Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

och przepraszam;-)

 

---- EDIT ----

 

Nie nie - efectin ma wenflaksyne - to inny lek od seroxatu. Dziala nie tylko na przewodnictwo serotoniny ale i na adrenalinowe.

 

Kuba-001, jeżeli prawdą jest to co mówisz to pewnie kiedyś napiłbyś się kawy albo wypił piwo i też by było po Tobie. To też psychotropowe substancje.

 

Poza tym piszesz, że diagnoza jest klinicznie potwierdzona, a zaraz potem, ze badanie nic nie wykazało.

 

Kolejna sprawa, to efectin akurat zwiększa przewodnictwo a Twoja choroba zdaje się jest związana m.in. ze zbyt niskim przewodnictwem - czy tak? To by tłumaczyło czemu miałeś wcześniej już takie objawy, że podano Tobie efectin.

 

Jak narazie to ja tu widzę głównie wkręcanie się. Równie dobrze można powiedzieć, że tą chorobę wywołują ogórki. Bo jadłeś i inni co mają też jedli. Nie wiadomo nawet czy faktycznie jesteś na nią chory (chyba, że coś pominąłeś w odpowiedzi). Niewiadomo czy jakikolwiek wpływ miał ten lek. Ale jeżeli ma to musi być niewielki i niesamowicie sporadyczny - skoro miliony osób biorą od tak wielu lat i jest ok. Wyobraź sobie jakie larum podniosłaby konkurencja gdyby było coś z nim nie tak.

 

kasia000, nie można powiedzieć, że silniejszy czy słabszy. Jest inny. Efectin jest mniej selektywny od Seroxatu. Na niektórych lepiej działa jeden na innych drugi.

 

---- EDIT ----

 

co to znaczy że seroxat jest bardziej selektywny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seroxat działa na serotoninę i w praktycznie niezauważalny sposób na inne neuroprzekaźniki. Efectin natomiast działa nie tylko na serotoninę ale i na noradrenalinę w podobny sposób.

 

Bardziej selektywny to nie znaczy lepszy czy gorszy. Poprostu inny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuba zamilkl?;/

Co do odstawiania - fakt: kazdy ma inaczej;/Ja za 1 razem miałam ciężko, za drugim super, a za 3 koszmar..2 tyg.wyjęte z zyciorysu..no coz..teraz przygoda z efectinem po raz 4...dlatego dodaje terapie, bo ja chyba nie wiem czemu mam te leki wszystkie;/

A chce kiedys w koncu odstawic go na dluzej niz pol roku;)

Ogolnie to tez wcale nie jest super..chora ciagle jestem...stan podgoraczkowy, zle samopoczucie..lecze sie, lecze..i od 2 tygodni nic lepiej;/

No ale coz..staram sie nie lapac nerwa;)

Buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nie myślicie, że to kwestia nastawienia. teraz sobie myśle, że te dolegliwości na początku to pryszcz - co tam, noc nie spałam, pól dnia miałam skoki ciśnienia. trzy dni nie mogłam sikać, trochę kręciło się w głowie - no i co? i co z tego, przecież nic takiego się nie działo :) a wtedy to był największy dramat życia. To może jak sobie wmówię, że przy odstawianiu będzie git to może będzie, nie? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To życzę zdrówka Superbabko!

jesli to przeziębienie to mi pomaga zawsze oscillococinum homeopatyczne, ecomer na wzmocnienie i esberitox...

Ech co do odstawiania, to najpierw chyba trzeba się dobrze tak w 100% czuć, żeby go odstawić, a jak tak się czuję nie do końca super... czuję się zdecydowanie lepiej od momentu rozpoczecia brania efektinu ( do którego mnie zmusiły zawroty ktore pojawiły się 19 marca bt.), ale nie czuję się jeszcze tak dobrze jak przez osttanie 2-3 lata, kiedy było super i kiedy "jechałam" tylko na homeopatii i występowałam publicznie, nie miałam żadnej tremy ani leków... a teraz mimo efektinu, na scene bym nie weszła, nie czuję się jeszcze na siłach... czyli niby jest ok, ale jeszcze nie do końca, a to juz minęłó 3,5 miesiąca zażywania efektinu więc wszytsko powinno juz być unormowane....a ja tymczasem czuję, że jakby mniej na mnie efektinek działał... boje się, że 20 listopada kiedy mam kontrolę dostanę silniejsza dawkę... a to mnie totalnie spłyci emocjonalnie:(

A Stapelio efektin to Twój pierwsxy lek? jak go dlugo juz bierzesz?

pozdrowionka, milego wieczorku:)

papa

 

---- EDIT ----

 

To życzę zdrówka Superbabko!

jesli to przeziębienie to mi pomaga zawsze oscillococinum homeopatyczne, ecomer na wzmocnienie i esberitox...

