Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam wszystkich


DOC PABLO

Rekomendowane odpowiedzi

tym razem ja witam !!!!

Jak robertos napisał - to pomocne uczucie świadomość że są ludzie z podobnymi problemami i potrafią sobie z nimi radzić. bo sam fakt ze inni tak cierpią nie jest pocieszający.

 

Z tego co wstepnie zdonżyłem przeczytać to ja w sumie nie jestem aż tak zaawansowany, tzn niemam takiego stazu .

Przedstawie moze w skrócie moją historię.

 

Nerwica objawiła się dolegliwościami sercowymi i została u mnie rozpoznana (w tajemnicy, bo lekaż mi o tym nie powiedział , jedynie jak zaczołem czytać ulotkę leku który mi przepisał "lexotan" to sie zorientowałem) jakieś ponad pół roku temu. jeden lekaż kazał mi brać to rególarnie i wysłał na badanie ekg - jak z wynikami poszedłem do drugiego lekaża ,okazało się ze ekg jest w pożądku , czyli serce jest ok.

Lekaż ten natomiast spytał sie gdzie pracuje , czy się stresuje itp, i zdiagnozował ze właśnie nerwy są przyczyną moich dolegliwosci - kazał mi przestać pić kawy i coli , wiecej sportu itp. a "lexotan " brać tylko w chwili napadu lęku.

Dostosowałem sie do jego zaleceń ,dzieki temu schudłęm i poprawiłem chyba wydajnosc fizyczną a z sercem jako takich nie miałem problemów - czyli przez pół roku cisza , coć bałem się np napić kawy itp .

 

Niestety jakiś tydzień temu wyjechałem sobie na imprezkę , tam wypiłem kilka piwek , miałem niestety jeden przykry incydent na tej imprezie , któy mnie ikuł w serce , nastepnego dnia maiłem poczucie cięższkiego kaca , w tym zawrotów głowy itp (niby normalnie) jecz tak się tym zdenerwowałem ,że mi tetno i ciśnienie podskoczyło - załądowałem lexotam , któy mimo wszystko zawsze miałem przy sobie , ale i tak sie trzesłem , choć się uspokoiłem troszkę , zapobiegawczo pojechałem na pogotowie , tam sieokazało ze ciśnienie mam 180 na coś - doagnoza "symptom dnia po.." dostałem lek na pobniżenie cisnienie , i spoko.

 

Ale to był włąsnie początek. cały tydzień , lęków -czy serce dobrze bija , jakie ciśnienie itp , przy wycieczce w podróż znowu dostałem ataku , ciśnienie itp. kupiłem te tabletki co mi na pogotowiu wcześniej dali - pomogły .

 

i ostatni weekend , sobotę miałem bardzo zapracowaną - od 9 tej rano do 3 ciej w nocy ( jestem też dj-em) na imprezie oczywiście nie piłem z obawy o skutki z przed tygodnia , ale całą impreze czułem się tak zkołowany , i zmeczony ze cały czas sie bałem ze zemdleję itp , ze strachu podjechałem sobie zapobiegawczo na pogotowie , tam sięokazało zęciśnienie ok , a tetno trochę podwyższone - zdałem sobie sprawe wtedy ze to nerwy - ten fajk mnie uspokoił .

Niedziele za to była masakra , przeszedem na stopień wyżej , tzn : postanowiłem odespać z nadzeję ze to pomoze, jednak po obudzeniu zaczełu sie lęki -jak serce i tp z jednoczesnym staneł ogłuszzenia i zmieszania ( czułem się trochę jak po jakiś narkotykach) to mnie przeraziło , co pogłebiało ten stan, bałem sie ze zaczyna sie choroba psychiczna (a mam w rodzinie brata horego na schizofremię) - koszmar .wyszedłem na spacer i trochępomogło - w tym wszystkim również pomagała mi moja dziewczyna ( za co jej jestem bardzo wdzieczny) ale też miałem leki że jej mogę coś zrobić, jeści żeczywiście to choroba psychiczna .

dziś od rana się słabo czułem, ale poszedłęm do lekarza , lekaż chciał mi przepisac lekarstwa które w zasadzie miałem ,tylko onie brałem , czyli lexotan i ten drugi na ciśnienie, sama wizyta poprawiła mój nastrój , lecz i tak cał czas się czułem zkołowany i słaby , po południu postanowiłem sie dobrze najeść, (bo ostatnie dni przez te wszystkie leki trochę przy głodziłem się ) i walnołem drzemeczkę, po pobudce nie stety znowy stan oszołomienia i strachu przed chorobą psychiczną wróciłe , połknołem kawałek lexotanu usiadłem, przed netem i znalazłem to forum ,jedna wypowiedź nawet mnie doprowadziłe trochę do łez (dobrych łez).

