Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Tu właśnie sprawa jest pogmatwana ..

Widzę że podobam się słabym psychicznie (co nie jest fajne) ,a nie lubię zbyt silnych w sensie zbyt zatwardziałych facetów (takich którzy myślą że jak mnie do 'porządku' sprowadzą to będzie dobrze..) .

Myślę że trzeba nad sobą popracować .. hm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No może sama jeszcze do końca nie wiesz co będzie dla Ciebie najlepsze. Mi się wydaje, że każda kobieta, albo prawie każda chce kogoś kto da jej oparcie.

No z drugiej strony faceci to nie jakieś opieradła etatowe, jak mówisz ... wszystko wymaga wyważenia.

 

Nie można tu mylić faceta silnego psychicznie z facetem gruboskórnym. Takiego byś chyba nie chciała?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestaniesz szukać to ona Cię znajdzie i się jako kawaler i tak nie zestarzejesz.

 

racja sama/sam się znajdzie :!:

 

Dokładnie. Dziś do mojego mieszkania zapukała nieznajoma, długonoga blond piękność, od razu wskoczylismy do łóżka, oświadczyłem się jej, a za tydzień mamy ślub. Najlepiej właśnie całe dnie siedzieć w domu, wtedy jest największe pradopodobieństwo, że zdobędziemy idealną kobietę lub idealnego faceta.

 

 

Cadarxx a kto Ci każe siedzieć w domu czy w moich słowach dopatrzyłeś się namowy na zamykanie sie bo ja nie bardzo a tendencja jest raczej taka że jak chcesz coś osiągnąć na siłę to i tak z tego jest wielka kupa !!!

 

PS. no to gratuluje nie masz za wielkich wymagań musi być piękna i szybka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cadarxx a kto Ci każe siedzieć w domu czy w moich słowach dopatrzyłeś się namowy na zamykanie sie bo ja nie bardzo a tendencja jest raczej taka że jak chcesz coś osiągnąć na siłę to i tak z tego jest wielka kupa !!!

 

Trzeba po prostu przynajmniej wychodzić z domu, spotykać się z ludźmi(i nie chodzi tu o spotkania w pracy czy na uczelni), no i przedewszystkim być atrakcyjnym fizycznie, bo inaczej bardzo mało prawdopodobne, że ktoś się nami zainteresuje, a to, że ten ktoś będzie akurat w naszym typie, to już prawie nierealne.

 

Mam kumpla, który co tu dużo mówić- dobrych genów to on nie ma, na dodatek jest niesmiały. Ma on jednak dziewczynę, która sama go poderwała. Ta dziewczyna jest brzydka i jemu też się nie podoba(sam nam o tym mówił nie raz). Jest z nią tylko tymczasowo(choć moim zdaniem lepszej nie znajdzie), dopóki lepsza go nie poderwie, co jest bardzo mało prawdopodobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ,nie chce gruboskórnego faceta..

 

 

Nie chcesz, ale zazwyczaj wlasnie takie dziewczyny wykorzystuja slabszych psychicznie factow, tzn bawia sie nimi... Hmmm, a co masz na mysli "gruboskornego" to taki co trzyma w garsci zwiazek? Ktory decyduje o wszystkim? Czy taki co siedzi z piwkiem przed kompem, albo Tv i oglada mecze na a Ciebie nie chce nawet spojrzec?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bawie się facetami. Nie chce takiego słabego ponieważ nie chce go wykorzystywać. A pewnie on tak będzie myślał gdy powiem mu swoje zdanie a on potulnie przytaknie bo tak będzie mu wygodnie. I ten cierpiętnik sam sobie krzywde wyrządzi ,ale to oczywiście kobieta będzie winna..

Tak własnie taki obraz jest gruboskórnego, jak już wcześniej pisaliśmy róznice między silnym psychicznie a gruboskórnym..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o związku który stworzył się z przyjaźni takiej szczerej miedzy kobietą a facetem i podkreślić trzeba ,że była to głównie inicjatywa kobiety oczywiście katalizatorem była dobra zabawa i alkohol :?::?::?: "jak waszym zdaniem jest czy takie coś ma potencjalną szanse przetrwania" i kolejne pytanie czy "wierzycie w przyjaźń K+M :?::?::?: "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje doświadczenia ... to taki związek jest chyba niemożliwy. Za każdym razem jak facet mnie zainteresuję, dobrze mi się z nim rozmawia .... to automatycznie zaczyna mi się podobać ...... albo co gorsza on mi się nie podoba ale ja mu sie podobam ..... i wtedy jest jeszcze większa lipa :?

Własnie ... słuchajcie ja nie rozumiem tego .... czy to jest w ogóle możliwe żeby spotkać kogoś kto mi sie będzie podobał .... i jednocześnie ja mu się będe podobać??? .... mi sie tak ani razu nie zdarzyło :roll:

..... nie mogę powiedzieć, że nikt się mną nie interesuje .... ale te osoby mnie kompletnie nie ruszają ......... może mam za duże wymagania :shock: ... ale przecież nie mogę być z kimś kto mi się nie podoba ... może po prostu nie mam szczęścia :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej musisz kiedyś trafić na takiego faceta musiałabyś mieć strasznego pecha bo potencjalnie jest duża szansa (z matematycznego punktu widzenia) że trafisz na takiego który będzie Ci się podobał a Ty jemy .Co do wymagań sama musisz sobie na to pytanie odpowiedzieć "ale osobiście twierdze że nie masz szans nie trafić na tego kogoś ale czasami można to przeoczyć tak ,że oczy szeroko otwarte" :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ridllic - ja wierzę w przyjaźń damsko męską. Choć raczej nie wierze w związek którego katalizatorem jest alkohol. Jeżeli już to może coś innego było katalizatorem - może właśnie ta dobra przyjaźń, a alkohol rozwiązał języki i sobie powiedzieliście co naprawdę czujecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bee84 ,też tak mam .Tracę nadzieje że kiedykolwiek spotkam takiego.

