Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

witam was kochani,

 

moje ostatnie dni są bardzo dobre, tzn boli mnie głowa, ale to chyba od przeciągów w pociągu. PRZESTAŁO MNIE KŁUĆ POD ŻEBREM a dokuczało juz prawie rok. myślę, że to zasługa ćwiczeń, bo własnie odkąd zaczęłam ćwiczyć to zupełnie zapomniałam o tych kłuciach. rzustak już też mnie nie boli o ile to była w ogóle trzustka. nie bolą plecy. mam tylko zakwasy. Dziewczyny zabierzcie się za ćwiczenia, jest o niebo lepiej z samopoczuciem, nie zwraca się uwagi na jakieś kłucia tylko skupia się na ćwiczeniach, a po nich na zakwasach i satysfakcji. mówiłam już wam kiedyś, że dwa lata temu ćwiczyłam dzień w dzień i nie miałam żadnej nerwicy. myślę, że jeżeli teraz też utrzymam taki poziom, to jest duża szansa na moje umysłowe ozdrowienie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam was, czy ktoś z Was miał lub ma takie dziwne uczucie braku czucia w dłoniach? dziś w nocy przebudzilam się i chcąc ruszyć dłońmi tak e miała w nich czucia , nieme były obydwie....nie były zimne. momentalnie się zerwalam od razu ciary po plecach, poruszałam dłońmi i po kilku sekundach minęło. nie wiem co o tym myśleć niech mnie ktoś z tej paranoi wyciągnie bo oszaleję :( kilka dzin wcześniej byłam na kijkach i bardzo mi zmarzly dłonie aż nie mogłam wbić nr na telefon może to ma jakiś związek? ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wmawiałam i nadal wmawiam ale rzadziej gdy nie mam takich ataków urojeń, że jestem garbata, mam krzywy szkielet i wyglądam jak odmieniec i nawet do lekarza szłam pytać się obsesyjnie, czy jestem prosta i kłóciłam się, że takk, że na pewno mam skoliozę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że mam guz przysadki mózgowej. W sumie to uczucie otępienia, napadowa senność, drżenie powieki jednej, męty na jednym oku , potliwość męczliwość, nudności, uczucie paraliżu bez rzeczywistego paraliżu, bo mogę się ruszać na to wskazują, stoję sobie kroję cebulę i nagle czuje otępienie takie w głowie, boli mnie kark :/ Guz ten z reguły produkuje nadmierną ilość hormonów w szczegolnosci kortyzolu co daje podobne objawy do nadczynnosci tarczycy, a ja takie wlasnie mam, a nadczynnnosc niestwierdzona. Nie dostane na rtg ani rezonans skierowanie, a jesli nawet to nie wykonaja mi go, bo moja mama pracuje na naurologii i przerbane ,b o odesla mnie do domu bo moj psychiatra jest bratem neurologa, ktory pracuje z moja mama :/

 

-- 05 mar 2015, 10:57 --

 

Po tej kuracji sodą nasilila mi sie potliwosc w nocy i chce mi sie strasznie pic, czy to od oczyszczania organizmu z bakterii i grzybow , pasozytow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sinister, zacznij w koncu wierzyć ,że masz neriwce i idz na ta terapię!!

wymyslasz to coraz nowsze choroby. za bardzo wsłuchujesz sie w swoje ciało.

moim zdaniem odpowiednia terapie może Ci pomóc. sam się nakręcasz, siedzisz w domu i myslisz tylko o objawach i zaczynasz je łaczyc z jakąs chorobą.

Sama wiem jak mozna się zapętlić, ale zycie masz tylko jedno! siedezeniem w domu i wsłuchiwaniem sie w siebie nic nie osiągniesz. TERAPIA!!!!

te objawy o ktorych piszesz po sodzie to nerwica nie pasozyty, grzyby itp.

Uwierz mi sama wiem ,że nie jest łatwo ale trzeba dać sobie szanse.

Pewnie jakby nie praca i moj chłopak też siedzialabym i szukala. teaz jestem na etapie ,że nawet w necie nie grzebie o chorobach , dlatego ,że zaraz po przeczytaniue codziennie bym miala jakies objawy.

