Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdeptała mnie


Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta ze stwierdzonym DDD, Borderline, nerwicą natręctw, ChADem, ortoreksją, anoreksją i bulimią...

 

Jeeeezu! Na początku myślałem, że ona ma "tylko" jedną przypadłość, a tu taki cały worek szczęśliwości się wysypał. Tym bardziej nie rozumiem, czego oczekujesz od nas tutaj. Przecież sam sobie zgotowałeś ten los. Rozumiem, że serce nie sługa, ale odrobina pomyślunku zawsze jest wskazana. Przecież ta kobieta doprowadziłaby Cię na skraj przepaści w niedługim czasie...

 

Być może odczuwasz potrzebę wspierania bliźnich (bardzo chwalebna inicjatywa), ale to lepiej zacznij uprawiać jakiś wolontariat. Mógłbyś sobie chodzić do szpitala psychiatrycznego, pomagać ludziom, wysłuchiwać ich, ale bez zakochiwania się. Warto spróbować. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym bardziej nie rozumiem, czego oczekujesz od nas tutaj.

 

Och, niczego. Ale wiesz jak to działa: słowa od Was działają na mnie w jakiś sposób pozytywnie... Nie wiem w jaki, ale tak jest.

 

Przecież sam sobie zgotowałeś ten los.

 

I tu też pełna zgoda. Sam sobie dałem to zrobić.

 

Gdy się poznaliśmy, byłem przez nią podrywany. Teksty w stylu: "jestem pod wrażeniem Twojej osoby...." "jestem zaskoczona...." "jesteś świetnym facetem...." "przyjedź do mnie..." aż w końcu wypowiedziała takie coś: "i co, chcesz abym Cię zepsuła? młodego, dobrze zapowiadającego się lekarza-stomatologa....?" - zaśmiałem się wtedy.... O ironio..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argish, zgadza się. Mówiłem jej o tym, że czuję się manipulowany. Wręcz zarzucałem jej to. Obracało się to przeciwko mnie. Potrafiła tak wszystko "rozegrać", że to ja czułem się manipulatorem i wzbudzała we mnie takie poczucie winy, że że zacząłem ją za to przepraszać. "Ok, to Ty jesteś zaburzona, nie ja, więc przepraszam za zwrócenie Ci uwagi...".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominik1622, ojoj sie obraziles bo prawda boli. Dziewczyna Ciebie nie chce, narzucasz sie jej, uwazasz sie za jakiegos jej zbawiciela, wg mnie to Ty bardziej potrzebujesz pomocy nie ona. A co mam Cie głaskac bo robisz głupoty, zamiast dochodzic do zdrowia i spokoju? Napisali juz Ci ludzie, ze daj jej spokoj bo do milosci nikogo nie przymusisz, a dziewczyna ma prawo isc na policje jak ją bedziesz nękał. Jeszcze weż i pozniej miej sprawe w sadzie...zmarnowana przyszlosc przez idiotyzm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominik1622, Hej kolego, nie popelnij mojego bledu. Ja juz prawie 2.5 roku jestem od porzucenia i czuje sie jakby to bylo pare dni temu. Zamknij ten dzial jak najszybciej , szkoda twojego cennego czasu. Byles zbyt naiwny i dobry, a ona to wykorzystala. Ja stracilem duzo wiecej niz tylko rzeczy materialne. Polecam http://kobietytozlo.blox.pl/html.

ps- nawet jak do Ciebie wroci to tylko na chwile , dla swoich wlasnych jej znanych celow.

ONA CIEBIE NIE CHCE DLA MILOSCI, ZROZUM TO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taa, abo faceci to nie kochaja warunkowo.

Ja nie !

 

Cytat:

Hmmm. Zasłyszane, może przeczytane. „Zdarzają się faceci "świnie" ale nawet tacy potrafią kochać bezwarunkowo i na zawsze, czego nie potrafi żadna kobieta, wyłączając jej dziecko, co czyni najgorszą męska ""świnię"" lepszą od najlepszej kobiety”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie można też generalizować i jeżeli dwie-trzy kobiety były złe, to nie znaczy, że czwarta też będzie zła.

