Skocz do zawartości
Nerwica.com

nicniewiem


freedom97

Rekomendowane odpowiedzi

cześć.

Właściwie to nie wiem po co tu piszę, bo i tak raczej nikt mi nie pomoże, ale i tak w głębi duszy chce poznać opinie innych na mój temat.

Nie wiem od czego zacząć... mam prawie 18 lat, jakiś rok temu jeszcze byłem w depresji, mysli samobojcze, nawet raz się pociąłem tego chociaż żałowałem tego. Moje życie nie miało sensu, pociągali mnie faceci, do niczego się nie nadawałem, z ludźmi się nie dogadywalem, nawet nie miałem żadnej pasji. Nigdy nie moglem się pogodzić z moimi homoseksualnymi popędami dlatego zwróciłem się o pomoc do Boga. Ksiądz bardzo mi pomógł, wyzwolił mnie z grzechów, nauczył się modlić, spowiadać... w tym momencie nie korzystam z żadnych portali dla gejów, nawet o tym nie myślę, nie chcę już po prostu chłopaków, czuję że Bóg mnie z tego wyzwala, oczywiscie to nie bedzie tak od razu. trzeba być cierpliwym.

Czasem mam gorsze momenty tak jak teraz.. dobija mnie kilka rzeczy, to że nie mam dziewczyny, jestem bardzo wrażliwy i chcialbym przezyc wielką milosc, ale raczej nie mam w sobie żadnego uroku i nie mam czym zaimponować dziewczynie, więc jestem skazany na samotność. Nie potrafię zrobić nic konkretnego, takie ciepłe kluchy. Nie można tego inaczej nazwać.. tata nigdy mnie nie nauczył żadnych rzeczy ''męskich'' i troche mam żal o to... i jeszcze jedno, chciałbym mieć jakąś pasję, dla której miałym po co żyć, dzieki której bym się rozwijał, oczywiście rodzice też nigdy mnie nie zapisali na żadne zajęcie, choćby taneczne.

I jeszcze nie wiem co będę robił w zyciu.. za rok matura a ja nie jestem jakimś orłem. Po prostu moje życie to jeden wielki znak zapytania, nie wiem co ze mną będzie, ale wiem, że jest dużo lepiej niż było, dzieki Bogu.

Pozdrawiam wszystkich którzy to przeczytali :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jeśli nie ma chętnych to może ja się wypowiem. Też uważam się za osobę raczej wrażliwą, a może odczuwającą zbyt mocno emocje... Nie wiem jak to nazwać? Mój ojciec zmarł gdy byłem mały, więc również nie miał kto mnie nauczyć tych "męskich rzeczy". Tu się zatrzymajmy, czym są męskie rzeczy Twoim zdaniem? Dla mnie typowo męską rzeczą jest rąbanie drewna, zrzucanie węgla do piwnicy, mechanika samochodowa itp. Ty możesz uznać inne rzeczy za męskie/niemęskie, ktoś inny jeszcze inne. Kiedyś byłem świadkiem kłótni dwóch mężczyzn o to, czy pływanie jest męską czynnością czy też nie. ;)

Ja mimo, że ojca praktycznie nie pamiętam i byłem wychowywany jedynie przez matkę jestem w pełni heteroseksualny i nigdy nie miałem odchyleń pod tym względem. Swoją drogą nie znoszę gejów.

 

Wiesz do czego zmierzam? Do tego, żebyś nie zwalał winy na rodziców a popatrzył na siebie, bo tak jak piszesz jesteś pełnoletni już i musisz wziąć za siebie odpowiedzialność. Widzę u Ciebie kuleje mocno samoocena i sam do końca jeszcze nie wiesz czy jesteś homo czy hetero, a Bóg jest dla Ciebie tymczasowym "lekarstwem".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No też uważam za rzeczy męskie robienie przy samochodzie, naprawa kranu czy cokolwiek..

Dlaczego nie znosisz gejów? Jeśli chodzi o to, że się tak zachowują to tak nie jest, nie wrzucaj wszystkich do jednego worka

ale swoją droga ja taki nie chce byc i zrobię wszystko w tym kierunku

czy ja zwalam winę na rodziców? chyba nie zrozumiałeś:)

Nie nazywaj tak Boga, nic o nim nie wiesz mówiąc tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, też jestem tu nowy. Czytając to co napisałeś, powinieneś na pewno iść do specjalisty (psycholog, psychiatra), dobrze ci radzę, masz dopiero

18 lat, więc zrób to bo za kilka lat będziesz mówił (szkoda że nie zrobiłem tego kilka lat temu).

