Skocz do zawartości
Nerwica.com

Książki, książki..i książeczki.


meskalina

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam przeokrutnie dużo. Głównie fantastyka wszelaka, aczkolwiek nie tylko.

 

Z ostatnich przeczytanych książek spore wrażenie zrobił na mnie "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosława Grzędowicza. Niesamowity świat, połączony z ultracynicznym bohaterem pochodzącym z całkiem normalnej ziemi (chociaż nie jest to "antybohater" w stylu Mortimera ze Sługi Bożego), w dodatku bardzo dobry warsztat literacki, sprawnie prowadzona fabuła i świetni bohaterowie - nic tylko czytać.

 

 

A w kolejce:

"Piknik na skraju drogi" Strugackich

"Ojciec Chrzestny" Puzo

"Nikt" Magdaleny kozak (jeszcze nie wydany :P)

I co tam się jeszcze nawinie pod ręke...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o,temat dla mnie :twisted:

 

polecam:

 

- "Zapach motyli" Tatiana Bohunow - opowiesc o dorastaniu,samotnosci,troche depresji,zycia bez wyscigu szczurow i tego konsekwencji,o zyciu,swietna!

 

- "Cukiereczki" Mian Mian - o 17-latce,ktora wyjezdza z chinskiego rodzinnego miasteczka do duzego miasta,gdzie poznaje narkotyki,alkohol i milosc.Duzo watkow,ale bardzo fajna ksiazka.

 

- "Utalentowana" Nikita Lalwani - opowiesc o mlodej dziewczynie,ktora pod presja rodzicow rozwija swoj wielki talent matematyczny,idzie na studia mimo mlodego wieku,ale kosztem braku zycia,znajomych,przyjaciol,milosci.W koncu nie wytrzymuje i ucieka z domu..

 

- "Bialy Oleander" Janet Fitch - mysle,ze tej ksiazki nie trzeba przedstawiac,bo jest dosc znana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Sapkowski - cały cykl sagi o wiedźminie, dla wszystkich lubiących fantastykę.....lub dla tych którzy jeszcze jej nie lubią a chcą polubić :mrgreen:

 

Lew Tołstoj - Anna Karenina, przepiękna opowieść o miłości, nienawiści, niespełnionych marzeniach .

 

Wszystko co napisała Małgorzata Musierowicz - zawsze gdy mam zły humor wracam do rodziny Borejków :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anatom, wielki marsz jest genialny, o ile pamiętam King napisał to pod pseudonimem Richard Bachman, naprawdę warto przeczytać :D

 

Dobrze pamiętasz :) I zgadzam się, że to lektura obowiązkowa.

 

Czytałem kiedyś książkę "Chłopak rzeźnika" (Patrick McCabe) - dość ciężka, ale warta przeczytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak też coś polecę, no to najpierw z tych cięższych to ogólnie powieści Anne Rice, chyba każdy słyszał o Wywiadzie z wampirem, Wampirze Lestat'cie, Królowie Potępionych etc. Na prawdę warte przeczytania xD

 

no i coś lżejszego tez o wampirach xD Powiastki Darren'a Shan'a nie wiem czy w Polsce można je dostać przetłumaczone ja po angielsku oryginały czytam. Tak czy owak to cała seria książeczek po 150 stron bardzo fajne. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru

 

Dużo smaczków dotyczących Barcelony, historii Hiszpanii (m.in. wojny domowej) i kultury hiszpańskiej. Apologia czytania książek. Styl momentami bardzo poetycki, sporo lekkiego, sentymentalnego humoru. Mroczna, może trochę przekombinowana akcja. Ale wciąga i można polecić. Na zachętę 3 fragmenty:

 

„– A ile kawaler liczy sobie lat? – spytał po chwili Barceló, dyskretnie taksując mnie wzrokiem.

– Prawie jedenaście – oznajmiłem.

Barceló zareagował szelmowskim uśmiechem.

– To znaczy dziesięć. Nie dodawaj sobie lat kochaniutki, bo życie ci ich i tak nie oszczędzi.

Kilku stałych uczestników tych kawiarnianych dysput przytaknęło z aprobatą. Barceló przywołał jednego z kelnerów, którego wyraz twarzy niechybnie przejęty został z galerii dowcipów rysunkowych.

– Koniak dla mego przyjaciela Sempere, ale koniak prawdziwy i oryginalny, a dla latorośli mleko z cynamonem i z pianką, bo musi urosnąć. Aha, i proszę podać jeszcze parę plastrów szynki, ale porządnej szynki, a nie takiej podeszwy jak ostatnio, tego typu wyrób zostawcie raczej szewcom – zagrzmiał antykwariusz.

Kelner kiwnął głową i odszedł, powłócząc nogami i duszą.”

