Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co Wam dziś sprawiło radość?


Konrad!

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałam Ci napisać to w innym temacie. Zgadzam się ze wszystkimi tekstami, które napisałeś ostatnio :D Nie jesteś przypadkiem zbyt normalny na to forum?:) Oczywiście, w pozytywnym sensie.

 

Nie wiem, wydaje mi się, że utraciłem już możliwość, w miarę obiektywnego, osądu własnego jestestwa. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę większość poruszanych tutaj kwestii, to nie jest trudno być normalnym. Często jestem w szoku, czasem ogarnia mnie przerażenie, niekiedy zwątpienie w ludzi, gdy czytam zamieszczone opinie. Jest to jednak jakiś sposób na odreagowanie rzeczywistości. Żywię jednak nadzieję, że jestem tu tylko przejazdem, czego i Tobie życzę. :) Prawdziwe życie toczy się przecież w realnym świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawy poszły bardzo do przodu.

Rozmawiałam dziś z nieznajomą osobą. Nie wkurwiałam się przynajmniej :P

No i całą noc coś tworzyłam :)

Wypożyczyłam ostatnią książke potrzebną mi. Chociaż z tego będzie uciecha.

Babka w bibliotece prosiła mnie o upoważnienie od rodziców ( co sugeruje to jak młodo wyglądam! <18 ) A myślałam że już ze mną tak źle :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem, wydaje mi się, że utraciłem już możliwość, w miarę obiektywnego, osądu własnego jestestwa. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę większość poruszanych tutaj kwestii, to nie jest trudno być normalnym. Często jestem w szoku, czasem ogarnia mnie przerażenie, niekiedy zwątpienie w ludzi, gdy czytam zamieszczone opinie. Jest to jednak jakiś sposób na odreagowanie rzeczywistości. Żywię jednak nadzieję, że jestem tu tylko przejazdem, czego i Tobie życzę. :) Prawdziwe życie toczy się przecież w realnym świecie.

 

Ja już w szoku nie jestem :mrgreen: Ale opinie bywają niekiedy powalające, zwłaszcza jak się z dystansu patrzy na to, jak ktoś sam sobie problemy tworzy i zamiast próbowac je rozwiązywac, to się jeszcze bardziej w nich zagłębia, wymyślając sobie różne teorie. A były tutaj takie osoby i w dalszym ciągu się pojawiają.

Ja tu jestem bardziej z doskoku. Kiedyś tu weszłam, bo byłam totalnie załamana i w pewnym sensie chyba mi to pomogło, bo zobaczyłam, do czego mogłabym się doprowadzić, gdybym nie przytrzymała cugli. Teraz jestem bardziej towarzysko i tak czasami monitoruję :mrgreen: Raz rzadziej, raz częściej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×