Czasem po prostu kocha się niewłaściwą osobę.

Ja natrafiłem na hardkorowy przypadek... Z DDD, Borderline, nerwicą natręctw, ChADem, ortoreksją, anoreksją i bulimią.. Są trudniejsze...?

Tak, pocieszam się trochę... ale chyba mam rację, co nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem do końca wątku, ale wnioskuje, że kobieta Cie skrzywdziła.

Świadomie mogę powiedzieć, że dzisiejsze kobiety zdolne są do najgorszych świństw, podłości, intryg i zdrad i to bez mrugnięcia okiem. Wszystko zrobią by osiągnąć swe cele. A jak sie im znudzisz to wyrzucą cie do kosza jak smiecia, papier po zjedzonym batoniku.... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczny pomysł na blog! :D Co prawda nie zaglądałem, ale nazwa jest zajebista. :great:

 

A ja zajrzałam i ten blog wspaniale przeczy sam sobie. Kilka tekstów na ten sam temat i pomimo tego, że autor stara się pokazać, jak to kobiety nie są zdolne do uczuć, w przeciwieństwie do mężczyzn, to jedynie pokazuje swoją własną uczuciową oziębłość i pustkę. Pewnie sam autor bloga tego nie widzi, ale nie dziwię się - zaślepienie wyłącza rozum :D

 

-- 21 lut 2015, 21:32 --

 

Hmmm. Zasłyszane, może przeczytane. „Zdarzają się faceci "świnie" ale nawet tacy potrafią kochać bezwarunkowo i na zawsze, czego nie potrafi żadna kobieta, wyłączając jej dziecko, co czyni najgorszą męska ""świnię"" lepszą od najlepszej kobiety”.

 

I taką "wiedzą życiową" się posiłkujesz? Łaaa, to daleko zajdziesz. A czy zgadzasz się z tym zdaniem, to czemu rozmawiasz tu na forum z kobietami? Skoro są takie złe i taką pogardę im okazujesz (o czym świadczy chociażby popularyzowanie tego blogo-gniota).

Jak można kochać kogoś, kogo uważa się za gorszego od najgorszej męskiej świni? To zdanie najwięcej mówi o beznadziejności samego autora, a nie poznanych przez niego kobiet. Z takim podejściem nie można nawet mówić o bezwarunkowym uczuciu.

 

-- 21 lut 2015, 21:34 --

 

Nie można też generalizować i jeżeli dwie-trzy kobiety były złe, to nie znaczy, że czwarta też będzie zła.

Czasem po prostu kocha się niewłaściwą osobę.

 

I proszę, można być młodym i mądrym, pozytywnie nastawionym, pomimo przejść. Tak trzymać :great: Myślę, że los się do Ciebie jeszcze na pewno uśmiechnie, bo nie piszesz takich pierdół, jak niektórzy męscy narzekacze na tym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zajrzałam i ten blog wspaniale przeczy sam sobie. Kilka tekstów na ten sam temat i pomimo tego, że autor stara się pokazać, jak to kobiety nie są zdolne do uczuć, w przeciwieństwie do mężczyzn, to jedynie pokazuje swoją własną uczuciową oziębłość i pustkę. Pewnie sam autor bloga tego nie widzi, ale nie dziwię się - zaślepienie wyłącza rozum

Jego uczuciowosc i pustka nie wziela sie z niczego. Jakbys dobrze ten blog przeczytala to moze zrozumiesz ze to z winy kobet autor jest taki a nie inny. Jezeli bedziesz w zyciu wykorzystywana to tez sie zmienisz, nie z wlasnego wyboru. Jego podejscie do kobiet to forma obrony przed zlem- przed tym co kobieta ma najgorsze. Jezeli bedziesz psa bic to wkoncu Ciebie ugryzie. Jezeli bedziesz bykowi machac czerwona plachta to wkoncu zacznie biec w twoim kierunku. Jezeli bedziesz traktowac faceta jak szmate to wkoncu bedzie sie tak zachowywal !

