Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. siema ręka w górze i ogólnie cześć wszystkim. Hmm a co powiecie na gościa który w kwietniu ma 27 lat i nigdy nie miał dziewczyny, zakochiwał się tylko platonicznie bez odwzajemnienia, jest niesmiały, zamknięty w sobie z fobią społeczną?

Na tym forum takich jak Ty jest wielu, nawet sporo starszych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam coś podobnego jak autor. Z tym, że jestem młodszy 7 lat, kończę właśnie studia - jedne z trudniejszych z dosyć dobrym wynikiem, inwestuję w różnorakie umiejętności przydatne w późniejszej karierze - kurs B2 z angielskiego "zwykłego" i angielskiego "specjalistycznego", umiejętności interpersonalne przydatne w pracy, praktyki nadobowiązkowe,samodzielnie też zacząłem też podszkalać swój niemiecki. Mimo wszystko w relacjach z kobietami jestem kompletnie jak dziecko we mgle. Nigdy nie byłem w związku, z pocałunków to tylko cmoknięcia w policzek na początek i koniec spotkania, chodziłem na randki, ale 90 % kończyła się na 1 razie. Nigdy też żadna kobieta nie okazała mi pierwsza zainteresowania, zawsze musiałem sam. Jestem po prostu patologicznie nieśmiały wobec kobiet, ponadto mam naturę samotnika. Teraz już nawet powoli godzę się z tym, że będę żył w samotności i świadomie nie podejmuję prób poznania bliżej kobiet, które mi się podobają. Nie mam gadane, jestem z natury małomówny i przy dłuższej wypowiedzi "zacinam się" i mówię nieskładnie.Nie mam żadnej konkretnej pasji lubię czytać książki historyczne, oglądać filmy i seriale, piłka nożna, i samochody to inne rzeczy, które lubię oglądać albo czytać o tym. W swoim środowisku jestem raczej milczkiem, rzadko się uśmiecham i mogę uchodzić przez to za nudziarza. Owszem tak jak dziś jest mi smutno, ze znowu Walentynki nie są moim świętem i być może nigdy nie będą, ale cóż taki już jestem, a zmieniać się nie mam ochoty. A życie w pojedynkę to jeden z minusów mojej natury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martwcie się nie jesteście sami. Też mam problem ze znalezieniem partnera.

Ale tak jakbym sie już z tym pogodziła, że zostaje singielką. Kiedyś próbowałam na siłę szukać. Stwierdziam nic na siłę.

I tak jestem sama już od kilku lat.

Także wiem o czym piszecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martwcie się nie jesteście sami. Też mam problem ze znalezieniem partnera.

Ale tak jakbym sie już z tym pogodziła, że zostaje singielką. Kiedyś próbowałam na siłę szukać. Stwierdziam nic na siłę.

I tak jestem sama już od kilku lat.

Także wiem o czym piszecie.

 

