Fobia szkolna

Artemizja, jak tego dokonałaś? :)

Trzęsie mnie na samą myśl o jutrzejszym rozpoczęciu roku szkolnego. A jak tam u Was?

A już myślałam, że wszystkim odpuściło... Ja coraz bardziej się boję, ale normalne lekcje są dla mnie gorsze, niż rozpoczęcie

Makabra, wszystko jest możliwe Mówi Ci to osoba z fobią społeczną, która aktualnie pracuje z ludźmi

Lata katorżniczej terapii yohohohohoh.

Ja planuję terapię szokową, czyli wlezienie wprost w paszczę smoka Mam nadzieję, że starczy mi wytrwałości

stop, wysiadam, nie chcę jechać na tym wózku dalej, dziękuję, do widzenia

Abbey, stało się coś?

Chodzę normalnie, ale mam wrażenie, że wszyscy mnie nie lubią :-(

Za 3h zaczynam swoją nagrodę...roczny kurs języka chińskiego na renomowanej uczelni, który wygrałam w konkursie.

Mam ochotę uciekać, te 1.30h siedzenia mnie przeraża... Po latach spokoju znów odzywa się moja stara przyjaciółka fobia?

Co tu robić...chcę jak każdy uczyć się, chcę poznać ten język, chcę siedzieć tam na luzie bez obaw, że bulgocze w brzuchu, że niedobrze, że chce się do toalety. Nic tak nie pragnę jak relaxu...

vespertine, wysyłam pocieszacza. Też lubię się uczyć i różne dolegliwości w tym przeszkadzają. Zawsze byłem ciekawy świata i do tej pory lubię zadawać różne pytania, niestety nastrój nie pomaga. Chodziłbym na wymarzone studia, ale choroba nie pozwoliła. Trzymaj się, masz fajny awek z książką i ciekawy kierunek, więc warto wytrwać.

Vespertine, a czego konkretnie się boisz?

Dziękuję Wam!

Bałam się, że będę źle się czuła, że zemdleje itp. Ale na 2 Xanaxach dałam radę i było świetnie!

Mam nadzieję, że jutro już bez Xanaxu dam radę!

To znów ja... Było wszystko dobrze, poszłam do nowej szkoły, było wszystko dobrze, miałam chłopaka i wszystko sie posypało jak mój były zaczął mnie obrażać i śmiać ze mam 18 lat, że mam problemy z psychika i że sie tnę, wszyscy w szkole mnie wyśmiewali zwłaszcza tacy dwaj z mojej klasy, odkąd zerwałam z byłym pochodziłam jeszcze pol miesiąca do szkoły i teraz juz prawie połowa stycznia a ostatnio w szkole byłam w listopadzie, nawet moja najlepsza kuzynka z ktora jestem w klasie przestała sie odzywać... Jakos boje sie tam iść, że koledzy wymyśla cos nowego głupiego.. Myśle nad wypisaniem sie i chyba tak zrobię... Czuje sie nie swojo w tej szkole

Dlaczego nie przejdziesz na nauczanie indywidualne? Jest sens się męczyć?

Ja spędziłam 2 lata na nauczaniu indywidualnym (2-3 liceum) i żałuję, że wcześniej na nie się nie zdecydowałam.

Indywidualne to z jednej strony świetny pomysł, ale z drugiej niekoniecznie, bo traci się kontakt z rówieśnikami i potem dość trudno go odzyskać...

Witam. Mam problem z uczęszczaniem na zajęcia. Już od stycznia nie było mnie w szkole. To nie jest spowodowane lenistwem.

Jestem człowiekiem pełnym ambicji i wiem co chcę robić po szkole średniej, ale mam problem. Nie umiem pójść do szkoły. Wiem, że może wydawać się to śmieszne. "Oh jak można nie umieć iść do szkoły".

W gimnazjum nie miałem z tym problemu, byłem uczniem z czwórkami. Osiągałem sukcesy w olimpiadach.

Teraz coś się we mnie zablokowało i po prostu nie potrafię pójść do szkoły. W listopadzie zmieniłem szkołę.

Zawsze mam tak, że wieczorem mówię sobie "Dobra dasz rade, pójdę jutro do tej szkoły", a rano jestem już zablokowany nie potrafię pójść tam za wszelką cenę. Nawet wstanie z łóżka jest dla mnie trudną decyzją. Rodzice mnie zapisali do psychologa, ale wizyta jest dopiero na 9 marca. Nie chcę tyle czekać, bo to tylko będzie się pogarszało, ale też nie potrafię pójść do tej szkoły. Często płaczę z tego powodu, bo nie wiem co ze sobą zrobić, nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nie potrafię się odblokować, a ja chcę skończyć szkołę. Chcę mieć wykształcenie i potem iść na wymarzone studia. Nie wiem co robić.