Ech co do odstawiania, to najpierw chyba trzeba się dobrze tak w 100% czuć, żeby go odstawić, a jak tak się czuję nie do końca super... czuję się zdecydowanie lepiej od momentu rozpoczecia brania efektinu ( do którego mnie zmusiły zawroty ktore pojawiły się 19 marca bt.), ale nie czuję się jeszcze tak dobrze jak przez osttanie 2-3 lata, kiedy było super i kiedy "jechałam" tylko na homeopatii i występowałam publicznie, nie miałam żadnej tremy ani leków... a teraz mimo efektinu, na scene bym nie weszła, nie czuję się jeszcze na siłach... czyli niby jest ok, ale jeszcze nie do końca, a to juz minęłó 3,5 miesiąca zażywania efektinu więc wszytsko powinno juz być unormowane....a ja tymczasem czuję, że jakby mniej na mnie efektinek działał... boje się, że 20 listopada kiedy mam kontrolę dostanę silniejsza dawkę... a to mnie totalnie spłyci emocjonalnie:(

A Stapelio efektin to Twój pierwsxy lek? jak go dlugo juz bierzesz?

pozdrowionka, milego wieczorku:)

papa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałam kiedyś miesięczny epizod z pramolanem ale brałam połówkę tabletki najmniejszej dawki. Radziłam sobie całkiem nieźle, choć lęki codzienne mnie paraliżowały i blokowały rozwój. kilka lat temu zaczęłam mieć w nocy ataki paniki ale zdarzały się rzadko i potrafiłam sobie z nimi radzić. Wszystko się skiepściło jak w lutym tego roku atak paniki złapał mnie w dzień w samochodzie. I kompletnie nie umiałam się z niego wygrzebać. Trwało to tydzień- tygodniowy atak paniki non stop. I zdecydowałam się iść do psychiatry. Dostałam effectin 75ER i depakine chrono. Depakiny już nie zażywam kilka miesięcy. W sumie to trochę żałuję że zaczęłam zażywać, choć z drugiej strony cieszę się, bo dzięki lekarzowi poznałam super panią terapeutkę, która nie skupia się na tym co złe tylko kopie mnie po tyłku i pcha do przodu. I chyba jej się udaje:) zobaczymy jak będzie po. Mam nadzieję, że to że mam epizod z efectinem nie oznacza, że już jestem skazana na leki i że będę potrafiła sobie poradzić sama. Na razie zrobiłam coś, czego mi się w życiu nie udało dokonać - zostałam sama na noc w domu - to był mój największy problem. A wczoraj skończyłam 30 lat i mam nadzieję, że to przełom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również przyłączam się do życzeń urodzinowych Stapelio! ale to Ty jesteś spod znaku Skorpiona a te sa strasznie odporne psychicznie, znak kilka i niezłe mają charakterki:) Więc Ty też napewno jesteś bardzo silna i dzielna i byle atak paniki nie może Cię zdenerwować! I gratuluję, że zostałaś sama w domku:)

Powiem szczerze, że ja będąc na efektinie nie mam żadnych lęków, a wczesniej za nic w zyciu nie zostałabym sama na noc w domku... jak miała taką fatalną wiosnę, to chciałam by non stop by kttos w poblizu...normalnie inaczej myślalam, że zaraz zemdleję no i oczywiście umrę rzecz jasna... Jak teraz na to patrzę z perspektywy to śmiać mi się chce... pytanie jak to bedzie bez efektinu:) w każdym razie - jak już tłumaczylam dr - czuje jakby młj strach, moje leki, zostały gdzieś zamknięte... niby się dobijają gdzieś tam, ale kłodka mocno trzyma i nie mogą się wydostać a ja czuję się bezpiecznie.... tylko przeszkadza mi to stępienie emocjonalne, senność i zmęczenie:(

