Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)


Gość aga 76

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

polecam ćwiczenia rozluzniajace mięśnie szyi i karku sprzyjające lepszemu oddychaniu;)mi pomagaja;)

 

 

1. Usiądź lub stań prosto, wyprostuj głowę, rozluźnij szczękę, barki, ramiona i ręce.

 

2. Przez cały czas wykonywania ćwiczenia rytmicznie oddychaj przez nos.

 

3. Powoli i spokojnie obróć głowę w prawo, aż poczujesz lekki opór.

 

4. Teraz powtórz czynność obracając głowę w lewo.

 

5. Wróć do pozycji wyjściowej, spleć dłonie na karku i powoli odchyl głowę do tyłu, napinając lekko mięśnie szyi.

 

6. Wróć do pozycji wyjściowej, rozluźnij ramiona i ręce.

 

7. Powoli i spokojnie, napinając lekko mięśnie karku, pochyl głowę do przodu tak by dotknąć nią klatki piersiowej.

 

8. Wróć do pozycji wyjściowej, odpocznij chwilę.

 

9. Powoli i spokojnie przechyl głowę w bok, w prawo, tak by dotknąć prawym uchem prawego ramienia.

 

10. Wróć do pozycji wyjściowej, odpocznij chwilę.

 

11. Powoli i spokojnie przechyl głowę w bok, w lewo, tak by dotknąć lewym uchem lewego ramienia.

 

12. Ćwiczenie można powtórzyć kilkakrotnie.

 

Pozdrawiam i dużo zdrówka wszystkim życze

 

:D:D:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem u normalnego lekarza zaczeła mnie badac i powiedziała ze nie słyszy jak moje oskrzela pracują jak oddycham i ze moje gardło jest czerwone i migdały powiekszone..wiec mam do usuniecia...nie wiem czy moje objawy były spowodowane tymi migdałami bo podobno moga dobrze namieszac w organizmie swoimi bakteriami... wiec mam nadzieje ze jak je usune to bedzie wszystko ok...zrobili mi rengen klatki piersiowej za tydzien sie okaze co i jak... w domu czuje sie w miare ok.. itd nie mam az takich dusznosci..poprostu czasami ten oddech da sie nabrac a czasami jak ziewam.. ale jak wychodze na zewnatrz czuje sie gorzej...dzisiaj wyszedłem mam wrazenie ze szyja mi dretwieje i az uszy...i ze duszno sie robi..nie wiem co sie dzieje chodze jak nad chmurami... az sie wrocilem do domu.... ja juz nie wiem co mam robic!! to jest strasznie bo chce wyjezdzac cieszyc sie zyciem..a nie za kazdym razem jak wyjde albo gdzies pojde czuc sie zle!!! boooo! :(

 

---- EDIT ----

 

Bo tez do konca nie wiem jak z Wami jest? jak Wy macie?

 

Bo ja cały czas czuje ten zly oddech ale tez czuje sie osłabiony..spac mi sie chce ziewam cały czas...mam wrazenie ze moja szyja rosnie..i tak ze zaraz z bólu mi głowa wybuchnie!!! :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale one sa duze i czerwone i w Los Angeles one ropniały bardzo... wiec lekarz powiedział ze bakterie mogły sie przedostac do organizmu który mi bardzo osłabia itd...nie wiem co robic... na jakie wyniki mam czekac?

 

Jakie Badania powinnienem sobie jeszcze wykonac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem tzn wczoraj wyszedłem normalnie jakby nigdy nic i zaczałem zle sie czuc głowa zaczeła mnie bolec tak szyja jakby to od nerwu..i az do ucha przechodziło,czułem sie taki otłumiały nie wiedziałem co sie dzieje..i tak zle sie poczułem... i przez to mi sie nasila ze to tak jak było w USA ze wychodziłem i czułem sie duzoooo gorzej niz w domu...teraz juz sam nie wiem bo wychodze i naprawde czuje sie gorzej staram sie o tym nie myslec no ale cos okropnego...juz nie wiem z jakis przyczyn moge tak sie czuc... tzn dusznosci ustapiły i teraz biore takie leki jakby na astme i antybiotyk i tak jakby chyba lepiej... ale wychodze na zewnatrz i duzo gorzej odrazu samopoczucie spada...nie wiem co sie dzieje :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zdarzaja ostatnio bardzo wiele razy w ciągu dnia......a juz najgorzej jest rano......kiedy mnie dusi biore leki wziewne,które pomagają,ale mam costakiego że nie do końca mi ta duszność przechodzi i zawsze tak do wieczora coś mnie uciska w klatce piersiowej...no i prawie zawsze brakuje mi rchu kiedy biegam albokiedy wchodze po schodach:(a poza tym sprawdzam czy mam głęboki oddech co chwile i boje sie zę uszkodze tym spawdzaniem sobie pluca.........i