To dobrze widzieć, że jest ktoś jeszcze kto ma takie podejście :) a tymczasem zdrowie wszystkich polskich singli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam jestem na sympatii (tema rzeka) czasem zagaduje do jakieś panny z reguły dowaduje sie że zajęta (może specjalnie mówia żeby się nie doławać), wszystkie znajome ze szkoły kogoś mają, może przed końcem życia kogos znajdę, a może nie.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam jestem na sympatii (tema rzeka) czasem zagaduje do jakieś panny z reguły dowaduje sie że zajęta (może specjalnie mówia żeby się nie doławać), wszystkie znajome ze szkoły kogoś mają, może przed końcem życia kogos znajdę, a może nie.......
Udzielę Ci koleżeńskiej rady jako starszy i nieco bardziej doświadczony kolega, zrobisz z nią co będziesz chciał. Sympatia i w ogóle portale randkowe patrząc po sobie to tylko strata czasu, energii i niekiedy pieniędzy. Miałem przez kilka lat profile na najpopularniejszych portalach Sympatia, eDarling, mydwoje.pl, przeznaczeni.pl i nie powiem był jakiś odzew. Z niektórymi dziewczynami nawet doszło do spotkania w realu, ale tylko z jedną więcej się spotkałem niż jeden raz. Na portalach randkowych zarejestrowane są w 90 % specyficzne kobiety. Bardzo ciężko znaleźć fajną dziewczynę, nie zainteresowaną tylko seksem czy szukającą przygód, nie zakompleksioną przynajmniej nie patologicznie. Najbardziej normalne jak dla mnie można było znaleźć na przeznaczeni.pl - tyle że głównie tam były gorliwe katoliczki czyli seks i mieszkanie razem przed ślubem oczywiście kościelnym oraz wszelka antykoncepcja wykluczone. Więc jeśli Ci to nie przeszkadza możesz tam spróbować. Jednakże jeśli chce się szukać dziewczyny to patrząc po znajomych lepiej albo gdzieś w swoim bliższym otoczeniu (studia,szkoła, praca, kursy) albo zapoznanie poprzez wspólnych znajomych. By kogoś na stałe znaleźć przez portal randkowy trzeba mieć naprawdę szczęście porównywalne z trafieniem szóstki w totolotka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zapisz się na jakiś kurs językowy, kurs doszkalający, kurs tańca albo jakiś na którym jest dużo dziewczyn, jeśli nie masz pieniędzy to zawsze możesz poszukać kursów finansowanych z funduszy unijnych które są za darmo. Takie miejsca przychodzą mi do głowy, gdzie można poznać fajną dziewczynę. Wiesz w poszukiwaniu kobiety potrzebna jest też odrobina szczęścia, nie gwarantuję, że tam na pewno się trafi dziewczyna ale na pewno prawdopodobieństwo poznania jest dużo dużo większe niż siedzenie samemu w domu, bo to że zapuka do drzwi jakaś kobieta i rzuci się w ramiona sam wiesz, że to już kompletne science fiction.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dapp91, pewnie tak zrobię, dzięki za rady, hmm masz rację potrzeba szcześcia. Doskonale wiem że sama się nie znajdzie, ale póki co odpuszczam najpierw zajme się swoimi problemami z własną osobowościa by stać się lepszy, pewny siebie etc. Z tym ze przyczyną tego stanu rzeczy było własnie brak sukcesów (nie szukam przygód i nigdy nie szukałem) sercowych.

 

antylopa, dziś nic mnie nie zdziwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukam jestem na sympatii (tema rzeka) czasem zagaduje do jakieś panny z reguły dowaduje sie że zajęta (może specjalnie mówia żeby się nie doławać), wszystkie znajome ze szkoły kogoś mają, może przed końcem życia kogos znajdę, a może nie.......
Udzielę Ci koleżeńskiej rady jako starszy i nieco bardziej doświadczony kolega, zrobisz z nią co będziesz chciał.

Ej, przecież nie jesteś starszy od niego :mrgreen:

 

Na portalach randkowych zarejestrowane są w 90 % specyficzne kobiety.

Uhm ... czy ja wiem :? Nigdy się nie rejestrowałam :bezradny:

 

-- 15 lut 2015, 22:33 --

 

dapp91, Zastaniawiam się gdzie ja ją spotkam skoro sie nie bawie, nie pracuje, siedzie w domu. Na ulicy, chodniku, sklepie? Malo realne

Na forum można spotkać ... ale trzeba mieć wyjątkowego farta :mrgreen: ( ale ja tego nie napisałam, jakby co :mhm: )

 

-- 15 lut 2015, 22:37 --

 

Może zapisz się na jakiś kurs językowy, kurs doszkalający, kurs tańca albo jakiś na którym jest dużo dziewczyn, jeśli nie masz pieniędzy to zawsze możesz poszukać kursów finansowanych z funduszy unijnych które są za darmo. Takie miejsca przychodzą mi do głowy, gdzie można poznać fajną dziewczynę.

Jak ktoś jest na etapie wyboru kierunku studiów, to polecam TŻ ... prawie same baby ( inna sprawa, że niektóre wyjątkowe zołzy :pirate: )

 

bo to że zapuka do drzwi jakaś kobieta i rzuci się w ramiona sam wiesz, że to już kompletne science fiction.

