Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, dziekuje :******** a Tobie zycze dobrej kawki i milej atmosfery :!

 

i_am_a_legend, witaj , dzis pogoda dziwna , wiosenna , w gorach halny to i glowa boli .

 

mirunia, Kochana ale duzo nie utylas? Najwazniejsze ze spacerek zaliczony!

Dziekuje Kochana za pocieszanie :******** ja dzis wielce jednak niepocieszona i mi zle.

 

Mam marzenie jedno , glowne ---depresjo z lękami a kysz! :uklon::uklon::uklon:

 

-- 22 lut 2015, 16:38 --

 

cyklopka, lubie indora :105::105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, a, duszony w worku to co innego. Na pewno był dobry, o ile jeszcze przyprawiony odpowiednio. Co to znaczy "piaskowe w dotyku"?

platek rozy, ja jestem mężczyzną, proszę używać normalnych nazw kolorów, bo się pogubię! Zielony to zielony. ;) A po zmyciu będzie jakiś nowy odcień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i_am_a_legend, Ja nadal ten sam bakłażan na pazurach :D . A kysz bólu głowy!

 

mirunia, No nie wiesz jak się cieszę, że lepiej troszku się czujesz. :great: Spacer w słońcu to jednak podstawa. Moja droga jesteś naszą opoką, ale też masz prawo sobie trochę posmęcic, jak mówisz. W końcu wszyscy tu jesteśmy obolali psychicznie i czasami fizycznie, więc każdy ma prawo do gorszych dni i przytulasa.

Co do spaceriady - byłam na małym spacerku z rana z psem, a teraz idę na chwilę pokawkowac z koleżanką, to też dobrze robi. A tak cały dzień czytałam, też czasami trzeba po prostu nic nie robic. Zwłaszcza, że słoneczko specjalnie się dziś u nas nie ujawniło, bo przesłałam je do Ciebie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, bakłażan to czysta złośliwość! Bordowy, bordowy, a nie żaden bakłażan. :P Fajnie. :great:

platek rozy, super, choć naprawdę bym się nie domyślił, że koralowy to mocno pomarańczowy. Ja nie wiem, skąd Wy bierzecie te nazwy!

cyklopka, w imieniu męskiej części społeczeństwa optuję za "trochę milsze". Papier ścierny nie kojarzy się zbyt miło. ;)

 

No, to Dziewczęta, piszcie czasem co tam nowego w tych zasadniczych kwestiach, bo głupio mi tak się o to upominać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, kończę już czytanie o kwiatkach, bo trafiłam na hasło, że zieloną różę dajesz, kiedy chcesz komuś powiedzieć, że jesteś z Marsa :great:

 

Ale aktorowi po przedstawieniu wypada dać kamelie, na pewno wypada, tylko pewnie też nie ma gdzie kupić. W ostateczności żonkila z paprotką. Albo oskubać jakieś kwitnące drzewo w mieście :twisted:

 

To teraz chyba sobie pogram, a w między czasie pomyślę za co by się zabrać od przyszłego tygodnia :105:

 

-- 22 lut 2015, 16:11 --

 

Ten niebieski to jest Lovely seria Baltic Sand. Ale granit z Wibo też mam :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, się zmywa normalnie tylko trochę dłużej.

Jednak dzisiaj dziwnie, niepokój i poczucie zmarnowanego czasu/życia.

Dobrze, że jutro terapia, zrobię sobie notkę o czym chcę powiedzieć, a za 3 tyg psychiatra i może mi też coś podpowie w kwestii brzuszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę pusto, wszyscy rozeszli się do własnych zajęc w niedzielny wieczór... Ciekawe, co robicie?

 

Wróciłam z kawkowania. Muszę takie spontany uskuteczniac, wychodzic, gadac z ludżmi, pic kawę na mieście, oglądac ciuchy w sklepie z koleżanką... Może nie prowadzi to do rozwoju osobistego, ale boszsz jak dobrze robi na głowę. :D

 

cyklopka, mam prawie wszystkie kolory piaskowych z Wibo. Zmywają się ciężko, ale świetnie malują i poprawiają ( co istotne z powodu moich marnych umiejętności ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, to moze porob badania? jakas musi byc przyczyna tego stanu .

 

cyklopka, kosmostrada, musze i ja jakiegos pisaka kupic , jak tak zachwalacie :)

 

kosmostrada, oj tak , takie spedzanie czasu odpreza i poprawia nastroj , sdzkoda tylkoz e kasy czlowiek nie ma zeby ponabywac jakies cudenka :)

 

cyklopka, tez mam to samo uczucie , marnosci swojego zycia. caly dzien mi towarzyszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, właśnie zajrzałam, by też się odezwać po przerwie i tą pustkę wypełnić... a tu Ty :D

Widzę, odświeżona psychicznie po spotkaniu kawkowym ....i fajnie! Tak, taka spontaniczność jest fajna na głowę, ale w przyjaznym towarzystwie.

Ja rozwiązywałam krzyżówki po południu... też na głowę :D ... na jej rozwój, a raczej, coby nie zapomniała tego, czego się kiedyś nauczyła :mrgreen:

 

Płateczkowa pytała ile mi się przytyło :D Płatuś, a tak pi razy drzwi: ok. 3-4kg chyba. Nie ważyłam się, ale na tyle się oceniam. Chyba zacznę ograniczać słodycze i jeść symboliczne kolacje, bo niestety właśnie na wieczór mam wilczy głód :shock: po mircie!

Chciałam trochę przytyć, bo jesienią sporo schudłam, ale już stop!

 

-- 22 lut 2015, 21:17 --

 

platek rozy, jak się czujesz teraz na wieczór? dalej dołek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Mam to samo - cieszyłam się, że przytyłam po wakcyjnym schudnięciu, ale heloł... wystarczy. A Sulpirydzik powoduje, że się przybiera od samego patrzenia na pączka... Ale co tam, właśnie pożarłam kawałek chlebka z marmoladą, ale ciemnego. :D Bo i tak jesteśmy laski... :pirate:

Głowkę dziś też dopieściłaś, ale od innej strony. Ja wydmuchałam ze łba pana Smutasa , a Ty podkręciłaś szare komóreczki.

 

platek rozy, Ja sobie cugle założyłam na ciuchy. Najpierw muszę wynosic, albo pozbyc się tego co mam. A jak mnie napada myśl - wiosna idzie, nie mam co na siebie włożyc, wtedy mówię - a teraz babo stań przed swoją szafą i popatrz... a jak chcesz sobie sprawic przyjemnośc lub coś zmienic, to pogłówkuj, a nie idziesz na łatwiznę. Ciekawe jak długo będę przekonująca. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, nazywam to marazmem niedzielnym.

 

Chwilowo mi brakuje czegoś, na co mogłabym radośnie oczekiwać. Jutro pogadam z terapeutką, a w międzyczasie zrobię sobie listę rzeczy do zrobienia, może znajdę jakąś sprawę, dla której najbliższy czas będzie właściwym czasem :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×