Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem bardzo zadowolona z mojej pani psychiatry, leczę sie u niej od listopada.

Oprócz wypisania recepty zawsze mnie wysłucha, zapyta jak się czuję i co u mnie słychać.

Poza tym też skierowała mnie na terpię DDA, która bardzo mi pomaga.

Jeśli nie jesteś zadowolona ze swojego lekarza to może zastanów się nad zmianą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka rada od serca , rozmyslaj jak najczesciej trenujac logiczne myslenie,mozesz tez snuc refleksje na temat wartosci czlowieka samej w sobie

 

kochający, dzieki za psychoanalizę i rady:) rozmyslanie i rozkminianie co, dlaczego i po co jest nieodłączną częścia mnie. ale logika nie zawsze pomaga. często skupienie się na pozytywnych emocjach pomaga bardziej niż rozumne poukładanie. dlatego nie bierzmy wszytskiego na czapę - koncentrujmy sie na uczuciach póki w nas są...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zęsto skupienie się na pozytywnych emocjach pomaga bardziej niż rozumne poukładanie

 

a gdyby polaczyc to wszystko w calosc :?::idea:

przeciez jedno nie wyklucza drugiego ,pozytywne mysli i logika nie leza w sprzecznosci , a tak sie sklada ze ja juz napisalem bardzo wiele uwag na tym forum choc jestem tu troche powyzej tygodnia czasu

nie przemawia w tym momencie przeze mnie pycha Minhoi

ale moje rady naprawde moga byc cenne , ja juz przeszedlem ta cala droge i jestem tu po to by pomagac innym w rozwoju ducha

dlatego jesli masz ochote to ocen moj punkt widzenia na pewne sprawy i moje poglady sledzac to co pisze, bo nie za bardzo mam ochote powtarzac kilka razy to samo ,

pozdrawiam cie i zycze wszystkim duzo milosci w te swieta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby połączyc to wszystko w całość byłoby idealnie... :) a niestety zazwyczaj nie jest i już, walczyć z tym nie ma co.

Ale rozumiem Twój tok myslenia, kochający, jednak pomimo namowy, wzbronię sie od oceniania Twoich poglądów. Podobnie jak Ty, przeszłam długą drogę i zdązyłam wyrobic swoje zdanie jak postepować we własnym przypadku; jestem przeciwnikiem oceniania czyjegoś sposobu postrzegania rzeczywistości. Posty poczytam z ciekawości.

Ale o niedzieli było chyba? tak wiec do jutra:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do was takie pytanie choruje juz od grunia 2005 wczesniej bralem klonozemam(chyba inaczej sie pisze) asentre i noseerin i na poczatku wszystko bylo cacy az sie zjeb.....bo inne slowo ktore by odwzorowalo stan w jakim sie znajduje nie przychodzi mi do glowy. Dokladniej chodzi mi o to ze na dzien dzisiejszy biore rudotel lekarz kazal mi go odstawic i przepisal mi CHLORPROTHIXEN no ale niestety musialem znow wziasc rudotel kazda [ruba odstawienia konczy sie tak samo czyli jestem nie do zycia a najgorsze jest to ze teraz od wczoraj zaczolem brac rudotrel i mam zamiar brdzo powoli zmiejszac dawki z tym ze mi wszystko pada na zoladek i jest mi caly czas niedobrze i bardzo malo przez to jem :cry: czy znacie jakis lek dobry na mdlosci bo juz sam nie wiem czy to przez to ze organizm mi sie przyzwyczail do rudotel-u czy to przez proby odstawiania moje poczatkowe objawy tez wiazaly sie z tym ze mialem mdlosci szybsze bicie serca goroca itp. jak ktos mial objawy zwiazane z mdlosciami to bardzo bym prosil zeby napisal jaki lek mu pomogl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja powiem Ci szczerze, że nie bylam nigdy u psychiatry jestem niepelnoletnia i rodzina jest źle nastawiona do mnie nie rozumie mojej nerwicy. Choruję już od roku miałam silne objawy ataki po których wylądowałam na pogotowiu ciągle drżą mi kończyny boli serce nie mogę się skupić, mam skrocony oddech lęk przed ludźmi....nadzieję dało mi forum tam poznałam wielu naprawdę fajnych ludzi, którzy mi pomogli i dali wsparcie....jeśli można się komuś wygadać, kto da wsparcie zrozumie to bardzo pomaga, nie wiem jak twój lekarz ale wydaje mi się że psychiatra powinien też być terapeutą, starać się pomóc a nie tylko ograniczać się do leków.... ;) może to nie jego rola nie wiem..Jeśli Ci nie pomaga duchowo to niedobrze...bo to jest bardzo ważne w nerwicy wsparcie, praca nad sobą, zrozumienie choroby, przyczyn....tylko to może dowieść do wyzdrowienia....lekarstwa pomagają póki się je bierze, łatwo można się uzależnić...wydaje mi się, że tylko dobry zaufany psycholog lub terapeuta może wyciągnąć z nerwicy bo to przecież choroba duszy i emocji a nie ciała. długo trwało to zaim zrozumiałam..ale po kolejnych silnych atakach sprobowałam się uspokoić jakoś wyciszyć...i przeszło więc oznacza to że nerwicę można pokonać i to dusza i emocje są chore a nie ciało....a na to cierpienie nie ma niestety lekarstwa...na lęk samotność odrzucenie nie pomogą moim zdaniem nawet najlepsze i najdroższe tabletki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w przypadku nerwicy leki sa tylko na chwile dobre niestety :x radze wizyte u psychologa , a najlepiej terapia grupowa to chyba najlepsze wyjscie wiem bo sama zdałam sobie z tego sprawe a tez strasznie cierpie :( ale trzeba walczyc !!!Zycze Ci powodzenia w Twojej walce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje lęki sprawiły że zamknelam się w czterech ścianach..nigdzie nie wychodzę zapomniałam co to zabawa, przyjaźń siedzę samotnie w czterech ścianach a co najgorsze musiałam zrezygnować z tylu rzeczy bo się wstydzę moich rąk i zachowania i ludzi kt[list=]rzy patrzą na mnie jak na chorą psychhicznie a ja sama się sobie taka wydaję wczoraj dopadł mnie lęk przed schizofrenią...a w nocy wogóle nie moglam spać bo mnie ciągle coś dręczyło budzi

