Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo, że każdy reaguje inaczej, dobrze jednak zdawać sobie sprawę z tego, że może działać inaczej - także negatywnie, by w porę reagować. Każdy lek tak może działać, także te przeciwdepresyjne, mimo nazwy mogą pogłębiać depresję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

exodus!, co z Twoją wątrobą? Moja psychiatra mówi, że na wątrobę nie szkodzi. Mam z wątrobą kłopoty bo mam stłuszczenie (Aspat i Alat w normie) i trochę mnie zaciekawił Twój post. Powiesz coś więcej?

:?::?: :?: poczekaj borykasz się ze stłuczeniem a masz próby w normie?; miałem problemy z wątrobą GGTP 2x, łykam Essentiale Forte, odstawiłem alkohol, papierosy wróciła do normy, uszkodzić wątrobę jest bardzo prosto jak się okazuje, co do paroxetyny o jej hepatoxyczności poinformował mnie lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

także te przeciwdepresyjne, mimo nazwy mogą pogłębiać depresję.

zgadzam sie Tutaj z Tobą Miko . Nie umiałbym tego nigdy jakoś rozsądnie wytłumaczyć . Jednak niektóre leki antydepresyjne na niektórych ludzi mogą właśnie tak działać jakby sie nie chciało . Swoista kwadratura koła .

 

-- 07 gru 2014, 13:38 --

 

Robin Williams popełnił samobójstwo a w domu u niego znaleziono pudełko kwetiapiny - napoczęte było tylko 7 tabletek.

 

kolejny cudowny neuroleptyk ,,, którego z radością spuściłbym do klopa .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, co teraz łykasz ciekawy jestem, paro dalej ci pomaga?

 

Paro mi pomaga , ale coraz mniej . Musiałem dołożyć do niego na noc kapitalny lek (niedawno odkryty ) ,który wewspół z ową Paroksetyną postawił ( a właściwe stawia ) mnie na nogi . To Brintellix ,,, jednak w niskiej dawce 2,5 mg , czyli zaledwie 1/4 tabletki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No , ciężko jest mi rozstać się z Paro ,,, ale dopóki jeszcze jakoś pomaga, łykam bez większego namysłu . Biorę 10mg ( chciałem mniej ,,, ale niestety nie umiem ). Dlatego dołożenie do Paro Brintka na noc w niskiej dawce dało u mnie rewelacyjny efekt . Coraz więcej jest we mnie pogodnego spokoju ( po tym mixie ) a mniej lęku i mniej benzodiazepin ,,, a jak jeszcze za jakiś czas dodam Metylo będę szeryfem w swoim westernie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zmniejszenie dawki na 5mg jakimi objawami sę objawiało, jesli możesz to napisz.

 

powiem Ci ,że długo nie powtórzę tego eksperymentu ze schodzeniem poniżej 10mg Paro .

Objawy po dwóch dniach na 5 mg to LĘK , pieprzony lęk , wręcz paniczny napadowy , i co bardzo znamienite , lęk , którego nawet benzo prawie nie ruszało . Słowem okropnośc . Wiesz wtedy w tym stanie ( jak mnie ten lęk dopadł ) zrozumiałem ,że jestem INWALIDĄ . Tylko to słowo przychodziłlo mi do głowy w tym strasznym stanie .Jak już zbiłem ów lęk napadowy ,benzodiazepinami ( brałem na raz lorafen + xanax ) to przez resztę dnia żylem w lękliwości wolnopłynącej , nic nie cieszyło , apetyt w szczątkowym stanie . Lipa jak HU_J - Inwalida nie może pracowac , nie może wyjść sam do sklepu ( zresztąsam , czy nie sam żadna różnica ) , nie może się cieszyć z byle rzeczy , które cieszą innych . Inwalida tylko gównie i przede wszystkim cierpi , w mordę jeża .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To paro to też gówno wielkie tak jak większość tych leków psychiatrycznych

 

takie samo gówno jak dla kaleki wózek inwalidzki , proteza dla ułomka bez nóg . Co zrobisz , trza łykać i modlić się żeby skutecznie działało . My nie mamy za wielkiego wyboru ,,, prawie jak zaawansowani cukrzycy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee, to jeszcze gorsze od inwalidztwa. Inwalidzi przynajmniej potrafią się cieszyć z życia, uprawiać sporty, jeździć na paraolimpiade, podróżować, malować stopami itp. Zobaczcie ile w niektórych ludziach na wózkach jest życia i energii.

Najważniejsza jest psycha...ja jestem okazem zdrowia fizycznego, dobrze zbudowany mężczyzna, może i nawet inteligentny, ale ..uj mi z tego, jak psycha zryta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, jeśli psychika jest chora to choćbyś nie wiem co miał to i tak tego nie docenisz. Ludzie w obozach koncentracyjnych byli a potrafili jakoś to przetrwać i żyją, a tu trochę stresu i się sypiemy, chory świat. Niektórym siądzie lek od razu, dostaną SSRI na pierwszej wizycie i zadowoleni, depresja pryska, a człowiek z oporną się męczy na kombinacjach i kij. Na pocieszenie, nowy lek na glutaminian, GLYX-13 wchodzi w III fazę testów. Podobno wyniki są tak obiecujące, że sponsorzy sypią kasą, więc czeka go szybka droga rejestracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie inwalidzi maja lepiej, ale popiól z tym malowaniem stopami to mnie rozwaliles, malo co klawiatury nie oplulem :mrgreen:

Nie mam nic do inwalidów bron boze w sumie pracuje w takiej placówce gdzie jest dom dziecka i pietro nizej wlasnie sa inwalidzi lub

uposledzeni, czesto tam pomagam jak mnie o cos poprosza bo ja pracuje w domu dziecka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

exodus!, dokładnie tak. Mam stłuszczoną wątrobę, próby wątrobowe, GGTP i CRP w normie. Nie mam zapalenia wątroby (bo Aspat i Alat w normie) ale "tylko" stłuszczenie, które JESZCZE nie przeszło w zapalenie.