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie!! to jest coś okropnego!! :( normalnie od kilku dni po prostu sie dusze!! :( nie moge w ogóle oddychać, oddycham tak ledwo co, płyciutko strasznie, ciśnienie mam 90/60 czuje sie totalnie słaba, w głowie mi sie kręci, po prostu MASAKRA!! :( już nie wiem co mam robić :( czuje sie tak jakbym za chwile miała zemdleć :( do tej pory zawsze myślałam ze to na tle nerwicowym, ale zastanawiam sie czy na pewno ;( siedze w domu niczym sie nie stresuje, ostatnio u mnie jest nawet dobrze, a od kilku dni jest totalny sajgon, najciekawsze jest to że najpierw mam duszności a potem dopiero zaczynają sie powoli ataki lęku :( szit, nie wiem po co to pisze, ale musze sie gdzieś wygadać, bo nawet nie mam do kogo sobie ponarzekać :( jeszcze chwile i sie skoncze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku dni mam straszne jazdy pod wieczór, lęki, deprecha, przy tym towarzyszące mi od poczatku nerwicy duszności, tego obawiam się najbardziej, bo hiperwentyla i dretwienie kończyn, chaos w bańce, i tak ciągle. Wogóle ciągle ziewam, nie nawidze tego, tak jakby wciąż było za mało powietrza w moich płucach, jak o tym zapomne np. teraz to nie ziewam, jak zacznę myśleć ziewam ciągle. Wszystko co w tej chorobie jest to wogóle jakies błędne koło, pozatym, cholernie mi czas leci! Np sąsiad kupił auto 7 lat temu ja sądziłem, że z 3 maks! Tygodnie lecą jak szalone, dopiero była niedziela poprzednia a tu już poniedziałek, to też jest dla mnie przerażające, czas leci jakby w przyspieszonym tempie, boje się, że ucieknie a ja nie zdołam złapać przyjemności płynących z życia. Niedawno byłem u kumpla co mówił mi, że się będzie hajtał, juz jestem po jego weselu dawno! Niewiem co się dzieje, ale moje życie to chaos, leci jak oszalałe! :( i te duszności.... rece mi się poca, że az z nich leci woda prawie, mam juz dość, czekam na detoksykację, którą wkrótce zaczynam, oby pomogła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,mam podobne problemy z wzięciem oddechu,trwa to już 2 miesiące,ostatnio jakby sie nasilało,nie wiem czy wogóle oddycham,nie czuję tego,miałem robione badania krwi,rtg -które nic nie wykazały,ostatnio zrobiłem sobie badanie na poziom żelaza,żelaza mam tyle co kot napłakał,dodam jeszcze że bardzo szybko się męczę,problem może leży w żelazie,zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc!:) Kiedys tu juz pisalem!:) Moja przygoda z oddechem i z nerwica trwa rok!;) Wlasnie wyszedlem z tego!:) Sam, bez lekow, bez pomocy. Jezeli bedziecie o tym ciagle mowic, wchodzic na te forum, i zaglebiac sie w tym coraz bardziej nie wyjdziecie z tego! Przstancie zwracac na to uwage, widzisz elemelku wiesz ze to nerwica, a jednak zastanawiasz sie czy aby napewno, i juz w tym momencie przegrales , sam sobie wymyslasz nowe dolegliwosci, to jest tylko nerwica, nic sie nie stanie, jakby mialo CI sie cos stac to juz dawno by sie to stalo! Odstaw wszystko niemierz sobie cisnienia, dusi Ci, niech Cie dusi, ja zaczolem biegac, cwiczyc, i lepiej sie czuje!:) NIe mozna siedziec, i myslec caly czas co si ezaraz stanie, co mi bedzie, w ten sposob kodujesz coraz bardziej swoja podswiadomosc! Kluje na sercu, niech kluje dalej!;) Ja tak samo sie niczym nie stresowalem, a caly czas to mialem!:P Tez sie zastanawialem, w czym jest przyczyna!:P Ale powiem jedno trzeba sie cieszyc zyciem, nie wolno si ew tym poglebiac, a zobaczycie jaka bedzie roznica!;) I dalem rade bez zadnych lekow, chociaz mialem przepisane ale nie bralem ich!:) a co do uciakajacego czasu, jezeli bedziesz siedzial i myslal caly czas o tym, to i czas bedzie Ci uciekal, jedna wielka monotonnia!;) Caly rok mi uciekl, ale powiedzialem koniec temu, i dalem rade!;) Pozdrawiam i jestem z wami!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem wiem, przez chwile (miesiąc) było już nawet okej, nie wchodziłam na forum, starałam sie żyć normalnie, ale ciągle z tymi dusznościami... ich sie nie da olać... jak zaczynam biegać albo uprawiać jakiś sport to jest jeszcze gorzej, bo jestem potem tak zmęczona zę nie mam siły podniesc ręki... a jeśli chodzi o duszności, to po prostu boje sie tego, ze zaczne sie dusić, i nie będę wieidzała co zrobić, i w ogóle boje sie trafie do szpitala z tymi dusznościami :( mimo tego że już długo sie z tym męcze to nie zdążyłąm sie przezwyczaić...