Co do męskich rzeczy to powiem ci tak, nie w każdym domu jest idealnie jeśli chodzi o te kwestie, u mnie też tak nie było jak bym tego chciał

i często krytykowałem ojca że jest taki a nie inny, ale i tak w niczym to nie pomoże. Jeśli chodzi o kwestie wiary w Boga to trzymaj się tego,

jestem pewien że nie zaszkodzi ci to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile geje żyją sobie gdzieś tam w ukryciu i nie afiszują się ze swoim odchyleniem to nie przeszkadza mi to, choć uważam to za obrzydliwe. Ale już to, że walczą o możliwość zawarcia małżeństwa czy adopcji dziecka bardzo mnie denerwuje. Gdy widzę parę gejów całujących się na ulicy to wzbudza to we mnie negatywne uczucia, odrazę. Fajnie, że nie chcesz być jednym z nich, ale słyszałem w telewizji kiedyś wypowiedź geja, że gejem się człowiek po prostu rodzi więc no nie wiem... Idź może do psychiatry i opowiedz o tym, może skieruje Cię na jakąś terapię. A może są tu jacyś inni gejowie lub wyleczeni gejowie, którzy Ci pomogą.

 

Zwalasz winę na ojca, że nie nauczył Cię męskich rzeczy. Niepotrzebnie. Mam propozycję, zrób listę rzeczy, których nie umiesz robić i które Twoim zdaniem są męskie. Następnie idź z nimi do ojca i poproś go o to, żebyście te rzeczy zrobili razem, żeby Cię nauczył. Twój ojciec żyje, więc korzystajcie z czasu, który macie. :) Ty masz to szczęście, że możesz go o to poprosić. Na naukę nigdy nie jest za późno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

orientacja homoseksualna nie jest chorobą, którą się leczy. lęk przed byciem gejem może wynikać z nerwicy, być związany z wiarą albo z lękiem przed odrzuceniem społecznym...ale nad każdą z tych rzeczy można pracować i powoli sobie układać życie (znam kilku gejów w szczęśliwych, długoletnich, stałych związkach i takimi osobami się otaczam). a poszukiwanie kim się jest plus podejrzenie że homo... na początku to jest przerażające, zwłaszcza jak się nie zna więcej osób podobnych do siebie, mieszka się w niewielkim mieście albo ma się jeszcze inne kompleksy...spokojnie. odkrywanie swoich uczuć, tego z kim się chce budować związek (bardzo mnie denerwuje kiedy się sprowadza potrzeby osób homo do seksu, obrzydliwości, odchylenia. miłość jest odchyleniem? i naprawdę tak często pary mężczyzn całują się na ulicy? gdzie mieszkacie? chciałabym pobyć w tak otwartym mieście, bo u mnie nie widziałam nawet by trzymali się za rękę. raczej dostaliby w twarz za coś takiego. poćwiczcie empatie i wyobraźcie sobie - jak czuje się osoba, która NIE MOŻE potrzymać za rękę kogoś kogo kocha??! która słyszy, że jest obrzydliwa i obleśna?) ludzie są różni, geje są różni, sposoby budowania męskiej tożsamości są różne. gdyby był tylko jeden wzorzec męskości do którego wszyscy by aspirowali to trochę lipa z tym światem. gdzie różnorodność, osobowość, indywidualność? bycie facetem miałoby się kończyć na rąbaniu drewna? helou, bycie człowiekiem jest o wiele bardziej skomplikowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madseason twierdzisz, że gej to też mężczyzna i gej jest męski? Jak już masz tak jasno sprecyzowany pogląd odnośnie homoseksualistów to proszę wypowiedz się jeszcze na temat adopcji dzieci przez gejów i małżeństw gejów.

 

Aha, żeby była jasność, nie jestem zagorzałym fanem kościoła.

 

Mieszkam w Niemczech w dużym mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, facet przychodzi z kompleksowym problemem w wy się czepiacie kwestii gej - nie gej. Czy w tym momencie to najważniejsze? Tu problem jest inny.

@freedom97

Rzeczy męskie czy nie męskie, w wielu przypadkach to mocno przesadzone pojęcia.