I taką "wiedzą życiową" się posiłkujesz? Łaaa, to daleko zajdziesz. A czy zgadzasz się z tym zdaniem, to czemu rozmawiasz tu na forum z kobietami? Skoro są takie złe i taką pogardę im okazujesz (o czym świadczy chociażby popularyzowanie tego blogo-gniota).

Jak można kochać kogoś, kogo uważa się za gorszego od najgorszej męskiej świni? To zdanie najwięcej mówi o beznadziejności samego autora, a nie poznanych przez niego kobiet. Z takim podejściem nie można nawet mówić o bezwarunkowym uczuciu.

Ten cytat to tylko obraz Twojej arogancji. Nie wiesz nic o moim zyciu i cale szczescie bo i tak bys nic nie zrozumiala. Blog jak blog i kazdy z Nas ma prawo do wyrazania wlasnej opinii. Nie podoba sie nie czytaj . Mozesz miec wlasne zdanie ale nie narzucaj go innym a przede wszystkim nie oceniaj. Kobiety bardzo szanuje , jako partnera do rozmowy. Na szacunek w partnerstwie kobieta musi tez zapracowac, to nie rola tylko i wylacznie mezczyzn.

Czy zgadzam sie ze zdaniem blogera - i tak i nie. Powiem jedno - rozumiem przez co ten czlowiek przeszedl i nie dziwie mu sie. Wiele jego sformuowan jest trafnych. Czasem rzeczy trzeba nazwac po imieniu, co nie znaczy ze kazda kobieta jest taka sama. Nie jest oczywiscie ze nie, zdarzaja sie wyjatki tak jak wygrana w totka.

dominik1622, Dominik, masz doskonale doswiadczenie zyciowe. Z kazda nastepna kobieta postepuj tylko "lepiej" tzn graj jak one, wyrzucaj do smieci, baw sie uczuciami badz ostrozny, nie ufaj. Jednego dnia mow tak, drugiego nie. W zyciu kobiety musi sie cos dziac. ZROZUM FACET KOBIECIE JEST POTRZEBNY DO ENTERTAJMENTU. Wiec zabawiaj jak dlugo sie da, bo jak skonczysz to pewnie i tak znajdzie sobie kogos "innego" co wniesie do jej zycia nowe doswiadczenia. Czemu tak pisze ? Mam prawo, zycie mnie doswiadczylo a szans dawalem miliony i zawsze podchodzilem z sercem i zaufaniem. Dzis jestem bez serca i zaufania i to ja czekam az kobieta zacznie sie O MNIE starac, bo tez zasluguje na milosc , ale prawdziwa. Kobiety nie jestescie wyjatkowe, miejcie tego swiadomosc ! Jak spotkacie kilka kobiet ktore postepuja w ten sam szablonowy sposob to zrozumiecie moje obecne podejscie. Zostalem wykorzystany, okradziony z wlasnej godnosci i dobr materialnych, pozbawiony uczuc , zaufania, wiary i to nie przez jedna kobiete ale kilka. Chlopaki nie dawajcie soba manipulowac bo to prosta droga do malzenstwa i pantoflarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZROZUM FACET KOBIECIE JEST POTRZEBNY DO ENTERTAJMENTU.

 

Ej, jesteśmy w Polsce, można użyć takiego ładnego słowa, jak rozrywka. ;)

 

Chlopaki nie dawajcie soba manipulowac bo to prosta droga do malzenstwa i pantoflarstwa.

 

Tu "już" przesadziłeś. Ludzie, którzy się kochają, chcą często zawrzeć związek małżeński. Co w tym złego? Z samej definicji to raczej piękna rzecz. Co ma do tego pantoflarstwo?

