Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Przerobiłem to tyle razy że teraz się tym zadowalam i z zaciekawieniem obserwuję to zjawisko...a nawet jak stracę przytomność to też już wiele razy przerobiłem jak byłem pijany czy coś. No a jak stracę przytomność przez to, w co raczej wątpię, to najwyżej zadzwoni ktoś po karetkę i mnie do szpitala wezmą xD Nie można się tego za bardzo bać bo można się wykończyć nerwowo. Ja tym się już nie przejmuję. Ja wysiądę nerwowo z innego powodu, ciągle wpadam w szał i wtedy tak się wściekam, że czasami się zastanawiam kiedy dostanę ataku serca albo coś :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name=".Tomek" Ja wysiądę nerwowo z innego powodu, ciągle wpadam w szał i wtedy tak się wściekam, że czasami się zastanawiam kiedy dostanę ataku serca albo coś :mrgreen:

 

Mam podobnie z tym sercem XD Tyle, że nie wpadam ciągle we wściekłość (ile w deprechę) jestem raczej przez większość czasu spokojna aż mi się zbierze-zazwyczaj raz w tygodniu (czasem raz na 2 tyg) mam depresyjnego doła i dopada mnie taki ból egzystencjalny że nie ma słów by to wyrazić; nie mniej jednak po takim katharsis mam siłę do życia...na nastęny tydzień i ciekawe, generalnie rzecz biorąc na jak długo jeszcze;

 

greets

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

julie, heh..padniemy na zawał mówię ci xD fajnie, że nie masz wiecznego wkurwa że się tak wyrażę, bo ja to codziennie co najmniej jeden, jak nie zaliczę ataku szału to dzień stracony hehe. Niech ci tej energii do życia wystarczy na jak najdłużej ;)

szczęśliwego życia of course.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tutaj nowy i takze zmagam sie z derealizacja. Zaczela sie ona dwa dni po tym jak zapalilem 2 raz w zyciu marihuane (chyba przesadzilem). Mija miesiac od pojawienia sie derealizacji, czyli dziwne patrzenie jak by przez szybe. Strasznie sie denerwowalem na poczatku, wyladowalem w szpitalu z powodu ciaglego zmeczenia i tego dziwnego patrzenia lecz nie wykryli zadnych chorob fizycznych. (jedynie wolne bicie serca jeszcze mam isc do kardiologa).

 

Bardzo sie denerwuje tym stanem chcialbym zeby w koncu przeszedl bo naprawde mozna zwiariowac, wmawialem sobie rozne choroby psychiczne typu: shizofrenia bardzo sie balem ze mam shizofrenie :( a takze ostatnio wmawialem sobie stwardnienie rozsiane :(

 

Pewnie nie jeden z was szperal po necie i szukal chorob pasujacych do tego stanu, ja mialem tak samo, nakrecalem sie. Mam zamiar isc do psychologa i chodzic na psychoterapie, lekow jakis psychotropowych brac nie chce. Wiem jedno ze derealizacja przechodzi - u jednego szybciej i jednego dluzej, najwazniejsze jest to zeby sie tym nie przejmowac (wiem ze to trudne) a nie skapniemy sie ze minelo.

 

Nadal czuje zmeczenie ale jest lepiej niz miesiac temu bo wtedy mialem takie nerwy ze ciagle lezalem w lozku :(

 

Pozdrawiam wszystkich i badzcie silni psychicznie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj sledz.elo kolejny zderealizowany :) co do wkrętek? oj to tak wiem jak to jest sobie wmawiać i przekonywać się o ciężkich chorobach a szczególnie w moim przypadku schizofrenii, ja czasem jestem wręcz pewien swojej choroby.

