Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

K**%*

następnym razem jak będę czuła że ktoś mnie atakuje

będę wykładać kawę na ławę a nie silić się na przeciąganie racji na swoją stronę :why:

po h^%& wchodzić w dyskusję która nie ma na celu rozwijać, ani nie ma na celu dochodzenia do prawdy, ani uściślenia niejasności..

 

intelektualizowanie, w obronie własnego ego ? tylko pobieżnie taka analiza problemu ma wartość bo nie dochodzi do sedna w tym momencie tłumionych emocji.

nie znoszę być workiem do bicia

 

images?q=tbn:ANd9GcS2Htbaj__JOSTb3U582uRGnoECT3EgXf5N1zZIvMhsF7NBipLN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po h^%& wchodzić w dyskusję która nie ma na celu rozwijać, ani nie ma na celu dochodzenia do prawdy, ani uściślenia niejasności..

Żeby poznać czyjś punkt widzenia. Wymienić się zdaniami i zakończyć dyskusję, gdy obie strony mają różne zdania i żadna nie chce być przekonywana do innej racji. Ja np nie cierpię jak ktoś na siłę próbuje mnie przekonać do swojej racji.

 

Wkurza mnie jak współmieszkacz narzeka i wylewa na mnie swoje frustracje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

black swan, ale czasem jest tak że Ci ktoś chce wbić szpile. Jak taka toksyczna relacja.

I nie zawsze się umie, rozpoznać że właśnie ktoś wyciera o Ciebie swoje buty.

A jak się już niejasno to rozpozna to ciężko się bronić.

Dyskusja taka nie polega na wymianie punktów widzenia.

Najczęściej najlepiej się wycofać się i oszczędzić swoje nerwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pituś, dziwi mnie Twoje podejście. Nie, to nie wynika z konwersacji, którą opisuję. Czemu zakładasz, że każda konwersacja polega na niezgodzie? Ja wolę rozmawiać z ludźmi, z którymi mam coś wspólnego, wtedy nawet, jeśli nasze zdania na dany temat się różnią, nie musimy się nawzajem do nich przekonywać, bo pomimo tego panuje między nami sympatia. Po prostu każdy jest przekonany do swojego i tyle. Nie trzeba nic z tym robić, po co na siłę kogoś zmieniać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×