  • am się bałam...nie odważe się chyba nigdy na terapię nie ma szans dlatego że rodzina się odemnie odwróciła, przyjaciółki straciły cierpliwość bo nie chciałam zrobić tego co mi kazały czyli kupić leków na uspokojenie powiedziały że nie będą mnie odwiedzać w psychiatryku...gdy ja myślę o psychiatrze i psychologu dopada mnie streaszliwy lęk mam z tym niemiłe wspomnienia...i z rodziną...ale kiedyś bylam w takiej sytuacji że naprawdę nie bylo innego wyjścia...może do końca pozostanie we mnie uraz...do psychologa psychiiatry leków a przede wszystkim do ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do CICHA WODA ---- nie ja nie mowię że moj psychiatra jest zły, też pyta jak sie czuję, czy są jakieś zmiany, poprawa, w mojej psychice, jak w szkole, czy radze, i wogóle tp.Też wysłuchuje moje żale...

Ale ja zawsze myślalam że z tym jest inaczej, że ona powinna drażyć to drążyć, pomagać jakoś słownie, tłumaczyć..., jednak tego nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie boje sie tego perfekcjonizmu :) Boje sie natomiast tych lekow. Wlasnie po wypaleniu marysi (takiej troszke mocniejszej - White Widow, w Amsterdamie) przez dobre 3 dni mialem straszna psychoze (objawiajaca sie tym co obecne leki tylko w sposob naprawde mocny) i nikt nie byl w stanie wmowic ze wpadlem w obled. Dopiero po jakims czasie sytuacja sie unormowala a pozniej po kilku miesiacach dopadly mnie te leki o ktorych wspomnalem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałam wyżej biorę seronil pół roku a drżenia minęły moze po 4 lub 5 miesiacach,nie powiem Ci dokładnie bo przestałam w końcu na to zwracac uwagę i minęło,3 m-ce to trochę krótko , wytrzymaj jeszczę trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie boje sie tego perfekcjonizmu

 

dobrze ze sie nie boisz jednak powinienes go miec zawsze pod kontrola , a co do maryski to ja palilem ponad 2 lata codziennie , miedzy innymi wlasnie przez nia odczuwalem silny lęk,ojj dluga i zawila to historia ,jednak przerwalem to bezpowrotnie i praca nad soba zaowocowala moim pelnym wyleczeniem ,SP dasz rade !! NIE LęKAJ SIE!!!

nerwica jest w pelni uleczalna

btw

co do lekow to nie moge sie wypowiadac bo nie stosowalem ich , procz jednego ziolowego -Deprimu

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak mysli cie jak sie człowiek wyleczy całkowicie moze sobie zapalic raz na jakis czas bez takich jazd pozniej ????

