Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy istnieje wiele kobiet nie chcących dzieci?


avest

Rekomendowane odpowiedzi

wieeem, w sumie mnie też zwierzęta bardziej rozczulają niż dzieci :?

 

po prostu może bym chciała poczuć, że chcę i że to ma sens.

 

Ciężko u mnie ostatnio z poczuciem sensu życia, zazdroszczę osobom (czyli większości populacji)tego, że potrafią ten sens odnaleźć w macierzyństwie.

To takie proste, nie trzeba się zastanawiać co ze sobą zrobić, po prostu robi się wszystko dla dziecka, czyli pracuje się od 8 do 16 dla dziecka, żeby dziecko miało lepiej i może wtedy ta praca tak nie boli, ewentualnie można siedzieć z dzieckiem w domu i sobie wkręcać, że się karierę poświęciło dziecku.

Można nie czuć się tak do końca szczęśliwym, ale można wierzyć, że dziecko będzie szczęśliwe za nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieeem, w sumie mnie też zwierzęta bardziej rozczulają niż dzieci :?

 

po prostu może bym chciała poczuć, że chcę i że to ma sens.

 

Ciężko u mnie ostatnio z poczuciem sensu życia, zazdroszczę osobom (czyli większości populacji)tego, że potrafią ten sens odnaleźć w macierzyństwie.

To takie proste, nie trzeba się zastanawiać co ze sobą zrobić, po prostu robi się wszystko dla dziecka, czyli pracuje się od 8 do 16 dla dziecka, żeby dziecko miało lepiej i może wtedy ta praca tak nie boli, ewentualnie można siedzieć z dzieckiem w domu i sobie wkręcać, że się karierę poświęciło dziecku.

Można nie czuć się tak do końca szczęśliwym, ale można wierzyć, że dziecko będzie szczęśliwe za nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam, że teraz coraz więcej kobiet nie odczuwa instynktu macierzyńskiego. Tak jest w przypadku większości moich koleżanek. Myślę, że jedną z przyczyn może być zmiana roli kobiety w społeczeństwie. Kiedyś jej rola ograniczała się do męczennicy, której jedynym szczęściem były dzieci.

Dziś kobiety mają jakieś prawa.

 

Jeśli chodzi o mnie to powodów mojej niechęci jest sporo np

-jestem egoistką, lubię spać, nie chcę się poświęcać dla dziecka, wydawać na nie kupy kasy, zmieniać rozkład mieszkania, lub harować na nowy dom, nie chcę też odmawiać sobie świętego spokoju, wolnego czasu, rozrywek itd

-nie lubię dzieci

-nie mam czasu, w tygodniu przez większość czasu jestem poza domem, jeśli chciałabym dziecko to musiałabym zrezygnować z pracy co mi się nie uśmiecha

-okres ciąży również jest straszny (mdłości, bóle kręgosłupa, problemy z poruszniem się, opuchlizna itd) a do tego bolesny poród

-uważam, że ludzkość nie powinna się już rozrastać

-świat zmierza w coraz gorszym kierunku, nie jest to dobre środowisko dla dziecka

-z moich i mojego faceta genów dziecko byłoby wredne

I jeszcze jeden powód do którego raczej się nie przyznaję, bo zdaję sobie sprawę, że może się wiązać z oburzeniem lub chociaż drwiną :P

-nie chcę stracić figury, już bez przebytej ciąży mam masę kompleksów a jeśli doszłyby mi obwisłe cycki, rozciągnięty brzuch, nietrzymanie moczu itd to bym się totalnie pogrążyła

-wiem, że to może wydać się chore ale obrzydza mnie fakt dziecka w brzuchu... :bezradny:

 

-- 14 gru 2014, 10:48 --

 

dolaczam do kobiet, ktore nie chca miec dzieci. nigdy nie chcialam, niezaleznie od tego z jakim mezczyzną bylam. teraz jestem 4 lata z super facetem, nasz zwiazek to partnerstwo, zaufanie, milosc ale dzieci miec nie chcemy. ja mam 29 lat, moj chlopak 37 i nam jest tak dobrze jak jest. mamy psa i on nam wystarcza :) czasami jak wracamy od znajomych ktorzy maja dzieci to potem rozmawiamy i dochodzimy do wniosku - jak to dobrze wrocic do spokoju, cisza nikt nie zawraca glowy, nikim nie trzeba sie zajmowac. moze jestesmy egoistami, nie bede zaprzeczac. ja chyba jestem wieksza egoista bo nie wyobrazam sobie - ta jak jedna z dziewczyn ktore tu pisaly - wszytskiego co zwiazane z macierzynstwem. to po prostu nie ja, nie dla mnie, nie chce tego. poza tym nie chcemy z moim chlopakiem tez brać ślubu, bo zaden papier nie jest nam potrzebny, a poniewaz oboje jestesmy apostatami to i tak nie mielibysmy slubu koscielnego. malo tego, nie wyolbrazam sobie wesela typu " wies tańczy i śpiewa" - po prostu nie znosze takich chałturowatych imprez. zapedzilam sie... mialo byc tylko o dzieciach. no coz, nie wszytscy chca miec dzieci i to chyba normalne. chyba...

