Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica mija!


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem !!! Moje życie jest coraz gorsze, ciezko mi jest, czuje złość do siebie ale mam gorsza złóść i nienawiszc. Nienawidze Wszytkich Ludzi ! Jak na nich patrze to mi niedobrze normalnie ! Czuje sie tez niedojrzale emocjonalnie jak na swoj wiek 22 lata mam . Nerwica zaczeła sie jak na Studia poszedłem ! Wybuchła wtedy i tak do dzis ! ale mialem przerwe ze czulem sie dobrze, nie ma dnia zebym nie myslal o nerwicy. Chyba zmierza to w złym kierunku. Jeszcze inne jaja wszsycy mnie uwazaja za mega goscia na luzie, nie gram staram sie byc usmiechniety. wesoły, zartowac przy znajomych a najchetnie bym im powiedzial ze sa gó......m ! Ech Dlatego popisze na tym forum zobacze jakie wy macie przezycia . Choc objawy fizyczne jak i psychiczne sa nieraz nie do wytrzymania . Mój problem to nie sama Nerwica !!!!!!!! Młodszy byłem sie poparzyłem mam reke i szyje w bliznach strasznie to przezywam, wiecie młody człowiek chce dobrze wygladac być atrakcyjny np dla dziewczyn !

Wiec strasznie cierpie juz mialem takie dni ze mało brakowało a mogłem sobie odebrac zycie

Kolejny Problem to wada genetyczna mam kore przesunieta mózgowa i takie dziwne uczucie ale biore lek i mało kiedy to jest. Jak byscie na mmnie popatrzyli to napewno uzali byscie mnie za mega zdrowego chłopa :) Jestem Wysoki, Na silownie chodze, iwec sylwetke atletyczna mam, ale tak naprawde czuje sie zle i jestem słaby, płacze w poduche niestety i zazdroszcze moim kolega zycia !!! któego ja nigdy nie bede miał . Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proponuje wybierz sie do psychiatry i popros o leki- napewno cos Ci dobierze, nie ma sensu sie meczyc jezeli terapia nie przyniosla efektu to warto sprobowac lekarstw, samo na pewno nie przejdzie a im dluzej bedziesz zwlekal tym moze byc gorzej. pozdrawiam i 3maj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gandalf ... wg mnie leki to podstawa ... psychoterapia jest ważna ale DOBRA psychoterapia :!: .... może masz kiepskiego "specjaliste"?

.... ja niestety nie moge trafić na odpowiedniego, darmowego psychologa więc zostały mi tylko leki ... ale w sumie jestem zadowolona ... w ogóle nie czuje, że biorę leki ... i nie przeszkadza mi to w niczym więc póki co polecam

... chcę jeszcze zaznaczyć, że u mnie efekty leczenia pojawiły się dopiero po pół roku :shock: ... ale było warto czekać ;) ... myslę, że podstawowym problemem nerwicowców jest to, że boją się brać leki ... i nie chcą ich brać długo ........ ja niestety byłam już w tak złym stanie, że byłam (i jestem) gotowa na wszystko ... nie było łatwo ... pierwszy miesiąc z lekami to była masakra ..... ale nie ma innej rady ...

Ponoć antydepresanty leczą ... więc miejmy nadzieję, że nas też wyleczą ;) ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bee84 popieram Cie, cos mi mowi ,ze Twoja historia jest zblizona do mojej ;)

Ja obecnie jestem od prawie 3 miesiecy na lekach, czuje juz niesamowita poprawe, ale jak np. dzisiaj zdarzaja sie jeszcze dni tragiczne, ale juz przechodzilam przez leczenie wczesniej i to prawda,ze poprawa tak na prawde jest gdzies po pol roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gandalf ... wg mnie leki to podstawa ... psychoterapia jest ważna ale DOBRA psychoterapia :!: .... może masz kiepskiego "specjaliste"?

.... ja niestety nie moge trafić na odpowiedniego, darmowego psychologa więc zostały mi tylko leki ... ale w sumie jestem zadowolona ... w ogóle nie czuje, że biorę leki ... i nie przeszkadza mi to w niczym więc póki co polecam

... chcę jeszcze zaznaczyć, że u mnie efekty leczenia pojawiły się dopiero po pół roku :shock: ... ale było warto czekać ;) ... myslę, że podstawowym problemem nerwicowców jest to, że boją się brać leki ... i nie chcą ich brać długo ........ ja niestety byłam już w tak złym stanie, że byłam (i jestem) gotowa na wszystko ... nie było łatwo ... pierwszy miesiąc z lekami to była masakra ..... ale nie ma innej rady ...

Ponoć antydepresanty leczą ... więc miejmy nadzieję, że nas też wyleczą ;) ...

