Wkurza mnie:

abstrakcyjna, długo tak masz? Nerwoból?

magnolia84, Od dawna, ale nieraz mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Mam wady kręgosłupa. Mam już wyrobioną złą postawę. Do tego przez 1,5 roku pracowałam z dziećmi i je nosiłam. Sama ważę niecałe 50kg, wiec noszenie dzieci po 12kg to było dla mnie za dużo. Czuję się jak babcia, a mam 20 lat.

abstrakcyjna, a jakieś masaże, ćwiczenia? Byłas z tym u lekarza?

magnolia84, Parę lat temu miałam rehabilitację, ale to było 10 zabiegów. Potem dostałam kartkę z ćwiczeniami, ale nie miałam motywacji, żeby ćwiczyć. Później byłam jeszcze raz to dostałam tylko kartkę z podejrzeniem choroby Scheuermanna i chyba jeszcze raz miałam rehabilitację 10 zabiegów. Wtedy nie było jeszcze tak źle jak teraz. Aktualnie plecy bolą mnie codziennie, przez cały czas. Lekarka rodzinna ma mnie za hipochondryczkę, bo mam oprócz tego dużo innych dolegliwości, więc sobie cały czas odpuszczam, by jej o tym powiedzieć. Używałam jakiś maści bez recepty, ale efektów żadnych.

abstrakcyjna, mam to samo, schylanie czasem jest u mnie niemożliwe i ubieram buty na siedząco

Argish, Współczuję.

abstrakcyjna, jej :/// Ćwiczenia to podstawa w takich przypadkach. Środki przeciwbólowe są mega silne i szkodliwe i tylko na chwilę, poza tym pojawia się tolerancja i można wylądować na morfinie.

Powinnaś wziąć skierowanie do ortopedy i zacząć chodzić na rehabilitację, jakieś zabiegi, itp., i nie ma co tego odkładać, bo jesteś bardzo młoda, a życie przed Tobą.

abstrakcyjna, też zależy od dnia i od pogody chyba to wszystko

magnolia84, Rzadko używam jakiś maści czy tabletek na plecy, bo nie pomagają. Może wezmę od niej skierowanie (o ile mi da), ale i tak marne szanse na poprawę. Dadzą mi 10 zabiegów na rehabilitację, a to jest nic.

abstrakcyjna, ale masz jakieś zmiany zwyrodnieniowe czy "tylko" złą postawę? Kiedyś był taki dobry lek na rozluźnienie mięśni szkieletowych (tetrazepam - Myolastan), ale go wycofali niestety. Maści bez recepty są takie średnie, jak wszystko bez recepty (czyżby to były końskie maści rozgrzewające? ). Ja bym powiedział lekarzowi, że mam codzienne bóle kręgosłupa, przecież to musi być bardzo wycieńczające.

Argish, Ja mam cały czas takie bóle.

i_am_a_legend, ja kiedyś dostałam od lekarza tabletki przeciwbólowe i rozluźniające mięsnie właśnie jak się za bardzo "przedźwigałam" w pracy. Nawet pomagało troche.

i_am_a_legend, jest nadal ten lek, ale nie radziłabym go brać tak młodej i aktywnej osobie...

[/b]abstrakcyjna[/b], idź do innego lekarza. Przecież nie musi to być rodzinny. Jak się skończą zabiegi, to idziesz po kolejne. Dobry lekarz będzie wiedział, że musi być kontynuacja

abstrakcyjna, ja też tylko raz mniej, a raz bardziej. Szczególnie, gdy na przykład przeciąże plecy sprzątaniem w pół schylonej pozycji (np odkurzanie), a potem sie położe i gdy chce wstać z łóżka to masakra.

i_am_a_legend, Nie wiem do końca co mam, bo nie zostałam nigdy zbadana. Kiedyś mi powiedziano, ze mam skoliozę, asymetrię łopatek i nadmierną kifozę piersiową. Potem podejrzenie choroby Scheuermanna i właściwie to tyle. Olałam to wtedy trochę, ale od około 1,5 roku nie mam dnia bez bólu. Chyba wezmę skierowanie.

