Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wizyty u psychologa i psychiatry


Angie89

Rekomendowane odpowiedzi

Mysle ze psychoterapia bedzie dla Ciebie dobrym rozwiazaniem. Psycholog napewno Cie nie wysmieje wiec o to sie nie martw... kazdy podejdzie powaznie do Twojego klopotu. Znajdz dobrego terapeute i pracuj nad zmienianiem siebie, swojego patrzenia na swiat bo nie wierze ze pod tym cos sie nie kryje co sprawia ze wlasnie tak sie zachowujesz. Poprostu musisz pracowac nad rozwojem wlasnej osobowosci. I oczywiscie przenosic to na realnosc. Moze warto sie zastanowic nad tym razem ze specjalista czy rodzice Cie nie rozpieszczali, czy nie czules sie zaniedbany i wiele innych... W kazdym badz razie im szybciej trafisz do dobrego terpeuty tym lepiej.

 

Poizdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michałe, musisz wybrać sobie doświadczonego psychologa, najlepiej prywatnego, ponieważ niestety, ale jesteś dość zaburzony. Psychoterapia będzie długa i żmudna, ale wierzę, że nadrobisz czas.

 

Mam tylko pytanie, gdzie byli Twoi rodzice, którzy obserwować chyba musieli Twój rozwój???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozatym z tego co czytalem w innych postach matka Cie rozpieszczala... i mowisz ze idziesz na sile... a pomysl ze nic rodzicom nie musisz mowic gdzie chodzisz do psychologa i o czym tam mowisz... mozesz sie otworzyc calkowicie i powiedziec co Cie denerwuje... mozesz wkoncu byc TY sam i tylko Ty bo terapia jest Twoja i TYLKO DLA CIEBIE. Nie krecisz nic, nie klamiesz tylko mowisz szczerze terapeucie o wszystkim, poprostu mu ufasz i to wydaje mi sie byc wkoncu czyms czego szukasz, miejscem gdzie mozesz sie uciekac ze swoimi klopotami i pracowac nad soba... byc wkoncu niezaleznym od matki, bo ona nie bedzie miala zielonego pojecia o czym tam mowisz, a terapeuta jej napewno nie powie ;) wiec moze warto zmienic to podejscie ze terapeia jest na sile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zle dzieje sie ze mna od 3 lat ale teraz dopiero bylem u psychologa (dokladnie 26 wrzesnia) opowiedzialem jej mysle najwarzeniejsze rzeczy aczkolwiek duzo czasu zajelo by opowiedzenie wszystkiego. Narazie wiem tyle ze musze isc do psychiatry (ma mi przepisac cos na myslenie a raczej abym tyle nie myslal) Psycholog powiedziala mi ze mam jakies zaburzenie psychiczne (ja wiem ze od blantow i ona tez juz wie) i musz sie zaczac leczyc. Czyje sie tak samo jak przed wizyta czyli zle:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko pytanie, gdzie byli Twoi rodzice, którzy obserwować chyba musieli Twój rozwój???

 

Matka sądziła że dobrze robi iż blokuje mi możliwość kontaktów z innymi ludźmi i że mnie wyręcz z obowiązków a ojciec był bierny i mnie krytykował za swoją postawe

Matka + Ojciec - i co z tego wyszło???

 

 

 

+ razy - =-

 

:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja bym pogadała z psychologiem sama dla siebie. Żałuje że moi rodzice nie zmusili mnie parę lat wcześniej do wizyty u specjalisty, może nie zmarnowałabym tych wszystkich moich najpiękniejszych lata na gapieniu się w okno i rozmyślaniu że oto właśnie moja przyszłość robi się coraz bardziej beznadziejna, oczywista, smutna i pełna problemów. Wierz mi jeśli rodzice widza problem to widocznie tylko taki sposób znają by ci pomóc. Nikt z nas nie był głaskany po głowie ale im dłużej będziesz czekał tym dłużej będziesz cieniem samego siebie. Od ciebie zależy czy chcesz sobie pomóc czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio byłam u nowej pani psychiatry która wymaglowała mnie na całego.

45 minut z nią gadałam , wypytała się o wszystko dosłownie, po czym zastanowiła się poradziła mi kilka rzeczy, przepisała leki ale naprawdę bardzo bardzo fajna babeczka, dożo rzeczy mi wytłumaczyła, zasugerowała....trochę jak terapeutka, dostałam zadanie domowe i za miesiąc kolejna wizyta :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ide w tę srode do psychiatry.

Miałam nie isc bo myślałam że po mału się wszystko układa i nie miałam już dawno tych dziwnych dni kiedy jestem praktycznie wyłączona z tego świata. Juz miałam odwoływać a tu niespodzianka. Przyszło nagle, pod pretekstem wyrzutów sumienia, pochłonęła mnie całkowicie. Jednak muszę iść, mam nadzieje że obejdzie się bez lekarstw bo będzie kolejny wydatek.. kolejny powód który sprawi że zatracę się w rozpaczy coraz bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o terminy wizyt to jest roznie raz mialam ta, ze w dniu w ktorym poszlam sie zarejestrowac bylam przyjeta od razu(NFZ) ale okazalo sie to wielka pomylka. babka psychiatra niestety nie okazala se dobrym specjalista. bylam u niej pierwszy raz i spedzilam u niej moze 5 minut. teraz bylam prywatnie w poradni gdzie maja podpisane z kasa chorych(zalezalo mo na czasie bo zapisy mieli dopiero za polowe stycznia) a teraz ide normalnie z kasy. trafilam na super specjaliste, bardzo zeczowy czlowiek. zycze wszyskim takiego specjalisty. ja za prywatna zaplacilam 70 zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×