 

Bee....a czy te leki pomagaja rowniez na te walenie serca na tle nerwowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy na dobra sprawe nerwice mozna calkowicie,bezpowrotnie uleczyc? Na wzglad na to ile czasu trwa moje borykanie sie z choroba zaczelam w to smialo watpic

Oczywiście, że tak. Jeśli potrzebujesz namacalnego dowodu, proponuję książkę Marie Cardinal - "To trzeba wyrazić.." powieść o psychoanalizie. Ponad 10 lat choroby, ok. 8 lat psychoanalizy, gdzie rozpoczynała ją będąc w stanie krytycznym. Wyzdrowiała całkowicie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,gratuluję wam tych małych i dużych kroków to życia bez lęków,ja mam taki problem że mam małe dzieci i rzadko wychodzę z domu ,siedzę w domu i tylko myślę pogłębiając się w chorobie biorę od dwóch dni inne leki i czuję się odrobinę lepiej,ale nie poddaję się to lęki trzeba zniszczyć a nie one nas.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim,gratuluję wam tych małych i dużych kroków do życia bez lęków,ja mam taki problem że mam małe dzieci i rzadko wychodzę z domu ,siedzę w domu i tylko myślę pogłębiając się w chorobie biorę od dwóch dni inne leki i czuję się odrobinę lepiej,ale nie poddaję się to lęki trzeba zniszczyć a nie one nas.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Jeśli potrzebujesz namacalnego dowodu, proponuję książkę Marie Cardinal - "To trzeba wyrazić.." powieść o psychoanalizie. Ponad 10 lat choroby, ok. 8 lat psychoanalizy, gdzie rozpoczynała ją będąc w stanie krytycznym. Wyzdrowiała całkowicie.

 

Pozdrawiam

 

a wiesz,bardzo chetnie przeczytam.

 

dzieki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy na dobra sprawe nerwice mozna calkowicie,bezpowrotnie uleczyc? Na wzglad na to ile czasu trwa moje borykanie sie z choroba zaczelam w to smialo watpic

Witam,nie wiem jak jest z innymi,ale ja miałam parę lat temu lęki które pokonałam,biorąc tylko hydroxizinum,a teraz od dwóch miesięcy mam nawrot lęków,ale mam nadzieję że z tego wyjdę. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,nie wiem jak jest z innymi,ale ja miałam parę lat temu lęki które pokonałam,biorąc tylko hydroxizinum

Musiałem aż zaznaczyć na czerwono, a dlaczego?

Po pierwsze nie ma takiego leku, który pokonuje lęk. Leki pokonują tylko objawy i to na czas kiedy je bierzesz. Czasami objawy stają się tak silne, że przebiją się przez działanie leku.

Lęki, to pokonała ta kobieta z książki, nie biorąc ani jednego leku od momentu rozpoczęcia psychoanalizy. W sumie nie tyle pokonała, tylko UŚWIADOMIŁA sobie skąd się biorą.

a teraz od dwóch miesięcy mam nawrot lęków,ale mam nadzieję że z tego wyjdę. :smile:

Proponuje rozpocząć psychoterapię, jeśli chcesz aby ta nadzieja miała sens.

 

Żeby nie było, że w temacie "Zdrowieję :D" nie ma nic o zdrowieniu, to napiszę: 2 lata psychoanalizy i czuję się coraz lepiej, coraz normalniej, coraz pewniej, coraz bliżej tych wielkich drzwi w mojej nieświadomości, za którymi niepamięć ukryła źle przeżyte sytuacje, których organizm się panicznie lęka aby ból spowodowany nimi nie dotknął go (mnie) ponownie. A na straży tych wielkich drzwi postawił wszelkie rodzaju objawy, śmierć i inne cuda, które mają mnie na celu utrzymywać z dala od próby otwarcia tych wrót. Jestem bliski pokonania strażników, pokonania nieskomplikowanego zamka tych drzwi, a co za tym idzie totalnego wyleczenia. Jeśli tak się stanie, przestanę pisać w tym temacie, a zacznę w "wyzdrowiałem/wyzdrowiałam... :)" :D

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie dzięki tabletkom wyszłam z tego lecz dzięki sobie, chociaż to wróciło pracuje nad sobą żeby było lepiej(u nas żeby dostać się na psychoterapię to trzeba mieć dużo pieniędzy albo czekać ok pół roku).Wiem że może nie dam rady sama i być może nie będzie wyjścia i będę musiała iść na psychoterapię ,nie chcę żyć do końca życia z tabletkami,czy lękami.Jeżeli mam lęki ,czegoś się boję to nie nakręcam się myśląc o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×