 

---- EDIT ----

 

pawel.p, żelazo jest baaardzo ważne jeśli chodzi o krew... ja też teraz pracuje nad poprawą wyników krwi, przy dusznościach to ważne żeby tlen miał tyle tlenu ile potrzebuje..

 

---- EDIT ----

 

pawel.p, żelazo jest baaardzo ważne jeśli chodzi o krew... ja też teraz pracuje nad poprawą wyników krwi, przy dusznościach to ważne żeby mózg miał tyle tlenu ile potrzebuje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napoczatku bedzie gorzej!:) Cwicz regularnie, a zobaczysz jakie beda efekty!:) Widzisz, sama mowisz boisz sie! I juz jestes przegrana! Nie wolno sie tego bac, nic Ci sie nie stanie, jak bedziesz sie na tym skupiac, to bedzie zle, olej to! NIe udusisz sie! Przeciez normalnie to jest nie mozwile, zeby czlowiek z niczego sie zaczol dusic! Jak Cie meczy, nie mozesz zlapac powietrza, niech meczy dalej, przeciez gdyby Ci sie mialo cos stac, juz dawno by si eto stalo! to jest zle myslenie, ze trafisz do szpitala, ze Ci sie cos stanie, nerwica tylko na to czeka, w ten sposob caly czas kodujesz w glowie jedna mysl, i chcac niechcac sama zapamietujesz i bedziesz tak myslec. trzeba to usunac z glowy!:) Sama masz pod postami umieszczone zdanie. "Dopoki walczysz jestes zwyciesca". Walcz z tym!:) ja rok czasu sie z tym meczylem, az powiedzialem, dosc! Towarzyszyly mi przy tym rozne smutne chwile, wydarzenia, bylem bliski zalamaniu. powiedzialem dosc! czlowiek strasznie sie z tym meczy, chociaz niemoge wyjsc na prosta jeszcze tak jak chce, bo za co bym sie nie wziol same nie powodzenia, ale nie poddaje sie, bede wszystko robil do skutku! ciezko jest tak zyc, ale trzeba, trzeba walczyc i dac rade. Nie wolno sie poddac!! Pozdrawiam!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