Potrafisz poprawić humor nawet smutasowi. I like this :great: ( genialne stwierdzenie ! )

 

-- 15 lut 2015, 22:41 --

 

Podrzucam do lektury i na poprawę nastroju ( wybaczcie, że sama założyłam ) 8)

do-czego-kobietom-potrzebni-s-faceci-t54179.html ( żebyście wiedzieli, w co się ewentualnie pakujecie )

 

oraz portale-randkowe-hit-czy-kit-t53083.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie większym problemem jest znalezienie partnerki z którą chciałbym być na stałe. Nie chodzi może o to żeby znaleźć na stałe, że żadna nie chce być ze mną dłużej ale częściej bycie z niektórymi kobietami na które niestety trafiam mnie nie przekonuje i kończę znajomość. Powoli coraz bardziej wsiąkają we mnie myśli, że to nie ma sensu i muszę zająć się swoimi zainteresowaniami. Ostatnio nawet gdy kogoś spotkam i pojawiają się jakieś relacje, spotkania to dość szybko staram się przegadać jej spojrzenie na świat, związek i relacje jakie nas łączą. Dużo rozmawiam z taką panią i jeśli widzę, że relacje zapowiadają kolejny byle jaki związek... próbuję wróćić do koleżeństwa albo znikam :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, tak ja jestem rocznik '88 nigdy pod żadnym względem nie miałem dziewczyny, i pewnie jestem wyjątkowy pod tym względem. Przeczytałem polecane wątki na forum. Na tych portalach to tak jak wcześniej napisano dziwne kobiety są. Niby samotne niby tak im źle a napisz coś do nich to cisza i ignorowanie na całej lini. Może i nie jestem jakiś mega przystojny ale podobno kilka atutów mam (tak tylko przeczytane na czacie z kamerkami, bo na żywo od żadnej tego nie usłyszałem). Hmm kobiecie jaka by ona nie była oddalbym wszystko tylko jakoś żadna nie chce brać......zresztą same nie chyba nie wiedzą czego tak naprawdę chcą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małyjan, Większość kobiet na takich portalach nie jest ani samotna, ani nie jest im źle. Chcą faceta, który sprawi, że będą się czuły dobrze i mają olbrzymi wybór więc 99% skreślają. Sam pomyśl gdybyś miał setki lasek do wyboru też byś odrzucał większość i zostawiał tylko te, które uważasz za najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

singiel30, Nie tylko Ty masz takie problemy :). Ja akurat jestem młodszy od Ciebie 2 lata i mam trochę więcej doświadczenia jeśli chodzi o kobiety ale uwierz mi że takich doświadczeń nie chciał byś za nic. Miałem 3 dziewczyny i wszystkie nieodpowiednie więc zamiast nabrać wigoru do kobiet i szukać bez kompleksów zawsze co kobieta ze mną pogada koleżanka czy jakaś zupełnie obca zaczyna mi się włączać czerwona lampka te 3 lata mam na karku ale i tak rodzina mnie za to wyśmiewa bo z kolei prawie 7 lat jestem już sam i na dodatek wszyscy mnie o to cisną. Staram się zajmować czymkolwiek ale jednak to nie to teraz czekam w kolejce na terapię ale od ponad pół roku nie mogę się doczekać(takie już jest to zawszone miasto). Na razie stopuję z szukaniem bo mam inne ważniejsze rzeczy a co będzie dalej niech się dzieje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie to szczęście, że biorę tyle leków, że nie czuję potrzeby poznawania kobiet.

Szkoda czasu, niejeden kończy z życiem, z powodu odrzucenia.

 

Miłość to narkotyk na który trzeba też uważać, ja od dziecka o niej marzyłem,

a marzenia i wyobraźnia to jedno, miłość to nie są motylki w brzuchu, tylko potem

ciężka i bardzo trudna relacja, w której zazwyczaj mężczyzna musi ustępować

kobiecie, w imię jej królewskiej mości.

 

JESTEM PRZEKONANY, że niejeden z Was w pewnym momencie obniży sobie poprzeczkę,

no i zwiąże się z kobietą poniżej swoich ambicji, postawi na charakter, ale będzie

brzydził się jej wyglądem, codziennie widuję jakiś przystojniaków z obrzydliwymi lochami,

to jest skrajnie patetyczne, bo jak można ruchać coś brzydkiego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, tak ja jestem rocznik '88

Jestem jeszcze starsza, ale :mhm:

 

Hmm kobiecie jaka by ona nie była oddalbym wszystko tylko jakoś żadna nie chce brać......zresztą same nie chyba nie wiedzą czego tak naprawdę chcą.