Tez jestem oslabiona , mam zawroty glow, czasami ratuje sie afobamem ale chodze teraz na terapie behawioralno- poznawczą i zaczynam rozumieć niektore schematy naszego myslenia naszej , reakcji na informacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szykuję się na terapię na 15:00

Czuję się źle, lęk i słabość, poczucie okropnego zagrożenia, czuje, że rzuciło mi się na narządy rodne, wszystko pospinane, boli krocze. Ciągle sprawdzam czy nie leci nic podejrzanego. Moja wyobraznia szaleje, wyobrażam sobie jak dowiaduje się o raku macicy, jak mój świat legnie w gruzach, jak płaczę, jak żegnam wszystkich, jak pakuję sie do szpitala żegnając się z domem i dziećmi. Mam dość tych mysli. Do tego stopnia boje sie lekarzy że jestem w stanie rozpłakać się jak dziecko na jakiejś wizycie.

Z kolei z brzuchem jest lepiej.

Buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :smile:

 

Sinister dla Ciebie mam jedna rade: TERAPIA

 

Nefretis spokojnie...to zaden rak. Widzisz, z brzuchem jest lepiej, a to oznacza, ze za wszystkim stoi psycha. wczesniej myslalas o brzuchu i jelicie i bolalo, teraz juz nie boli bo przerzucilas sie na narzady rodne i teraz tam bedziesz odczuwac wszelkie dolegliwosci.

Powiem Ci, ze ja tez boje sie lekarzy jak diabel swieconej wody i juz nie raz i nie dwa ryczalam podczas wizyty, kiedy do szlam z nowymi objawami, ktore wg mnie wskazywaly na najgorsze.

Pytalas, czy na terapii drazymy przeszlosc...w poniedzialek mialam pierwsza wizyte i bardziej rozmawialam z psycholog o tym jakie mam objawy, kiedy to sie zaczelo itp. Kiedy 4 lata temu chodzilam na terapie (tez behawioralno-poznawcza) to owszem,psycholog pytal o przeszlosc, dziecinstwo, ale za bardzo sie na tym nie skupialismy. Terapia b-p ma to do siebie, ze skupia sie na terazniejszosci i przyszlosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, Kochana na pewno nie masz raka. gdzieś cos przeczytałaś , usłyszałaś w radio TV, kogoś zobaczyłaś co miał tego typu raka ,może Kora? Pamiętasz jak cierpiałas na bol brzucha co było przyczyna?? Sierć Ani Przybylskiej.

Przecież mnie tez bolało w boku po jej śmieci miesiąc czasu ( wiedziałam ,że to nerwobol, bo przed tym atakiem juz 4 razy byłam na usg z tym bólem w przeciagu 2 lat) poczym zrobilam usg i na drugi dziień

Jak ja bylam na pierwszej terapi (ktora przerwalam) to zaczynalam od dzieciństwa. Nasze obecne zachowanie wywolane jest lękiem. terapeuta musi wiedziec co ewentualnie go wywowalo.

Jak poszlam obecnej terapautki to wpierw powiedziałam o objawach, a potem ona sama zapytała czy pamiętam czas kiedy o się zaczelo i co się wtedy wydarzyło. nie rozpamiętywamy tego tylko walczymy z zachowaniem.

Tak jak Ardash, skupiamy sie na tym co jest teraz i tym co bedzie. uważam ,ze behawioralna jest rewlwcyjna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam KIEDYŚ hipochondryczką, mam silną nerwicę.

Brakuje mi tego poczucia, że "to tylko w mojej głowie", bo teraz choruję na prawdę.

Strasznie się boję, za kilka dni idę do szpitala, mam coś z jelitami poważnego, z całym układem pokarmowym. Nie mogę normalnie funkcjonować, kurczowe bóle są silne (uczucie wbijania noża do jelita), wzdęcia i wiele innych strasznie nasilonych objawów.

Miałam Candidę i pasożyty i mimo, że robię mnóstwo badań i teraz nic nie wyszło, to NIE wierzę.

Nie daję sobie rady i cholernie boję się kolonoskopii i znieczulenia ogólnego. Że nie wybudzę się.

Boję się, że mam raka albo uszkodzenie jelit w takim stopniu, że nic nie da się zrobić. :cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zaraz będę miał zawał.... Dzisiaj już 3 od rana :)

Kurde brak mi już sił ale wolę się z tego śmiać niż zamulać.

 

-- 05 mar 2015, 18:31 --

 

bezsilna_22, też mam korbę na temat raka. Ja obawiam się raka mózgu, trzustki i nadnercza. Czasami mam fazy że wszystko mnie boli bo mam przerzuty.. Wiem to męczące ale musimy walczyć! 14 mam usg jamy brzusznej a w maju idę na duży przegląd do szpitala... Się okaże czy jeszcze pożyję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zaraz będę miał zawał.... Dzisiaj już 3 od rana :)

Kurde brak mi już sił ale wolę się z tego śmiać niż zamulać.