 

ja juz nigdy wiecej nie zapale chodzby nawet jednej fifki, za duzo kosztowalo mnie pracy dojscie do pelnej rownowagi zebym wszystko spieprzyl jakims blantem

nigdy wiecej zadnych dragow

:!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesto mam uczucie jak by moje serce bylo spuchniete albo za duze, przy zmianie z pozycji siedzacej na stojaca to uczucie sie nasila na moment, czy moze byc to objaw nerwicy organicznej ?(na ktora generalnie choruje) serce mialem przebadane na ekg, usg, echokardiogramie i wszyzsko jest niby ok.

 

ps problem jest specyficzny i nie znalazlem go na tym forum, prosze nie usuwać topica..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chociaz ostatnio ja sie jakos boje wszystkiego co mogloby zachwiac spokój który odzyskuje powoli

 

nie szalej za bardzo , lepiej zachowac zdrowy umiar , nie rzucaj sie odrazu na gleboka wode

zaakceptuj siebie i i wszystko wokol , baw sie bo po to jest zycie ;)

a mamy je tylko jedno i nie warto tracic go na zamartwianie sie jutrem , TU i TERAZ to moja dewiza :mrgreen:

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko zaczyna byc takie jak sobie zaplanowałam i to zaczyna sie realizowac do tego poznalam bardzo fajnego faceta

 

to co mamy jest dokladnym odzwierciedleniem naszej samooceny i wyobrazen , wyraznie widac ze twoja juz znacznie wzrosla, zycze ci zebys nigdy juz nie zeszla z tej drogi na ktora wkroczylas, zaslugujesz na szczescie

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do łazienki.. Jak miałam 10 lat, na klatce zahaczył mnie pewien 'starszy pan' z brodą. Zaczął mnie rozbierać, chciał mnie wyciągnąć do piwnicy. Nie poszłam. Prosiłam go po cichutku, żebym mogła pójść się 'wysiusiać' do domu, zaraz do niego wróce.. Mężczyzna się zgodził. Uciekłam mu i wszystko powiedziałam w domu.

 

mlodziutka naprawde z calego serducha wspolczuje ci takiej traumy jaka przezylas

twoje dziecinstwo bylo wyjatkowo dramatyczne ,czas najwyzszy pozbyc sie tego ciezkiego bagazu, koniecznie udaj sie do psychologa a poki co proponuje ci zebys odezwala sie do mnie na gg , jesli tylko masz ochote z przyjemnoscia z toba porozmawiam

nic sie nie martw malenka ,sa przy tobie ludzie ktorzy przechodzili to samo i ci ludzie najlepiej rozumieja co czujesz, razem pokonamy kazdy problem

nigdy nie trac wiary w to :!:

bedzie dobrze bo byc musi :!:

jestesmy z toba

trzymaj sie jak najcieplej

btw

polecam jako lekture

http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=981

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak zacząc oturz mam powazne problemy ze soba wszyscy twierdza ze jestem dziwny a ja wiem ze mam nerwice przynajmiej tak mysle bo co innego moze byc zaczne od poczatku mam 25 lat i muj problem zaczol sie 3 lata temu po wyjsciu z wojska , zaczelo sie od zwyklego drzenia rak i z roku na rok muj stan sie pogarsza doszlo juz do tego ze boje sie wychodzic z domu nawet na swieta teraz nie pojechalem i zostalem sam bo rodzice oczywiscie pojechali sami bo nie chcialem moze na poczatku opisze moje objawy rece mi sie trzesa jak alkocholikowi,poce sie,serce mi strasznie wali, robi mi sie sucho w ustach itd. nie moge sobie z tym poradzic wrecz sie tego wstydze poznalem fajna dziewczyne w ktorej sie zakochalem ale juz nie daje rady bo ona ciagle chce gdzies wychodzic do swojich znajomych a ja wiem ze nie dam rady mysle juz o zerwaniu chociaz ja strasznie kocham rozmawialem z nia o tym ale ona tego nie rozumie poprostu twierdzi ze jestem dzikus chcial bym sie z tego wyleczyc bo juz mam dosc takiego zycia i nie wiem jak sobie poradzic bralem sertahexal ale tylko przez tydzien i dalem sobie z tym spokuj bo za duzo byo skutkow ubocznych i powiedziaem sobie ze wiecej nie bede bral zadnych tabletek chcial bym sie dowiedziec czy macie podobne obiawy i w jaki sposob sobie radziecie bez psychotropow wiem ze to jest psychika tylko ale nie moge sobie poradzic chcial bym do dac ze jak wypije np 3 piwa to jest ok bo nie mysle o tym ale oczywiscie nie bede pil codziennie bo jeszcze wpadn w alkocholizm a to tez by bylo straszne pozdrawiam wszystkich i czekam na wasze opinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×