 

„Nagie ciało Klary leżało na białym prześcieradle, błyszczącym jak czysty jedwab. Ręce mistrza Neri ślizgały się po jej ustach, szyi i piersiach. Klara, wznosząc niewidzące oczy ku górze, dygotała i wiła się pod gwałtownymi uderzeniami wykonywanymi przez nauczyciela muzyki między jej bladymi i drżącymi udami. Te same dłonie, które sześć lat temu rozpoznawały moją twarz w mrokach Ateneo, teraz zaciskały się na błyszczących od potu pośladkach nauczyciela i wbijały w nie paznokcie, naprowadzając je ku swemu wnętrzu z dziką, zwierzęcą żądzą. Zaczęło brakować mi tchu. Stałem tam pewnie z pół minuty, przyglądając im się, póki spojrzenie Neriego, pełne niedowierzania z początku, a następnie pałające wściekłością, nie padło na mnie. Nieustannie dysząc, osłupiały, znieruchomiał. Klara, nic nie pojmując, przywarła do niego, ocierając się i liżąc jego szyję.

– Co się dzieje? – jęknęła. – Dlaczego przestałeś?”

 

„Na jednej z wystaw zobaczyłem reklamę Philipsa, zapowiadającą przybycie nowego mesjasza, telewizji, o której mówiono, że zmieni nasze życie, a nas przemieni w istoty przyszłości, jak Amerykanów. Fermín Romero de Torres, zawsze na bieżąco z wszystkimi wynalazkami, już wieszczył i krakał:

– Telewizja, mój kolego, to antychryst i ośmielam się twierdzić, że wystarczą trzy lub cztery pokolenia, a ludzie nie będą wiedzieć, jak się samemu bąka puszcza, człowiek wróci do jaskiń, do średniowiecznego barbarzyństwa i do stanu zidiocenia, z którego pierwotniak pantofelek wyrósł już w okresie plejstocenu. Ten świat nie zginie od bomby atomowej, jak prorokują gazety, ale umrze ze śmiechu, ze strywializowania, z obracania wszystkiego w żart, na domiar złego w kiepski żart.”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po pierwsze b. lubię Dostojewskiego - gdy przebrnie się już przez wstępy i zacznie kojarzyć imiona, "otciectwa" i nazwiska bohaterów to czyta sie płynnie, teraz zaczęłam Biesy, a największym sentymentem darzę Idiotę, choć czytałam go tak dawno, jeszcze zanim to wszystko się zaczęło... Aż boje się wracać do niej, to moja książka idealna

Polecam Suskinda Pachnidło, wzięłam się za nią już po obejrzeniu filmu, dużo lepsza jest książka, w ogóle do tej pory nic podobnego nie czytałam - cudowna

Sagę o Ludziach Lodu czytam od ładnych paru lat i nie mogę skończyć... jestem na 34 tomie. Ale super. Mam parę ulubionych części które polecam przeczytać : tom 9, 18, 24

brytyjska klasyka jest the best: Wichrowe wzgórza i Rozważna i romantyczna mmm..

Z Cohella czytałam Alchemika dawno, dawno ale podobał mi się. Wchłonęłam przez jeden wieczór

Jeśli Dan Brown - to Cyfrowa twierdza. Obowiązkowo

Pozdrówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leonie Swann "Sprawiedliwość owiec: filozoficzna powieść kryminalna":

 

"- Jeszcze wczoraj był zdrowy - powiedziała Matylda, nerwowo strzygąc uszami.

- To nie ma nic do rzeczy - zauważył Sir Ritchfield, najstarszy tryk w stadzie. - Nie umarł na chorobę. Szpadel to nie choroba.

Pasterz leżał w bujnej, zielonej irlandzkiej trawie obok stodoły. Leżał i ani drgnął. Owce odbywały naradę nieco dalej, prawie na skraju urwiska.

Rankiem, gdy znalazły pasterza, niezwykle zimnego i zupełnie martwego, zachowały spokój i były z tego niezmiernie dumne. W pierwszym przypływie trwogi zabrzmiało oczywiście kilka rozpaczliwych okrzyków – »Kto nam teraz będzie przynosił siano?«, »Wilk! Tu jest wilk!« - lecz panna Maple szybko stłumiła panikę. Wytłumaczyła im, że tu, na najzieleńszych i najsoczystszych pastwiskach w całej Irlandii, tylko idiota jadłby siano w środku lata, i że nawet najbardziej wyrafinowane wilki nie przebijają szpadlem swoich ofiar. Bo nie ulegało wątpliwości, że to właśnie szpadel sterczał z wnętrzności pasterza..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegos czasu szukam ebooka (albo audiobooka) "umysl ponad nastrojem", moze byc w wersji angielskiej ("mind over mood") - tej wersji dla pacjentow, bo jest jeszcze to samo z dopiskiem "podrecznik terapeuty". Lepiej mi sie czyta na kompie niz na papierze. Ostatecznie zeskanuje, bo mam wersje papierowa, ale jak ktos ma i chce sie podzielic... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×