 

-- 05 mar 2015, 18:31 --

 

bezsilna_22, też mam korbę na temat raka. Ja obawiam się raka mózgu, trzustki i nadnercza. Czasami mam fazy że wszystko mnie boli bo mam przerzuty.. Wiem to męczące ale musimy walczyć! 14 mam usg jamy brzusznej a w maju idę na duży przegląd do szpitala... Się okaże czy jeszcze pożyję.

 

Ja już tyle badań robiłam i robię, że jestem prawie bankrutem :)

Niestety wyniki są złe, a mój stan zdrowia tragiczny... Koszmar trwa już ponad rok.

Mam objawy świadczące o chorej trzustce i wątrobie, bóle silne, nieprawidłowości w wynikach.

I już od roku nie mogę pozbyć się Candidy :(

 

Ale jelita to problem nr 1. Dlatego też idę do szpitala... boję się strasznie narkozy, masakra!!!!!!!!

Rano budzę się - kolka, wzdęcia, w ciągu dnia - przelewanie, wzdęcie, kolka, kurczenie jelit, uczucie wbijania noża, skrętu jelita, bóle w jamie brzusznej. Ja mam dość :(

 

Najgorsze, że myślę wtedy, że mam przebite jelito i że zaraz umrę.

 

Aha, czyli idziesz za 2 miesiące do szpitala... a ja za kilka dni :cry: :cry: :cry:

 

Ty pożyjesz na pewno!

A co do mnie to już moja końcówka, tak czuję niestety, nie widzę nadziei dla siebie. Po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, a robiłaś sobie badania krwi z markerami rakowymi? Mi krew wyszła ok (nawet się nie spodziewałem) ale skoczył mi cholesterol i trójglicerydy. Nie byłem jeszcze na konsultacji wyników krwi bo czekam na usg. A co mówi Tobie lekarz? Określił w jakiś sposób Twoje problemy z jelitami i trzustką? Ja w swojej nerwicy miewam różne bóle różne bóle różnych części ciała. Jelita też przechodziłem żarłem No-spę. Teraz jelita mi już nie dokuczają od dłuższego czasu, kupka też w normie a nie woda.. A co do końcówki to ja też się tak czuję. Do szpitala pójdę po rodzinie bo teściowa się o mnie martwi a jej siostra jest ordynatorem na neurologii i jakoś mnie tam przemycą na oddział. Jak się okaże, że jestem fizycznie zdrowy to pójdę do lekarzy od głowy.

Pozdrawiam i ściskam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22,

Podobnie pisałaś rok temu i jakoś żyjesz,musisz zrozumieć,że główny problem jest

w twojej głowie a nie w ciele.

 

Niestety teraz nie chodzi o głowę... :cry:

Choruję fizycznie, to nie hipochondria.

 

-- 05 mar 2015, 18:21 --

 

bezsilna_22, a robiłaś sobie badania krwi z markerami rakowymi? Mi krew wyszła ok (nawet się nie spodziewałem) ale skoczył mi cholesterol i trójglicerydy. Nie byłem jeszcze na konsultacji wyników krwi bo czekam na usg. A co mówi Tobie lekarz? Określił w jakiś sposób Twoje problemy z jelitami i trzustką? Ja w swojej nerwicy miewam różne bóle różne bóle różnych części ciała. Jelita też przechodziłem żarłem No-spę. Teraz jelita mi już nie dokuczają od dłuższego czasu, kupka też w normie a nie woda.. A co do końcówki to ja też się tak czuję. Do szpitala pójdę po rodzinie bo teściowa się o mnie martwi a jej siostra jest ordynatorem na neurologii i jakoś mnie tam przemycą na oddział. Jak się okaże, że jestem fizycznie zdrowy to pójdę do lekarzy od głowy.

Pozdrawiam i ściskam !

 

Ja mam wyników OGROM. Ostatnio okazało się też, że choruję na Hashimoto. Mam specjalną dietę, w sumie ja bardzo specyficznie jem. Jestem pod opieką wielu specjalistów prywatnie, ale póki co efektów zero...

Mam silną anemię, leukopenię, małopłytkowość, ciągle infekcje bakteryjne itd. Nie mogę się pozbyć grzybicy jelit (+ rozrost złych bakterii - to oczywiste ) i miałam też pasożyty przewodu pokarmowego. Ja z kolei mam zaparcia, na które nic nie pomaga. A jak coś pomoże, to... np. kolor żółty -> więc od razu myślę, że to chora trzustka i wątroba.

Te silne kurcze jelit i kolki odbierają mi chęć do czegokolwiek, mam taką już panikę, że boję się ruszać, aktualnie jestem na zwolnieniu...

