Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

W zeszłym roku w czerwcu miałem manię i by ją zgasić lekarz włączył jeden neuroleptyk, biorę go już ponad półtora roku. Nie mam już objawów manii ani psychotycznych. Chciałem spytać się jaka jest praktyka i kiedy można je ewentualnie odstawić. Może inaczej co powinienem wiedzieć przy leczeniu neuroleptykami w ChAD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łatwo nie którym pisać skoro przez leki mam teraz nadwagę i przez leki musiałem rzucić granie w piłkę nożną bo nawet jak już nie miałem żadnych objawów Chad i była reemisja pełną gębą to po kilku minutach grania na lekach m.in na walproinianach i lamo prawie mdlałem i czułem się tak osłabiony do końca dnia,mroczki przed oczami i te sprawy...Kondycja w miesiąc tak się obniżyła że kończyłem grę zanim dobrze się rozpoczęła gdy bez leków mogłem zapieprzać 2,3 h to po lekach ledwo kilka minut.Do tego koordynacja ruchowa siadła.Choroba i leki w reemisji odebrały mi wszystko co kocham.A co do obecnej sytuacji to czekałem na jakąś hipo żeby jakoś żyć na samym antydepie a zamaist hipo wpadłem w ciężką deprechę teraz( budzenie się po 4 rano,nie możność ponownego zaśnięcia,trudności z zasypianiem,leżenie w łóżku z gapieniem się w wybrane miejsce na suficie,nic nie cieszy itd.,zmęczenie, ''Klasyka'') no i jeszcze wahania kilka razy dziennie w dół.Teraz to piszę bo mija doba jak nie spałem ledwo żyję ale troszkę lepiej się poczułem (deprywacja snu) działa :P i te wyobrażenia jak wiszę na sznurku itp...Chyba muszę się zabić żeby uchronić się przed jeszcze gorszym stanem i braniu stabilizatorów nastroju.Poszedłbym do lekarza ale brałem już wszystkie leki stabilizujące nastrój w Chad(oprócz litu) i po każdym skutki uboczne i upośledzenia przeważają na korzyściami z brania leków.Do tego małe dawki i jeden stabilizator słabo na mnie działa.Po ostatniej depresji miałem 3 stabilizatory+antydep.Niestety wszystko wychodzi na to że jestem jak mój nick przegrany i to na całe życie.Chyba czas się zabierać na zawsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przegrany123, zanim się zbierzesz na zawsze, warto byłoby spróbować litu. Pogadaj o tym z lekarzem. Mnie też bardzo długo ratowano antydepami, zawsze się to źle kończyło. Bo na chwilę jest wszystko spoko, a potem uderza mania, a po manii to wiadomo co jest. Antydepresanty indukują manię/hipo, a nie o to przecież chodzi. Lit też trzeba na początku przetrwać, bo to także choćby dodatkowe kg (przy dobrej diecie da się tego uniknąć), ja miałam mnóstwo skutków ubocznych, łącznie z oczopląsem, co mnie całkowicie wyeliminowało ze studiów na rok, ale po tym całym zamieszaniu mogę dziś powiedzieć, że lit bardzo mi pomaga.

Podobnie z kondycją - jak się zaczęłam leczyć, to jeszcze chodziłam do szkoły, na trzech WF zemdlałam po rozgrzewce (wcześniej mogłam biegać godzinę i nic), potem praktycznie do końca szkoły byłam zwolniona z zajęć. Zaniedbałam ćwiczenia i ruch, bo myślałam, że nie da się. No ale da się, bo teraz powoli, ale kondycja wraca. Trzeba koniecznie mieć dobrze ustawione leki. Nie łam się, Przegrany123, bo jeszcze nie przegrałeś.

 

Pozdrawiam ! :smile:

M.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podzielenie się doświadczeniami i pocieszeniem Maria :smile: Z tym mdleniem po wysiłku przy lekach to znam z autopsjii dokładnie jak u Ciebie pamiętam jak mnie to dobiło wtedy i ciągnęło się przez całe leczenie aż i ono przestało działać i trzeba było zwiększać dawki.Lekarz tu już nic nie da niestety.Nie dość że psychicznie jestem chory to fizyczne skutki leków dopiekają podwójnie.A za artykuły że przy leczeniu pacjent może wrócić do swojego zwyczajnego funkcjonowania bym powiesił za jaja albo za cycki.Żeby tak było musiałbym od dziecka mieć depresję żeby wrócić do takiego życia jak przed leczeniem. Szkoda że nie ma wyjścia.Trudno chyba już wybrałem inaczej nie potrafię... :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a.camus, cześć, przybliż temat. Co za lek, jaka dawka. Jakieś inne leki?

