Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ale zobacz jak długą drogę już przebyłaś, muy jesteśmy teraz dopiero na starcie a Ty pewnie juz dawno po półmetku.

Żyjesz, pracujesz, kochasz, uczysz się, planujesz, marzysz.......nie daj się :-))

Zobaczysz jeszcze kilka takich ataków a jak ją kopniesz w dupę to pójdzie i nie wróci. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka656, normalnie az sie usmiechnelam na to twoje ostatnie zdanie. wlasnie, musze zaakceptowac to, ze moze sie cos takiego jeszcze zdazyc, w koncu na tym polega ta glupia i debilna choroba. wlasnie dokladnie o tym samym czytam w tej ksiazce "oswoic lęk". od razu mi lepiej jak czytam to co do mnie piszesz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze a ja czuje taki bezsens.ciągły lęk,a najgorzej jest w nocy,bo coś mi do glowy uderza a wcześniej robi mi się słabo i nie umiem zasnąć.......jestem przybity totalnie,w dodatku matka uświadomiła mi ze według niej jestem debilem....Fajnie wiedzieć że nawet matka spośrod ludzi na realu mówi o mnie debil:(

Poza tym czuje taką bezsilnośc wobec mojego życia......czuje że nie moge nic w tym zyciu zmienić nie potrafie tego....a chciałbym zmienic tak wiele...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, ja mam z matką tak samo. O mnie też mówi debil, idiota itd. Ojciec ogranicza się do hasła "znowu świrujesz?". Pomyśleć że przed chorobą myślałem że jestem z matką bardziej związany niż z ojcem a tu bardziej od niego wychodzi zrozumienie i chęć pomocy niż od matki która olewa i nie chce (nie potrafi?) mnie zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, Bo trza być twardym a nie miętkim :mrgreen:

:D

 

A nawet najlepiej być twardym ale giętkim, wtedy się człowiek nie połamie tak łatwo:)..

Najfajniesz jest to, że niby człowiek wie co powinien, albo czego a nie, a jednak jak do tego jeszcze przekonać ten umysł żeby się pozytynie nastawił..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień zaczął się nawet nawet ale pózniej jakoś coś mnie dopadło nie wiem taka pustka nicość nic mi się nie chce dobrze że chociaż posprzątałam jak wstałam bo teraz to nic mi się nie chce Dobrze że jest piękna pogoda to może się jakoś wezmę i pójdę do mojego kochanego parku SAMA! :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzien zaczal sie tak srednio. rodzice wyciagneli mnie jednak do centrum handlowego, bo musze sobie kupic buty jesienno-zimowe. no i szlam tam tak srednio zadowolona, troche brzuch mnie bolal, ale zaczelam sobie myslec tak jak napisano w ksiazce "oswoic lek" czyli pogodzic sie z tym, ze moge sie tak czuc, ale moje przypuszczenia wcale nie musza sie sprawdzic. no i tak sobie myslalam i jakos mysli mi wyparowaly z glowy. zapomnialam zupelnie, ze mnie cos tam boli itd. potem pojechalismy jeszcze w drugie miejsce i dokladnie to samo. staralam sie tez nie myslec co by bylo gdybym pojechala tam sama... pote wrocilam do domu, obiad i pogadalam sobie z tata. on raczej niejest osoba wylewna, ale zapytalam sie jak to bylo jak on cos takiego mial (byl pewien okres w jego zyciu kiedy tez sie bal wychodzic gdzies). powiedzial, ze poszedl do lekarza, a ten mu powiedzial, ze poprostu czasem tak bywa i nie nalezy sie tym przejmowac... moj tata ma nadcisnienie, bierze leki, ale czasami wiadomo, ze moze mu sie zakrecic w glowie itd., ale mowi, ze wtedy stara sie tym nie przejmowac. najwyzej wyjdzie sobie na dwor czy tez usiadzie na lawce i chwile odpocznie. kazdy czlowiek sie czasem zle czuje tylko sie nadtym nie skupia. jakbysmy mogli tak myslec toby bylo zupelnie inaczej. jak przyszlo to i przejdzie. bardzo podobnie jest wlasnie w tej ksiazce...

 

Rafał9, ja sie balam tylko chodzic do dentysty jak wiedzialam, ze sie zle czuje, ale tak to nigdy nie mialam z tym problemu, a uwierz, rozne rzeczy mi tam robili. jednak odkad mialam tak chore zeby, ze bolalo mnie pol twarzy, lykalam tony srodkow przeciwbolowych i budzilam sie w nocy z bolu, chodze do dentysty regularnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał9, ja sie balam tylko chodzic do dentysty jak wiedzialam, ze sie zle czuje, ale tak to nigdy nie mialam z tym problemu, a uwierz, rozne rzeczy mi tam robili. jednak odkad mialam tak chore zeby, ze bolalo mnie pol twarzy, lykalam tony srodkow przeciwbolowych i budzilam sie w nocy z bolu, chodze do dentysty regularnie.

