Spamowa wyspa

amelia83, ja nie spalem tej nocy w ogole, to prawda ze idziesz na detoks a jesi tak to od czego?

wieslawpas, wiesiu, amelka nie idzie na detoks tylko na terapię grupową.

kosmostrada :-*** Mam plan coś na jutro wymyślić. W poniedziałek mój M znów wyjeżdża. Jak Twój młody, lepiej

?

Zalatana23, Będzie dobrze kochana, tylko się nie poddawaj na wejściu. Nie jest to proste, wiem bo masę rozmów przeprowadzałam... Młody lichy, z gorączką, ale nie rzyga, więc chyba idzie ku lepszemu.

kosmostrada, na teraoie grupowa latwo sie dostac, wiem bo kiedys chodzilem

wieslawpas, ide na terapie grupowa oddział dzienny, nie detoks

amelia83, a gdzie bedziesz na ta teerapie chodzila?

czesc wam

wieslawpas, a na detoks to niby jak? ..ciężej? nie wkrecaj tu i się nie wykręcaj wiem najtrudniej zrobić ten pierwszy krok...ale nie ma innej drogi..trzeba chcieć sobie pomóc, tyle w temacie. namiary dostałeś...reszta już zależy tylko od ciebie wieslaw

amelia83, na detoks ciezej tam trzeba przejsc rozmowe kwalifikcyjna

wieslawpas, amelia83 ma rację, dostałeś już tyle wskazówek, rad, że trzeba podjąć męską decyzję i ruszać do boju...bo jeśli chcesz żyć jak człowiek, wyjścia innego nie masz.

W Warszawie jest mnóstwo mozliwości, a kwitków w Zusie się już nie załatwia, bo jest ewuś, więc nie oszukaj sam siebie.

Ja, będąc w Twojej sytuacji, już dawno byłabym w szpitalu...trzeba wykonać kilka telefonów i już.

Sądzę, że większości z nas, jest po prostu przykro, bo naprawdę bardzo przejęliśmy się Twoim stanem, a Ty nie robisz nic, sorry, ale taka jest prawda.

wieslawpas, ja tez mam kwalifikacyjna rozmowe przed w piątek

Dobry wieczór wszystkim

Mam pomysł. Terapeutka się dziwi, że ja na terapii nie klnę, nie płaczę. To w poniedziałek będę. Doprawię nieprzemyślanymi stwierdzeniami typu: "nie lubię, kiedy inni są szczęśliwi".

cyklopka, Moja terapeutka eks- terapeutka, chyba miała serdecznie dosyć mojego płaczu, klnięcia i wariowania na terapii tak dla odmiany a Ty korzystaj z terapii ile wlezie i póki możesz

Ja też witam wszystkich ciepło

Chciałabym, aby Wiesio w końcu zmobilizował się, ale jak widzę, to trudne dla Niego.

Ja rozumiem, że do wielu decyzji musimy dojrzeć, jednak w niektórych sytuacjach przyśpieszenie jest konieczne...

Poczytałam sobie Wasze posty i u każdego coś się dzieje, co wymaga decyzji, rezygnacji, walki...

Człowiek postawiony pod murem, albo podejmuje decydujące kroki, albo nadal męczy się.

Dzisiaj był u mnie starszy Wnuczek przez kilka godzin, bo Rodzice mieli coś do załatwienia-jak ja Go bardzo kocham Zrobiłam obiad, chwilę jeszcze posiedzieli z nami..

Jutro wpadnie młodszy...nie mniejszym darzę Go uczuciem<3

Nie czuję się najlepiej /jeszcze coś siedzi we mnie/, ale muszę za chwilkę wyjść do Biedronki, albo do Almy, by dokupić co nieco na jutrzejszy wspólny obiad...

jasaw, Witaj

Kochana, Wiesiek już wszystko wie- co powinien robić- a co zrobi z tym dalej... Jesteśmy tu po to żeby się wspierać, ale nie zrobimy nic za kogo i nie za wszelką cenę. Mam nadzieję, że w porę się WIESIEK otrząśniesz i weźmiesz za siebie i tego Ci życzę.

Dopiero doszłam do siebie zdrowotnie fizycznie, jak dobrze, że w pracy byłam bo w domu dostaje jobla całkowitego.

Teraz relaks, jutro relaks poniedziałek do pracy Jeszcze kilka kg muszę zrzucić na wiosnę Musi się udać

Maggda92, zgadzam się z Tobą oczywiście...

Ja też chcę troszkę zgubić, bo nie wiem dlaczego, mam ok. 3-4 kg więcej, utrzymując tę samą dietę /cukrzyca/. Może to za sprawą problemów z tarczycą?

Od kilku dni częściej wychodzę, ćwiczę w domu, to powinno pomóc, choć wiadomo, że w moim wieku i moich chorobach, przemiana materii jest spowolniona.

Maggda92, ja przy terapeutce staram się być ogarnięta, myśleć logicznie, szanować ją... a w psychodynamicznej nie tędy droga. Lepsze wyniki uzyskałam jak byłam niewyspana i plotłam od rzeczy.

Moja Psychoterapetka była cudowna, rozumiałyśmy się wspaniale...często Ją wspominam

jasaw, Oj kochana z hormonami to rzeczywiście może tak być że przybierasz, dobrze, że nie znacznie dużo

cyklopka, No to musisz się przemóc i postarać się pokazać co na prawdę w Tobie siedzi a nie trzymać na siłę fason

jasaw, Ja chyba teraz trafiłam na fajną terapeutkę, przynajmniej tak mi się wydaje spotykam się z nią na razie dosyć rzadko bo czekam w dalszym ciągu na nfz na dostanie się na terapię, ale jest na tyle ok że zapisuje mnie na spotkania i mogę na nią liczyć. Ma w sobie to coś więc liczę na to, że teraz będzie inaczej niż było

Maggda92, to bardzo ważne, wiadomo...

Moja była na tyle profesjonalna, że wyczuła moje obawy, gdy okazało się, iż dzieli nas róznica światopoglądowa i w sposób niezwykle subtelny zapewniła, że to dla Niej nie ma znaczenia...

jasaw, Właśnie o to mi chodzi, o profesjonalizm i to wyczucie i w tej obecnej terapeutce to widzę. Długo muszę do niej czekać ale to nic, ważne, że mogę już teraz się z nią spotykać chociażby przegadać obecne problemy i jakoś mi lżej z tą świadomością.

Pędzę do Biedronki po warzywa, bo o tej porze zwykle wyłożone sa świeże Tymczasem papa...

-- 17 sty 2015, 20:12 --

Niedługo wrócę

Papa, ja pędzę oglądać kabaret