Dlaczego Cię to tak dziwi?

Cholera, co lekarz to inaczej, moja mówi, że paro śmiało mogę brać przy moich kłopotach z wątrobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiszon, :D nie ciągnijmy tego tematu, ślicznie proszę! ja dalej przyjmuje paro mimo że jest szkodliwa, wspieram się suplementami wspomagające szybszą regeneracje, i jakoś ciągnę, robię badania kontrolne, z paro to już 3 rok z przerwami leci! pozdrawiam i sza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem paroksetynę od października 2013 roku na nerwicę lękową z napadami paniki i natręctwa myślowe. Dociągnąłem do dawki 40 mg dziennie. Wiosną zszedłem do 20 mg i tak leciałem do listopada. Później przez tydzień brałem 10 mg i od tygodnia 0.

Nie mam jakiś wielkich jazd po odstawieniu. Najbardziej męczą mnie takie trwające ułamki sek. wstrząsy, coś jakby podczas zasypiania, gdy nagle wybudzamy się. Dzieje się tak podczas odwracania głowy, czy przewracania samymi gałkami ocznymi. Słyszę też wtedy lekki szum w uszach i zakłócenia wizji :) Jednak jest odrobinę lepiej niż 2-3 dni temu.

Co jeszcze. Uderzenia gorąca, przejściowe nudności, pogorszenie snu i wyraziste sny.

Odstawiłem do 0 paro bez konsultacji z lekarzem, bo umówiliśmy się że do stycznia nic nie zmieniam.

Powód odstawienia? 3-cyfrówka na wadze. Okrągłe 100 kg, a startowałem z pułapu 88 kg. Nie zmieniłem nawyków żywieniowych, nie objadałem się, nie miałem też jakiegoś wzrostu apetytu. Po prostu coś pochrzaniło mi się z metabolizmem.

Do tego cholesterol skoczył mi do 230 mg/dl.

Z mniej dokuczliwych uboków podczas stosowania paro mogę wymienić pocenie się w dzień i zlewne poty w nocy.

Paroksetyna ładnie uodparniała mnie na stres, mało co mnie ruszało. Puls zawsze 60-70, bez względu na sytuacje. To było super.

Nie podobało mi się jednak to, że byłem na niej takim misiem, bez jaj, na wszystko przystawałem, nie wyrażałem własnego zdania.

Teraz czuję różnicę, jestem bardziej bezczelny i bezpośredni, chociaż żona wolała misia :)

Mam nadzieję, że nic się nie pochrzani. Nie wykluczam powrotu do leków, jednak do paroksetyny już nie. +1 kg w każdym miesiącu jest dla mnie nie do przyjęcia. Zrzucić taki balast nie będzie łatwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

exodus!, dokładnie tak. Mam stłuszczoną wątrobę,

Martiszon , jeśli tak wykazało u Ciebie badanie( tylko )USG , to możesz sobie je wsadzić w 4 litery i pomachać śmierdzącą skarpetą .

Chorowałem 12 lat na HCV i znam się na tym trochę . Samo stłuszczenie wątroby nie jest aż takie grożne i byle co szkodliwego ( acz długo i konsekwentnie praktykowane ) może to wywołać . W dodatku samo stłuszczenie w. można cofnąc prawie do zera .

Powiedziałem o USG , bo to naprawdę mało miarodajne badanie , jeśli chodzi o stłuszczenie wątroby . Wykonujący to badanie musi posiadac wysoce zaawansowane nowoczesne USG , aby cos tam wykryć . Te obecne w wiekszości czanobiałe starocie moga co najwyżej wykryć dużego guza , jak już być może tylko przeszczep będzie w stanie nas zbawić ode złego . ;)

Jedyne co prawdę Ci powie to biopsja wątroby , którą miałem .

ja dalej przyjmuje paro mimo że jest szkodliwa, wspieram się suplementami wspomagające szybszą regeneracje, i jakoś ciągnę, robię badania kontrolne, z paro to już 3 rok z przerwami leci! pozdrawiam i sza..

 

--- i tak trzymaj Exodus . Nie pij wódki , nie używaj słoniny i smalcu w diecie , chodż na spacery i jak Cię czasem kłuje w boku zrób sobie oczyszcanie wątroby metodą Clark ( robie co roku ).

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie najwięcej przytyłem na paroksetynie - nie zwiększała mi apetytu, po prostu totalnie nie chciało mi się ruszać. Wysiłek powodował niechęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, ogólne dziki :) a płukanie zrobiłem po przeczytaniu "Niezwykłe płukanie wątroby i woreczka żółciowego" Andreas Moritz - przypiracona dostępna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×