NO i troszkę natrętna myśl, co będzie potem, tzn. jak odstawię efectin....

dobrej nocy i tych naszych dziwacznych snów efektinowych:) co prawda ja już nie konsumująć efektinku miałam sny takie, że szok, ale teraz to powieść s-f możnaby napisać...Z najnowszych to spotkanie z elektem Obamą i atak chińskich samolocików na moje miasteczko:)

pozdrawiam:)

KasienkaTa

PS. Ech Stapelio, chcialabym mieć 30 lat:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i co się dziś śniło?:)) Ja też mam takie odczucia z tymi lękami, że gdzieś się od spodu dobijają. Ale to wymaga pracy. Skoro widzę że może być dobrze, a wiadomym jest, że lęki produkujemy sobie sami w głowach to sami możemy wpłynąć na to żeby ich nie było. Ale to wymaga pracy. Leki za nas nic nie załatwią, one ułatwiają nam pracę, nad tym co dla nas trudne. Ja sobie powiedziałam, że czas zażywania leków to czas intensywnej pracy nad sobą, że muszę wyrobić sobie takie mechanizmy, które po odstawieniu pomogą mi normalnie żyć. Zobaczymy, mam nadzieję, że się choć trochę uda.

i dziękuje za życzenia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Sny były dziś a jakże... tylko takie nie nadające się do druku :lol: z podtekstem erotycznym:)

NO ja się boję, że po odstawieniu wrócą do mnie zawroty glowy na ktore efektin wlaśnie biorę... i teraz jeżeli przy odstawianiu pojawi się to piekielne uczuciu kolysania i wirówki i usuwania gruntu to boję się, że wpadnę w panike, nie wiedząc, czy te zawroty ewentualne to efekty odstawienne, czy powrót nerwicy :shock:

ech, ale jeszcze kilka miesięcy brania efektinu a ja juz marudzę niepotrzebnie i martwię się na zapas...

 

N wlaśnie Stapelio, ja też tak czuję, że lęki są gdzieś i chcą wyjśc na powierzchnię ale chyba ten efektin nie pozwala...

miłego popołudnia:)

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Grubciu!

Dawka 225 to dosyć spora.. ja mam 75 er, ale nie wiem czy nie dostanę większej... tak sobie gdybam, bo na leki efektin pomogł mi świetnie ale niebawem skoncze 4 miesiąc brania efektinu i powiem Wam, że przez 2 pierwsze czulam się znacznie lepiej - jakas taka radośniejsza. Teraz - mimo, ze efektin bralam na nerwice lekową, depresji nie miałam absolutnie stwierdzonej - to teraz zauważam takie jakieś dołki u siebie... moze to wina tej aury, ale jestem wiecznie zmeczona, spiąca, nic mi się nie chce, nie mam energii, werwy, checi do dzialania, normalnie jakby wampir wyssał ze mnie krew....

Oczywiście w miarę normalnie funkcjonuje ale szczerze, do pełni szczęscia to mi daleko... wiem, ze efektin nie jest cudowna pigułka szczęscia i radosci, ale troszke energii moglbymi dodać... mam znajomą, która jak się okazało też jest na efektinie juz od kilku lat i ona ma normalnie power!!! energia ja rozpiera, a zanim zaczęła efektin leżała miesiąc w łózku, nie wychodząc z niego... teraz biega jak nakrecona, sily tyle, ze gory moze przenosić, a ja przy niej to jak zdechlaczek:(

Grubciu! Skoro zaraz po efektinie zaczęłas lykac Anafranil, to ten efektin nie pomogl chyba?

Ech, dołuje mnie jak czytam ile ludzi wraca po kuracji zpowrotem do tabletek, a ja naiwnie i nieświadomie myślalam, ze 99% 1 kuracja pomaga... jak czytam forum to statystyki nie wychodza optymistycznie... niemal kazdy wraca po krótszej lub dluższej przerwie do tabletek..

ech, kończe, bo znowu marudzę! kończę, bo musze się zmobilizowac i do pracy:)

pozdrowionka:)

paaaaaaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wystarzy ze jedna osoba zachorowala na SLA po psychotropach i zmarla i juz powinni to zbadac a co Ty myslisz ze po psychotropach ludzie nie umieraja ? sa przypadki i to pewnie wiele ale sie o tym nie mowi.Ja znam jedynie 20 osob u ktorych ewidentnie psychotropy uruchomily SLA a pewnie jest takich ludzi przynajmniej ze 100 razy wiecej w samych stanach chorych na SLA jest 30 tys w Polsce jest 2 tys jezeli by zestawic wszystkich chorych z calego swiata i tych ktorzy juz odeszli byli to wsrod nich uwierz mi wiele by bylo tych co zazywali swinstwo psychotropowe.

