Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Fizli, zawsze, kiedy czytam, że młody człowiek ma dość wszystkiego, mówiąc w skrócie, przychodzi mi na myśl moja walka o życie, którą wygrałam poddając się trudnej, ciężkiej terapii w CO.

Wówczas nawet nie myslałam, że może być inaczej, chciałam żyć, choć nie czułam się dobrze, byłam wymęczona leczeniem, które pomagając szkodziło...

Refleksje smutne, mrożace krew w moich żyłach, w odniesieniu do Twoich myśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, dopadły mnie smuteczki, zbieram się do snu...do jutra, spokojnej nocki mimo wszystko :!:

 

-- 01 sty 2015, 01:19 --

 

Fizli, zawsze uważana byłam za inną, nie było mi łatwo, ale z czasem przestało mnie to obchodzić /ja mam już sporo lat za sobą, w końcu babcią jestem/, ale miałam też kilkoro znajomych czujących podobnie, przynajmniej tak mi się wydawało - pewności nie mam.

W chorobie, cierpieniu, człowiek jest sam. Nie wszystko można zwrbalizować, nie o wszystkim chce się rozmawiać... z różnych powodów.

 

-- 01 sty 2015, 01:21 --

 

Fizli, jesteś cholernie inteligentnym człowiekiem i tego się trzymaj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey , hey Kochani :********

 

A ja nawet mialam spokojnego i fajnego sylwestra mimo ze w domku :) siedzialam sobie , ogladalam w tv koncerty z Krakowa , popijalam sobie herbatki , zagryzalam kanapeczkami i belgijskim serem ktory dostalam w prezencie . I bylam spokojna.

 

A dzis mnie tachykardia troche meczy . No i 0 stopni na dworze wiec cos glowa cmi na zmiane pogody.

 

Co dzis planujecie???

 

mirunia, Kochana :******** jak tam????

 

10421963_755229007887936_5894396040542160463_n.jpg?oh=65e131c23ed3847a4c148fb513d31620&oe=5525E180

 

Takie mam marzenie :105:Oczywiscie myslec mam pozytywnie a nie lękowo , i nie nakrecac sie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, ja tez wstalam przed 8 a poszlam spac okolo 2 w nocy , na szczescie ten menel z dolu nie imprezowal i moglam zasnac spokojnie.

Co dzis Kochana porabiac bedziesz????

U mnie pogoda paskudna , moze sasiadka przyjdzie po poludniu na ciacho.

 

-- 01 sty 2015, 11:38 --

 

Rozmawialam w czoraj z amelka prosila zeby Was pozsrowic , ona nie ma tam neta .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry kochani w Nowym Roku!!!

 

U nas na dworzu jakaś wiosna... :shock: Wietrzysko wieje, łeb boli, ot zaczął się nowy rok.

Telewizja nam w tle nie grała, bo rozwalił się akurat dekoder na Sylwestra :evil: , mogliśmy tylko obejrzec film na on demand, dzisiaj będzie serwisant. Muszę wam się przyznac, że padłam o 11tej, musiałam się położyc. Żenada... Wstałam przed północą, obejrzeliśmy fajerwerki, potańczyliśmy tradycyjnie noworocznie i z powrotem do łóżka. No zabawa przednia. :?

To już tak zawsze ma byc - brak sił? Gdzie ta dawna ja, wulkan energii, wróci jeszcze kiedyś?

Mam nadzieję nie miec czasu na przemyślenia, bo sami widzicie jaki mam dziś nastrój i stosunek do przyszłości i swojej osoby.

