Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

czuję,że nadchodzi burza w pracy.koleżanka ma problemy i pociągnie za sobą wszystkich co jej zrobili kłopoty/od moralnej strony to wkońcu musiał to się tak w końcu stać-ja też będę tłumaczyć się,a wówczas pociągne następne osoby-prawda wyjdzie na jaw ,co dzieje się w mojim zakładzie. Czy mówić prawde i pogrążyć wszystkich i będzie wojna pomiędzy kobietami,czy kłamać by był spokój? myślę,że powiem prawde i tak mi grozi utrata pracy,ale baby są perfidne,-psychicznie można wykończyć się.wolę pracować z facetami-ale ich tu nie mamy. baby donoszą by kobieta wyleciała,a same nic nie lepsze są. co za ludzie...... : :twisted::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A miało być tak dobrze Myślałam że ten dołek małżonowi dobije do głowy a tu nic nadal jest to samo wszystko do dupy Wczorajszy wieczór katastrofa ale to nic dałam sobie radę pomimo jego wołań nie poszłam do niego Dzięki wam odważyłam się nie iść a niech się drze ale mnie nie dostanie wiem jak by to się skończyło najwyżej strzeli raz ale ja tam nie pójdę oj nie, mam dość tego wszystkiego :evil: Za długo byłam jego niewolnicą mi się też w końcu coś od życia należy Całą noc przez niego nie zmrużyłam oka miałam czas aby przemyśleć to wszystko i bardzo dobrze zrobiłam że się przeciwstawiłam bo bym zniszczyła wszystko to o co przez długi czas walczyłam Najgorzej obawiam się tych dwóch tygodni co rodziców nie będzie. Będę tylko z dziećmi i z nim :shock: Dziękuję wam wszystkim i z osobna co mnie wczoraj wspierali gdyby nie wasza pomoc na pewno bym poszła tam gdzie nie powinnam Wasze słowa utkwiły mi w pamięci i wiem teraz co mam robić w takiej sytuacji tylko ze czasami tak jest że strach zakrywa wszystko to co się powinno uczynić :? Dziękuje kochani jesteście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, serce się kroi jak się to czyta - cieszę się, że wczorajsza noc zakończyła się inaczej, niż się wydawało... Zdecydowanie za długo byłaś w jego niewoli. Masz dobre serduszko i być może nadal pielęgnujesz nadzieję, że jesteś w stanie pomóc małżowi ale czas otworzyć oczy - Ty Kochana zrobiłaś już więcej, niż to możliwe.

 

Nadal cierpię na problemy ze spaniem. Zasypiam koło 3ciej w nocy i śpię do rana tak twardo, że się pozbierać przez pół dnia nie mogę. Ale jest coś nowego - jak sobie tak leżę i czekam na sen, relaksuje się, oddycham, wyobrażam łąki itp ble ble - zaczyna mi się kręcić w głowie - jakby mnie tornado porwało. Nagle :idea: zapala się lampka i nie myślę o tym, że spadam - myślę o tym, że obok jest okno :!::?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

bee84 i cleo27 czy myslalyscie moze zeby bieganie zastapic rowerem? Nie jest to tak duzy wysilek(serce nie wali) a zmeczyc sie tez mozna porzadnie ;)

Ja tak wlasnie zrobilam,prawie codziennie jezdze a szczegolnie jak sie zle czuje.Kiedy wracam jestem jak nowa,wszystko ze mnie opada :D

Moj dzisiejszy dzien taki sobie,pogoda nie nastraja optymistycznie...

 

 

Nie probowalam szczerze mowiac jazdy rowerem ani zadnych innych cwiczen bo wszystkie przyprawaiaja mnie o lek,ze serce zacznie szybko bic :cry: .....,ale moze jednak sprobuje tak powolutku na tym rowerku :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no, a ja dzis pojechalam do pracy meterem. zauwazylam, ze jak czegos nie planuje to sie nie stresuje... dziwne... jak zaplanuje i mam czas myslec to mnie zdenerwowanie dopada. dzis mam z mym lubym jechac do kolejnej galerii handlowej, a potem na spotkanie ze znajomymi...znajac zycie bedzie ok, wiec po co o tym mysle negatywnie? staram sie odganiac wszelkie "obrazki" pt.: "jakby to moglo byc"... jutro znowu wyjezdzam do domu mojego lubego na dlugi weekend i nie wiem... nie chce sobie zepsuc wyjazdu - o i zobaczcie, od razu mysle negatywnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez3 nie denerwuj sie,wszystko bedzie ok,dasz sobie radę:).Nie będziesz miała zadnych ataków i będziesz sie dobrze czuła.Jestes silniejsza od nerwicy.