A maści to nic szczególnego, żadnej ulgi, tylko plecy się mi po nich kleiły.

-- 21 lut 2015, 22:49 --

magnolia84, Poszukam pomocy, bo powoli już wysiadam z tym...

Argish, Ja nie mogę wysiedzieć kilku godzin na wykładzie. Strasznie się garbię, przypominam sobie to się prostuję. Bolą jak cholera. Kręcę się co chwilę. Porażka.

abstrakcyjna, to mam identycznie. Przy biurku też długo nie posiedzę, w aucie po dłużej jeździe też muszę się dopiero "rozchodzić" żeby było ok. Co za cholerstwo.

Ja wszystkich leków czy maści też nie mogę używam, bo choruję na serce. To samo ma się z ćwiczeniami. Od około 4-5 lat nie ćwiczę w ogóle. Mogłabym jedynie pływać, ale mam problemy skórne. Ale to inna bajka. Szkoda gadać...

-- 21 lut 2015, 22:52 --

Argish, A ile masz lat? I robisz/ robiłaś coś z tym?

abstrakcyjna, 25. Na razie nic nie robię bo wiesz jak to jest się doprosić u lekarza o coś. Zrobię może w pierwszej kolejności rtg prywatnie bo to nie drogie jest. U mnie głownym powodem jest fizyczna praca. Dźwigam czasem po 40 - 60kg na osobę i po takim intensywnym dniu daje w pióra kręgosłup, ale znowu jak za dużo siedze albo leżę to też zaczyna boleć

Argish, Przerąbane. Nic dziwnego, ze Cię bolą plecy jak tyle dźwigasz.

abstrakcyjna, dokładnie.

Dzisiaj akurat wkurza mnie mnóstwo rzeczy. Najprościej więc będzie napisać: wszystko.

i_am_a_legend, jest nadal ten lek, ale nie radziłabym go brać tak młodej i aktywnej osobie...

Jesteś pewna, że on jest dostępny?

Myolastan brała kiedyś bliska mi osoba, miała wówczas 25 lat i bardzo dobrze na nią działał. Problemów z odstawieniem nie było, a i późniejsze bóle jakieś bardziej znośne się wydawały.

abstrakcyjna, bo do lekarzy to trzeba podejść sposobem, wiesz... Najlepiej przyjść złamanym w pół, powiedzieć, że ledwo się żyje, w dodatku ma się jakieś obciążenia rodzinne (mama, babcia itp.) i że ów lekarz jest Twoją jedyną nadzieją. Wówczas lekarz poczuje się lepiej i spojrzy na Ciebie przychylnym wzrokiem. A jak przyjdziesz z gotową diagnozą, to będzie chciał Ci udowodnić, że na pewno tego nie masz.

i_am_a_legend, Odkąd mieszkam w Trójmieście mam nową lekarkę rodzinną i ja zawsze do niej kulturalnie i sympatycznie, a ta zawsze wredna i mnie zniechęciła. Ale chyba pójdę do niej i jak mi nie da skierowania to po prostu zmienię lekarza. Długo tak nie pociągnę, bo jest coraz gorzej.

Dzięki wszystkim.

i_am_a_legend, tak, bo moja mama go doraźnie bierze

-- 22 lut 2015, 00:28 --

abstrakcyjna, ale przecież mimo tego, że masz wybranego lekarza rodzinnego, możesz wyciągnąć kartę do innego w obrębie tej samej przychodni

Działaj, działaj :) Trzeba o siebie dbać.

magnolia84, Nie mogę iść do innego lekarza w swojej przychodni. Mogę jedynie zmienić obecną lekarkę na kogoś innego, ale kto wie czy nie trafię na kogoś jeszcze gorszego.