 

Zgadzam się z tym, że część kobiet to tępe dzidy, bez moralności i z zerową empatią. Problem w tym, że zwykle są one bardzo seksowne, piękne itp. A mężczyźni często mylą zakochanie z popędem, bo - jak wiemy - mają dwie głowy. Zależnie od wieku, doświadczeń i uwarunkowań, ta mniejsza główka silniej lub słabiej determinuje nasze wybory. Trzeba jednak pamiętać, że sami jesteśmy za nie odpowiedzialni. Nie ma sensu oskarżać wszystkich kobiet za całe zło tego świata (choć jest to kusząca perspektywa ;)).

 

Zacznijmy od wzajemnego szacunku, to dobry początek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej, jesteśmy w Polsce, można użyć takiego ładnego słowa, jak rozrywka.

Ty tak, ja nie ;).

 

Tu "już" przesadziłeś. Ludzie, którzy się kochają, chcą często zawrzeć związek małżeński. Co w tym złego? Z samej definicji to raczej piękna rzecz. Co ma do tego pantoflarstwo?

i_am_a_legend Masz racje malzenstwo to piekna rzecz o ile opiera sie na rownosci. Zrozum tylko ze w malzenstwie zawsze jeden z czlonkow bedzie bardziej wykorzystywany, swiadomie lub nie, mniejsza o to. A co ma do tego pantoflarstwo. NIE MAM POJECIA. Jak spotkam mojego kolege ktory zmienil sie w ciagu 8 miesiecy nie do poznania i jest jak mysz pod miotla, to z checia sie go zapytam co sie z nim stalo i dam znac. Wyglada na to ze w wiekszosci przypadkow po slubie jaja faceta laduja w damskiej torebce ;).

ArgishDziekuje serdecznie. Czuje sie prawie jak rycerz w zlotej zbroi ;).

Jeszcze raz zaznaczam to nie z wyboru mam takie poglady. Bylem wesolym fajnym facetem, szczerym i bezinteresownym, zawsze pomagalem. Niestety na mojej drodze poznalem kilka wybranek zycia i stalo sie to co sie stalo. Moze kiedys sie to odmieni czego sobie zycze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jego uczuciowosc i pustka nie wziela sie z niczego. Jakbys dobrze ten blog przeczytala to moze zrozumiesz ze to z winy kobet autor jest taki a nie inny. Jezeli bedziesz w zyciu wykorzystywana to tez sie zmienisz, nie z wlasnego wyboru. Jego podejscie do kobiet to forma obrony przed zlem- przed tym co kobieta ma najgorsze. Jezeli bedziesz psa bic to wkoncu Ciebie ugryzie. Jezeli bedziesz bykowi machac czerwona plachta to wkoncu zacznie biec w twoim kierunku. Jezeli bedziesz traktowac faceta jak szmate to wkoncu bedzie sie tak zachowywal !

 

Co za dziecinada. Tępe usprawiedliwianie nienawiści swoimi doświadczeniami. Jeśli kilka osób mnie skrzywdziło, to mam nienawidzić całej ludzkości? I generalizowac? Tak jest najprościej. Gdyby wszystkie kobiety, które kiedykolwiek zostały skrzywdzone przez mężczyzn miałyby takie samo podejście, to ludzkość by wyginęła. A swoje zdanie podtrzymuję - ten kto tak nienawidzi i gardzi drugim człowiekiem (jak autor bloga), kochać nie potrafi. I takich ludzi powinno się obchodzić szerokim łukiem.

 

Ten cytat to tylko obraz Twojej arogancji. Nie wiesz nic o moim zyciu i cale szczescie bo i tak bys nic nie zrozumiala. Blog jak blog i kazdy z Nas ma prawo do wyrazania wlasnej opinii. Nie podoba sie nie czytaj . Mozesz miec wlasne zdanie ale nie narzucaj go innym a przede wszystkim nie oceniaj. Kobiety bardzo szanuje , jako partnera do rozmowy. Na szacunek w partnerstwie kobieta musi tez zapracowac, to nie rola tylko i wylacznie mezczyzn.

