Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Uhu, odebrałam wyniki i nie mam HCV ani HBs :) Dobrze,że zrobiłam to badanie bo przecie bym się pałowała do bólu durnymi myślami. Erytrocyty min. poniżej normy ale nie jem mięcha więc pewnie dlatego. Ciekawe co będzie następne :)) Na razie boję się wyników gastroskopii :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do osob z nerwica hipochondryczna, ktore poza braniem lekow chodza na terapie- na czym tak naprawde polega terapia osoby z nerwica? czy w przypadku nerwicy lepiej sie sprawdza indywidualna czy grupowa? czy mozna sie wyleczyc? po jakim czasie od podjecia terapii mozna zauwazyc poprawe? czy znacie jakies dobre osrodki w wawie, ktore specjalizuja sie w leczeniu nerwicy? albo jakiegos dobrego psychologa, ktory naprawde kogos z nerwicy wyleczyl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rudegirl, to uczucie juz znikneło(to z z ta skora), na szczescie! juz zoladek mnie nie boli. NIC! teraz za to sie martwie o te wezly chlonne, kazdy mam powiekszony, nie tylko przy szyi ale tez w pachwinie. wlasnie przeczytalam na necie ze trzeba zrobic jakies badania histopatologiczne czy inne Gów**. ide niedlugo do lekarza. boje sie:( ja juz mam je powiekszone od kilku miesiecy.:( oczywiscie lekarze to lekcewazyli, a ja sie tak boje ze szok!:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitty,. ale w jaki sposob odczuwasz, ze sa powiekszone? w jaki sposob wg ciebie odbiegaja od normy? czy wyczuwasz guzki czy sie macasz i czujesz po prostu powiekszona tkanke? to wazne, bo aby zbadac wezel histopatologicznie jak pisalas, trzeba go wyciac- ten powiekszony i dac do badania... ale najpierw sie robi usg... czy jest podstawa do badania histopatologicznego...wszystkich wezlow Ci nie moga wyciac przeciez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może się wam narażę, ale to pisanie o chorobach naprawdę nakręca. Kiedy pisałam tu o hiv czułam się gorzej. Lepiej porozmawiać o tym z lekarzem, może się okazać, że macie tak jak ja - poczucie winy i w ten sposób się karzecie. Skoro robicie badania i nic nie wychodzi tzn że tego nie macie. Takie zapewnianie nic nie daje, jeszcze wzmaga waszą hipochondrię. Mówię jak jest u mnie - czasami męczyłam chłopaka, czy nie mam hiv, na początku mi tłumaczył, że nie miałam ryzykownego kontaktu, że ujawniłoby się już do tej pory, że jestem zdrowa w zupełności. Wyszło, że chciałabym zbadać całą Polskę, która miała kontakt sexualny z więcej niż jednym partnerem i wszystkich lekarzy, ponieważ mieli kontakt z krwią. To niedorzeczne. Od pewnego czasu rozmawiamy o moim poczuciu winy, złym samopoczuciu psychicznym, tym co może karanie siebie wywoływać i jest lepiej. Mija szybko ten stan, pojawia się coraz rzadziej. Naprawdę lepiej porozmawiać o lękach niż o domniemanych chorobach. Piszę z własnego doświadczenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aby zbadac wezel nie trzeba go wycinac, robi sie punkcje cienkoiglowa, pobiera z wezla troche komorek i bada pobrany material histopatologicznie, wynik jest po ok tygodniu; ale zeby robic punkcje lekarz sam musi uznac, ze wezel jest powiekszony;

a nawet jesli jest to o niczym zlym swidczyc nie musi- po to sa wezly by bronily organizm przed drobnoustrojami i gdy maja z nimi kontakt powiekszaja sie, czasem powiekszaja sie dopiero po paru miesiacach od przebytej infekcji i to tez nic zlego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitty, błagam, przestań dotykać te węzły, nawet jeśli coś wyczuwasz to od macania to jest!! Ja też kiedyś miałam fazę na węzły i ciągle się macałam i nie byłam pewna czy są czy nie są powiększone, dopiero jak mi się naprawdę zrobiła ogromna gula pod brodą przy przeziębieniu to zakumałam co to jest węzeł powiększony :))Kochana, te węzły są więc coś tam musisz czuć, ale niekoniecznie są one powiększone!! Natomiast tez może być tak,że dotykając je ciągle- po prostu je podrażniasz! To tak jak z tą Twoją skórą w okolicach trzustki! Wyluzuj kochana, naprawdę!!