W tej chwili czuję sie lepiej ,ale baaaaaaaardzo nie chcę wracać do zadnego ze stanów toważyszących mi w sotatnich godzinach i dniach - nerwica lękowa to okropna przypadłość !!!!

 

Przepraszam za błedy i za wylewność .

 

Ps . zamieściłem ten post w temacie innego powitalniaka - (chyba żle zrobiłem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam identyczne doświadczenia... chociaż nie jestem djem :) też bałam się, że to poważna choroba psychiczna, że moge kogoś skrzywdzić, tez mam chorego w rodzinie, kołatanie serca i te uczucia też zaliczyłam. Miałam jeszcze kilka gorszych rzeczy - typu bezsenność i sny na jawie ze zmęczenia. Z nerwów i głodu (też mało jadłam) wydawało mi się, że słyszę głosy. To wszystko było miesiąc temu a teraz biorę stimuloton i chodzę na terapię i wszystko jest tak jak kiedyś. Jesli mogę Ci coś poradzić to:

1) koniec z alkoholem (narazie)

2) musisz zrozumieć, że to tylko lęki i że Twojemu ciału nic nie jest, że wszystko powoduje Twoja psychika

3) idź na terapie do jakiegoś poleconego psychiatry - musisz znaleść przyczyne tego i poukładać sobie życie, nawet jeśli Ci się wydaje, że wszystko jest w porządku

4) wierz że wszystko będzie dobrze :)

 

:) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za porady - na razie próbuje to pokonać - nie chce brać lków za bardzo , chce jak najszybciej z tego wyjsc , w wakacje mi sie udało jakioś to chyba w niedługim czasie.

wczoraj np mialem cięższki wieczór przed zaśnieciem , bo jak miałem zasnąć to jakiś strzał , typu horror wchodził i sie od razy przebudzałem.

 

Pozdrawiam cię serdeznie i jeszcze raz dziekuje za odzew , bo już zaczołem się zastanawiać dlaczego moje posty są pomijane - he

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu pierwszy raz,ale posiadam wieloletnie doświadczenia w walce z tym co nas gryzie :). DOC PABLO nigdy nie myśl o sobie że jesteś chory psychicznie ,bo gdybyś był to na pewno nie miał byś tej świadomości . To co Ciebie i mnie i nas wszystkich męczy to są zaburzenia emocjonalne . Ja żyje z ty od 20 lat ale dopiero teraz zaczynam rozumieć na czy to polega jak można szybko samemu sie nakręcić :) nasza choroba to jest choroba duszy wmawiaj sobie że nic ci nie jest że panujesz nad tym " walącym secem" nie dopuszczaj do Siebie innych myśli bo wtedy sam pomagasz nerwicy zeby zapanowała nad Tobą. Ja obecnie żyje bez leków ale nie jestem wolna od skutków tego że kiedyś myslałam tak samo jak Ty ,i bardzo często jezdziłam na pogotowie z wrazeniem ze mam na pewno zawał . Przez wszystkie te lata zmagania sie nigdy nic mi sie nie stało nie zemdlałam nie zwariowałam nikomu nie zrobiłam nic złego ,bo też miałam takie myśli jak Ty tylko wiesz nikt mi nigdy nie powiedział że to są tylko myśli ... a teraz skutek jest taki że mam tylko teraz lęki przed wyjściem z domu wychodzę tylko z kimś ale i z tym sobie radzę bo panika jaka mnie dopada trwa coraz krócej. oddaj się swoim pasją żebyś nie miał chwili na inne myśli a to że zle się czujesz to kazdy tak może sie czuć ,ważne żebyś nie pozwolił aby one Ciebie przerażały . Pozdrawiam wszystkich NIE DAJMY SIĘ NERWICOM :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey DJ! Mam nadzieję zostać Twoją koleżanką po fachu :P ale może zabiorę się za realizację marzeń gdy dojdę trochę do siebie i nabiorę pewności, że mogę robić to co mnie fascynuje bez względu na lęk!

 

3maj się :)

 

powodzenia telimenko - ja własnie jedna uczennicęmam pod okiem iidzie jej bardzo dobrze - jak masz wyczucie rytmu i jakieś pojecie o muzyce nie powinno być problemu z nabyciem umiejętnosci .

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×