 

To nie obraz mojej arogancji, tylko obraz mojego podejścia do mizoginii. Ty też nic nie wiesz o moim życiu, a rozumiem o wiele więcej rzeczy, niż sobie wyobrażasz ( a tak przy okazji - wiele o sobie pisałeś w innych wątkach, więc nie przesadzaj, że nic o Tobie nie wiadomo). I dlaczego nie mam prawa do oceny? Ty masz prawo do tego, by oceniać kobiety, autor bloga ma prawo do bycia mizoginem - w takim razie ja mam prawo do tego, żeby powiedzieć, ze ktoś o takich poglądach jak on jest zwykłym (....). A szacunek zawsze powinien być obustronny, co jest chyba proste i zrozumiałe dla każdego w miarę inteligentnego i wrażliwego człowieka.

 

Powiem jedno - rozumiem przez co ten czlowiek przeszedl i nie dziwie mu sie. Wiele jego sformuowan jest trafnych. Czasem rzeczy trzeba nazwac po imieniu, co nie znaczy ze kazda kobieta jest taka sama. Nie jest oczywiscie ze nie, zdarzaja sie wyjatki tak jak wygrana w totka.

 

W takim razie zamiast słowa: kobieta, wpisz sobie mężczyzna - efekt będzie ten sam. Czy kobieta, czy mężczyzna, oboje potrafią się ranić nawzajem. Ale jednego jestem pewna - nic nie usprawiedliwia chamstwa, draństwa i sk.... . Jesli zraniony człowiek traktuje kogoś innego, tak, jak radzisz to dominikowi, i w ten sposób skrzywdzi drugą osobę, to nic go nie usprawiedliwia. A dopóki ma takie poglądy, to na kogoś sensownego po prostu nie zasługuje, bo prawdziwego uczucia nawet nie rozpozna.

Kiedyś też robiłam z siebie taką cierpiętniczkę, ofiarę cierpiącą za miliony, ale potem dojrzałam i zrozumiałam, że to dziecinna postawa, do której nic nie daje mi takiego prawa. Życzę, zebyś też to kiedyś zrozumiał i dopiero potem spotkał kogoś wartościowego, bo wczesniej nie miałoby to sensu.

 

-- 22 lut 2015, 15:07 --

 

A co ma do tego pantoflarstwo. NIE MAM POJECIA. Jak spotkam mojego kolege ktory zmienil sie w ciagu 8 miesiecy nie do poznania i jest jak mysz pod miotla, to z checia sie go zapytam co sie z nim stalo i dam znac. Wyglada na to ze w wiekszosci przypadkow po slubie jaja faceta laduja w damskiej torebce ;).

 

Myślisz, że małżeństwo to taki triumf kobiety? Że ona ma lepiej? Widocznie patrzysz tylko na męskie przypadki. Ja widzę mnóstwo kobiet, które przed ślubem miały fajne, ciekawe życie, a po ślubie - siedzenie w domu, nierówny podział obowiązków, bo mężowie się wykpili, zawsze znajdowali usprawiedliwienie, więc wszystkie obowiązki spadały na kobiety. Jedna z nich odżyła dopiero teraz po rozwodzie. Na szczęście dzieci nie mieli, więc rozwód przebiegł bez problemów. Teraz to znów wesoła, pełna życia osoba. Jak się nie znajdzie odpowiedniej osoby, to się cierpi, bez względu na płeć.

ArgishDziekuje serdecznie. Czuje sie prawie jak rycerz w zlotej zbroi ;).

 

-- 22 lut 2015, 15:11 --

 

Zgadzam się z tym, że część kobiet to tępe dzidy, bez moralności i z zerową empatią. Problem w tym, że zwykle są one bardzo seksowne, piękne itp. A mężczyźni często mylą zakochanie z popędem, bo - jak wiemy - mają dwie głowy. Zależnie od wieku, doświadczeń i uwarunkowań, ta mniejsza główka silniej lub słabiej determinuje nasze wybory. Trzeba jednak pamiętać, że sami jesteśmy za nie odpowiedzialni. Nie ma sensu oskarżać wszystkich kobiet za całe zło tego świata (choć jest to kusząca perspektywa ;)).