A ja wczoraj przeżyłam gastroskopię pod narkozą, piękna sprawa, mogłabym się tak co dzień usypiać gdyby to nie było dla zdrowia szkodliwe :)) I to odpływanie... :)) GAstro nie wykazała refluxu (o co byłam podejrzana), za to zapalenie żołądka i nadżerkę. Biopsję mi zrobili.Zobaczymy...

Co do terapii dla hipochondryków to mój terapeuta tłumaczył mi że powinnam zrozumieć mechanizm, dlaczego reaguję hipochondrią na różne sytuacje, bo on uważał że to jest jakiś mechanizm obronny.Ale nie umiałam tego zgłębić... :)) Widać nie jestem specjalnie refleksyjna... :))

Pozdrówki dla Was kochani Hipochondrycy!! :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

basiu, dzieki za odpowiedz! miejmy nadzieje ze nic mi nie jest:)

 

filomatka, masz zupelna racje, ale czasami chec napisania, podzielenia sie z innymi jest silniejsza nic wiedza ze takie pisanie i czytanie postów z forum nakreca..

 

---- EDIT ----

 

rudegirl, dzieki za wsparcie!

a co Ci bylo z tym zoladkiem dokladnie??? tez mam czasami bole wiec moze tez mam jakies zapalenie albo Bóg wie co..:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aby zbadac wezel nie trzeba go wycinac, robi sie punkcje cienkoiglowa, pobiera z wezla troche komorek i bada pobrany material histopatologicznie, wynik jest po ok tygodniu; ale zeby robic punkcje lekarz sam musi uznac, ze wezel jest powiekszony;

a nawet jesli jest to o niczym zlym swidczyc nie musi- po to sa wezly by bronily organizm przed drobnoustrojami i gdy maja z nimi kontakt powiekszaja sie,

Racja, oprócz tego:

czasem powiekszaja sie dopiero po paru miesiacach od przebytej infekcji i to tez nic zlego

 

No bo co miałyby się powiększać parę miesięcy po przebytej infekcji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem po co sie powiekszaja po czasie ale tak po prostu jest- rozmawialam na ten temat z jednym z najlepszych lekarzy od biopsji wezlow w warszawie i wlasnie on stwierdzil, ze powiekszony wezel chlonny ktory mialam mogl sie powiekszyc w wyniku przebytej infekcji nawet kilka miesiecy wczesniej bo w momencie gdy sie powiekszyl bylam zupelnie zdrowa, wynik biopsji byl ok, pan dr powiedzial, ze wezel moze sie zmniejszyc a moze zostac taki powiekszony jako zwykly wezel pozapalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, czasem węzły się powiększają bez uchwytnej przyczyny i nic w tym złego. Ja raz do roku robię USG piersi, tak dla siebie co by nie mieć potem kłopotów i kilka lat temu facet powiedział mi,że mam powiększony węzeł pod pachą, ale że nic mi nie jest, oni potrafią to ocenić na podst. USG. Powiedział,że może właśnie jakąś nawet drobną infekcję przeszłam i tyle. A rok później ten sam lekarz po tym badaniu powiedział mi,że ten węzeł jest już zwapniały- czyli był powiększony po jakiejś infekcji kiedyś tam i potem uległ zwpanieniu:))W każdym razie był zdziwiony,że ja się tym w ogóle przejęłam, powiedział że nic mi nie jest,że chore węzły na USG wychodzą czarne i żebym dała sobie spokój. To było parę lat temu i żyję. A ten zwapniały węzeł pod pachą wyczuwam jako taką wyraźną kuleczkę.Kochana Kitty,węzły chłonne po to są żeby się powiększały przy katarze nawet, dopóki nie wylezie Ci na szyi czy pod pachą widoczna gołym okiem gula to naprawdę daj sobie spokój bo się zadręczysz! FAzy z węzłami są typowe dla hipochondryków ponieważ kojarzą się z różnymi strasznymi chorobami wirusowymi (w tym HIV) oraz z bialaczkami itp.Dlatego tak hipochondrykow nakręcają te węzły :)Po prostu uruchamiają wyobraźnię :))Kitty, nie dotykaj tego i już!!! Bo dostaniesz po łapach (wirtualnie niestety) :))