Teraz tylko

Solian 200 - - 100

Lit 2 - - 2

Lamotrix - - 50 mg

na tym koktajlu jest całkiem fajnie ale wolałbym nie brać neuro :(

 

Teraz tylko xD

 

Brałem solian na manię przez 4 m-ce, później został odstawiony.

Lit i Lamo to już wiele. Skonsultuj z lekarzem odstawienie tego spłycacza emocjonalnego - Solianu.

 

-- 19 gru 2014, 20:18 --

 

a.camus, cześć, przybliż temat. Co za lek, jaka dawka. Jakieś inne leki?

Teraz tylko

Solian 200 - - 100

Lit 2 - - 2

Lamotrix - - 50 mg

na tym koktajlu jest całkiem fajnie ale wolałbym nie brać neuro :(

 

Teraz tylko xD

 

Brałem solian na manię przez 4 m-ce, później został odstawiony.

Lit i Lamo to już wiele. Skonsultuj z lekarzem odstawienie tego spłycacza emocjonalnego - Solianu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NA STAN MIESZANY KARBAMAZEPINA! Polecam ją na tym forum nie tylko ja. Wiem, że kilku innych chadowców też sobie chwaliło ją w stanie mieszanym. Ja odstawiłem i mam wrażenie, że dostaję szału.

Jutro mam egzaminy i ostatnie terminy na oddanie projektów. Nie mam nic. Nie pójdę. Kolejne studia się nie udadzą. Ale do szkoły jakiejś chodzić muszę, bo mam dzięki temu jakąkolwiek kasę na swoje utrzymanie.

Co dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie polecajcie. Co jednemu szkodzi - innemu pomaga.

Każdy musi sam dojść do sedna.

Polecam tylko trochę samodzielnego myślenia - w sensie aktywnej współpracy z lekarzem, a nie łykania bezmyślnego wszelkich proszków z recept.

Tzn. np nie chce być impotentem, tyć, być lelakiem.

Za to płacę - tego wymagam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz tu już nic nie da niestety. Nie dość że psychicznie jestem chory to fizyczne skutki leków dopiekają podwójnie.

 

Jest jeszcze opcja zmiany lekarza. Ja miałam szczęście, bo trafiłam na dobrego specjalistę za 3 razem. A za pierwszym i drugim to czułam się bardzo podobnie jak Ty teraz. Dokładnie to samo uważałam, że biorąc leki jeszcze tylko dokładam do pieca swojej choroby. Tak jest, ale tylko wtedy, gdy zestaw leków jest źle dobrany. Co jeszcze... może szpital? Jeśli wybierzesz odpowiedni, a nie byle jaki, to także może pomóc, bo tam jest stała obserwacja Twojego stanu, no i robią badania krwi na poziomy stężeń, a to też b.ważne.

 

Naprawdę, Przegrany123, nie poddawaj się zanim nie wypróbujesz absolutnie wszystkiego. Pewnie nie masz już siły, Twój nick też o tym świadczy, ale jednak piszesz o swoich trudnościach, wciąż walczysz, więc jeszcze masz szansę. Dlatego uważam, że powinieneś jeszcze przemyśleć swoją decyzję.

 

Znam gościa, który choruje od lat na ChAD-a, jest po próbie, miewał i miewa nadal bardzo różne stany. Ale to jedna strona. A dzięki skutecznemu leczeniu pracuje normalnie jako lekarz, ma żonę i dziecko. I może to nie jest życie "jak przed chorobą", ale przecież nie beznadziejne i nie pozbawione szczęścia. Niby takie gadanie, ale skoro da się, to może warto próbować :smile: ja wciąż próbuję i życzę i Tobie i sobie żebyśmy wytrwali.

 

M.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej frustruje mnie mój nastrój, wkurwiają ludzie, mam jakiegoś wewnętrznego agresora, bakcyla, który niestety ujawnia się gdy rozmawiam z kimś w 4 oczy. Niestety mam świadomość tego, że przerzucam swój jad (zamiast entuzjazmu) na drugiego człowieka. Niestety nic się obecnie nie da z tym zrobić. Próbowałem, ale nie da się uwierzcie. Jedyne co ratuje sytuację to energia i pobudzenie do działania oraz wyostrzone zmysły. Wśród ludzi czuję się rozdarty wewnętrznie i samotny niczym pierdolony wilk stepowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami, rzeczywiście piękny post. Zawarłeś w nim m.in. mój cały upływający tydzień.