 

Zacznijmy od wzajemnego szacunku, to dobry początek.[/quote]

 

Włąśnie, tak jak część mężczyzn reprezentuje te same "walory emocjonalno-estetyczne", ja opisane przez Ciebie panie. I zgadzam się z resztą 8)

 

-- 22 lut 2015, 15:39 --

 

novymivo, a właśnie ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia. Nie wziąłeś w swoim myśleniu pod uwage waznej sprawy - część tych "złych kobiet" jest taka, bo miała również ciężkie przejścia z mężczyznami. I co w takim przypadku? Czy kobiety, które zostały zranione i mają teraz takie podejscie do mężczyzn, jak Ty do kobiet, mają też prawo do niszczenia innych? Np. tych dobrych, wartościowych mężczyzn? Z Twojej logiki i argumentacji wynikałoby, że tak- skoro zostały w ten sposób zniszczone przez życie. I bardziej ogólnie - jaki ma to sens? Ktoś, kto został zraniony, będzie ranić innych - tych, którzy na to nie zasługują. Ci z kolei zaczną ranić innych wartościowych ludzi i w ten sposób koło się zamyka. Szansa na znalezienie prawdziwego uczucia jest nikła, jeśli generalizuje się w ten sposób i podchodzi tak do każdej osoby, z którą mogłoby coś wyjść. Świetna recepta na zniszczenie sobie życia. Poza tym jaka kobieta będzie się starała o względy kogoś o takich poglądach? Mądra osoba od razu da nogę, a zostaną znów takie, z którymi szansa na stworzenie czegoś fajnego będzie nikła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, Chetnie wszedlbym z Toba w polemike ale szkoda mojego cennego czasu.Zreszta nie dyskutuje sie z pewnymi osobami bo to i tak nie ma sensu. Zyj dalej idealami, ja zyje rzeczywistoscia.

Odpowiedz do ostatniej Twojej sentencji. Na malzenstwie, partnerstwie , zwiazku swiat sie nie konczy, uswiadom to sobie. Kobieta to nie wszystko co facet moze osiagnac w zyciu. Wam sie wydaje ze jestescie wszystkim o czym facet marzy i sni, a to fikcja, Wasze urojenie. Gdyby tylko faceci sie bardziej szanowali ....

Szansa na znalezienie uczucia jest jak wygrana w totka i nie ma znaczenia jak sie bedziesz zachowywac. Mnie juz zadna bestia nie zrani bo kolejny cios bylby jednoznaczny z moim unicestwieniem. Nigdy wiecej ! Nie pisze aby byc chamem, pisze aby zachowywac sie tak jak kobieta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

novymivo, to raczej zmęczona_wszystkim straciła chwilę swego cennego czasu, by spróbować wypośrodkować Twoje myślenie. Fanatyzm nie jest dobry w żadnej dziedzinie. Nie ma chyba osób, które nie cierpiałyby choć raz w życiu przez niespełnioną miłość czy złe potraktowanie przez partnera. Tak to już jest, niestety.

 

Jeśli Ty cierpisz przez kobiety nadmiernie lub każda napotkana Cię zawodzi, to może problem tkwi jednak w Tobie? Jest mało prawdopodobne, żebyś spotykał na swej drodze same trefne jednostki. Być może pociągają Cię tylko takie panie, które mają nad Tobą władzę emocjonalną i łatwo mogą Cię skrzywdzić, nie wiem.