Zapalenie żołądka u mnie się objawiało naprawdę totalnymi fazami, więc sobie też nie wkręcaj, pisałam ,że jak przełykałam żarcie to paliło mnie w całym przełyku ale na maxa, jakbym gwoździe łykała, ciągle chciało mi się rzygać, miałam uczucie niestrawności , mulenie no i zgaga pieprzona na maxa!To już było ewidentne żę coś się dzieje, skoro ja się nawet piwa nie mogłam napić- a dla mnie to już chyba najgorsze wyrzeczenie :))Zapomnij o zapaleniu żołądka! :)) Pozdrówki :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cale zycie jestem hipochondryczka, jak czytam te wasze posty to jak bym o sobie czytala :) Czy mial ktos z was moze drzenie dloni? Niepokoi mnie drzenie prawej dloni, takie dziwne - bo dlon drzy tylko gdy ją opieram, np o brzeg biurka, gdy o nic nie opieram - nie drzy...lewa dlon jest ok, nic sie z nia nie dzieje, zastnawiam sie czy to nerwicowe, czy tym razem cos sie jednak nie zaczyna dziac, do tego wszytkiego drzy mi tez jakis nerw pod okiem. Czym mial ktos to moze? I moglby sie podzielic jak to u niego wygladalo i co z tym zrobic? Mam tez bole karku i glowy, glownie po prawej stronie, ale rtg kregloslupa szyjnego nic nie wykazal...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cale zycie jestem hipochondryczka, jak czytam te wasze posty to jak bym o sobie czytala :) Czy mial ktos z was moze drzenie dloni? Niepokoi mnie drzenie prawej dloni, takie dziwne - bo dlon drzy tylko gdy ją opieram, np o brzeg biurka, gdy o nic nie opieram - nie drzy...lewa dlon jest ok, nic sie z nia nie dzieje, zastnawiam sie czy to nerwicowe, czy tym razem cos sie jednak nie zaczyna dziac, do tego wszytkiego drzy mi tez jakis nerw pod okiem. Czym mial ktos to moze? I moglby sie podzielic jak to u niego wygladalo i co z tym zrobic? Mam tez bole karku i glowy, glownie po prawej stronie, ale rtg kregloslupa szyjnego nic nie wykazal...

Też tak miałem i prawde powiedziawszy strasznie mnie to przerażało :? - ale po braniu magnezu praktycznie mi to przeszło Co do bólów karku i głowy to mozemy sobie podać rękę :lol: ale mnie jeszcze straszliwie bolą plecy ... no moze nie moge tego zidentyfikować jako ból jako taki - raczej straszne napięcie które boli :roll:

Na RTG kręgosłupa szyjnego wyszla mi dyskopatia C4 C5 i jeszcze jakies tam lordozy i stawy luschki :mrgreen: ale mój lekarz to olał i powiedział ze teraz to wszyscy mają ... wiec nie wiem ... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W MOIM PRZYPADKU HIPOCHONDRIA JEST TRAGEDIą NR 1. jak już miną mi jakieś objawy rozpoczynaja sie nowe, kolejne i kolejny koszmar kolejne doczytywanie szukanie sprawdzanie co gdzie co to moze byc czasem samo przechodzi a czasem musze isc do lekarza danej sprcjalnosci i to tez nie zawsze mi pomoaga. przechodziłam multum choró m.in. raka szyjki macicy, raka kości , płuc, oka, krtani , przełyku, żołądka, mózgu, szcz ęki a nawet zęba , obecnie boli mnie ciągle głowa i znów jestem w stanie obłędu nie pomogła wizyta u neurologa dalej myślę , płaczę że umrę że nie dożyję ślubu itp. patrzę na ludzi w autobusie zazdroszczę im ze czują sie normalnie a ja ledwo co wchodzę do domu zaczynam płakać bywa ze nie zdejmuje butów i kurtki to jest koszmar dla mnie myślę o wizycie u psychiatry lub psychologa ale boję się brac jkies psychotropy . z drugiej strony moja walka z hipochondrią jest tak uciążliwa dla mnie i bliskich ze juz sama nie iwem , sa chwile tak straszne ze nie panuje nad tym co mówię , najgorsze jest to ze moi bliscy wiedza ze cierpiee na to i potępiaja jak o tym mówię kaza wziąśc się w garsc zyc normalnie nie rozumieja ze ja nie moge przestac . wiem ze zle robie czytajac o tym ale przeszukuje aktualnie internet na temat chorób mózgu ze wzgledu na ta głowe :-( ciagle wyszukuje nowe objawy i zaraz je mam zaraz jest jeszcze gorzej ale to jest silniejsze boje sie ze nie bede umiała cieszyc sie zyciem a mam dopiero 21 lat boje sie ze tak bedzie zawsze ze to nie minie ze sie nie zmieni. ze ciagle bede wałkowac kolejną chorobę i na nowo top przeżywać .

