Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Droga Aniu miło widzieć jak ktoś dostrzega to że coś napiszę :D to na pewno nie koniec rozmów, ostatnio miałem prawdziwy kryzys bo trzymało mnie prawie dwa tygodnie i to cholernie mocno, i więcej czytałem i uspakajałem się w domu niż pisałem. Dosłownie był atak za atakiem i jedna wielka dziwność Teraz jest lepiej :D daje mi to gówno na troche odetchnąć zawsze tak jest, ALE po dłuższym tentegowaniu w głowie :) wierzę że juz po prostu przechodzi... i nie wróci w takiej postaci. Nie mów że nic nie ma sensu, na pewno gdyby nie nerwicowe czy depresyjne patrzenie na świat jakie masz teraz zafundowane to naprawdę byś obiektywnie stwierdziła że wszystko inaczej wygląda a sens by był i nawet byś się nad nim nie zastanawiała :smile: tylko dążyła do swojego Minie Anno en :) to wszystko musi minąć! co nie? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze musi minąć Victorku ale jest we mnie taki niepokoj, mniej wiecej rok temu to wszystko sie zaczelo teraz mysle sobie ze skoro przyszedl ten czas to znow bedzie zle i wogole, niewiem nie mam sily na nic, ale ta depresja troche leczy mnie z nerwicy totak jakby nalog brania heroiny zastapic nalogiem brania kokainy, bo wsyztsko mi obojetne i przez to mniej sie boje tzn ze jak zaczynam sie bac i czuje ze bedzie atak mysle sobie mam to w dupie , jak bedzie atak to co mam sie bac ze odlece gdzies w inny wymiar, no to chujj odlece, mam to w dupie, bede miec atak i umre w szpitalu no to chujj umre mam wsyztsko w dupie i niemam atakow :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm ciekawe podejście :smile: szkoda tylko że nie da się tak do tego podejść bez depresji :smile: Ogólnie te dwa schorzenia depresja nerwica są do siebie bardzo zbliżone, zależy chyba tylko w jakim stopniu to kogoś capnie Na pewno takie cuś że olewamy te zasrane objawy i staramy się ich nie bać daje duże efekty Tyle ze u mnie to jest najczęściej tak że udaję tylko iż nie mam stracha ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ty Aniu ja nic takiego nie mówię, sam się boję tego jak cholera więc nawet by mi takie coś przez usta nie przeszło ani przez palce na klawiaturze :) Być może te choroby są do siebie zbliżone w jakiś sposób, na pewno dlatego że w obu przypadkach uniemożliwiają normalne życie, oczywiście nie zawsze ale w większości przypadków. Choć mimo jakiś podobieństw to są to moim zdaniem zupełnie dwa inne schorzenia

 

---- EDIT ----

 

Aż sam się dziwie że to mówię bo codzień mam myśl że może jednak ja to mam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze was pocieszyc , ze atak paniki nie wpędza nikogo w chorobę umysłową, ani nie jest jej objawem. To raczej problem emocji, a nie umysłu. :smile: Osoby przezywajace lęk są całkiem normalne, choć wystepuje u nich takie doświadczenia i emocje, których nie potrafią one kontrolować na tyle, na ile by chcialy. Nie wiąże sie to z chorobą psychiczną, która obejmuje zasadnicze zmianyw myśleniu i zachowaniu, takie jak halucynacje, urojenia wielkosciowe czy przesladowcze albo utrate zdolności logicznego myślenia. :D Wszystko przebiega , podobnie jak w przypadku uwolnienia emocji w płaczu. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o ja jebeeeeeee ale mnie pocieszyles :DDDDDDDDDDDDDDDDD zajebiscie potrzebowalam takiego naukowego wytlumaczenia

 

---- EDIT ----

 

zajebiscieee

 

---- EDIT ----

 

ale i tak mi smutno , moi rodzice wyjechali wszyscy znajomi sa pijanii i zazyli thc ;] a ja siedze trzezwa i jezdze po trunki :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znaczy jeżeli jest jakaś imprezka to masz czego żałować że chodzisz trzeźwa :) sam nie mogę tego przeboleć, a szczególnie tego że ostatnio to nawet już nie pamiętam kiedy byłem na jakiejś :( ale nie żałuj proszę że nie możesz wziąć INNYCH środków odurzających :) bo to chyba nawet lepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakiś czas temu próbowałem sprawdzić jak to jest być pijanym i napiłem się wódki takiej mocnej dorabianej :) i miałem takie jazdy że szok, myślałem ze to już koniec, nie czułem kompletnie nic a nie wypiłem dużo tylko ze trzy kielony, nawet nie wiem jak ja wróciłem do domu, oczywiście narobiłem obciachu bo musiałem biegiem wyjść z urodzin bo bałem się co się w ogóle ze mną dzieje. I dlatego też tęsknie, może nie tak za piciem ale za tym jak byłem normalny, zdrowy wtedy jak się napiłem to żartowałem, tańczyłem, po prostu szalałem a teraz nawet ogolić się czasem nie mogę bo lustro mnie przeraża :x ale to jest dołujące ale coraz bardziej wku...jące!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku moi rodzice wrocili z wycieczki i teraz chyba wiem juz skad mam ta cholerna nerwice to przez nich przez mojego ojca , teraz pracuje 1 raz w zyciu ale za malo zarabiam zeby sama sie utrzymacwe wlasnym mieszkaniu, i to jest najgorsze bo bedac z nimi umieram ale jak zaczynam sie bac z nimi czuje sie bezpiecznie , caly dzien byloi wspaniale jakbym nigdy niemiala nerwicy a jak przyjechali pobylam znimi 5 minut i juz czuje ze nie wiem kim jestem i niewidze zalet niczego Boze blagam Cie tak bardzo chce zeby to sie skonczylo ;(