Znowu wpaść w stan że nie zależy mi na związkach. Wśród znajomych którzy wszyscy sobie zaczynają układać życie ze swoimi połówkami..

Dziś mam ochote się zaszyć w kącie pokoju i czytac. To chyba dobre rozwiązanie ,ale na wieczór bo muszę jeszcze na miasto lecieć ech

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wierze w przyjazn mezczyzny i kobiety bo zanm takie osoby, ale chyba ma ona szanse tylko przetrwac gdy jest juz wieloletnia i np zaczela sie w dziecinstwie ze wspolnego podworka czy cos. inaczej chyba nie ma szans na trwalosc.

a co do tego jakiego faceta bym chciala? hmm... wiem jakiego... nawet nie mam TAK WIELU wymagan jak stad do ksiezyca, ale widocznie sa one tak subtelnie wybrane ze nie ma na horyzoncie idealu spelniajacego przynajmniej polowe z nich... :/

a ostatnio wogole zauwazam ze samej mi zle ale juz z dwojga zlego wole byc sama niz miec nad soba faceta ktory by na mnie naciskal i wymagal ode mnie nie wiadomo czego albo mnie ograniczal...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje doświadczenia ... to taki związek jest chyba niemożliwy. Za każdym razem jak facet mnie zainteresuję, dobrze mi się z nim rozmawia .... to automatycznie zaczyna mi się podobać ...... albo co gorsza on mi się nie podoba ale ja mu sie podobam ..... i wtedy jest jeszcze większa lipa :?

Własnie ... słuchajcie ja nie rozumiem tego .... czy to jest w ogóle możliwe żeby spotkać kogoś kto mi sie będzie podobał .... i jednocześnie ja mu się będe podobać??? .... mi sie tak ani razu nie zdarzyło :roll:

..... nie mogę powiedzieć, że nikt się mną nie interesuje .... ale te osoby mnie kompletnie nie ruszają ......... może mam za duże wymagania :shock: ... ale przecież nie mogę być z kimś kto mi się nie podoba ... może po prostu nie mam szczęścia :cry:

 

jakby to ja pisala;) mam to samo a wiek coraz wyzej mi idzie;(

 

co do przyjazni nie wierze osobiscie u mnie znaczylo zawsze cos wiecej z jednej strony o po znajomsoci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mam ochote się zaszyć w kącie pokoju i czytac. To chyba dobre rozwiązanie ,ale na wieczór bo muszę jeszcze na miasto lecieć ech

 

Oj jak często tak jest, że chcemy się zaszyć i zrobić coś dla siebie tylko. Zostać sam na sam z czymś co lubimy. Poczytać. A jest jeszcze jakieś ale... a potem już siły brak czasami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakimś stopniu spełniłam swoje marzenie. Czytając na przystanku i jeszcze dzisiaj poczytam..

Co do przyjaźni damsko-męskiej to co chwila ,co doświadczenia widze że nie jest możliwa. Tylko ranię ich ,gdy oni czują coś więcej .. Poradze coś na to ? Nie sądze by ktokolwiek mógł zapanowac nad emocjami innych.

Myslę że taka przyjaźń istnieje gdy jedna strona jest w związku. I nie dochodzi do burzenia tego związku ,po prostu ta osoba szczerze mi może wszystko powiedzieć i wiem że nie czuje do mnie czegoś więcej niż przyjaźni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale jakby wziasc pod uwage ze mezczyzna to gej no to... ponoc jest najlepsza przyjaciolka dl akobiety wiec :D przyjazn K i M istnieje xD i prosze doszlismy do cudownych wniosków lol xP [samozachwyt z własnej głupoty. matko jaki ja zal soba reprezentuje eh]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o moje doświadczenia ... to taki związek jest chyba niemożliwy. Za każdym razem jak facet mnie zainteresuję, dobrze mi się z nim rozmawia .... to automatycznie zaczyna mi się podobać ...... albo co gorsza on mi się nie podoba ale ja mu sie podobam ..... i wtedy jest jeszcze większa lipa :?

Własnie ... słuchajcie ja nie rozumiem tego .... czy to jest w ogóle możliwe żeby spotkać kogoś kto mi sie będzie podobał .... i jednocześnie ja mu się będe podobać??? .... mi sie tak ani razu nie zdarzyło :roll:

..... nie mogę powiedzieć, że nikt się mną nie interesuje .... ale te osoby mnie kompletnie nie ruszają ......... może mam za duże wymagania :shock: ... ale przecież nie mogę być z kimś kto mi się nie podoba ... może po prostu nie mam szczęścia :cry:

 

jakby to ja pisala;) mam to samo a wiek coraz wyzej mi idzie;(

 

co do przyjazni nie wierze osobiscie u mnie znaczylo zawsze cos wiecej z jednej strony o po znajomsoci...

 

 

ja sie tez pod tym podpisuje, moze tylko dlatego ze jak ja sie juz zobowiaze...to za bardzo do przezywam... :(

Ale fakt jest taki, ze u dziewczyn jak i u chlopcow wystepuje tak samo :) Czyli ze nie da rady odnalsc w zwiazku, zawsze ktos musi byc nieszczesliwy, w moim ostatnim przypadku bylem ja :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×