta jest uboga w ten pierwiastek. Tak samo z witaminą d.

 

Witamina D w żywności jest mało rozpowszechniona, występuje głównie w:

 

rybach (ale tylko niektórych): w łososiu, dorszu, tuńczyku, śledziach, makreli, sardynkach, węgorzach,

tranie,

wątrobach zwierzęcych,

serze żółtym,

żółtkach jaj,

niektórych grzybach (pieczarki, kurki, borowiki i podgrzybki) – w diecie wegetarian, jak również w strefach klimatycznych o mniejszym nasłonecznieniu, grzyby stanowią obecnie niedoceniane źródło witaminy D;

margarynach oraz miksach masła z olejem (pakowane w plastikowe kubeczki są wzbogacane w witaminę D).

Niczego stąd nie jem, ew. niezwykle rzadko oprócz margaryny.

 

Jeśli ktoś ma depresję przez niedobór witamin czy minerałów, to wyrównanie ich pomoże. Są nawet badania NAUKOWE, gdzie suplementacja np. cynkiem czy omegą 3, witaminą pomaga na depresje itd. I wcale nie trzeba mieć totalnej awitaminozy.

 

A np. na zachodzie były badania gdzie wielu schizofrenikom na objawy negatywne pomagały... wysokie dawki niacyny i jeszcze jakiejś witaminy B, kiedy neuroleptyki zawodziły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle neuroleptyki(w niskich dawkach, choć nawet i na wyższych) działają na mnie pobudzająco i prospołecznie i co ciekawe długotrwale. :smile: Pobudzają mnie również uważane za zamulacze risperidon, kwietiapina czy ola.

 

Zastanawiam się, czy brak działania sulpirydu przez pierwszy miesiąc, nie był zasługą paroksetyny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×