Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Jak aptekarka widzi podrobioną receptę widzi to po prostu mowi, ze nie sprzeda leku.

Chyba Cię wyobraznia ponosi :mrgreen:

 

lucy1979 Tzn, że co?..sugerujesz, że wymyśliłem to sobie dla podkoloryzowania swojego postu,tak? ;) albo jaja sobie z Was robię?..nigdy nie żartuję, ani nie ubarwiam w kwestii uzależnienia od benzodiazepin, albo leków nasennych, brałem je przez 14 lat non stop i bardzo wiele mnie kosztowało wyjście z nich..

 

Z dziewczyną o której wspominam korespondowałem regularnie przez 1.5 roku, próbowałem ją wspierać, poszła nawet na terapię..później kontakt się urwał, domyśliłem się że znowu bierze..po kilku miesiącach napisała do mnie z oddziału detoksykacyjnego oddziału toksykologii szpitala im Rydygiera, na którym ja zresztą też byłem (odstawiałem CLona), okazało się, że wpadła w ciąg brania leków nasennych (potrafiła przez 1 noc połknąć ok 30 tabl zolpidemu), poszła do apteki, było jej wszystko jedno, przeprawiła na recepcie cyfrę 40, na 80 tabl, w dodatku trzymała się ponoć ledwo na nogach..Aptekarce wydała się taka liczba leków na 1 recepcie podejrzana, jak i wygląd klienty, zadzwoniła do lekarki aby się upewnić, czy faktycznie wypisała 80 tabl (nie miała pewności,czy recepta jest sfałszowana i nie wiedziała,czy ma sprzedać, czy nie), lekarka oczywiście zaprzeczyła i wściekła się, powiedziała, że zgłosi do prokuratury i wyśle info do zakładu.. Po tym telefonie aptekarka i kumpela ryczały obie razem jak bobry..Lekarka została jakoś ułagodzona, a kumpela trafiła na detoks..Pisała do mnie z smartfona na oddziale, później kontakt się urwał, miała odpisać, ale nie odpisała..

 

Podrabianie recept, to przestępstwo (fałszerstwo), taj jak podrabianie podpisu, nie rozumiem, dlaczego aptekarka nie miała by zadzwonić do lekarza pod nr na pieczątce ??! np żeby się upewnić, czy recepta nie jest zfałszowana, a jeśli jest to dlaczego nie miała by zadzwonić na Policję?? :( Leki nasenne, ewent inne psychotropowe, to nie ogórki, a apteka nie warzywniak, jeśli aptekarka sprzeda np 3 x więcej leków i ktoś popelni samobójstwo przy ich użyciu ? przecież to cholerna odpowiedzialność! :(

Co Cię tak dziwi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, problem polega na tym, że AddictGirl21 nie jest już taka młodziutka, jak chce, potrafi trzymać benzo na smyczy i nie brać garściami. Może też powstrzymać się od alko, ale póki co "grzanie" sprawia jej chyba przyjemność. Ja to znam z własnego doświadczenia, też jestem uzależniona od obu tych substancji. Pamiętam bardzo krótki okres, gdy dawało mi to jakąś krótką ulgę, ale potem przez wiele lat po prostu musiałam brać, żeby w ogóle funkcjonować, Na szczęście nigdy nie piłam bardzo dużo, ani nie brałam drastycznych ilości leków, za to ciągami.Celowo opisałam tu niektóre moje występy, żeby AddictGirl21 nie czuła się osamotniona, ja doskonale wiem jak ta mieszanka odbiera rozum, dlatego nie gorszą mnie jej wpisy . Myślę, że ona sama robi sobie co jakiś czas "terapię" szokową, potem "pod wpływem" opisuje to tutaj. Potem na trzeźwo czyta i z pewnością nie czuje się komfortowo. No i o czym ma teraz pisać.Ja bym nie miała nic przeciwko temu, żeby dziewczyna próbowała się z tego wygramolić jakiś własnym tempem, ale tu widzę non stop zjazd w dół, i delikatne, sporadyczne próby odbicia się od tego dna.Pytanie, na jakie dno musi jeszcze spaść, żeby naprawdę zobaczyć, co robi ze swoim życiem.

Jasne, że można trzymać za rączkę, głaskać najdelikatniej jak się da, ale taki głaskany i zaopiekowany na wszelkie sposoby, brat mojej koleżanki, po wieloletnim piciu i leczeniu się, nie był w stanie wytrzymać cierpienia i się powiesił. Miał 42 lata. Wiele osób nadużywających, w różnych mieszankach, chemicznych ściemniaczy, umiera naprawdę młodo, bo siada organizm .

 

Czy nie lepiej nic nie komentować aż ta osoba się ocknie(jeśli w ogóle)?
. No właśnie -"jeśli w ogóle" się ocknie. Czyli lepiej czekać w milczeniu na zgon? Ja bywam ostra, ale z moim synkiem też się napierdalałam (sorki), gdy widziałam, że leci w przepaść (choć oddałabym za niego życie). Nie umiem być obojętna wobec żadnego cierpienia,jestem jaka jestem , ale uwierz, Olu, jeśli to czytasz, życzę Ci wszystkiego najlepszego, dziewczyno. Nie niszcz sobie życia.