 

Agresja - pustka - samotność - niezrozumienie - lęk - rezygnacja. W zasadzie cały mój świat ostatnimi czasy. Tylko tego doświadczam. Nie wspominam o objawach, bo szkoda klawiatury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naszedł czas na małe podsumowanie sertralinki i refleksja na temat stosowania antydepresantów w Chad głównie SSRI.Teraz widzę że one są naprawde mało potrzebne przynajmniej u mnie.Jeszcze bardziej destabilizują nastrój i po prostu nie działają ale jest jedno ale.Nie działają u mnie brane solo.Solo tylko pogłębiły stan beznadziejności i wsproawdzały w coraz większy dół.Przejrzałem na oczy dopiero teraz choć jak to mówią lepiej późno niż wcale.Oczywiście ich branie (solo) jest kuszące bo nie upośledzają pamięci,koordynacji,kondycji,uwagi,koncentracji jak leki stosowane w Chad.Dlatego je brałem i kusząca była perspektywa np. reemisji na samym antydepie przy tym możliwość spokojnego spożywania alko (esesereje nie ma takiej interacji z alko) a jak mają to bardzo minimalną,powrotu do życia do sportu itd.Ale chad to nie jakaś tam depresyjka.W niej SSRI pomogą lepiej funkcjonować,stłumią negatywne odczucia,objawy z ciała itd.Co we spół z psychoterapią może pomóc w powrocie do okresu zdrowia i odstawieniu leków.Szkoda że w Chad tak nie ma :lol: Co mną kierowało w takim eksperymencie to że ciężko jest uwierzyć że się jest cięzko chorym psychicznie i trzeba brać leki przez całe życie(Chad).To że zbyt mocno wierzyłem w siebie.Że może jednak nie mam Chad, no niestety mam.Choć jest mały plus antydepy zmniejszają u mnie agresję,nerwowość że przed sertrą wywalałem wszystkich z pokoju,wkurzało mnie wszystko nawet jak ktoś siedział cicho i nic nie mówił.SSRI u mnie tłumią negatywne emocje taką nadpobudliwość.U mnie wyzwalają hipo ale nigdy same antydepy.Hipo miałem wtedy kiedy brałem stabilizator i antydepresant.Dokładnie to walproininan sodu który zwiększał działanie sertraliny której to sobie jeszcze 4 lata temu zwiększałem dawkę to pozwalało mi fruwać śpiewać i się nie bać :) Odstawiam sertra bo sama nie działa u mnie.Doprawił bym sobie depakiną do manii ale tyję się po niej i te stany maniakalne mocno sztuczne były.Sertra 5 lat brania i czas dac spokój już.Już tak mówiłem a i tak do niej wracałem.Koniec miłości majtki na dupę :P Dzisiaj nie wziąłem 150 mg jak wczoraj i od rana tańczyłem w pokoju muza na full słoneczko widać wiosna w grudniu :) Zobaczymy co dalej chyba przywalę opakowanie pseudoefki do pobudzenia dzisiaj ale trochę dygam bo sertry okres półtrwania to 26h właśnie minęło i leku o połowę mniej w osoczu niż normalnie.Ale cóż raz się żyję.Nie bierzcie ze mnie przykładu 8) Same antydepy w Chad to droga do nikąd.Dziękuję pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z tymi rentami? Ja wiszę zusowi 9000zł, bo mam rentę rodzinną na czas nauki a do szkoły chodziłem hmm, w kratkę. No i się doczepili.

Studia nie wyszły. Muszę zapisać się do jakiejkolwiek szkoły od lutego - odbierają mi połowę renty w ramach spłaty długu. Jakoś dług trzeba spłacić, a pracować nie jestem w stanie. Gdybym przeszedł na rentę socjalną, jak wyglądałoby to spłacanie długu? Też połowę renty by mi zabierali? Ktoś się orientuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wjechał lekki propsik po zażyciu porannej dawki Esci. Nie czułem takich skutków ubocznych jak zawsze. Synapsy delikatnie załapały i poczułem taką lekką poprawę nastroju a także delikatnie rozjaśnił się umysł. Rano przyszedł wujaszek ,żebym wyłączył mu Pakiet Danych w Smartfonie co z miłą chęcią zrobiłem. Odbyłem trening nordic walking obejżałem, zjazdy alpejskie i skoki. Zaraz lecę na drugi trening. Mam nadzieje ,że poprawa się utrzyma. Chociaż w to wątpie, ale zawsze chwila odpoczynku od deprechy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wróciłem z balangi, nie zażyję żadnych lekarstw. Zdarzyło mi się zażyć lekarstwa jak byłem mocno wcięty. Spałem zbyt długo :hide:

 

-- 21 gru 2014, 04:27 --

 

hej, moi Drodzy, czy komuś z Was przy ChAD udało się odstawić ketrel na sen? i spać bez leku?

