Skocz do zawartości
Nerwica.com

odzyskanie przyjaciela


Friends

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz z innego powodu bede sie dołowal bo nikt mnie nie kocha i nikt nie chce mnie odwiedzic

 

---- EDIT ----

 

Bede pisal list do niego i wysylal pocztą, pozniej na swieta posle mu maly prezencik

 

---- EDIT ----

 

A wiem tylko tyle ze chcialby miec owczarka niemieckiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bede pisal list do niego i wysylal pocztą, pozniej na swieta posle mu maly prezencik

ja też chcę prezencik ja też.. ja też.. haha żartuje! weź się rozchmurz.. jeśli chcesz to kup sobie pieska.. też bym chciała :P mówią że pies to najlepszy przyjaciel człowieka!

 

a co w tym złego moze mam a co?

nie to nie jest nic złego heh ja będę tyle miała za 2 lata.. nie wiem czy dobrze czy źle! czy się cieszyć czy płakać.. to taki żart! jestem głupia wiem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachowujesz się jak smarkacz,któremu ktoś zabrał zabawkę.Drugi człowiek ma prawo odejść i nie musi mieć powodu,który Ty zrozumiesz.Trochę ciężko mi uwierzyć,że ten temat jest 'na poważnie'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pohamuj słownicto krassnooka

 

---- EDIT ----

 

Ma prawo odejsc bez slowa wyjasnienia?

 

---- EDIT ----

 

Uważasz że każdy ma prawo odejsc kiedy zechce bez zadnych wyjasnien

 

---- EDIT ----

 

Ja bede robil wszystko zeby sie dowiedziec po co sie ze mna kontaktowal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma prawo odejsc bez slowa wyjasnienia?

Nie no skąd - jest twoim pieskiem, prywatnym niewolnikiem, skazanym na twoją łaskę i niełaskę. Ma prawo odejść tylko jeżeli mu pozwolisz. Dlaczego miałby mieć wolną wolę jak każdy człowiek.

 

Ty w ogóle czytasz to co piszesz?

 

Ja bede robil wszystko zeby sie dowiedziec po co sie ze mna kontaktowal

Bo myślał że będziesz traktował go jak przyjaciela a nie swojego psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jestes o dwa latka młodsza ode mnie hahah. Nie wiem czy tak dobrze jest miec tyle lat. Starosc nie radosc

Musze jeszcze pomyslec na ladnym prezencikiem dla niego, ja nie poddam sie tak łatwo bede o niego walczyl zeby wrocil.

 

Mhhhm fakt więcej takich walczących przyjaciół :!: jeszcze żeby pomyśleli jak nie robić żeby nie toczyć takich wielkich bitew ;)

 

Ps. Tylko mu nie powiedz ,że go kochasz bo to już chyba sprawdzałeś i nie wyszło Ci to na dobre :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam raz.. drugi... I szczerze powiedziawszy nie do końca rozumiem Twój problem... Może nie tyle problem jest dla mnie niezrozumialy co Twój sposób wyrażania myśli... Jeśli chcesz, żeby ktoś Ci pomógł spróbuj w jakiś sposób się określić...

 

Nie poczuj się urażony tym porównaniem, ale sytuacja przedstawiona przez Ciebie przypomina mi taką która miała miejsce kiedy chodziłam do trzeciej klasy podstawówki...

Dwie 'przyjaciółki' (nazwijmy je P. i J.)... J. po dwóch latach przyjaźni, a może lepszym słowem byłoby tu skazania na siebie w końcu odnalazła pokrewną duszę i odwróciła się od P... Ta druga tak zaborcza, groziła J. i jej nowej koleżance... w problem zaangażowała nauczycielke, rodziców, którzy tak zaślepieni miłością do córki, zwyczajnie nakazli J. 'przyjaźń' z P... Sytuacja trwała przez bardzo dlugi czas... Przez caly ten okres i długo po rzekomym zakończeniu sprawy byłam naocznym świadkiem tego co sie dzialo... J. i jej koleżanka były zastraszone i zdominowane... Żadnej z tej trójki nie wyszło to na dobre... Ani P. ani tym bardziej J. nie byly szczęsliwe...

 

Chciałabym zwrócic uwage na to, że były to dziewięcioletnie dzieci... Jesli nie zrozumiałeś analogii to porównuje Twoje zachowanie to zachowania takiego właśnie dziewięciolatka...

 

---- EDIT ----

 

obejrzałam filmik dzięki, ktoremu mieliśmy podobno "cos" zrozumiec i mam coraz to większe wątpliwości co do tego, że na pewno masz 22 lata...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makowa Panienko moglabys jasniej pisac bo nie kumam twoje j i p doklaniej prosze napisac

 

---- EDIT ----

 

:(:(:(:(: znowu zjabane świeta przede mną :P po raz kolejny

 

---- EDIT ----

 

Inaczej było by gdyby nie konczyl znajomosci, a zerwanie jest gorsze niz rozczarowanie bo jak ktos konczy znajomosc bez zadnego slowa to dla mnie jest to ze ja bylem zabawka ktora sie mozna bylo bawic przez jakis czas :(:(:(: nienawidze tego. A ja myslalem ze to znajomosc na całe zycie :(:(:

 

---- EDIT ----

 

a najgorsze jest to ze to nie pierwsza osoba ktora mi taki numer zrobiła. Ukrywali przede mna tez pewna rzecz o mnie ktora byla kłamstwem i w doodatku to ukrywali przez pół albo rok czasu. A oni słuchali osob ktore mnie w ogole nie znali. I ja sie o tym dowiadywalem od innych osob o tym co wiedza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem ten watek i po lekturze postow doszedłem do wniosku ze friends jestes gejem i popełniłeś

bład wyznając miłosc koledze z internetu. Ten wystraszyl sie po prostu uciekł (mysle ze taka była by reakcja 60% mezczyzn).

 

To ze jestes gejem wywnioskowałem po tresci maili do Twojego "przyjaciela". Czytajac je odniosłem wraznienie ze czytam

list (to prawie był wycinek rodem z harlequina) w którym meżczyzna przeprasza kobiete za zdrade...i tym samym próbuje przekonac ja do swojej miłosci. Krótko mówiac wg mnie nie jest to raczej zdrowa relacja miedzy osobnikami tej samej płci. A sam list/mail brzmi zniewiesciale. I raczej dałbym sobie spokój z jaką kolwiek próba kontaktu, bo przykro mi to mówić....ale z kazdym kolejnym mailem, widomoscia gg/skype...okazujesz sie jeszcze wiekszym gejem. I takie same wrazenie moze odniesc Twój "przyjaciel". A nastepnym razem pomyslisz zanim cokolwiek napiszesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×