Ja nie nawidze tej calej szajki psychiatrow z psychologami poniewaz robia ludzi w konia bo skoro psycholog na poczatku sesji wysyla mnie do kolegi psychiatry ten faszeruje mlodego czlowieka psychotropami przez 2,5 roku a na koniec wreczaja mi zloty srodek na kazdy typ nerwicy czyli trening autogenny Schulzta lub Jacobsona ! Czy ktos z Was na tym forum uzywa tych treningow ??? bo one wlasnie wyciagnely mnie z nerwicy a tabletki nic nie daly jedynie uaktywnily tragiczna nieuleczalna chorobe.

 

Namiestnik nie pisz mi ze moze to nerwica bo ja doskonale wiem co to jest nerwica i uwierz mi w tej chwili nie czuje zeby to byla nerwica.Jak zaczelo sie u mnie na calego to odrazu powiedzialem do mojej mamy tak''mamo ja juz z tego calo nie wyjde''bo juz na poczatku czulem ze to cos zlego w tej chwili z oddechem mam problemy i nie sa to problemy natury psychicznej

postaciach SLA poziom CO2 we krwi jest zwykle przewlekle podwyższony. Prowadzi to do osłabienia wrażliwości ośrodka oddechowego, reagującego na zmiany

poziomu dwutlenku węgla. Jego rolę w zakresie regulacji oddychania przejmuje ośrodek

wrażliwy na poziom tlenu we krwi. Kiedy poziom tlenu we krwi spada, ośrodek jest pobudzany i chory oddycha szybciej i głębiej, aby zwiększyć wymianę gazową i utrzymać prawidłowe utlenowanie.I ja wlasnie oddycham szybciej i glebiej do tego z rana boli mnie glowa co jest kolejnym objawem niedotlenienia dzisaj robilem gazometrie jak wyjdzie zle to ide pod respirator narazie nieinwazyjny pozniej jak sie zgodze dziura w tchawicy i inwazyjna wentylacja ale raczej wole umrzec.

 

Chlopie Ty nie wiesz jakie ja mialem zycie przed soba nie wiesz i sie nie dowiesz bo musialbys to widziec moja wspaniala rodzine wszystko co mamy jest piekne a tutaj takie cos.Ja mam 24 lata i w imie czego mam byc chory na takie cos w imie jakiegos barana ktory tak o sobie przepisal mlodemu czlowiekowi Efectin na 2,5 roku !! Wiesz ta choroba mlodych dotyka tylko jesli jest genetycznie przejeta a ja nie pamietam ani nie wydaje mi sie aby ktos u mnie mial predyspozycje do tego gowna.Dlatego patrzac na moj wiek wiadomo co to gowno wywolalo mianowicie inne gowno zwane psychotropami.

 

---- EDIT ----

 

I nie wiem jak mozna mowic ze psychotropy sa dobre jest to szkodliwe dla kazdego mniej lub bardziej ale zawsze jest.Ja przez to przeszlem i tak jak mowie zadne tabletki nic nie daly jedynie trening autogenny Schulzta i Jacobsona to rzeczywiscie cos daje.Jakbym teraz mogl sie cofnac to w zyciu bym ani razu nie polknol tych tabletek a tak to za 2500 zl = rownowartosc tabletek kupilem sobie smiertelna nie uleczalna chorobe zwana Stwardnienie zanikowe boczne na ktora nie ma leku chocbys mial miliony dolarow i tak to jest w Polsce z lekarzami i z tym wszystkim.Pytalem ciotke czy w Niemczech tez tak jest gdy opowiedzialem jej ze bralem 2,5 roku efectin w jakim bylem ogolnie stanie i tak dalej to sie zasmiala i powiedziala ze niestety w Polsce tak jest niekompetentnie.Kupa baranow a nie psychiatrzy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę kolego, że bardzo sobie wkręcasz. Bądź dobrej myśli. Zobaczysz - jeszcze za jakiś czas opowiesz nam jak to jest fajnie dowiedzieć się, że się nie ma śmiertelnej choroby.