 

Jedno jest pewne - choć sam mam w sobie coś z mizogina, to nigdy nie skreślę kobiet całościowo. Spotkałem ich wiele w życiu i niektóre były naprawdę niesamowicie dobre, kochane, ciepłe, uczuciowe. Życie bez kobiet nie miałoby sensu, myślę, że sam kiedyś dojdziesz do takich wniosków, natury nie oszukasz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i_am_a_legend, Hej,

Nie wiem sklad do mnie piszesz ale chyba zyjemy na innych planetach. Idealy wymarly, wartosci nie maja zadnego znaczenia. Aniol z Polski zmienia sie w bestie w Wielkiej Brytanii. 80% malzenstw konczy sie rozwodem w pierwszych 3 latach. 70% ludnosci Szwecji to single.Srednia ilosc malzenstw to 3 lub wiecej. 10% zwiazkow partnerskich opiera sie o homoseksualizm- to statystyka. Rzeczywistosc jest jeszcze bardziej okrutna. Myslisz ze ja nie marzylem o szczesliwym domu. O dziecku, o kobiecie ktora bedzie mnie kochac. O tym ze bede dawal z siebie 150% aby moja rodzina byla szczesliwa ? Brutalnosc kobiet zniszczyla moja psychike. One porzucaja mezczyzn jak marionetki. Srednia ilosc partnerow seksualnych to ok 30 . Uwazasz ze to normalne ? Przez moment przyjme twoj tok rozumowania. Nie skresle kobiet bo wiem ze to blad, zaufam pokocham- zgadzam sie. Natomiast zycie bez kobiety ma sens i poki faceci tego nie zrozumieja to kobiety beda sie nadal Nami bawic. Swiat sie zmienia albo to zrozumiesz albo nie. Coraz czesciej sie slyszy o sytuacjach gdzie faceci zabijaja kobiety, nigdy nie zastanawiales sie czemu tak jest ? Przemoc psychiczna jest duzo gorsza lecz niewidzialna. Kobieta jest jak malpka , zanim pusci sie jednej galezi , trzyma juz druga.

pzdr

 

-- 22 lut 2015, 15:35 --

 

"Zdeptała mnie"

Hm..cytując klasyka: Bo to zła kobieta była... :mrgreen:

Zmienilbym na : "Bo to kobieta byla"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobieta jest jak malpka , zanim pusci sie jednej galezi , trzyma juz druga.

 

Tu mogę się zgodzić, często tak bywa i przyznam, że gardzę taką postawą.

 

No ale słuchaj, kobiety też potrzebują mężczyzn. I żadna feministka nie przekona mnie, że to nieprawda. ;) Nie wiem, ile masz lat, ale całe życie jeszcze przed Tobą i chyba nie będzie to fajny czas (każda nienawiść niszczy nas od środka).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmęczona_wszystkim, Chetnie wszedlbym z Toba w polemike ale szkoda mojego cennego czasu.Zreszta nie dyskutuje sie z pewnymi osobami bo to i tak nie ma sensu. Zyj dalej idealami, ja zyje rzeczywistoscia

 

Nie wejdziesz w polemikę, bo nie masz żadnych argumentów. Jedynym Twoim argumentem jest: ktoś mnie wykorzystał, więc będę teraz wszystkich kobiet nienawidził. Napisałeś sam o sobie - nie dyskutuje się z osobami takimi jak Ty, bo sa tak zaslepione swoim fanatyzmem, że nie dostrzegają rzeczywistości. Ja mam już 40 lat, wiele widziałam i ideałami nie żyję, a właśnie rzeczywistością. Dlatego dostrzegam dookoła ludzi zarówno dobrych, jak i złych. Bez względu na płeć. Ty nie żyjesz rzeczywistością, tylko swoimi doświadczeniami, które rzutujesz na wszystko dookoła, więc widzisz tylko złe kobiety. Twój wybór. Twoje życie.

 

Odpowiedz do ostatniej Twojej sentencji. Na malzenstwie, partnerstwie , zwiazku swiat sie nie konczy, uswiadom to sobie. Kobieta to nie wszystko co facet moze osiagnac w zyciu.