"Chcę iść do szkoły ale nie potrafię...", Co robić, pytasz. Ja na twoim miejscu poszłabym do dobrego psychiatry. Po leki.

Miałam podobnie, na ponad miesiąc opuściłam uczelnię. Załamałam się sprawami prywatnymi, potem zaczęłam bać sie uczelni. Dostałam leki i na drugi dzien, nie było zmiłuj- wypad w miejsca, których się panicznie bałam i siedzenie na siłę. Po 2 tygodniach od wzięcia leków wróciło wszystko do normy, a z egzaminów miałam najlepsze oceny.

Nie bój sie psychiatry. Możliwe że masz depresję lękową, ale to może stwierdzić tylko lekarz. Lęk do szkoły musisz sam przełamać i radziłabym jak najszybciej iść na konsultacje do specjalisty a następnie do szkoły.

Witam

Jestem uczniem pierwszej klasy technikum. Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień mam coraz większe kłopoty z psychiką. Oczywiście, jak można się domyśleć za sprawą szkoły, a raczej klasy.

Klasa jak klasa jest kilka fajnych osób, ale to wszystko. Moich dwóch kolegów to cwaniaczki. Na lekcjach zachowują się, jak małpy. Jeżeli ktoś się o coś zapytania nauczyciela natychmiast w jego stronę lecą obelgi typu-"zamknij mordę","chcesz w ryj? ". Jeżeli ktoś odwarzy się to zripostować to natychmiast jest zastraszany, rzucają w niego papierkami i zaczepiają. Dziewczyny oczywiście są tym zachwycone (przecież tak zachowuje się samiec alfa )

Problem ten, jak widać nie dotyczy mnie bezpośrednio, ale mam dość tego wszystkiego. Boję się odzywać na lekcji, coraz bardziej izoluje się od znajomych, aby stać się, jak najbardziej nie widocznym. Boję się chodzić do szkoły. W nocy budzę się ze strachu i leże tak kilka godzin, najgorsze są wieczory i poranne dojazdy autobusem do szkoły. Ciągły strach przed tym co może mnie spotkać mnie paraliżuje. Dzisiaj ze strachu nie poszedłem nawet do szkoły. Na samą myśl o tym, że muszę z nimi spędzić 3.5 roku nie chcę mi się żyć. W domu udaję, że wszystko jest ok...ale to mnie jeszcze bardziej dołuje. O nauce nawet nie wspomnę, samoocena juz mi poleciała w dół. Nie oczekuje jakiś super rad, jak sobie z tym poradzić. Muszę to z siebie wyrzucić.

Twój lęk przez nikogo nie będzie tutaj brany za śmieszny. Podobnie jak izaa, uważam że dobrze jest pójść do psychiatry, a do tego czasu spróbuj nie nastawiać się, że 'jutro na pewno pójdę do szkoły' może po prostu wstań rano i spróbuj pójść. Jak bedziesz mieć nasilony lęk to poproś kogoś bliskiego o to by odprowadził Cię do szkoły. Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam.

lmaoo, możliwe, że Twój strach przed szkołą świadczy o fobii szkolnej. Wizyta u psychologa na pewno pomoże w postawieniu diagnozy i rozpoczęciu leczenia. Nie zawsze leki są konieczne. Niektóre leki mają silne skutki uboczne i zamiast pomagać, to na początku farmakoterapii można czuć się jeszcze gorzej - człowiek może stać się senny, zmęczony, nie ma motywacji do działania. Jeżeli diagnoza fobii szkolnej czy nerwicy lękowej okaże się trafna, pomyślałabym bardziej o rozpoczęciu psychoterapii. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Jest takie coś jak fobia szkolna ? widzę juz jest miliard fobii, ja miałem podobnie z tym że ja się bałem wystąpień publicznych ale nie strach tak jak dużo ludzi ma tylko fobia totalna blokada nie mogłem ale pare wizyt u psychologa mi pomoglo wiec i moze w twojej fobii szkolnej pomoże.

Ja polecam reagować wcześniej, jak już zauważymy jakiekolwiek przyczyny, które od razu wykazują szkolną fobię. Zresztą polecam przeczytać ten artykuł:

http://pozytywka.com/szkolna-fobia-u-dzieci

Świetnie napisany, mam nadzieję, że się Wam przyda. Trzymajcie się!