 

A ja miałem iść do urzędu pracy dziś ale jakoś nie umiałem się zebrac.......no dobra boje sie :D...ale jutro pójde już napewno:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, to tak samo jak ja do centrum leczenia nerwic [10 minut drogi od mojego miejsca zamieszkania] :D Taaa... jutro na pewno mi się nie uda - wyjeżdżam na szkolenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też sie chyba jutro nie uda dotrzec do celu....bo zapomniałem ze jutro mam zjazd..ale w sumie tam tezmusze pozałatwiać sprawy związane z pracą.....

 

---- EDIT ----

 

Kurcze macie tak ze ataki lęku sąpoprzedzone np.tym że cossię dzieje w organizmie,tzn.np jakimś uderzeniem w głowie?....ja wlaśnie coś odczulem takiego w glowie i dopadł mnie mega napad lęku...a za chwile musze wyjśc na kurs i nie wiem jak ja tym samochodem pojade cały zlękniony....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też sie chyba jutro nie uda dotrzec do celu....bo zapomniałem ze jutro mam zjazd..ale w sumie tam tezmusze pozałatwiać sprawy związane z pracą.....

 

---- EDIT ----

 

Kurcze macie tak ze ataki lęku sąpoprzedzone np.tym że cossię dzieje w organizmie,tzn.np jakimś uderzeniem w głowie?....ja wlaśnie coś odczulem takiego w glowie i dopadł mnie mega napad lęku...a za chwile musze wyjśc na kurs i nie wiem jak ja tym samochodem pojade cały zlękniony....

 

 

ja przed atakiem czesto miewam uczucie zatkanych uszu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, ze bedzie dobrze, zawsze jest... tylko niepotrzebnie sie nakrecam i sie denerwuje i to doprowadza mnie do szlu. czasem az sama na siebie krzycze... grr... a jeszcze kilka tyg. temu bylo wszystko normalnie.. yyh

 

a wy macie isc pozalatwiac swoje sprawy!!! ja tam nie uciekne, bo to i tak nic nie daje... wiec do boju. trzymam kciuki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ech ... a mnie dziś na zajęciach złapał atak ... trwał całe półtorej godziny ..... wróciłam do domu pociągiem dzięki Bogu pojechała ze mną koleżanka .... i póki co jestem rozbita, zmęczona i zawiedziona samą sobą .... bo myślałam, że umiem sobie już tymi atakami radzić ........ a jednak nie umiem :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś jest w tym wysiadywaniem nerwicy :) z nudów Ja jak kończę pracę i mam oderwanie od tej choroby tych ataków i tego wszystkiego i wiem ze wracam do domu to sie od razu zaczyna powrót do tego stanu nieważkości :) a weekend jak się zbliża to jest jakieś wewnetrzne oczekiwanie na ten max atak mimo ze ze wszystkich sił próbuję walczyć nie myśleć, robić wszystko na siłę a i tak wraca to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Dawno tu nie zaglądałem. Dzisiaj mam dużego doła:( Jak zwykle z tego samego powodu - samotność. Siedze i pije drugiego browara z nadzieją że humor sie troche poprawi ale chyba efekt jest odwrotny... Chce mi sie płakać i ogólnie dzisiaj jest zle:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumpel tak zobaczył na stronce lotto - zero szóstek. Na stancji nie mamy TV.

 

//edit

 

doczłapałem się do statystyk:

stopnie ilość kwota(PLN)

I stopień 0 0.00

II stopień 538 4606.40

III stopień 29859 144.30

IV stopień 567215 16.00

 

---- EDIT ----

 

gabriel, też robiłeś zakłady? :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumpel tak zobaczył na stronce lotto - zero szóstek. Na stancji nie mamy TV.

 

//edit

 

doczłapałem się do statystyk:

stopnie ilość kwota(PLN)

I stopień 0 0.00

II stopień 538 4606.40

III stopień 29859 144.30

IV stopień 567215 16.00

 

---- EDIT ----

 

gabriel, też robiłeś zakłady? :twisted:

to z 4 listopada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×