 

U mnie dokładnie tak samo, odkąd miałam leczenie kanałowe (cztery wizyty po 1,5h jeden ząb) zaczęłam regularnie uczęszczać do stomatologa i oczywiście znieczulenie - podstawa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka656, też miałam takie lecznie, ale dentysty unikam dalej jak ognia :P raz w życiu mi się tylko zdażyło że poszłam do dentystki i mi powiedziała że nic nie musi robić, a tak - pierwszy raz siedziałam na fotelu dent. jak miałam 4 lata :/ masakra... teraz troche tez sie boje iśc do dentysty, bo jak mnie coś złapie w połowie leczenia, i będzie mi sie wydawało że zemdleje... uhh, koszmar :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne to jest, że umiemy sobie tylko wkręcać i wyobrażać te negatywne rzeczy..Już widzimy "atak paniki na fotelu dentystycznym" heheh. W sumie tu leży nasza "choroba" czy tam zaburzenie. Pewnie gdyby nie to chore myślenie i każdy z nas miałby amnezje obejmującą cały czas trwania choroby to czulibyśmy się normalnie heheh.

 

On topic : Od 5 dni czuje się fatalnieeeee..

a w czwartek czeka mnie wycinanie klinowe paznokcia u stopy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień zaczął się nawet nawet ale pózniej jakoś coś mnie dopadło nie wiem taka pustka nicość nic mi się nie chce dobrze że chociaż posprzątałam jak wstałam bo teraz to nic mi się nie chce Dobrze że jest piękna pogoda to może się jakoś wezmę i pójdę do mojego kochanego parku SAMA! :P

 

To szkoda że mieszkasz tak daleko ode mne, bo poszedłbym chętnie z Tobą:). Ja też chodzę sam:). I też mnie skręca:)

 

---- EDIT ----

 

A ja miałem nawet dość fajny dzień. w sumie ładna pogoda, trochę na powietrzu, trochę ze znajomymi. Ale teraz znów ten cholernie samotny wieczór. Wieczorem i nad samym ranem samopoczucie pogarsza mi się bardzo szybko. Juro idę do jakiegoś speca od leków na szczęście:). Gdyby się dało jakoś zoperować i mieć święty spokój, to mógłbym to sobie zrobić nawet na zywo:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krissi, wszędzie chodzę sama wszyscy mnie wkurzają a tak mogę pobyć sama i nikt mnie nie denerwuje wtedy można pomyśleć,pomarzyć,powspominać co było kiedyś takie piękne chociaż taki relaks sobie funduje ;)carlos, czemu będziesz miał wycinany ten paznokieć :shock: auć już mnie wszystkie pazurki bolą Trzymam mooocno kciuki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwariuje, nie daj ejuż rady. Siedzę w prcay i się modlę, zebym mogła już stad wyjść a jeszcze tyle godzin. Atak za atakaiem, w sumie to 1 ciągły atak, z masakrycznymi momentami.

Ni ewyrabiaaaaaaaaaaaaam.

Bosh mi już chyba nic nie pomoże.

Znalazłam nr do psychologa, zadzwonie jak tylko wyjde z pracy, tylko na kiedy się dostane nie wiem.

I czy to coś da??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nextfriday, no to nie ciekawie masz współczuje dobrze zrobisz jak umówisz się na wizytę nic nie zaszkodzi a może uspokoić Mi rozmowa z psychologiem dużo daje Bierzesz w ogóle jakieś leki ?? Ja do pracy idę na 11.00 do 19.00 i tylko raz miałam atak ale wolę nie pamiętać tego bo to był koszmar bo chciałam uciekać do domu :oops: ale jakoś mi póżniej przeszło i wysiedziałam do końca ;) Trzymaj się i nie daj tym głupim lękom ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nextfriday, nie boisz się tylko dentysty... :?:

No dobrze może przesadziłam. Nie wiem, ogólnie ostatnio boję sie starsznie wielu rzeczy i przez to wydaje mi się że wszystkiego. Boje się jazdy autem, sama nie wsiąde za kółko, choć prawko ma i choc jeżdziłam kiedyś nie raz. Boje sie wsiąść na motor. Boję sie zasypiac w nocy, boję się że nie będe całą noc spała (debilne wiem), boję sie brać leki, wszsystkiego się boje.

Jestem nienormalna. Chciałabym być znów sobą. Jak kiedyś.

Nie pamiętam kiedy się ostatnio śmiałam.

Booooosz co za koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzisaj maskra , płakac mi sie chce na dzieci powyklinałam i wogole ,,,,, :oops: pogoda depresyjna leje ciemno jak w d..... :cry: rano byłam sobie zrobic dwa hormony prolaktyne i progesteron zobaczymy jaki wynik bedzie i czy moze byc to zwiazek z nerwica.....pozdrawiam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nextfriday, Jeszcze będziesz soba... Wszyscy kiedyś "wrócimy do Siebie" :smile:

 

Wiesz ja ciągle to sobie wmawiałam, ale teraz już nie daję rady. Przestaje w to wierzyć.

Wątpię , że się uda. Już nawet nie ma m sił póbować, robić coś, bo niby co? Co ja mogę??!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×