świetne pytanie, zażywam Ketrel od czasu kiedy jeszcze kosztował 360 PLN za opakowanie. Dla mnie to pigułki szczęścia - usypiają i wzmacniają apetyt. W połączeniu z depakiną dla mnie rewelacja.

 

-- 21 gru 2014, 04:44 --

 

Strasznie obawiam się odstawienia tych lekarstw. Mam prywatnego psychiatrę i kiedyś powiedziałem jej że po piętnastu latach brania depakiny odstawiłem ten rodzaj lekarstwa. Strasznie obawiała się o me zdrowie, miałem niby po tak długim braniu depakiny i nagłym odstawieniu tracić przytomność, mieć objawy trzęsących się rąk i nie tylko. Z depakiną nie przesadzam. :uklon:

 

-- 21 gru 2014, 05:45 --

 

Kochani dla was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest źle deprecha ciężka itd... Wiem że jedyne wyjście to jak najszybciej do psychiatry bo każdy poprzedni miesiąc wydaję się być lepszym jeśli chodzi o samopoczucie a też było źle.Co daję wniosek że ciągle jest coraz gorzej.Ale jak pomyślę sobie że znów mam brac normotymiki mieć zaniki pamięci,tyć przy jedzeniu tyle co teraz jak chudnę,i jeszcze kilkoma upośledzeniami+ mam jakieś plany cele i zamnkięciu sobie drogi do nich przez leki to rzeczywiście trzeba się uśmiercić.Nie dość że choroba nie łatwa i do końca życia to jeszcze same leki w niej tragedia...Nie wiem co gorsze mój obecny stan czy stan wkurwienia i smutku z upośledzeń od leków skutków ubocznych i zakmnięciu powrotu przez leki do życia jak przed Chadem. :pirate: Wymyślili by jakąś terapię działającą w Chad albo jakieś normalne leki bez skutków ubocznych lub chociaż z takimi jakie mają leki antydepresyjne.Pieprzeni naukowcy jeśli chodzi o Chad to od lat 70 niewiele się zmieniło.Doszły jedynie atypowe neuro po których których się tyję odwrotnie do klasycznych neuroleptykach i lamotrygina.

 

-- 21 gru 2014, 13:27 --

 

Żyjesz, dopóki masz marzenia. Przez Chad ich nie mam bo nie dadzą się spełnić.Chad=przegryw życiowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przegrany123, nie podoba mi się Twój nick. I Twój podpis. Bo co ma nas trzymać przy życiu jak nie marzenia?

 

U mnie na przemian momenty lekkiego nakręcenia i depresyjne przygnębienie. To pierwsze jest na takim poziomie, że w niczym by mi nie przeszkadzało, wręcz pomaga, tylko że po pierwszym jest zawsze drugie. Oprócz tego momenty normalności.

 

Kolejny dzień, kiedy obudziłam się z depresyjnym bólem. Ile można. Nie wiem czy kiedyś miałam tak długo trwający kryzys.

 

fluoksetyna 20

lamotrygina 200

ketrel 300

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolfx, to tylko pozazdroscic dobrze dobranych lekow.

U mnie od 5 dni totalny zjazd, choojuwka pelna geba, tak zle jeszcze nie bylo od kiedy wyszedlem we wrzesniu ze szpitala.

Totalne zidiocenie i niemoc psychruchowa, jedyna aktywnosc to spacer do kibla na siusiu, do kuchni po kromke chleba i powrot do wyra.Jak ja mam juz serdecznie dosc tych wzlotów i upadkow, własnie teraz mnie trafiło kiedy cos zaczelo pykac w zyciu towarzyskim a ja nie jestem w stanie wstac z wyra na spotkanie....nic ale to kompletnie koorwa nic nie da sie zaplanowac majac te gowno w głowie.Cała ta sytuacja jeszcze bardziej ciagnie mnie do dolu takiego przed szpitalnego dołu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, wyjscie do kina w tym stanie, jest dla mnie logistycznie nie do ogarniecia...musiałbym sie ogolic, ubrac, pojechac do kina i wysiedziec min 1,5godz w tym stanie moge zapomniec.

Licze na to ze za kilka dni minie, bo jesli kolejny raz zawiesi sie na dłuzej niz 3-4 tygodnie, to zglaszam sie do szpitala, tylko tam moge przetrwac taki kryzys.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×