Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

241 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      37


Rekomendowane odpowiedzi

Ja generalnie powiem wam, ze nie wyobrazam sobie reszty zycia w stanie depresyjnym, nie dam rady po prostu, wiem ze predzej czy pózniej cos odpierdole, chcem zyc, chcem znalezc dobra kobiete, wybudowac dom, posadzic drzewo, splodzic syna itd.

ale w depresji tego nie ogarne, moze bym nawet to ogarnal bedac w depresji, ale nie bede sie z tego cieszyl, a bez uczuc czlowiek nie jest czlowiekiem, na prawde przejebane to jest.

 

To jest takie przejebane że dobrze że mózg ma takie coś jak "system obronny" ja już wypieram pewne rzeczy z mojej świadomości by się nie zabić . bo jak bym tak wstał i pomyslał trzeźwo w jakim stanie się znajduję i co mnie czeka,że zmarnowałem młodość,że jestem w dupie. itd . wogólę o swoim życiu . to by było źle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej kurde ludzie to mi powiedzcie / doradzcie co ja mam zrobic na ten swoj zjebany stan hm ? ;>

macie moze jakas rade czy cos...

 

myslicie SSRI to za duzo na takie dolegliwosci?

moze jednak pomoga?

help me :P:zonk:

w tej chwili to co można powiedzieć, nic, czekać na efekty działania leku, i nie popadać w rutynę...

taki stan jest przejebany bo wiele wymaga od nas, trzeba się czasami przemóc, zrobić coś wbrew sobie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest takie przejebane że dobrze że mózg ma takie coś jak "system obronny" ja już wypieram pewne rzeczy z mojej świadomości by się nie zabić . bo jak bym tak wstał i pomyslał trzeźwo w jakim stanie się znajduję i co mnie czeka,że zmarnowałem młodość,że jestem w dupie. itd . wogólę o swoim życiu . to by było źle

a masz problemy z derealizacją? bo to własnie ona jest tym systemem obronnym, mózg wypiera obraz rzeczywistości z którą sobie nie radzi i potem to się różnie moze objawiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej czy Wy tez uwazacie ze takie zaburzenia psychiczne sa gorsze od tych chorob fizycznych ?

mi sie wydaje ze to jest wieksza mekka...

 

-- 18 sty 2015, 00:15 --

 

benzowiec a nie myslales o szpitalu albo elektrowstrzasach, ponoc po nich jest najlepszy efekt... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej a macie takie przeswity ze juz jest wszystko dobrze ?

ja teraz tak mialam od 25.12 - tak zajebisty humor ze szok! nawet nie chodzi o humor ale czulam sie w 1000000% zdrowa i wolna od tego cholerstwa, a potem beng i znowu to przychodzi tak znienacka, nic nie musi sie wydarzyc a Ty po prostu czujesz, ze to znowu jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej a macie takie przeswity ze juz jest wszystko dobrze ?

ja teraz tak mialam od 25.12 - tak zajebisty humor ze szok! nawet nie chodzi o humor ale czulam sie w 1000000% zdrowa i wolna od tego cholerstwa, a potem beng i znowu to przychodzi tak znienacka, nic nie musi sie wydarzyc a Ty po prostu czujesz, ze to znowu jest...

Tak właśnie jest z tym cholerstwem. Że można się czuć dobrze przez jakiś czas, a potem nie musi się zdarzyć nic szczególnie złego i mózg znów zalewa czerń odbierając chęci do wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marlowe bez kitu tak jest!

Ja mysle sobie 'nie nooooooo zajebiscie, nie mam tego gowna i jakie piekne jest zycie!! jak ja sobie wczesniej moglam tak mowic?! przeciez na bank sobie to wszystko ubzduralam i nie mialam zadnej depresji ' i pach! znowu to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z każdym kolejnym nawrotem człowiek traci nadzieję, że kiedykolwiek się tego na dobre z głowy pozbędzie. Wtedy wszystkie slogany typu "myśl pozytywnie", "będzie dobrze", "nie poddawaj się" tylko wkurzają. Choć w lepszych momentach widzi się sens w tych słowach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z każdym kolejnym nawrotem człowiek traci nadzieję, że kiedykolwiek się tego na dobre z głowy pozbędzie. Wtedy wszystkie slogany typu "myśl pozytywnie", "będzie dobrze", "nie poddawaj się" tylko wkurzają. Choć w lepszych momentach widzi się sens w tych słowach ;)

 

nie no ja wierze, ze moj obraz jest zaburzony i wcale tak nie jest, serio jak tego nie mialam to zycie jest naprawde piekne i nie wierzylam ze istnieje cos takiego jak depresja, jak czlowiek nie moze sie z czegos cieszyc jak tyle piekna wokol niego... no ale coz :P kazdy zna dalsza historie hehe ;D

 

dlatego wierze, ze da sie z tego wyjsc , tzn ja wiem, ze sie da, ale to jest praca nad samym soba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gallop Dokładnie tak. Leki, terapia nic nie dadzą jak nie będzie ostrej pracy nad samym sobą. Najgorzej jak się nie ma sił, ani motywacji do tego działania.

 

Jak są przebłyski i odczuwa się radość ze zwykłych drobiazgów wtedy pojawia się myśl "a może jednak warto" i koło się kręci, walka trwa.

 

Dobrej nocy Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje Patryk - jak zawsze w sumie hehe :D

 

nie wiem ja tak mam , ze jak czegos nie zrobie w jakis dzien to , ze ten dzien jest stracony, musze cos zrobic, wyjsc, albo poczytac, ksiazke posprzatac , bo inaczej to wtedy dostalabym wielkiego dola :P

 

ze caly dzien przelezalam i nic nie zrobilam :c

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie nigdy tego gowna nie wezme ;):nono:

 

-- 18 sty 2015, 01:33 --

 

to chyba najbardziej ryje czerep. ;P!

 

mam znajomego co palil codziennie trawke i dostal psychozy.

a jeden bral jakies pixy i kwasy i dostal zawiechy i schizofrenii wiec juz wgl przejebka.

 

wiec nie warto zaczynac ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra opiszę co mam i co miałem przy dużych dawkach paroksetyny,przy ładowaniu się wenli , i teraz mam na fluoksetynie 6 dzień . na sertalinie tego nie uświadczyłem.

 

W mózgu takie gilgotanie,takie podniecenie,czuję jak mi w mózgu prądy przechodzą takie , to jest fajne uczucie , taki jak by chwilowy stan remisji z takimi dziwnymi prądami w głowie,gilgotaniem swędzeniem w mózgu , kocham to. Czuję się że teraz mogę rozpierdolić każdego :)

do tego ręce się trzęsą i dlonie pocą . To jest bulgotanie serotoniny czy wali coś po noradrenalinie , co to jest? zawsze mnie to zastanawiało. jak wiecie oco mi chodzi :)

 

-- 18 sty 2015, 01:55 --

 

miałem też to na 40mg paroksetyny , i przeważnie pojawia się to wieczorem, nie wiem czemu . czuję że w mózgu mi chodzą mrówki jak by :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×