Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kawa - najgorsza z najgorszych


czesctoja

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteś tak durny, że nawet nie podchodzę do dyskusji z Tobą. Trzeba się szanować.

Szkoda, że moja hipotetyczna durnota skutecznie zakneblowała Ci usta.

A może to tylko wytłumaczenie braku sensownych argumentów ?

Dziś już niczego więcej nie napiszę.

Właśnie napocząłem browara, ktory umożliwi mi skuteczną ucieczkę od codziennej dawki obłędu, przez co faktycznie jestem już od kilku minut durny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, nie na pewno nie :P

ja jestem nerwowa jak od kilku dni nie jem nic słodkiego to wtedy jestem gotowa się załamać nerwowo z rozpaczy ;-)

serio były badania że cukier bardziej uzależnia od narkotyków. że myszy wolały cukier niż narkotyki (nie pamiętam już który konkretnie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię kawy, zresztą nie czuję za bardzo stymulacji po kawie. Natomiast właśnie odkryłem cudowne właściwości czystej kofeiny przy podaniu donosowym. Świetnie poprawia nastrój, chęć do życia, napęd. Klarowność umysłu jakiej brakuje niskim dawkom stymulantów dopaminergiczno-noradrenergicznych. Jutro wypróbuję combo, może to w końcu będzie ten strzał w dziesiątkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano obowiazkowo strzelam kawcie z 2 kapsulek nespresso, 2 kostki cukru +smietanka = mniami, bez tego nie zyje bo mam niskie ciśnienie. najchetniej piłabym cały dzień, ale kolejne skutkuja zgaga, sraczka i nieprzyjemnym wrażeniem zakwaszenia organizmu. Moze to zakwaszenie sobie wkreciłam, ale jak biore tzw proszek zasadowy czuje sie lepiej, tak samo gdy łykam witamine D3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera podpisuję sie pod pytaniem Kontrastu :D

Może być na PW

 

Odnośnie ulubionej kawy - jak zwykle mam typowo wariackie klimaty. Kompletnie niestałe i skrajne upodobania zmieniające się na przestrzeni czasu.

Uwielbiam smak kawy. Co do jej działania stymulującego mam mieszane uczucia. Wydają się czysto iluzoryczne i jeżeli już takowe występują to raczej wiążę je z efektem placebo wyzwolonym poprzez zapach i smak kawy.

Muszę się również zgodzić z KATem że nadmiar powoduje ( u mnie) derealizację, tak więc zapewne jest niewskazana, ale...mam to w dupie. W CHAD samo życie jest już bardzo niewskazane :D

Wracając do ulubionej kawy.

W obecnej chwili jest to Jacobs Kronung ( można czekając na promocje marketowe wytargać ją za niezłą cenę - ostatnio za 0,5 kg płaciłem 14 zł !!) zarówno zwykła jak i bezkofeinowa Jacobs Kronung Decaff ( jedyna bezkofeinowa ktora smakuje jak kawa , a nie jak gówno)

Ponieważ jak już pisalem stymuluje mnie smak mocnej kawy to żeby za szybko nie zdechnąć mieszam jedną łyżeczkę kawy zwykłej z dwoma łyżeczkami ( oczywiście wszystkie czubate) bezkofeinowej dzięki czemu jest mocna i kwaśna , tak że język się wykręca niczym ślimak z maszynki do mielenia mięsa. Do tego łyżeczka cukru. Lecz coś czuję , że zaczyna mnie to już nudzić i trzeba będzie przerzucić się na inną jazdę. Pijałem już sypaną bardzo słodką ( trzy łyżeczki) lub całkowicie bez cukru, z mlekiem , śmietanką w proszku lub mleczkiem zagęszczonym, siekierę z ekspresu ciśnieniowego z mlekiem lub bez oraz z cukrem lub bez...

Rozpuszczalna również na wszelakie sposoby mleczno-cukrowe. Co kilka tygodni zmienia smi się upodobanie, aczkolwiek mocna mieszanka kofeinowa-bezkofeinowa- łyżeczka cukru to chyba najlepsza kompilacja, gdyz jestem jej najdłużej wierny co mi się rzadko zdarza ( wierny jestem chyba tylko muzie ktorą słucham i grałem oraz wiecznemu wkurwieniu)

 

Boleję nad jednym - że żadna kawa nie smakuje tak samo intensywnie jak pachnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zainspirowana "kawą piernikową", o której pisały dziewczyny na Spamowej wyspie, zrobiłam swoją wersję piernikowej kawy. Przepis- 2 łyżeczki kawy sypanej + trochę śmietany 30% + 1.5 łyżeczki "Przyprawy do grzanego wina i piwa Prymat" (zawiera w sobie cukier i aromatyzowaną chemię o smaku korzennym ;) )

Dawniej robiłam kawę z imbirem itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna
*Wiola*, nie na pewno nie :P

ja jestem nerwowa jak od kilku dni nie jem nic słodkiego to wtedy jestem gotowa się załamać nerwowo z rozpaczy ;-)

serio były badania że cukier bardziej uzależnia od narkotyków. że myszy wolały cukier niż narkotyki (nie pamiętam już który konkretnie)

Prawdopodobnie chodzi Ci o eksperyment, w którym szczury wolały cukier od kokainy.

 

A co do tematu ja uwielbiam kawę, ale nie piję jej dużo, bo moje serce i żołądek jej nie lubią. Lubię rozpuszczalną albo czarną z mlekiem bez cukru. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×