widzę, że wiele nas łączy

no może z tym wyjątkiem, że niestety mój związek prosi się o pomstę do nieba, a mój facet w przeciwieństwie do mnie chciałby mieć dzieci :?

zamiast psa mamy 2 koty, które również mi wystarczają :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-jestem egoistką, lubię spać, nie chcę się poświęcać dla dziecka, wydawać na nie kupy kasy, zmieniać rozkład mieszkania, lub harować na nowy dom, nie chcę też odmawiać sobie świętego spokoju, wolnego czasu, rozrywek itd

przez pierwsze 3 lata taki wlasnie jest scenariusz potem do 18 juz troche luzniej

jestem wlasnie na etapie 3 miesiecznego ...cala doba jest odmierzana jego potrzebami..dobrze kiedy mozna sie umyc jak na chwile zasnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem, że to może wydać się chore ale obrzydza mnie fakt dziecka w brzuchu...
Mi ciąza i poród kojarzyły sie zawsze z "obcym- 8 pasażerem nostromo" :? w brzuchu zalęga sie jakiś nowy organizm, który sie wydostaje w kałuży krwi i płynów ustrojowych, brrr

 

Ja też tak to widzę. Nie wyobrażam sobie posiadania dziecka, a jak sobie pomyślę, że miałbym być przy porodzie, to byłaby to najobrzydliwsza rzecz jaką w życiu widziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nie zostanie to uznane za off-top, ale strasznie mnie nurtuje takie podejście:

Byłbym ojcem kontrolującym, zakazującym wszystkiego.
Ja bym był taki dla dziewczynki przynajmniej do pewnego wieku, natomiast chłopiec miałby bardzo dużo luzu :smile:

Skąd to się ludziom bierze, może mi ktoś wytłumaczyć? :D

 

Co do kobiet, które nie chcą mieć dzieci to na pewno jest sporo takich, chociaż pewnie są w mniejszości a z wiekiem ich liczba jeszcze bardziej maleje. Osobiście też kiedyś byłam święcie przekonana, że nigdy nie będę miała dzieci a teraz jak przechodzę przez dział z ubrankami dziecięcymi to oczy same mi się cieszą :P Więc widać pewne rzeczy często przychodzą z czasem i moim zdaniem lepiej już nieraz mieć dziecko "na zapas" niż potem doprowadzać do takiej kuriozalnej sytuacji kiedy kobieta ma pierwsze dziecko w wieku 40-50lat, bo jej się przypomniało, że jednak chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc widać pewne rzeczy często przychodzą z czasem i moim zdaniem lepiej już nieraz mieć dziecko "na zapas" niż potem doprowadzać do takiej kuriozalnej sytuacji kiedy kobieta ma pierwsze dziecko w wieku 40-50lat, bo jej się przypomniało, że jednak chce...
z zapasem moze byc taki problem, że moze okazac sie niepotrzebny, bo jednak nie chce i mi przeszkadza :bezradny: lepiej nie eksperymentowac na koszt potomka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mediów,każda chce mieć dzieci.A tu,okazuję się że nie.Że są kobiety,które nie lubią dzieci nie chcą ich mieć.Ja też nie bardzo widzę się jako tatuś.

 

To dlatego, że nadal istnieje mylny stereotyp kobiet, które pragną jedynie dzieci i rychłego zamążpójścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez pierwsze 3 lata taki wlasnie jest scenariusz potem do 18 juz troche luzniej

jestem wlasnie na etapie 3 miesiecznego ...cala doba jest odmierzana jego potrzebami..dobrze kiedy mozna sie umyc jak na chwile zasnie

Candy to Ty masz 3 miesięczne swoje dziecko ??? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc widać pewne rzeczy często przychodzą z czasem i moim zdaniem lepiej już nieraz mieć dziecko "na zapas" niż potem doprowadzać do takiej kuriozalnej sytuacji kiedy kobieta ma pierwsze dziecko w wieku 40-50lat, bo jej się przypomniało, że jednak chce...
z zapasem moze byc taki problem, że moze okazac sie niepotrzebny, bo jednak nie chce i mi przeszkadza :bezradny: lepiej nie eksperymentowac na koszt potomka

A rodzenie dziecka po 40tce to nie jest eksperymentowanie na koszt potomka? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaleb swoje to mam 30letnie :D Ono ma 3 miesiczne a akurat u niej jestem od dwoch tygodni. W zyciu ni zdecydowalabym sie na swoje widzac jaki to wysilek . Od momentu urodzenia dziecka przez pierwsze kilkanascie lat zycie juz nie nalezy do ciebie a jest podporzadkowane potrzebom dziecka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje kochani :D mala jest cudna tylko straszny wyjec wiec nic przy niej nie mozna zrobic i caly dzien spedzam na odgadywaniu dlaczego wyje i co zrobic zeby przestala :D W kazdym razie zachwcaja mnie rozne wynalazki ,,nosidelka, lezaczki, melodyjki , pierdolki :105: Wlasnie udalo mi sie malego gada uspic na lezaczki z melodyjka szumu morza :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×