Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kobieta w związku


Rekomendowane odpowiedzi

Pituś, roznica zasadnicza. powinnam zreszta zapytac na poczatku o wiek. uwazam ze blizej 30stki podejmuje sie bardziej swiadome decyzje niz blizej 13stki :-D i jaka specyfika zwiazku - chodzenie czy głębsza relacja, jaki czas trwania zwiazku. a przede wszystkim powinnam Cie zapytac czy Ty wiesz co to milosc i dlaczego ta a nie inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie psychoterapia jest zbliżona do wiary, jedno i drugie jest idiotyczne, ale niektórym ludziom pomaga.
:mrgreen:

 

Tak, to pisałem ja i się tego nie wstydzę! ;) Permanentna inwigilacja, ech... :roll:

 

Jednak wiara to dar, łatwiej się żyje. Można wszystko usprawiedliwić, bo przecież Bóg tak chciał. Mniej się od siebie wymaga, wszak jest się istotą zrodzoną z miłości bożej i to wystarczy. :)

 

:!:

Pani zimo, nie ma czegoś takiego jak setralin. Propagatorka sertraliny i trazodonu powinna o tym wiedzieć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Właśnie, mężczyźni urozmaicają sobie seks zdradami :P.

 

Nie, nie, nie. Seks to po prostu bardzo istotna część życia, dlatego warto dopasować się temperamentami przed decyzją o małżeństwie. Zresztą nuda zabija wszystko, nie tylko w sferze intymnej. I wtedy zajęte kobiety dowartościowują się raniąc przypadkowe jednostki, a mężczyźni realizują swoje niezaspokojone potrzeby w ramionach obcych acz chętnych istot. ;)

 

Na tym zdjęciu widnieje osoba bardzo podobna do Natalie Portman, ale to chyba nie ona, czyż nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz nigdy kobiecie! :) A już na pewno nie tej, która jest w związku...

 

To jest dobra wypowiedź - to samo dotyczy niestety facetów.

 

agusiaww, Bardzie przemawia do mnie cytat pod Twoją wypowiedzią jak , że słuszną :)

oczywiscie mnie tez przekonuje, ale to nie znaczy ze w zyciu jest wszystko dozwolone :)

 

Ja mam wrażenie , że my sobię sami wytyczamy granice , co powoduje że nie korzystamy z życia w 100%.

 

Pituś, a przede wszystkim powinnam Cie zapytac czy Ty wiesz co to milosc i dlaczego ta a nie inna.

 

Nie wiem czy poprawnie zadałaś mi pytanie czy wiem co to miłość ? Nie da się zbudować poprawnej definicji uczucia , bardziej skupiam się na tym czy wchodzić frontowymi drzwiami i zburzyć coś co wymaga już od pewnego czasu mojej reakcji. Z drugiej strony dam sobie spokój dla dobra wszystkich. Dziękuje za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do was warto walczyć i rozbić związek jednocześnie zabiegając o względy kobiety którą jest w związku ? Czy związek polega na miłości i się nie wpierdalać .... ?

Zależy co ta kobieta czuje do ciebie. Często są sytuacje że fajne dziewczyny są w związkach z jakimiś tam kolesiami z przyzwyczajenia, a w miedzyczasie uczuc nabieraja zupełnie do kogo innego.

Kobiety są mało stabilne uczuciowo. Często u nich poglądy szybko się zmieniają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat z tematu o wpi*** się w związek zszedł na temat robienia żelków haribo w młynie.

Co do pytania,nie,nie warto wp*erdalać się między wódkę a zakąskę,tj czyjś związek,po prostu,ze zwykłej ludzkiej uczciwości,czy moralności.

No chyba że jej się nie ma,ale jeśli dany chłop/kobita zostawią obecnego partnera/ke by wbić się zaraz w nowy związek...to historia może zatoczyć koło i to ty będziesz "frajerem" który został porzucony.

Not worth it

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

white Lily, między facetami i kobietami jest różnica. Kobiety są bardzo uczuciowe, mężczyźni wolno sie angażują.

Z reszta to sie wszystko też zmienia. Znałem i kobiety wyrachowane nie angażujące się. Faceci/Kobiety są siebie warci.

Co nie zmienia faktu ze kobiety czesto i szybko zmieniaja zdanie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogłabym przytoczyć co najmniej kilkanaście historii obrazujących "stałość" i "niezmienność w przekonaniach/uczuciach" mężczyzn, ale szkoda na to czasu... Mimo złych doświadczeń (zarówno własnych jak i osób najbliższych) nie rzucam na prawo i lewo krzywdzącymi uogólnieniami w kierunku mężczyzn, jak robią to inni w kierunku płci przeciwnej. Rozumiem, że wrzucanie do jednego worka to rezultat jakichś skrywanych żali, urazy, itp., ale takie generalizowanie i przerzucanie winy jest małostkowe i nie ma najmniejszego sensu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety są bardzo uczuciowe, mężczyźni wolno sie angażują.

 

Nieprawda. :smile: Podział płciowy w temacie uczuć jest nieuprawniony. Poza tym, w obecnych czasach, coraz częściej to kobiety "noszą spodnie", co z wielu względów jest fatalnym pomysłem...

 

Konkludując jednak, nie wchodzimy w bliskie relacje z ludźmi będącymi w związkach. Jeśli jest im źle, to niech najpierw się rozstaną z partnerem, odczekają jakiś czas, a dopiero potem "obdarzają" uczuciem innych ludzi. W każdym innym przypadku jest to zwykły egoizm, chęć poprawienia sobie nastroju tą trzecią osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po co te zaprzeczenia, że mężczyźni nie zdradzają.

 

Bo ja nie zdradziłem nigdy i nie mam tego w planach, a należę do zbioru mężczyzn. :P

 

Rozszyfrowałeś mnie :oops: . Sigrid Agren.

 

Cieszę się, że poradziłem sobie z tak niebanalnym wyzwaniem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po co te zaprzeczenia, że mężczyźni nie zdradzają.

 

Bo ja nie zdradziłem nigdy i nie mam tego w planach, a należę do zbioru mężczyzn. :P

Ja tak samo. Nie zdradziłem nigdy. Choć nie powiem, że nie miałem okazji...

No ale jak ma sie jakieś tam zasady morlane to tak sie na tym wychodzi, że na końcu pozostaje sie samemu :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jak ma sie jakieś tam zasady morlane to tak sie na tym wychodzi, że na końcu pozostaje sie samemu :roll:

raczej wychodzi na to ze trzeba w zwiazku czegos wiecej niz tylko wiernosci

 

wiernosci+dymania+bezpieczenstwa (finansowego, psychicznego itp)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jak ma sie jakieś tam zasady morlane to tak sie na tym wychodzi, że na końcu pozostaje sie samemu :roll:

raczej wychodzi na to ze trzeba w zwiazku czegos wiecej niz tylko wiernosci

Ciekaw jestem czego dokładnie?

Eh takie czasy, że kobietom dzisiaj nawet wierność nie wystarcza. :bezradny:

 

-- 11 sty 2015, 18:56 --

 

wiernosci+dymania+bezpieczenstwa (finansowego, psychicznego itp)

A no tak zapomniałbym. Gruby potrfel przede wszystkim....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×