 

Kolejna rzecz to dyskutuj. Pytałem Cię o to jaką widzisz alternatywę i co? Oraz czy zażywałeś w życiu jakiekolwiek inne psychotropy - choć to pytanie retoryczne - bo napewno tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisaj odbieram wynik z gazometrii i zobaczymy co sie dzieje.Wiesz widze ze wzioles mnie za jakiegos hipohondryka ale uwierz mi ze nie mialem tak nigdy.Nigdy nikomu nie mowilem ze mam smiertelna chorobe teraz tak mowie i cos w tym niestety jest.

Powiem ci tylko ze SLA diagnozuje sie jedynie po objawach klinicznych i po progresji choroby i pozniej badaniem jedynie pomocniczym na uszkodzenia nerwow w miesniach czyli EMG.Klinicznie mam objawy SLA tak powiedziala dr.Tomik ale wiesz to jest taka choroba ze nie mozna odrazu stwierdzic ze to to bo jak juz wiesz nie ma markera na to ani badania obrazowego jak przy np.stwardnieniu rozsianym.Dzisaj wiele sie wyjasni bo skoro wyjdzie ze mam niedotlenienie a do tego mam te wszystkie inne objawy kliniczne wystepujace w sla no to stary po mnie i tyle.

 

A co do chorych na nerwice zaproponuj im lepiej te treningi o ktorych ci caly czas pisze a ty jakos na ten temat milczysz i wkrecasz ze chemia jest wyjsciem.Jak gazometrie odbiore lipna to przydziela mi respirator narazie na noc i happy days sie zaczna.Wiesz to nie jest katar ktory sie lapie od tak o.To jest proces umierania pieprzonych neuronow i jakies gowno musi w tobie zainicjowac ten proces a jak juz sie zacznie no to jednym slowem padaka.Choroba jest tak rzadka wsrod ludzi w moim wieku ze chyba jest tylko 5 osob w calej Polsce w moim wieku chorych.Ja bylem bardzo nerwowy po efectinie jeszcze bardziej do tego lubialem imprezki i alkohol w weekendy takze wiesz mialem poprostu gotowy przepis na SLA i teraz zycie skonczy sie dla mnie tragicznie.Widzisz gdybym zachorowal na to majac predyspozycje do tego w wieku najwiekszej zachorowalnosci czyli miedzy 50-70 rokiem zycie to do tego czasu napewno bedzie na to jakis lek w tej chwili nie ma i szybko nie bedzie a choroba usmierca neurony bardzo szybko a uklad nerwowy nie ma mozliwosci regeneracji a wiec to jak bys chcial wskrzeszyc trupa.Czyli ogolnie game over.Pozniej napisze wyniki gazometrii i bedziesz wiedzial ze wiem co mowie.Przykro mi stary sam wiesz najlepiej jakbys sie czul majac takie cos w wieku 24 lata i jeszcze miajac ptasie mleko w zyciu.A to ze tabletki obudzily bestie tak wczenie to dla mnie jest jasne i koniec.Poczekacie zobaczycie badania sa caly czas prowadzone nad ta choroba pacjenci przekazuja swoje odczucia w zwiazku z choroba a naukowcy to badaja.Za jakis czas uslyszymy o ciemnej stronie psychotropow.Ja nawet jakbym mial sie poddac autopsji po smierci zeby tylko wykryli zwiazek pomiedzy tymi dwiema rzeczami to robie tak z bomby.Narazie Czesc !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę trzymał kciuki by wyszły dobrze. Ty też trzymaj za siebie!

 

Ja nie mówię, że treningi są złe. Ani, że chemia najlepsza. Ale co w zamian jej?

 

Alkohol to kolejny psychotrop. Skąd wiesz, że to nie po nim? I on akurat robi bardzo niemiłe rzeczy z neuronami.

 

Z tą autopsją (przykry temat) to musisz z góry wyrazić zgodę. Potem będzie już za późno. Ale miejmy nadzieję, że przez długie dekady jeszcze do tego nie dojdzie!

 

Trzymaj się i oby wyszło, że to nie tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×