Usg robiłam też już 2 razy, wyszło w normie. Ale enzym trzustkowy mam podwyższony i czasem mnie łapią takie bóle trzustki, cała lewa strona wtedy boli, pod lewą łopatką itd., że nie idzie wytrzymać.

A w jelitach to uczucie, jakby mi skręcały się i ktoś nożem przebijał... :cry: :cry: :cry:

 

Nie mogę jeść większości produktów, ale nawet po tych bezpiecznych cierpię. :(

Każdy lekarz stwierdzał "kamienie kałowe", było podejrzenie niedrożności jelit, cały dzień dostawałam kroplówki na izbie przyjęć, przeciwbólowe i wzmacniające, bo mam przy tych problemach niedowagę.

 

W moim wieku imprezują, bawią się, a ja ciągle chora, nie można normalnie żyć, mam dość :(

jak dotykam jelita to czuję guzy i wydaje mi się, że już koniec. Albo rak jelita, albo przebite, albo niedrożność, albo zagnieżdżone robactwo :roll:

No i od roku mam obrzęk języka straszny.

 

 

Masakra!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To faktycznie nieciekawie :{ Nie wiem jak Ci pomóc. Ale wydaje mi się że jakbyś miała umrzeć to już dawno by się to stało.

Zdrowiej tego Ci życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna czytajac o Twoich objawach stawiam na celakie. Moj wujek na to choruje, ujawnilo sie gdy byl juz grubo po 40.

Wzdecia, bole brzucha, chudniecie, zle samopoczucie, podwyzszone enzymy trzustkowe. Naprawde nie wygladalo to dobrze.

Ale odkad postawiono mu wlasciwa diagnaze i stosuje diete wszystko jest ok.

 

Anemia moze wystepowac przy celakii.

 

Trzymam kciuki za badania i duzo zdrowia zycze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna czytajac o Twoich objawach stawiam na celakie. Moj wujek na to choruje, ujawnilo sie gdy byl juz grubo po 40.

Wzdecia, bole brzucha, chudniecie, zle samopoczucie, podwyzszone enzymy trzustkowe. Naprawde nie wygladalo to dobrze.

Ale odkad postawiono mu wlasciwa diagnaze i stosuje diete wszystko jest ok.

 

Anemia moze wystepowac przy celakii.

 

Trzymam kciuki za badania i duzo zdrowia zycze.

 

Dziękuję serdecznie!

Tylko, że ja już od 7 miesięcy nie jem glutenu... tak jak pisałam, jestem na specyficznej diecie.

Ale kolki silne z lewej strony + kurczenie jelit się nasiliły w ostatnim czasie... dziwne to.

 

Może to po prostu SIBO i Candida...

:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, a czy jakiś lekarz powiedział Ci ,że obnizona odpornośc to wyniki nerwicy?? ja miałam guzy w jelitach tzn były to gazy, byłam na diecie bo ciągle miałam zagazowane jelita, podejrzenie grzybów albo pasożytów. w koncu fajny lekarz mi powiedział,ze cierpie na nerwice a to wykancza mój organizm fizycznie! stad złe wyniki krwi itp. zaczełam leczyc nerwice wyniki sie poprawiły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna, u mnie takie jazdy jelitowe wiązały się z lękiem nie o raka a o Crohna:(

Też mam Hashimoto i jak przeczytałam w necie, że choroby autoimmunologiczne lubią chodzić parami to oszalałam z rozpaczy, Crohn jest autoimmunologiczny i u mnie objawy pasowały. Ból po prawej stronie, wyczuwalne guzy jelitowe, gazy, wzdęcia, biegunka, słabość, mdłości. Do dziś nie wiem czy to IBS czy Crohn ale w lżejszej postaci i teraz w remisji - niestety diagnozuje sie sama z googli - to żałosne i przerażające:(

Miałam gastroskopie i kilka innych badań, kolonce sie nie poddałam, powiem Ci , że po braniu DEBUTIR-u bardzo się polepszyło, biorę juz 3 miesiąc i mam dietę bezglutenową, bezmleczną i ogólnie bardzo dziwną:( trudną.

Jaką Ty masz dietę, napisz cos wiecej.

