Spamowa wyspa

A w tle słychać muze...

[videoyoutube=0z1rL2l_MXE][/videoyoutube]

Argish, ale w szpitalu maja te same leki co tutaj chociaz nie mam zadnego benzo ani afobamu ani clonozepamu

Tosiu nie moge nawet moja cierpliwość osiągnęła limit nie bedzie grania na emocjach moich żebym cały dzień miala nerwowy. a takiego wala.:/

zgadzam sie.

tosia_j, a przy okazji zdenerwuje pokaźną grupkę ludzi, no nie wiem... Nie jest to chyba najlepsze miejsce. Jest specjalny wątek, chyba jęczarnia, czy też wątek do wykrzyczenia, czy nawet jak się dziś czujecie.

wieslawpas, mają wiele róznych leków, które mogą zacząć działać, w dodatku jesteś uzależniony od benzo i detoks też ci jest potrzebny.

Argish, ale w szpitalu maja te same leki co tutaj chociaz nie mam zadnego benzo ani afobamu ani clonozepamu

W szpitalu przynajmniej przypilnują abyś brał leki regularnie i szybciej dopasują odpowiedni i dawkowanie. Będąc pod nadzorem lekarza jest to dużo szybsze. Postawią Cię na nogi i dalsze leczenie będzie już w domu.

Może też przestawisz się tam na naturalne godziny snu, bo przez to spanie w dzień po lekach nasennych też masz problemy.

cyklopka, To dobrze, że ta pogoda i brak światła ci nie doskwiera...

Na nowy rok przybywa dnia na zajęczy skok

cyklopka, chyba na mysi trucht,ale to się nie rymuje

Niko mowil ze na barani. 11 minut

Idę oglądac tv, mam nadzieję, że jak zajrzę przed snem poczytac was, nie będzie tu już tak nerwowo.

wieslawpas, piszesz o 4 lekach wiesz ile ja przeszlam kombinacji po to zeby sie okazalo ze jestem w maenkiej grupie ludzi ktorzy na kazdym antydepresiaku zdychaja nie wazne czy to ssri , snri , trojcyklik czy inny dziad.

I wiem ze mozna sie czuc lepiej ale w tym nie pomoze mi to ze bede siedziala i myslala w kolko ze mamz awroty ,serce mi skacze i tetno mam 150 ,,, pomagaja mi pasje , to ze wychodze z domu i ide do pracy , spotkania z ludzmi mimo ze sie potrafie czuc na poczatku do kitu pozniej sie rozluzniam i potrafie niezle sie bawic.

I wylapuje male chwile radosci bo inaczej bym juz dawno sobie w leb strzelila jakbym sie tylko skupiala na tym ze jestem chora.

Jestem i zyje mimo tego!

A tak z innej beczki, co mnie wkurza, jak koleżanki opowiadają o różnych fajnych (ich zdaniem) rzeczach, które robią i wszystko jest ok, a jak ja o czymś fajnym powiem, co zrobiłam, to od razu "nudzi ci sie?" :roll:

no tak wiem ze jestem uzalezniony od bezno i potrzebny jest odwyk

Ja tez znikam , pogapie sie na Obcego 3 i poczytam ksiazke :)

Dobranoc , spokojnego wieczoru dla Wszystkich.

Mozecie go troche bardziej pozalowac? To facet.....my jestesmy jakies lepiej skonstruowane. Odporniejsze na zycie

to przenieście się na pw

Wieśkowi chcesz pomóc, ok, ale nie widzisz że Wiesiek może pociągnąć za sobą kolejne osoby i myślę że Wiesiek wyjdzie z tego cało, a inni niekoniecznie.

Wiesław no po coś jednak są te szpitale. Dostępnymi lekami można się leczyć, ale nie w każdym stanie. Zrobisz jak zechcesz, ale to wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem.

Ja się z tego przybywającego dnia nie cieszę. Tak to się fajnie szybko ciemno robiło, widać było mniej wszystkiego, całego tego bałaganu i dziadostwa a i ludzie tacy fajni bezkonturowi po ciemku się wydają, a w ciągu dnia widać te ich smutne albo zawistne twarze...

tosia_j, Jak będę wychodzic z pracy i będzie jasno, to dopiero odczuję różnicę. A teraz można mi mówic o skaczących baranach, zającach i nic mi z tego. Jeszcze w dodatku nie ma nawet słońca, gdy byc powinno, bo taka pogoda. Chcę światła i już, bo bez tego jestem zombiakiem, o!

Idę wreszcie , bo mnie już wołają.

wieslawpas, to rób coś z tym.

Hans, dla mnie jest ok, do momentu zmiany czasu, wtedy jest za gwałtowne przyspieszenie, a jasne wieczory są dziwne

Mnie od wczoraj trzyma lęk,nie ukrywam,że wczorajsza sytuacja na spamowej tak na mnie wpłynęła.Przed chwilą miałam ciężki atak paniki i dalej dziwnie się czuję. Mam nadzieję,że jutro będzie chociaż trochę lepiej.

-- 11 sty 2015, 20:59 --

Mnie od wczoraj trzyma lęk,nie ukrywam,że wczorajsza sytuacja na spamowej tak na mnie wpłynęła.Przed chwilą miałam ciężki atak paniki i dalej dziwnie się czuję. Mam nadzieję,że jutro będzie chociaż trochę lepiej.

platek rozy, ja do tej pory tez tak zylem kryzyz zaczal sie gwaltownie pare dni temu. Wiem ze jestes lekoodporna.

ech... Mąż pojechał, mama razem z nim. Siedzę na kanapie, obok młody ze stłuczonym po turnieju palcem.

Nie lubię zostawać sama w domu. Spokojny wieczór przy książce się zapowiada

kosmostrada, wolę krótki dzień z widoczny, słońcem niż długi i szary. Dlatego lubię nieprzepisowo ciepłe dni w listopadzie albo w lutym, a majowe czy lipcowe deszcze dołują mnie na maksa

eh, znowu to samo

nie wiem czy tu pisałem przed chwilą czy tylko chciałem :/

w każdym bądź razie mialem kolendę i ksiądz na koniec mi mówi, że ciężko mu się ciągnie mnie za język

no kurde, no, nie moja wina, ze mam prawie autyzm ;p