Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! :papa:

Dziś widzę, jak to w grupie ludzkiej, bywa jest nerwowo. Ja jestem w stanie zadowolic wszystkich: ;)

1) dla tych co lubią, gdy ktoś się czuje kiepsko - noc do doopy - musiałam wstawac przebierac się, bo budziłam się spocona jak mysz, rano nie byłam w stanie nawet nic zjeśc, wcisnęłam pół banana, coby na czczo nie łazic, ogólnie mnie telepało i płakac mi się chciało, że muszę to przechodzic, poczucie braku nadziei.

2) dla tych co lubią polepszenia- wyszłam z psem, pomalowałam się, jakoś się ogarnęłam i w pracy było już ok, nawet się trochę ponudziłam, bo wyrobiłam się z robotą przed czasem.Wróciłam i lepszym okiem na świat patrzę, widzę promyczek nadziei.

 

Ja się przejmuję, gdy ktoś się źle czuje i cieszę się, gdy daje radę. Nie oczekuję tu samych cudownych uzdrowień, ale i też samego biadolenia. I wszystko na dzisiejszy temat.

 

Ferdynand k, mnie obchodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :*********** Hey Kochana , ciesze sie ze lepiej sie czujesz> Kiedy masz tego psychiatre?

ja tez nie oczekuje zeby sie ktos czul super bo sama sie nie czuje ale wieslaw nie czuje sie dobrze ani lepiej nigdy. W dodatku pisac chce tylko na takie tematy a skoro wie ze nie tylko na takie sie pisze tutaj to nie wiem po co zaglkaac i jeszcze byc zlym ze ludzie maja tez inne zycie poza choroba.

U mnie chorob od groma fizycznych i psychicznych zaburzen i coz... ciagne ten wozek i cenie sobie ze moge tu z Wami popisac o wszytskim , ciesze sie jak ludzie maja sie lepiej :) Bo kazdemu zycze wyjscia z tego paskudztwa ale nie wyjdziemy jak nie bedziemy sie starac i leczyc.

Dzis np tez mialam lęki jak pilnowalam Madzi ale wiem ze sie przyzwyczaje i bedzie lepiej. Teraz sa leki bo cos nowego z czym nie jestem oswojona.

 

Ferdynand k, Hey Kociasty :************ mnie tez obchodzi to ze jestes chory . zreszta wiesz bo Ci pisalam odnosnie neurochirurga ...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doberman, dlaczego akurat 9 dni? Dobrze dober - odtrujesz organizm.

Ponieważ jeszcze 9 dni do renty, a mój jedyny sponsor napojów alkoholowych jest w pracy, więc z nim się nie napiję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, hej Kochana! Doktora mam w czwartek zaraz po pracy. Idę, aczkolwiek nie wiem, co on mi pomoże, bo żadnego innego leku mój organizm nie przyjmuje, no chyba że można jeszcze zwiększyc dawkę Supirydu. Jutro na terapii poruszę też temat, pewnie za wcześniej na jakieś tricki, ale może da mi jakąś nadzieję.

Tak Platku, też tu wchodzę po to, aby od choroby się oderwac i robię też wszystko, żeby polepszyc jakośc mojego życia. Jest to chyba jedyna rzecz jakiej na forum nie rozumiem, gdy ludzie tylko biadolą i nic nie robią, aby to zmienic. A trochę możemy próbowac - różne leki, psychoterapia, praca własna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, :********** :papa::papa::papa: bo ilez mozna jeczec i marudzic , jasne ze sama miewam takie dni ale na szczescie to sa dni a nie caly czas . Uwazam ze nie mzona sie poddawac , trzeba szukac sposobow na lepsze zycie i na zminimalizowanie naszych chorob.

 

Lece bo nie zdaze , do jutra Kochani :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was ponownie - tym razem wieczorowo mocia.gif ... to buziaki dla Was !

 

Ferdynand k, czy ja dobrze wyczytałam, że spożywasz 3800 kcal/ dobę? To chyba jest dość sporo, czyżbyś się tuczył?

Ja w początkowej fazie brania esci miałam znaczny spadek apetytu, wręcz jadłowstręt, schudłam. Jadłam z rozsądku, starałam się jeść często małe porcje, ale kaloryczne. Z chwilą ustępowania lęków i depresji apetyt wzrósł na tyle, że teraz wręcz chodzę i zaglądam co raz do lodówki w poszukiwaniu mniam, mniam. To chyba zasługa mirtazapiny... i dobrze, bo chcę utyć i wyglądać kobieco jak na swój wiek, a nie jak nastolatka :shock:

 

mocia.gif no to jeszcze raz buziaki, tym razem dla dziewcząt mocia.gif

 

kosmostrada, to możemy sobie łapkę podać a`propos nocy... budziłam się często tej nocy, czasami wydawało mi się, że w ogóle nie śpię, trochę kaszel, trochę za gorąco mi było itp. Ale wstałam w miarę wypoczęta i pędzikiem do pracy... w pracy ok!

 

platek rozy, brawo, dałaś sobie radę z dzieciaczkiem, będzie coraz lepiej jak się oswoisz i zapoznasz z dzieckiem i jego wymaganiami, zabawami. Ciekawa jestem jak ta dziewczynka Ciebie zaaprobowała, czy tak od razu była otwarta i nie płakśliwa?

 

Macie rację, trzeba każdy dzień zdobywać na nowo i szukać w nim dobrych i pozytywnych rzeczy, chociaż wiem, że to trudne jak deprecha wisi nad głową, ale stopniowo DA SIĘ!

 

mocia.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dzięki kochana, Pippi jest na osłodę dla Was, na rozchmurzenie spamowej :D

 

Czuję się w ostatnich dniach nawet w miarę dobrze.... tfu tfu oby nie zapeszyć. Rozruszałam się trochę podczas weekendu pucując w chałupie to i owo, więc widać praca fizyczna działa na korzyść tej umysłowej.

 

Taaaak, to forum jest również do ponarzekania, o ile przychodzi taka potrzeba, żeby wyrzucić z siebie złe emocje i poszukać bratniej duszy, która wesprze niebogę w potrzebie.

 

kosmostrada , a to dla Ciebie spacer1.gif ... bo pewnie niedługo czeka Cię spacerek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×