Skocz do zawartości
Nerwica.com

Esci spin-off


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

co jest jakieś podróbki ?

Asleigh i ellora miały więcej postów coś tu nie tak :shock:

Hehe pisałam już wcześniej dlaczego tak się stało...

 

Przeżyłam kilka godzin w aucie, imprezę-było super i powrót do domu...A nerwica dawała o sobie znać, a i owszem...starałam się nie dawać, żyć normalnie...zaczynam podchodzić do życia mniej emocjonalnie a bardziej na chłodno..tabsy działają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trudno żeby nie działało serotoninowe zamulenie rzeczywistości, nienawidze w tych lekach tego że zabijają uczucia, wystarczy kilka dni zeby poczuć jak dana sytuacja która wywoływała wzruszenie staje się chłodna i bez żadnych uczuć, a jak już jest jakieś uczucie to jest tylko namiastką tego jakie jest naprawdę ,najgorszy jest ten przeskok, później jak sie już do tego przyzwyczai to bierze się to za coś normalnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co jest jakieś podróbki ?

Asleigh i ellora miały więcej postów coś tu nie tak :shock:

Hehe pisałam już wcześniej dlaczego tak się stało...

 

Przeżyłam kilka godzin w aucie, imprezę-było super i powrót do domu...A nerwica dawała o sobie znać, a i owszem...starałam się nie dawać, żyć normalnie...zaczynam podchodzić do życia mniej emocjonalnie a bardziej na chłodno..tabsy działają

Napisz do Artemizji,zresetuje ci hasło ; ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, to kochani ja sie zegnam z Wami.

Dacie sobie rade.

 

Wiem, ze jestem za stara dla Was, przeszkadzac nie bede.

 

Powodzenia zycze.

Obraziła się przez mój post.

 

Bigos na boczku to argument, który przerasta dorosłą kobiete najwyraźniej. Lepiej się obrazić, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ja naprawdę nie wiem, o jakim wy zmuleniu piszecie. Mnie na esci dopiero chce się żyć, dopiero zaczynam poznawać emocje, inne niż lęk. Przedtem nie było kompletnie nic, prócz lęku.

Mi jutro minie czternasty dzień..zmulenie mam niesamowite, ciagłe zawroty głowy i spięcie jeszcze nie przeszło..zobaymy, bo ostatnio jak już się esci rozkręciło po ponad miesiącu też byłam bardzo zadowolona :-) czekana te chwile

 

-- 31 gru 2014, 10:39 --

 

Czy ktoś z Was robił testy psychologiczne- pod okiem specjalisty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem kochani.

 

Odeszlam, ze wzgledu na Lunatica.

Odkad sie obrazil na mnie, uwazajac, ze go nie rozumiem, mniej pisze.

On Was potrzebuje bardziej, wiec czas na mnie.

 

Gdzies sobie ja przycupne, albo i nie. Dla mnie po Nowym Roku zacznie sie walka o przetrwanie, zobaczymy, jak sobie dam rade.

 

Gradrec, nie obrazam sie tak szybko, ani wiek po temu, ani doswiadczenie.

Jestem dawno duza, matka czworki doroslych dzieci, emigrantka.

Ani ja nie musze rozumiec Twoich zartow, ani Ty moich, tak, wiec sie nie przejmuj.

 

Jestescie wszyscy kochani, zmagacie sie z zyciem, z nerwica, za mlodych lat, tak, jak ja kiedys.

Zycze Wam z Nowym Rokiem, pelni zycia i energii. Nie tracicie nadziei, i zeby zawsze ktos byl przy Was, kochajacy i kochany.

Zdrowka, szczescia i wiele, wiele cierpliwosci Wam zycze!

 

-- 31 gru 2014, 12:49 --

 

Ashleigh, mam nadzieję, że przemyślałaś sprawę i nie odejdziesz z forum... nie żegnaj się z nami. :(

Ja tutaj zaglądam specjalnie, by poczytać co u Ciebie, bo bardzo fajnie opisujesz swoje problemy i radości. Też jestem na esci od października i dlatego zaglądam tutaj.

Jeżeli chcesz fajnie popisać i poczuć się dobrze w naszym gronie, to zapraszam na wątek Spamowa wyspa - tam nikt nikomu nie dokucza... wspieramy się i żartujemy również.

Można też tam pomarudzić jak źle na duszy i ciele.

Zapraszamy na Wyspę... będziesz się tam dobrze czuła :D

To ważne dla Ciebie, by mieć kontakt z Rodakami :papa:

 

Dziekuje za mile slowa.

Pewnie, ze przemyslalam, odejscie. Juz wczesniej o tym myslalam, ale latwo nie jest.

 

Pomysle nad zaproszeniem na Spamowa Wyspa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleigh

Każde takie pożegnanie jest jakieś takie...trudne,przynajmniej dla mnie,jak ludzie"uciekają"z forum....

Jakby niebylo,to zzylismy sie ze sobą....myslimy o sobie(przynajmniej ja tak mam).

Ja tez sie sporadycznie odzywalam i to nie dlatego,ze ozdrowialam....

 

Mysle,ze i ja pomalu będę sie z Wami żegnać....

Będę Was odwiedzać czasami...ale tylko czasami.

Trzymajcie sie cieplutko i nie dawajcie sie kurwicy!!!

 

I jeszcze raz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashleight rozumiem Cię, bo gdy ja się lepiej poczułam stałasię silniejsza, 'samodzielniejsza' przestałam pisać...Pomyślałam wtedy że chciałabym zapomnieć o tym jak było źle, jaka byłam zależna, zagubiona, przestraszona...Życzę wszystkiego dobrego, trzymaj się kochana :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec, lepiej być bardziej taktownym, nie?

 

-- 30 gru 2014, 21:31 --

 

Subtelności nigdy za wiele...

Subtelnie, to ja użyłem sarkazmu. Taktownym? Błagam Cie. Sarkazm generalnie jest traktowany jako nietaktowny i wiele osob obraza.

Plus postanowila opuscic forum nie z mojego powodu.

 

Argument, ktory podala jest conajmniej dziwny "za stara jestem, spadam stad". Zatrzymywac jej na sile nie bede ale szkoda, ze postanowila odejsc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odeszlam, ze wzgledu na Lunatica.

Odkad sie obrazil na mnie, uwazajac, ze go nie rozumiem, mniej pisze.

a co ja mam do tego? czy nie uważasz ze nie każdy się musi z każdym zgadzać?

to że się z czymś z Tobą nie zgadzałem nie oznacza że mam być traktowany jako powód ze ktoś coś tu pisze czy nie pisze, poza tym to jest rzeczywistość wirtualna, odrobina dystansu by się przydała

twierdzenie że ktoś odchodzi z forum bo ktoś inny miał inny pogląd na daną sytuacje, w dodatku swoją, jest delikatnie mówiąc dziecinne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gradrec, wszyscy tu mamy jakieś problemy, nie znaleźliśmy się tutaj przypadkiem, nie sądzisz? Chodzi mi o to, że czasem ciepłe, serdeczne słowo może wiele zdziałać, pomóc komuś, bardziej niż błyskotliwa złośliwa riposta, żart...wspierajmy się więc, pomagajmy sobie. Wiem, brzmi to banalnie,naiwnie, ale czasem warto o tym pomyśleć. Nie musimy się zgadzać we wszystkim, ze wszystkim, to oczywiste.

Jaki sens ma wyzłośliwianie się wzajemne, po co mamy jeszcze dokładać sobie stresów,przecież nie brakuje nam ich na codzień.I tak nam ciężko...

Nie odnoszę się tylko do Ciebie, naprawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×