latasday, cesze się, że Ci się udało na prawde, dajesz nadzieję innym, ale to jak w końcu walczyć czy olać to, bo przeczysz sam sobie! Ja też mam okresy nawet kilku miesięcy kiedy sie nie poddaje i jestem z siebie dumny, że tak dobrze sobie radze, bo jak czytam to forum widze ile ludzi zamyka sie i nie robi nic, ale teraz mam ten słabszy kiedy po prostu siadam rozkładam ręce i nie mam ochoty nic robić, choć musze i tak sie na siłę jakoś motywuje,a le nic z tego nie wynika, sam już niewiem czy to nerwica, czy mam jakąś chorobę płuc, chyba pójdę się zbadać, boję sie jednak bardzo złego wyniku, bo płuca to od zawsze był powód moich lęków i to one go wywołują, bo jak płuca siądą to już po człowieku, żadna operacja a ni nic. mam 24 lata więc raczej nie powinienem od razu umierać, ale taką np. astmą bym się chyba załamał, a wiele na to wskazuje, choć może tot tylko moje wymysły! Ogólnie mam dość!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh nie przecze sobie!:) Walka z nerwica, to jest wlasnie to zeby totalnie ja olac, nie myslec o pierdolach, bo to sa glupoty, ktore wytwarza sama nasza podswiadomosc, poniewaz tak ja zakodowales i codziennie to robisz, trzeba teraz to wyrzucic z glowy!:) To nie jest zadna choroba pluc, skupiasz sie na tym i dlatego wciaz sie zle czujesz!;) Ja mam 20 lat, i bylem robic tez badania pluc, i co i pluca mam zdrowiusienke, chociaz palilem od mlodych lat!:P Przestan myslec o tych plucach, olej ten oddech nie skupiaj sie na nim, jak zle zlapiesz to nie przejmuj sie tym, nic Ci niebedzie!:) Ciezko jest z tym zyc, ale da sie z tego wyjsc!:) Kluje Cie serce, a niech kluje, bo robilem juz kilka razy badania i mam zdrowe jak kon!:) nie wolno dopuszczac negatywnych mysli!:) ciesz sie tym zyciem, po to jest!:) A jezeli cierpisz to dziekuj Bogu, znaczy to ze zyjesz!:) Ja mam tak samo ciezsze dni, ale nie zalamuje sie nimi, chociaz przez ta nerwice wkolo same niepowodzenia!:P ale chce juz wyjsc na prosta! Nie wolno zalamywac rak! Widzisz Twoje leki wywoluje myslenie o plucach, moje wywolalo co innego, stalo sie to kiedy sie bardzo wystraszylem!;) Nie mysl o tym, pluca sa zdrowiusienke!:) i pamietaj ze jezeli bedziesz myslal wciaz negatywnie, to wkoncu naprawde sobie wymyslisz chorobe, bo czlowiek jest wstanie wygrac ze wszystkim! Pozdrawiam!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm, ja jeszcze z miesiąc temu też miałam takie nastawienie jak ty, ale cholera moja cierpliwość się skończyła :( jeszcze jakbym miała tylko to na głowie byłby spokój, a tu jeszcze do tego wszystkiego musisz robić tysiac innych rzeczy, studia, i jeszcze udawać że nic ci nie jest :( nie wiem jakie jest na to rozwiązanie, ja najchetniej bym gdzieś uciekłą przed tym wszystkim, i przed całą dorosłością też :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Toba jest cholernie ciezko z tym zyc, ja mam tez szkole, nie moge zrobic prawa jazdy, przeszkadza mi, we wszystkim mi przeszkadza, ale pierdziele to, powiedzialem ze bede robil dotad az mi sie uda!:) to udawanie jest rowniez meczace, ale jezeli odstawisz te zle mysli i udawanie przestanie przeszkadzac!:) Ludzie wkolo tego nie rozumieja jak czlowiek sie czuje, jezeli musi cos zrobic, chce czegos a nieustannie musi wsrodku walczyc ze soba! przestalem sie przejmowac wszystkimi, nie pasuje cos komus, to dowidzenia!;) Nie bedzie na mnie nikt nacisku zadnego wywieral!:) A co doroslosci, mialem w zyciu juz duzo przykrych doswiadczen, nie mam ojca nie mial mnie kto nauczyc, jakiego mestwa, musze wszystkiego sam sie uczyc!:) Ale powiedzialem ze sie nie poddam, bo nie wolno sie poddawac!! Nie wolno myslec o pierdolach, jest wszystko ok!:) Nawet jak masz zaraz zemdlec, to mow ze jest ok!:) Zachwile to minie i bedzie wporzadku!:) Balem sie wychodzic ze znajomymi, przebywac sam w domu!:) Ostatni tak sie wyszalalem ze szok!;) Dawno tak sie fajnie nie czulem, hehe, rok czasu siedzialem zamkniety, zdolowany!:) I nawet musze przyznac ze nawet przesadzilem z alkoholem, i wszystko bylo ok i nic zlego sie nie stalo!:D chce wam pomoc, bo wiem jak to jest, nie rozumialem tego i smialem sie dopoki sam tego nie doznalem, teraz doskonale wszystkich rozumie, i kazdemu chce pomoc!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za dobre słowo kolego. powiem Ci jedynie, że masz nade mną jedną duuużą przewagę, wiesz na pewno, że nic Ci nie jest ;) Ja dopóki się nie zbadam i nie przekonam, że nie mam astmy albo czegoś jeszcze, pewnie będę się męczył, po ostatnich badaniach jakie przeprowadziłem 2 lata temu, miałem dłuuugo spokój z tą cholerą, bo wiedziałem co mi jest tznm ze nic mi nie jest, a nerwica to pikus ;) Wróbelkowa, a Ty natomiast jak myślisz, dlaczego masz to dziadostwo, za dużo rzeczy chcesz osiągnąć, na pewno jesteś ambitna studapewnie praca a poza tym jeszcze trzeba żyć normalnie i załatwiać wiele spraw, znam to z autopsji, i to właśnie tacy jak my, mający zbyt wiele na głowie, przejmujący sie wszystkim przesadnie, z jakimiś chorymi ambicjami łąpiemy tą francowatą nerwicę! Nie wiem jak Ty, ale ja cholernie tęsknię za dzieciństwem, kiedy mam lęki to również tęsknie za tym jak byłem młodszy, miałem wspaniałe dzieciństwo i wczesną młodość, beztrosko, zabawnie i miło, teraz tak jak napisałaś - dorosłość, już nie jest taka wspaniała i trzeba sobie radzić samemu, to jeden z powodów pewnie tez jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×