 

 

Dziewczyny dziś psychoterapeutka podsumowała spotkanie "wszystko się zgadza, osobowość graniczna, ortoreksja, zaburzenia tożsamości"

Co to jest osobowosc graniczna, musze poszukać w google

Na nastepnej wizycie spytam, bo to zdanie powiedziała gdy wychodziłam:( Czyli jestem psychiczna 8) Smiać sie czy płakać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna, u mnie takie jazdy jelitowe wiązały się z lękiem nie o raka a o Crohna:(

Też mam Hashimoto i jak przeczytałam w necie, że choroby autoimmunologiczne lubią chodzić parami to oszalałam z rozpaczy, Crohn jest autoimmunologiczny i u mnie objawy pasowały. Ból po prawej stronie, wyczuwalne guzy jelitowe, gazy, wzdęcia, biegunka, słabość, mdłości. Do dziś nie wiem czy to IBS czy Crohn ale w lżejszej postaci i teraz w remisji - niestety diagnozuje sie sama z googli - to żałosne i przerażające:(

Miałam gastroskopie i kilka innych badań, kolonce sie nie poddałam, powiem Ci , że po braniu DEBUTIR-u bardzo się polepszyło, biorę juz 3 miesiąc i mam dietę bezglutenową, bezmleczną i ogólnie bardzo dziwną:( trudną.

Jaką Ty masz dietę, napisz cos wiecej.

 

 

Dziewczyny dziś psychoterapeutka podsumowała spotkanie "wszystko się zgadza, osobowość graniczna, ortoreksja, zaburzenia tożsamości"

Co to jest osobowosc graniczna, musze poszukać w google

Na nastepnej wizycie spytam, bo to zdanie powiedziała gdy wychodziłam:( Czyli jestem psychiczna 8) Smiać sie czy płakać

 

Nie jesteś psychiczna, masz problem jak każdy z nas tutaj. Damy radę!

 

Ja też boję się, że mam autoimmunologiczną chorobę jelit, bo skoro tarczyca jest atakowana, to czemu jelita miałyby nie być? :cry:

Tylko, że ja mam zaparcia... po prostu koszmar. A kolki z lewej strony to pasują na SIBO i Candidę, tym bardziej, że już miałam różne takie okropne "cuda" diagnozowane...

Dzisiaj znowu mnie złapała kolka...

 

Moja dieta obecnie to bez glutenu, nabiału, strączków, ogólnie bez zbóż żadnych, powoli też poszłam w stronę protokołu autoimmunologicznego.

Ale NIC się nie poprawia, a wręcz pogarsza...

Kolki z lewej strony + kurcze jelit silne, d r a m a t.

 

A co do zaburzeń odżywiania - 5 lat chorowałam w przeszłości, mój stan był fatalny, ale o dziwo, wtedy NIC a nic nie chorowałam.

Jak coś, to priv. Dla mnie to temat zamknięty i nie chcę do tego wracać.

 

Teraz też mam trochę niedowagę, ale to ze względu na chore jelita. :cry:

 

Odchodzę od zmysłów i boję się poddać kolonoskopii... Miał ktoś z Was?

 

-- 05 mar 2015, 20:30 --

 

bezsilna_22, a czy jakiś lekarz powiedział Ci ,że obnizona odpornośc to wyniki nerwicy?? ja miałam guzy w jelitach tzn były to gazy, byłam na diecie bo ciągle miałam zagazowane jelita, podejrzenie grzybów albo pasożytów. w koncu fajny lekarz mi powiedział,ze cierpie na nerwice a to wykancza mój organizm fizycznie! stad złe wyniki krwi itp. zaczełam leczyc nerwice wyniki sie poprawiły

 

1,5 roku temu miałam bardzo silny stres. Wtedy zaczęły się różne problemy hormonalne itd. Później antybiotyki przyjmowałam, a po tym Candida już na całego się rozbujała.

No i tak to wszystko się buja od roku, jest coraz gorzej.

 

Wiecie co dziewczyny, mnie jeszcze załamuje łysienie. Od 3 miesięcy. Nie mam żadnych prześwitów bardzo widocznych, dlatego, że nowe włoski już odrastają... ale mimo wszystko aż fryzjerka była w szoku.

Strasznie... to też mnie właśnie dobija, bo włosy zawsze były moim atutem, a teraz musiałam je ściąć, a do tego dalej lecą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo ja też dzis miałam hiperwentylacje na spotkaniu i w czasie rozmowy o śmierci, lekarzach i jak psycholog powiedziała zdanie "zakładam, że od strony fizycznej jest pani zdrowa" , czyli, że nie ma pewnosci:((( dostałam zawrotów głowy i bólu głowy, co terapeutka odebrała za naturalna reakcje.

 

Malenstwo, osobowosc graniczna to borderline jak czytam, to choroba:(( ale przynajmniej wiem co mi jest chociaż, o lękach tam nie ma mowy

A u Ciebie co zdiagnozowała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×