a najgorsze co mam to HIPOCHONDRIA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam tak, ze jak tylko jeden objaw przechodzi to natychmiast kolejny sie zaczyna- a obecnie mam kilka roznych objawow i juz nie wiem czego mam sie bac i co pierwsze badac; teraz najwiekszy lek dla mnie to zrobic morfologie bo mam obsesje, ze wyjdzie mi bardzo podwyzszone ob; ostatnio mialam podwyzszone i mialam zalecenie zeby powtorzyc za miesiac i juz umieram ze strachu, ze wyjdzie jeszcze wieksze; poza tym czeka mnie tez badanie w narkozie co tez powoduje stres i z tego wszystkiego czuje sie tak rozbita, ze ledwo funkcjonuje normalnie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety, jesli nie zaczniesz sie leczyc, moze to samo nie zniknac.... rozumiem Cie doskonale, bo sama przechodzilam przez hipochondrie i nic aqni nikt nie jest w stanie mi wytlumaczyc, ze nie jestem chora :/ ja ciagle cos wyczuwam w piersiach, jeden guzek mi "zniknie". wyczuwal kolejny.... masakra... ale mnie juz zaczela obojetnosc brac na to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to już jest koszmar :-( nie mam ochoty wstawać już z łóżka nie nawidzę się ! mam dość czemu mam taki zryty mózg czemu inni potrafią normalnie żyć a ja ciągle mam coś najgorsze jest to ze ja nie wierze ze niejestem chora mógółby mi to nawet sam papież powiedzieć ...

mój narzeczony juz nie moz e tego znieść ...

 

---- EDIT ----

 

:oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej jak myślicie, czy ja sobie to wmawiam? Od jakiegoś czasu odczuwam ból po lewej stronie klatki piersiowej, tak na wysokości piersi. Hmm, jakby go określić. Odczuwam, że mnie lekko boli np. przez kilka minut. Ostatnio był moment, że bolało bardziej. Po prostu takie nieprzyjemne uczucie, które ustępuje po jakimś czasie i tak codziennie. Zaraz wmówiłam sobie, że to serce, ale przecież mogą być tego różne przyczyny. Powiedziałam nawet rodzicom, ale oni twierdzą, że to nic poważnego, "może masz nerwobóle", a ja mimo wszystko się martwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serce tak samo w sobie po prostu nie boli ..... jak ma się coś z sercem to boli w różnych miejscach, ma się różne problemy, ale raczej nie boli bezpośrednio z lewej strony .....

... więc wg mnie to jest nerwica ;) ...

 

---- EDIT ----

 

Dziś mi wyskoczył węzeł chłonny - jest dość duży .... ale przez to, że miałam dzisiaj atak i ledwo żyje ..... mam wszystko gdzieś ..... nawet poiwiększonego węzła :roll:

"Jak nie urok to ...."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to już jest koszmar :-( nie mam ochoty wstawać już z łóżka nie nawidzę się ! mam dość czemu mam taki zryty mózg czemu inni potrafią normalnie żyć a ja ciągle mam coś najgorsze jest to ze ja nie wierze ze niejestem chora mógółby mi to nawet sam papież powiedzieć ...

mój narzeczony juz nie moz e tego znieść ...

 

Pójdź do lekarza koniecznie. Nie masz ochoty wstać z łóżka - są to objawy zarówno lenistwa jak i depresji. Ale to co piszesz dalej skłania do wniosku, że to depresja. Brak napędu by coś zrobić. Najgorzej jest rano. Niska ocena siebie.

 

 

anonimowa, ja też bym obstawiał, że to nerwobóle. Jak się boisz to nie zaszkodzi pójść do kardiologa. Ale serce to raczej nie ból.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:( ... wiem że powinnam ale najgorsze jest to że ja ciągle myslę ze jestem chora ! byłam juz u neurologa zaplacilam 80zł i nadal jest tak samo budzę się wstaję czuję sie zle mam mdłości zaczynam płakać ze umrę. jestem osłabiona strasznie

 

---- EDIT ----

 

a dziś byłam u rodzinnego a potrm jeszcze u laryng. ze zdjeciem zatok pow ze zatoki oki i ze ja musze isc do neurologa chyba wyczuł we mnie hipochondryka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×