Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Makabra, Może akurat będziesz przechodziła pod moją strefą lotu ;>

 

Akurat to nie jest taki głupi pomysł, mógłbyś sobie na mnie pacnąć, przynajmniej nie męczyłabym się już z tym parszywym życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłam z baaardzo późnego spaceru. Polubiliśmy z Mężem te nocne wyjścia...

Osiedle spokojne, póki co...

Dzisiaj byłam bardzo zajęta. Wizyta u lekarza endo - kolejna biopsja w kwietniu, odwiedziny Wnuka i Syna...bardzo miłe spotkanie. Wcześniej oczywiście domowe obowiązki

Ciągle brakuje mi czasu, a książki czekają :mhm:

Jutro będę zajmowała się młodszym Wnuczkiem...

Jak ja kocham te Maleństwa :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :********* :papa::papa:

Ja niewyspana , od kilku nocy spie po 2 godziny . Wczoraj wzielam chlora ale nic to nie dalo , spalam 2 godziny i koniec. Jestem zmeczona , zdolowana i kreci mi sie w glowie(pewnie z tego niewyspania) . Pogoda sie skiepscila , zimno (plus 2) i pokropuje.

Wrtacam z Mops i o d razu ide do Madzi , bylam w Mops z dzienniczkiem aktywnosci zawodowej i zazadali jeszcze wynikow z moich testow psychologicznych ktorych jeszcze nie mam, bo mam milion spotkan i 3 tryliardy testow do tej grupy.

Nie wiem czy Mops ma prawo zadac wynikow takich testow?

 

Podlamana , zdolowana Plateczkowa zyczy Wam milego dnia !!!! :********

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Usiadłam teraz odsapnąc, myślę - poczytam ludków, a tu pustki... :shock: Gdzie zaginęliście w akcji?

U mnie pochmurno i zimno dzisiaj, przeprosiłam się z czapką i rękawiczkami. Chodzę przymulona z lekka. Praca, dom, pies, czyli dzień, jak codzień.

Dziś w pracy opowiedziano mi historyjkę o psie - znajomego pies miał 3 miseczki w domu - jedną na jedzenie, jedną na picie, a jedną na ...piwo. Otworzyc przy nim piwa nie można było, bo robił aferę - żebranie, szczekanie, dopóki nie dostał działki. Kiedyś jak był mały to dostał łyka zamiast wody, bo nie było na jakiejś wyprawie i proszę jak to się skończyło... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×