 

---- EDIT ----

 

noi i zaczyna sie juz czuje sie gorzej biegam po calym domu zeby cos robil ale tylko czuje ze odkladam to co itak nieuniknione na potem potem potem. Boje sie tego co sie stanie, nie chhce miec ataku blagam nie chhce miec ataku tak bardzo nie chce , staram sie robic wszytsko to co zalecają mądrzy ale nie wychodzi poddaje sie, :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania widocznie jest tak jak mówisz tzn coś w tym musi byś, w jakiś sposób rodzice czy rodzic działają na twoje nerwy i nie tyle ze cię wkurzają, ale możliwe ze właśnie w tych kontaktach z nimi masz jakiś ten tzw. konflikt, świadomy czy nie świadomy mało ważne ale być może znalazłaś TO właśnie ten czynnik wywołujący nerwice. Tylko co dalej? nie umiem niestety powiedzieć :( bo uważam że i u mnie ta nerwica wynikła raz z dzieciństwa, wiecznych awantur, braku jakiegoś bezpieczeństwa a dwa z sytuacji teraźniejszej że wszyscy oczekiwali ode mnie że stworze dom własny, wezmę swoje życie i będe sam o nie dbał o wszystko a ja nie wydołałem, zrodziły mi się długi, co prawda wystarałem się o mieszkanie itd ale z innymi rzeczami sobie nie poradziłem, starałem się ale nacisk wydał mi się za wielki, być może już widziałem prostą ale bum, stało się mam nerwice rozwiniętą cholernie i nic po za tym. Ale dobrze ania że pracujesz, bo fakt że ma się jakiekolwiek chociaż zabezpieczenie finansowe to już bardzo dużo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku dziekuje ze piszesz teraz do mnie

przezywam straszna chwile zaraz dostane ataku blagam cie powiedz cos co mnie co mnie uspokoi niemoge juz cos zbliza sie do moich uszu nic nie czaje blagam cie niewytrzymam dluzej tlumacze sobie ze jak nawet dostane ataku to mizaraz przejdzie i chwile poplacze i costam costam ale dalej mi sie todzieje pomocy ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu - to minie ... wszyscy tu z Tobą siedzimy ... nie jesteś sama ;)

 

---- EDIT ----

 

ale rzeczywiście ciekawe, że to sie dzieje jak rodzice przyjechali .... musisz to przemyśleć ..... ja właśnie mam ataki jak jestem sama ...

 

---- EDIT ----

 

nie wiem czy to Cie pocieszy .... ale ostatnio jak miałam atak .... to siedziałam przy kompie i pisałam jakieś beznadziejne posty .... i miałam tak spocone ręce, że normalnie "zalałam" myszkę aż musiałam ja rozbierać żeby w środku wytrzeć ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje jestescie kochani , blagam pomodlcie sie tylko przez sekunde, wiecie co przezywam pomodlcie sie zeby mi to przeszlo tej annie en z forum niech przejdzie bo umre, tak po prostu 5 minut z moim ojcem i juz sie zaczelo, a najlepsze jest to ze nie mam zadnych awantur nic patologicznego NIC,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do modlitwy .... ja zawsze wierzę, że Bóg nam zsyła tylko takie masakry, z którymi jesteśmy w stanie sobie poradzić ...

Na pewno za kilka minut Ci przejdzie ...

 

---- EDIT ----

 

przecież masz to nie pierwszy raz .... i nie pierwszy raz sobie prędzej czy później poradzisz ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

doskonale wiem, że w takich sytuacjach nie wiadomo co robić, żadne rady nie mają tu najmniejszego sensu ...

 

.... właśnie to jest przykre w tej chorobie, że nikt jej nie rozumie ....

a nawet osobom, które mają nerwice, ale akurat są w stosunkowo dobrej formie trudno zrozumieć jak w tej samej chwili ktoś inny może zdychać ....

... i chyba to w tym całym bagnie najbardziej boli :cry: ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania mam nadzieję że już minęło całkiem!;* buziak za odwagę że się nie dałaś :) ale słuchajcie dobrze że w tym czasie czyli w tych ostatnich latach kiedy nerwice różne atakują coraz szersze GRONO osób, mamy dostęp do netu i w ogóle do większych informacji na ten temat bo inaczej to chyba by jedynym wyjściem było po prostu się powiesić

:) bo cholera nawet nie da się ująć słowami tego co się z nami dzieje. Powinno się częściej o tych sprawach mówić w mediach, bo to owszem można powiedzieć że my tylko histeryzujemy i tak jest ale jaką to nam mękę nadaje !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×