A tak to jak zawsze w momentach krytycznych (ostatnimi dniami dostaje strasznych ataków depersonalizacji) mam pytanie do was najlepiej w temacie zorientowanych czy ktoś z was miał nie czucie swojego ciała? ale nie drętwienie tylko takie wrażenie że np leże na łóżku i nie czuję w ogóle nóg, patrzę na nie a nie czuję ich w ogóle, kiedy kłade na nich ręke to tak jakbym położył ręke na nodze dziewczyny tzn. czuje dotyk ręką ale nie na nodze, tak jakbym nie miał czucia, jakbym miał znieczulenie, koszmarnie to męczy i strasznie przy tym panikuje a mam to ostatnio prawie non stop! miał ktoś tak?? prosze o odp bo waruję już całkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc pisze po raz pierwszy na forum, cierpie juz pol roku na newice, i tez mam derealizacje, tzn wyglada to tak ze na poczatku wogole czulem sie jak w innym swiecie, teraz mam tak ze niekiedy niektore rzeczy wydaja mi sie dziwne np ze facet robi codziennie kostke brukowa wieczorami albo male kotki ostatnio widzialem 2 razy,mam nadzieje ze to przejdzie i w koncu bedzie oki, czasem wkrecam sobie choroby psychiczne panicznie sie boje schizfrenii, albo ze sie zaraz obudze ze to tylko sen, najgorzej jest tez jak popije to pozniej mam tydzien zwaly, a wy tez macie podobnie czy tylko ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 1 nie pij i nie bier narkotykow :) Po 2 nie boj sie ! To przechodzi i kazdy przechodzil ten etap - wkrecanie chorob psychicznych. nie boj sie nie jestes chory psychicznie. DD jest w 100 % uleczalne potrzeba jedynie czasu i wewnetrznej motywacji i checi wygrania z nia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sledz.elo, heh też tak mam nie wiem co z tym jest. Wydaje mi się że dziwnie chodzę nogi mi się plączą staram się chodzić prosto a i tak mnie na boki ściąga xD i zauważyłem że to charakterystyczne u takich ludzi jak my hehe. Dziwne. Mam nadzieję że to się nie rzuca za bardzo w oczy. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nom chyba nie bo nikt mi nie zwrocil jeszcze uwagi. Ta derealizacja to straszny stan umyslowy ;/ Ale trzyma mnie mysl ze na 100% wyzdrowieje i dzieki niej nie czuje sie tak zle jak na poczatku. Z dnia na dzien troszeczke lepiej. A ty jak tam sie z nia zmagasz ? jakies leki biezesz ? terapie ? :>

 

wlasnie jeszcze nie pojalem czym sie rozni derealizacja od depersonalizacji ? w depersonalizacji osoba ma tez to dziwne patrzenie ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sledz.elo, ta derealizacja trzyma Cie ciagle,bez przerwy od zapalenia?czy bylo tak,ze zapaliles, zle sie czules, potem Ci przeszlo i wrocilo zupelnie znienacka?

Jeszcze takie pytanie do wszystkich:) Tez macie uczucie zmęczenia i senności?Bo kompletnie nie wiem jak sobie z tym poradzic, nie będe przeciez calego dnia przeyspiał...d/d u mnie prawie przeszla, gdyby nie ta sennosc i wyjałowiona uczuciowosc to do pelni szczescia nic by mi nie brakowalo

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pojawila sie z nienacka dwa dni po zapaleniu czyli ponad miesiac temu. Na poczatku myslalem ze mam uszkodzony mozg choroby psychiczne itd. zaczalem sie wkrecac :(. Moj pediatra mowil ze to przejdzie zebym sie nie martwil ide jeszcze do psychologa :) A ty jak przechodziles derealizacje ? po czym ja miales ? tez po zapaleniu ? i ile ci trwala ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sledz.elo, Derealizacja - poczucie bycia w innym wymiarze z dala od wszystkich etc. Depresonalizacja - poczucie przebywania poza ciałem lub częściowym albo całkowitym rozłączeniem z ciałem. Innymi słowy czujesz się jakby twoje ciało było obce i nie należało do ciebie. Co do mojego radzenia sobie z tym to ja mam z tego bekę bo nie lubię za bardzo być w świecie realnym bo to po prostu za bardzo mnie męczy i wykańcza. Leków na razie nie biorę przestałem kilka miesięcy temu i to był błąd chyba. Staram się znowu o leki ale robią mi trochę problemów hehe :P A terapii nie chcę, jak dostanę leki to mam przyjaciół jednego czy dwóch którzy mi pomogą heh. Tak sądzę. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czuje sie inaczej niz wczesniej, straszny stan umyslowy ;/ Czuje sie zmeczony i nie raz bola mnie oczy boje sie chorob psychicznych i ze mam stwardnienie rozsiane :(

Często tak bywa. Zwłaszcza zmęczenie, ból oczu raczej rzadki jest... ale to wrażenie zmęczenia czasami jest potworne..można zasnąć na siedząco co mi się kilka razy w klasie zdarzyło. Nie przejmuj się tak idź się przespać. Chyba też nie możesz spać wtedy masz przewalone. Ja jak nie śpię to zaczynam mieć zwidy od tego wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiekszosc osob ktora cierpi na d/d wychodzi z niej w przeciagu 1 roku po czym po pol roku widza znaczaca poprawe. Liczy sie motywacja i chec wyzdrowienia, a takze przyjmowanie odpowiednich lekow no i pomagaja oczywiscie psychoterapie. Trzeba sie nie przejmowac d/d a wtedy szybciej to znika.

 

Co do twojego pytania czy to przechodzi odpowiem tak: Przechodzi w 100% ale moze pojawic sie np za 3 lata podczas jakiegos wiekszego stresu. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×