Co trzyma was przy życiu?

Wspomnienia.

Dwa ukochane psy. Bez nich już dawno by mnie tu nie było, ku mojej uldze.

Moje największe szczęście, a jednocześnie udręka.

Motocykle i nadzieja że będę jeszcze miał to czego mi teraz brakuje najbardziej.

Jakby nie ta pasja do motocykli to nie wiem co by teraz się ze mną działo.

samochód i plany z nim związane

Można wiedzieć jakie plany?

Seicento 1.4 tjet +200km do streetu i na 1/4 :)

baza się powoli buduje w czeluściach garazu :) Paradoksalnie dzieki depresji jestem tu gdzie jestem jesli chodzi o sfere mechaniki samochodowej

Wszystko, nie warto odbierać sobie życia.

strach, brak odwagi, lęk że mi to nie wyjdzie,nie uda się. Jednym słowem tchórzostwo

Wiara w Boga.

samochód i plany z nim związane

Można wiedzieć jakie plany?

 

 

Seicento 1.4 tjet +200km do streetu i na 1/4 :)

 

baza się powoli buduje w czeluściach garazu :) Paradoksalnie dzieki depresji jestem tu gdzie jestem jesli chodzi o sfere mechaniki samochodowej

200km w Seicento? To ile ten silnik miał seryjnie i ile to Seicento będzie miało do setki?

piękno, ktore mimo krzywej sparzonej percepcji staram się dostrzegać. natura tylko i wyłącznie trzyma mnie na tym padole

Cital

black swan, liczę na jakieś 7sek

motor będzie z fiata 500 1.4 tjet w serii 150km, a potem się zobaczy Teraz ma koło 57km

Nawiasem to wcale nie tak dużo w Polsce rekord to 453km 500nm

hobbyturysta, czyżby lek zaczął działać ?

Don Kamillo, no nieźle, gratsy za plan i trzymam kciuki za realizację

piękne chwile, które się wydarzają i będzie ich jeszcze na pewno trochę i rodzina i to, że karma powraca

Brak broni palnej. Wieszanie się czy podcinanie sobie żył jest nie eleganckie a tak, pyk i nie ma mnie. Interesuje mnie te co będzie w przyszłości może jakaś wojna, terminators, uderzenie asteroidy w ziemię a może zniszczenie ludzkości za pomocą jakiegoś wirusa A tak serio to naprawdę ciekawi mnie przyszłość.

Terapia.

Nadzieja. :) Zmykam stąd w końcu, powodzenia wszystkim.

black swan, dziękuje, już powoli się coś modzi małymi kroczkami, jeszcze 2 miesiące matura, i praca wtedy zacznę na poważnie spełniać się w pasji, zamiast igrać z losem tak jak dotychczas. W sumie tylko to trzyma mnie przy życiu i przede wszystkim moja mama, bo reszta mnie olała, bo takie życie

Rzucałem się na swoje życie kilka razy i powiem jakby ktoś zapytał mnie o sens mojego życia to miałbym kłopot, moje myśli ciągle krążą koło śmierci, ale jest to COŚ które nie wiem jak nazwać, Bóg?. Myślę że teraz po nowych lekach zmieni się moje myślenie.

Ja tam w sumie nie wiem co, nie zastanawiam się nad tym, bo by mnie jeszcze depra dopadła znów i dopiero by było tyle z tych moich rozkminek ;p

Nadzieja na życie wieczne po śmierci.

To, że matka cierpiałaby bardzo gdyby jej drugie dziecko popełniło samobójstwo.

Szansa na lepsze życie w zdrowiu, ciekawość świata, możliwość poznania nieodgadnionego

To, że kiedyś będę mógł podróżować po świecie i poznawać inne kultury, być nimi zauroczony.

Chyba opaczność.