 

Twoja odpowiedź jest godna fanatyka. Nigdzie nie pisałam, że trzeba się żenić / wychodzić za mąż. Człowieku, zrozum, że nikt Cię do tego nie zmusza. To Ty się tylko rzucasz z hasłami: oj, ja was już kobiety nie chcę! i dlatego muszę wam to na każdym kroku komunikować. To śmieszne. Można być singlem, można być w związku - każdy ma swobodny wybór. Zrozum, że mężczyzna to nie wszystko, co kobieta może osiągnąć w życiu :D Bo takie myślenie działa w dwie strony. Ale na szczęśliwego singla też nie wyglądasz, skoro na każdym kroku musisz takie poglądy wyrażać...Ani mnie to ziębi, ani mnie to grzeje, bo osobiście wolę kobiety, więc patrzę się na to z perspektywy.

 

Wam sie wydaje ze jestescie wszystkim o czym facet marzy i sni, a to fikcja, Wasze urojenie. Gdyby tylko faceci sie bardziej szanowali ....

 

Oj, to kiepsko znasz kobiety (a te kilka które poznałeś, nie świadczą o wszystkich.) Takie myślenie to Twoje urojenie.

 

Szansa na znalezienie uczucia jest jak wygrana w totka i nie ma znaczenia jak sie bedziesz zachowywac. Mnie juz zadna bestia nie zrani bo kolejny cios bylby jednoznaczny z moim unicestwieniem. Nigdy wiecej ! Nie pisze aby byc chamem, pisze aby zachowywac sie tak jak kobieta.

 

No już to wiemy. Nie krzycz na okrąło. Przecież masz, jak piszesz, wiele innych rzeczy do zrobienia, związki sa niewazne, to wyluzuj, zajmij się czymś innym. I zrozum wreszcie, że żadna kobieta nie zmusza Cię do związku, to Ty się cały czas rzucasz. Nikt nie ciągnie Cię do ołtarza na siłę. Ale daj spokój mężczyznom, którzy chcą być szczęśliwi w związku. To, że Tobie się nie udało, to nie znaczy, że im też się nie uda, bo wielu się udaje.

 

-- 22 lut 2015, 16:55 --

 

 

Tu mogę się zgodzić, często tak bywa i przyznam, że gardzę taką postawą.

 

Oj, taka postawa i wśród mężczyzn jest częsta. Zwłaszcza w dobie internetu - panowie też lubią mieć "zapas".

 

Nie wiem, ile masz lat, ale całe życie jeszcze przed Tobą i chyba nie będzie to fajny czas (każda nienawiść niszczy nas od środka).

 

Widać to po jego zachowaniu, ale tego mu nie wytłumaczysz - kiedyś sam do tego dojdzie (albo i nie). Tylko potem może już być za późno, bo psychikę będzie mieć przeżartą nienawiścią.

 

-- 22 lut 2015, 17:01 --

 

Jeśli Ty cierpisz przez kobiety nadmiernie lub każda napotkana Cię zawodzi, to może problem tkwi jednak w Tobie? Jest mało prawdopodobne, żebyś spotykał na swej drodze same trefne jednostki. Być może pociągają Cię tylko takie panie, które mają nad Tobą władzę emocjonalną i łatwo mogą Cię skrzywdzić, nie wiem.

 

Właśnie, przychylam się do tego poglądu, aby trochę poszperać w swoim własnym zachowaniu. Czasami ma się dużego pecha, ale często sami się pchamy w kłopoty, powielając schematy i nawet nie chcąc o tym słyszeć. Taki typowy przykład z wynurzeń psychologów: ok. 40-latni męzczyzna, który skarży się, że kobiety oczekiwały od niego utrzymania, opiekowania się, a jego jedynym targetem były kobiety w wieku 20-25 lat, bez pracy, o "tradycyjnych" poglądach na obowiązki kobiety i mężczyzny i całkowity brak zrozumienia z jego strony, że uderza tylko w jeden typ kobiet, które są dokładnie takie, jakich nie chciałby mieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×