Nikomu nie warto oddawać wszystkiego, bo kiepsko się na tym wychodzi. Zawsze trzeba coś zostawić dla siebie :!: Już tu sporo takich pisało, co oddali wszystko i niezbyt ciekawie na tym wyszli. Jak we wszystkim, tak w relacjach z innymi ludźmi, zalecany jest dystans i zdrowy rozsądek. Pomyśl sobie, że jeszcze nie trafiłeś na odpowiednią, bo jeszcze nie nadszedł Twój czas. Nie wszystko można mieć już, natychmiast, a na to co wartościowe warto poczekać, czasami długo. Przede wszystkim nie zniechęcaj się, nie rób niczego na siłę i nie wmawiaj sobie, że jesteś jakiś gorszy, bo nie miałeś dotąd dziewczyny. Przynajmniej nie przeżyłeś niepotrzebnych rozczarowań. Tak naprawdę, to nie wiesz, co przyniesie Tobie jutro, czy następny rok. Nikt tego nie wie. I ta nieprzewidywalność życia ma także swoje plusy. Pozdrawiam Cię serdecznie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram to co wyżej, kobiety są 100x bardziej zakłamane jak mężczyźni, stąd

błedem jest mówienie im 100% prawdy, chyba że jest to przyjaciółka, która automatycznie

zaakceptuje wszystko.

 

Ale to budzi mój smutek, że ciągle trzeba uprawiać aktorstwo, a każdy związek

po takich zabiegach się rozsypuje bo wychodzi szydło z worka, jedna osoba ukrywa

przed drugą jedno, druga osoba się buntuje pomimo że sama coś ukrywa,

kłamstwo na kłamstwie, ehh.

 

Dlatego utwierdzam się, że albo związek, albo zdrowie psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miłość to nie są motylki w brzuchu, tylko potem

ciężka i bardzo trudna relacja, w której zazwyczaj mężczyzna musi ustępować

kobiecie, w imię jej królewskiej mości.

Dokładnie tak. Nie wiesz nawet jak mnie to niesamowicie wkur*ia. Gdy sobie pomyślę, że miałbym dogadzać dla jakiejś paniusi, spełniać jej zachcianki i w ogóle to bierze mnie taka złość, że nie mogę. Myśli sobie, że znalazła pewnie jakiegoś napalonego frajera, który będzie jej właził w dupę no bo tak trzeba, no bo tak już mamy w kulturze, hahaha, dobre. To DLA MNIE powinno się dogadzać, to DLA MNIE powinno prawić się komplementy, to NA MNIE powinno się harować! Dlaczego to ja mam bardziej poświęcać się dla jakiejś kobiety? Odwrócimy role, nie bawię się w takie gierki. Całe szczęście problem mnie nie dotyczy ponieważ jestem jeszcze w tej kwestii zdrowy na umyśle i nie daję się omamić na te tanie chwyty. Mogą pokazywać uda, nogi, biust, dupę, cipę nawet, a ja ciągle będę stał twardo (na nogach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

devnull, związek oparty na kłamstwie nie ma najmniejszego sensu. Lepiej go zakończyć, zanim się na dobre rozkręci :bezradny: Ale mógłbyś się czasami powstrzymać ze swoimi niewybrednymi komentarzami ( mam na myśli Twoją poprzednią wypowiedź ), bo są zwyczajnie nie na miejscu :!: Możesz mieć swoje przemyślenia, ale nie musisz od razu jechać po bandzie ... nigdy nie można jakiejś kwestii uogólniać, bo zawsze znajdzie się jakiś wyjątek i chociażby przez szacunek dla takich osób lepiej się czasami ugryźć w język niż potem tłumaczyć ze swoich słów ;)

 

-- 16 lut 2015, 23:27 --

 

monooso, masz prawo do swojego zdania, ale nie licz, że ktoś będzie koło Ciebie skakał, zwł. z podejściem, jakie od dłuższego czasu nam prezentujesz. Chyba, że trafisz na wyjątkową frajerkę, której już współczuję. Ale chyba nie muszę ... bo Ty i tak nie zakładasz żadnych scenariuszy, tylko jak zwykle tak sobie luźno filozofujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie wydaje mi się, żeby kobiety poniosły jakieś szkody związane z tym, że devnull i monooso "wypięli" się na kobiety :mrgreen: Sądząc po poprzednich wpisach, to chyba mało która pani byłaby zainteresowana. Devnull, rzuć fotę, niech kobiety ocenia, czy jesteś męskim ruchable czy nie. A nuż się okaże, że nie jesteś w typie i po co masz się męczyć z tym odrzucaniem wszystkich kobiet :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×