PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)

boogyman, przepraszam, co do grzybów też bym się nie zgodziła. Jestem na paroksetynie 2 lata i wymienione przez Ciebie dolegliwości pojawiły się u mnie jak tylko weszłam na 20 mg, czyli po miesiącu. Muszę co jakiś czas łykać Macmiror i Fluconazol oraz probiotyki Zanim zaczęłam brać paroksetynę nie miałam takich "kwiatków"

bedzielepiej, jak widać na każdego inaczej działa, ale polecam cierpliwość, na mnie np paro zadziałało w 100% dopiero nie szybciej jak po 1-2 miesiącach. Przestałam płakać i wyszłam z dołku .

Czy ktoś z Was miał może przy braniu Paro nocne poty? Nigdy nie miałam problemów z poceniem się i nadal nie mam - w dzień, bo w nocy co jakiś czas mnie oblewa i budzę się spocona. NIgdy wcześniej nie miałam czegoś takieo, a od jesieni zdarza mi sie to. Miał ktoś podobnie?

dei, mam

Miałem na paro i dalej czasaem mam na esci, to dla mnie było dosyc normalne, ze budziłem się oblany zimnymi potami.

Uff, bo już normalnie zaczęłam myśleć że mam jakiegoś chloniaka Cóż, jestem hipohondryczką i każdy objaw dziwny powoduje przerażenie. W dodatku jak zaczełam o tym myśleć to jakby tak zaczeły mnie boleć węzły chłonne... Eh, co ta psychika może wyczarować :D

Nocne poty to jeden z najczęstszych "uboków". Choć akurat jak tego nie mam.

kiedy to zacznie działać, bo 3 tydzień biorę 20 mg i nic

czuję się tak samo beznadziejnie biorąc to jak bez tych leków

U mnie póki co nocne objadanie się działa

bedzielepiej, na czekałam prawie pół roku na lepsze dni na paro, wiec czekaj cierpliwie

Pół roku to tyle czasu, jesteś pewna że poprawa była od leków a nie czegoś innego?

bedzielepiej, nigdy nie masz pewności. Też się zawsze zastanawiam, jak ktoś pisze o tak długim czasie poczuł poprawę, czy bez leku nie byłoby tego samego. Te zaburzenia lubią zanikać bez powodu i bez powodu pojawiać się na nowo.

Jakieś symptomy poprawy muszą być szybciej, choćby pojedyncze lepsze dni, ale bez stabilizacji. Coś co daje nadzieje, żeby trwać na danym leku.

U mnie poprawa nastąpiła dość szybko po wejściu na 30 mg, na 40 mg było jeszcze lepiej. A 2 m-ce na dawce 20 mg nie dały żadnej poprawy.

kiedy to zacznie działać, bo 3 tydzień biorę 20 mg i nic

czuję się tak samo beznadziejnie biorąc to jak bez tych leków

zalezy na co dostałeś lek, jezeli na silne objawy to poprawa powinna byc widoczna w ciagu kilku tygodni, po pol roku to są jakies kosmetyczne poprawki w dzialaniu leku, jak problem jest tez kosmetyczny to sie je faktycznie moze dopiero wtedy dostrzega, albo i w ogóle

za pierwszym razem dostałem ten lek w zasadzie na nic co by mógł wyleczyc, dlatego poprawy nie widzialem praktycznie zadnej bardzo długo, za drugim razem na silne napady lękowe to poprawa była po 2-3 tygodniach dosć widoczna

chcę przejść spowrotem na paroksetyne, aktualnie biore wenlafaksyne...ale ona nie dziala nic na lęki, jedynie depresje.A lęki mam jakie miałem , nawet z domu ciezko mi wyjsc za dnia.

czy musze zrobić jakąs dluższa przerwe , czy moge juz za 2-3 dni przejsc na paroksetyne ?

Witam biore arketis jakies dwa tygdnie rano 1 tabletke . Zauwazyłem ze mam kłucia w sercu zniknie to ? a noi zamulenie jakies mam zniknie ?

kasz, ja po paro na początku mialem bardzo podobnie. po kilku dniach minęło.

Schodzę z paroksetyny, dzień w ktorym wzialem z 3 mg - wieczorem lekkie lęki + płaczliwość.

Wziąłem zwykla dawke nastepnego dnia i wrocilo do normy.

tak ma byc ja sie pytam? Kpina, z tego sie nie da zejść !

kotlet123, no ja też 2 lata biorę.zeszłam póki co do 10mg.pół roku temu próbowałam odstawić i się nie dało.kiedyś już 2 razy odstawiłam paro bez problemu.zobaczymy jak będzie tym razem.

Nie wiem czuje się po tym leku otumaniony i niemogę spać normalnie , do dupy z gtymi lekami kuuuzwaaaaa...

bo to jest zamulacz, ma za zadanie głównie tłumić lęk i przy okazji tłumi wszystko inne, po 20 mg czułem się na tym jakbym był wiecznie czymś zatruty, słaby, senny, otumaniony, dopiero coś sie poprawiło jak zmniejszyłem do 10 mg, sam, bo lekarze na to nie wpadli zeby to zrobić, trzymają się utartych wytycznych odnośnie dawek ze terapeutyczna zaczyna sie od 20mg i koniec kropka

jem paroksetyne juz 38 dzien w dawce 20 mg , mialem po pierwszym opakowaniu wejsc na 40mg ale nie zrobilem tego . Dostalem lek na fobie spoleczna i lekka depresje i ogolnie troche lepiej sie czuje ale nie jest to to

czego bym sie spodziewal, nadal jest jakis wewnetrzny niepokoj ....czekac na wieksza poprawe w dawce 20mg czy jeszcze cos sie zmieni ?? czy zwiekszyc dawke ??

Jesli boisz się 40mg to weź sobie 1,5 tabletki i zobacz jak się będziesz czuł, ten lek tak ma ze po czasie trzeba zwiekszyć dawke, przynajmniej u mnie tak było

nie chodzi o to ze sie boje wejsc na 40mg , tylko nie wiem czy czekac na dalsze efekty na 20mg bo odczuwam jakies dzialanie , jestem troche spokojniejszy ale to jeszcze nie to .... i ciagle mam taki dziwny pisk w uszach to chyba dlatego ze lek dziala i sie zastanawiam czy dalej bedzie sie rozkrecall

nie chodzi o to ze sie boje wejsc na 40mg , tylko nie wiem czy czekac na dalsze efekty na 20mg bo odczuwam jakies dzialanie , jestem troche spokojniejszy ale to jeszcze nie to .... i ciagle mam taki dziwny pisk w uszach to chyba dlatego ze lek dziala i sie zastanawiam czy dalej bedzie sie rozkrecall

exodus!, zgadzam sie.

Będę miał na dniach oryginalny SEroxat z aktualna datą ważności . Cena wywoławxxacza 1000zł W licytacji decyduje pierszeństwo zgłoszeń .

-- 09 lut 2015, 19:56 --

Acha , Ludziom uzależnionym od Paroksytyny i innych środków narkotycznych i psychotropowych udział w licytacji zabroniony , pod karą dożywotniej kastracji .