Jestem facetem i lubię gotować, czasem PRÓBUJĘ zrobić jakieś ciasto chociażby a efekty są różne. Może nie jestem w gotowaniu orłem ale się staram. Zawsze mnie wołają jeśli trzeba coś doprawić, ponoć ja mam ,,smak" :D

A jeśli obawiasz się że nie umiesz ,,męskich" rzeczy robić bo nikt cię nie uczył to nie martw się, mnie też nikt nie uczył. Sam się uczyłem i najlepiej na tym wyszedłem bo teraz jeśli coś robię, to wiem że robię to dobrze bo mam własne sposoby na pewne rzeczy. Po prostu próbuj, do skutku. Im więcej próbujesz tym więcej się uczysz. Moje odciski na dłoniach nie powstały od nauki ojca, tylko od pracy.. Od tego łupania drewna czy tłuczenia kamieni.. Mając 4 lata rozkręciłem pierwsze w życiu radio, dziwne ze to pamiętam ale to grundig. o, taki : 540x405_stare-radio-grundig-mk-automatic-1205163.jpg

Mając może z 8 lat wsadziłem metalowe szydełko w gniazdko i wywaliło korki, żyję tylko dzięki klapkom typu ,,kubota" , odizolowały mnie od ziemi.

Teraz jestem technikiem elektrykiem, obecnie studentem który przygnieciony jest brzemieniem sesji i stresu i tego wszystkiego pomieszanego z tęsknotą za rodziną, poczuciem że ich zostawiam i się oddalam i dziewczyną kilkaset kilometrów ode mnie.. Ale nie umiem się poddać, bo nikt mnie tego nie nauczył. Upór, to coś co mam chyba w genach, to mnie ciągnie do przodu.. Gdy grzęźniesz w błocie to to jest taka życiowa wyciągarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@madseanson

hmm... nic nie mam do gejów, nie ja będę ich oceniać po śmierci i każdy żyje jak chce, nie krytykuję ich, ale sam nie chcę taki być. Przez pewien okres gdy mi się wydawało, że nim jestem byłem bardzo nieszcześliwy, a jednym wyjściem z tej sytuacji jest pomoc Boga. I gwarantuję Ci, że bardzo pomogło, oczywiście to jak długo to potrwa zależy od więzi z Bogiem. Ja widzę u siebie duże efekty, najlepiej to widać gdy oddalam się od Boga, od razu wszystko zaczyna się psuć, mam gorszy humor. Można powiedzieć, że to trochę głupie, że jestem uzależniony od Boga i nie potrafię żyć bez jego pomocy, ale skoro chciał stworzyć taki świat, ludzi, różne grzeczy typu homoseksualizm itd. to może chciał zobaczyć, czy będziemy na tyle wierzący, że poprosimy go o pomoc i będziemy sie chcieli wyzwolić z grzechu. Najtrudniejszy jest pierwszy krok ;) Aa i jeszcze jedno, przecież nie zamierzam być od razu ''wielkim heterykiem'' gardzić gejami i w ogóle, jestem wrażliwy i chcę taki być.

@Einsamkeit

byłem u psychologa raz i już nie pójdę, on mnie tylko będzie chciał zapisać na terapię i będzie przekonywał do akceptacji siebie, a ja tego nie chcę.

Co do rzeczy do zrobienia z tatą to zastanowię się, dobry pomysl :>

voltaire,

Akurat ja całe życie byłem inny, nigdy nie gralem w pilke, nie mialem kolegó tylko kolezanki, a jak bylem maly to sie bawilem lalkami. W sumie nie żałuję tego, bo gdyby mama mi tego zabroniła to by było jeszcze gorzej. Nigdy nie robiłem męskich rzeczy niestety, ale nic straconego, chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name='"freedom97

 

 

voltaire' date='

Akurat ja całe życie byłem inny, nigdy nie gralem w pilke, nie mialem kolegó tylko kolezanki, a jak bylem maly to sie bawilem lalkami. W sumie nie żałuję tego, bo gdyby mama mi tego zabroniła to by było jeszcze gorzej. Nigdy nie robiłem męskich rzeczy niestety, ale nic straconego, chyba.[/quote']

 

 

Ja tak samo nie lubiem grac w piłke , kolegow tak samo a najlepiej dogaduje się z dziewczynami i mam ich więcej tak samo się bawiłem lalkami ciekawe i jestem wrażliwy bardzo i emocjonalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

freedom97, kup sobie jakiś poradnik majsterkowania i się ucz masz dopiero 18lat wszystkiego możesz się nauczyć, tylko chęci są potrzebne. w szukaniu pasji popróbuj różnych rzeczy z szerokiego zakresu od intelektualnych do fizycznych sportów, wtedy zobaczysz w czym się dobrze czujesz i co zainteresuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×