 

Dziś dzień luźny, trochę chałupę ogarnę i obiad zrobię i tyle obowiązków, reszta dnia na rodzinne przyjemności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć...mam taka pustke w glowie...nie wiem co czuje... co sie dzieje...nic nie wiem, nienawidze siebie...jak mi cholernie ciężko :why: rycze albo spie, albo nie moge spac, albo leże....albo mam tyle mysli ze mam wrazenie ze zwariuje albo obojetna.../ mam net chwilowo..tak sobie zaglądam do Was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja jestem najgorszym śmieciem ...

każdy jest JAKIŚ a ja żadna...jakby mnie nie było, co za róznica czy cos robię czy nie wychodzę z łózka...żadna!! to co robie nic nie jest warte, nie chcę żyć a z drugiej strony bardzo chce życ ale nie wiem jak, nie mam siły...a najgorsze jest to że jak sama nic nie zrobię, to nikt za mnie nie będzie zył.... inni doradzają, wspierają, a mi jest jeszcze gorzej bo coraz mniej mam siły, jeszcze bardziej mi wstyd....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, a czego się wstydzic? Każdy ma prawo do chwil słabości, a zwłaszcza my z naszymi psychikami, jak z najcieńszej porcelany. Nawet nie wiesz jak wielu ludzi wokół ciebie jest w czarnej dupie, tylko o tym głośno nie mówią. Ty jesteś odważna i silna, bo przyznajesz się do kruchości. A za tą cechą idzie wrażliwośc, która jest wielkim atutem, choc bywa ciężarem. Kochana trzym się, bo to tylko twoja głowa ci zamazuje obraz rzeczywistości, nie pozwala ci obiektywnie zobaczyc, jak wartościową osobą jesteś. Jesteś chora i masz prawo źle się czuc nawet sama z sobą. Przydałaby się ci dobra terapia, która mimo choroby pozwoliłaby ci spojrzec z miłością na siebie.

 

Idę na spacer, pogoda kupiasta, ale trzeba ruszyc tyłek i dotlenic się.

 

-- 01 sty 2015, 14:14 --

 

mirunia, Tulasy noworoczne!!! Tak, mam ostatnio spadek formy, byle do wiosny....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystkiego naj w nowym roku!

i żeby powstały nowe, bardziej skuteczne leki :]

 

ja siedziałem w domu i piłem rum z colą. no i jakoś się obudziłem pomimo połączenia z lekami heheh. ale ja to jestem pancerny ;p

 

tym co mówią, że są nikim i że nastrój *upa, to polecam jednak leki ...

dobre leki nie są złe

ja bierę 4 w sumie i po paru latach jestem innym człowiekiem

także można dać sobie szansę :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymam w tym domu! Jak zawsze po tym jak się mama schleje, do mnie się nie odzywa. Próbuję zagadać, siedzę z nią, a tu tylko zdawkowe odpowiedzi i cisza. Dziś słyszałam że z kilkoma osobami rozmawiała normalnie, buzia jej się nie zamykała. Nie mam się do kogo odezwać i fiksuje. Bardzo potrzebuję kogokolwiek do pogadania, o pogodzie i innych bzdetach. Drugi dzień spędzam samotnie i nie jest to obojętne dla mojego samopoczucia. Z Pętelką nie wiem co jest. Ja jestem zakatarzona, przeziębiona i najważniejsze to że tracę przekonanie że muszę żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, amelia83, smutno u Was ;)

 

-- 01 sty 2015, 16:36 --

 

Zmiana pogody nie działa dobrze na mnie...

 

JERZY1962, też zaczełam oglądać film w TVP2 Junior - komedia, nawet śmiesznie się zaczęła.

 

-- 01 sty 2015, 16:37 --

 

U mnie nadl strzały co jakiś czas. Czikunio zmęczony tym, jak widzę.

 

Boli mnie głowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey , ja zdolowana , ciotka przez telefon oczywiscie mi naupychala , ze jestem nienormalna i sama sie wpedzamw chorobe i ze jak nie biore lekow to sie nie wylecze nigdy .

 

Poszlam pozniej na spacer z eby nie siedziec w domuc aly czas ale dopadly mnie zawroty glowy z nerwow , takie ze mi uciekala \ziemia spod stop wiec wrocilam w jeszcze gorszym nastroju.

To prawda nie wylecze sie nigdy , bo nie moge lekow brac wiec nie mam sie czym wspomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×