 

Masz święta rację Buraczku. Wiesz być może byłoby inaczej gdybym nie miała tego pieprzonego guza mózgu. Są dni, że czuję się całkiem okey ale dzisiaj dokuczają mi objawy takie jak; derealizacja, apatia, zaburzenia chodu....i co najważniejsze, nie jest to spowodowane prochami czy alko....bo aktualnie alko nie tykam a dziś wzięłam tylko 1.5mg benzo. Moja choroba powoli mnie zabija, mam tykającą bombę w mózgu. KurWa, nie mogę się z tym pogodzić. NIE MOGĘ! Czemu akurat ja. Nie mogę podjąć żadnej pracy, czekam na rentę socjalną. Zapewne pewnego pięknego dnia wyląduję na wózku.......i to ma być życie?!? Dodatkowo na ostatniej wizycie onkolog pocieszył mnie w ten sposób, mówił do matki, ja siedziałam obok...a brzmiało to tak..." Pani Małgorzato w pewnym momencie u córki mogą pojawić się ostre zaburzenia świadomości, które będą się nasilać. Niestety nie możemy nic z tym zrobić bo guz jest nieoperacyjny".........siedziałam, słuchałam tego i zamarłam......Chciałabym żeby to był tylko koszmarny sen ale to prawda, to moje życie! Fuck!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak aptekarka widzi podrobioną receptę widzi to po prostu mowi, ze nie sprzeda leku.

Chyba Cię wyobraznia ponosi :mrgreen:

 

lucy1979 Tzn, że co?..sugerujesz, że wymyśliłem to sobie dla podkoloryzowania swojego postu,tak? ;) albo jaja sobie z Was robię?..nigdy nie żartuję, ani nie ubarwiam w kwestii uzależnienia od benzodiazepin, albo leków nasennych, brałem je przez 14 lat non stop i bardzo wiele mnie kosztowało wyjście z nich..

 

Z dziewczyną o której wspominam korespondowałem regularnie przez 1.5 roku, próbowałem ją wspierać, poszła nawet na terapię..później kontakt się urwał, domyśliłem się że znowu bierze..po kilku miesiącach napisała do mnie z oddziału detoksykacyjnego oddziału toksykologii szpitala im Rydygiera, na którym ja zresztą też byłem (odstawiałem CLona), okazało się, że wpadła w ciąg brania leków nasennych (potrafiła przez 1 noc połknąć ok 30 tabl zolpidemu), poszła do apteki, było jej wszystko jedno, przeprawiła na recepcie cyfrę 40, na 80 tabl, w dodatku trzymała się ponoć ledwo na nogach..Aptekarce wydała się taka liczba leków na 1 recepcie podejrzana, jak i wygląd klienty, zadzwoniła do lekarki aby się upewnić, czy faktycznie wypisała 80 tabl (nie miała pewności,czy recepta jest sfałszowana i nie wiedziała,czy ma sprzedać, czy nie), lekarka oczywiście zaprzeczyła i wściekła się, powiedziała, że zgłosi do prokuratury i wyśle info do zakładu.. Po tym telefonie aptekarka i kumpela ryczały obie razem jak bobry..Lekarka została jakoś ułagodzona, a kumpela trafiła na detoks..Pisała do mnie z smartfona na oddziale, później kontakt się urwał, miała odpisać, ale nie odpisała..

 

Podrabianie recept, to przestępstwo (fałszerstwo), taj jak podrabianie podpisu, nie rozumiem, dlaczego aptekarka nie miała by zadzwonić do lekarza pod nr na pieczątce ??! np żeby się upewnić, czy recepta nie jest zfałszowana, a jeśli jest to dlaczego nie miała by zadzwonić na Policję?? :( Leki nasenne, ewent inne psychotropowe, to nie ogórki, a apteka nie warzywniak, jeśli aptekarka sprzeda np 3 x więcej leków i ktoś popelni samobójstwo przy ich użyciu ? przecież to cholerna odpowiedzialność! :(

Co Cię tak dziwi?

 

No widzisz...A wcześniej historie opisywałeś nieco inaczej. Ze zakład pracy się dowiedział, mąż chce przez to dzieci odebrać. Tymczasem widać, ze Cię poniosło. Lekarz nie ma prawa informować zakładu pracy, prokurator również-ochrona danych.

Po prostu masz tendencje do koloryzowania rzeczywistości, jesteś tu w tym wątku zdaje się jedynym facetem, wiec chcesz tu błysnąc koniecznie aby kobitki czytały Twoje posty z wypiekami na twarzy. Ja to rozumiem-męska próznośc, ale, na Boga, trzeba mieć trochę umiaru. Bo tak to wychodzi, ze na farmazonie jedziesz.

Mam takiego kolege-tez już słusznego wieku-i wypisz wymaluj to samo. Nie wiem, kryzys wieku średniego czy jak :mrgreen:

 

To co napisałeś, ze leki niebezpieczne -wszystko prawda, ale komu się chce rozpętywać aferę, jak najprościej aptekarce jest powiedzieć w przypadku wątpliwości, ze nie ma akurat tego leku. I po problemie. Wiele razy tak miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, chodziło mi o to, że pociągnęłaś temat, kiedy prawie wygasał. Ale nie bierz tego tak do siebie ... tak napisałam to akurat z przymrużeniem oka ;) Poza tym w tym wątku było już tyle burz i jakoś zawsze w końcu wychodziło słońce i nam zapanowywała miłość wzajemna i kołchoz 8)

 

A tak w ogóle to dla naszej kochanej Basieńki - najlepszego :P , wylegiwania się na obu boczkach pod jabłonką, zdrówka, spokoju, pogody ducha i zawsze szampańskiego ( w przenośni ! ) nastroju :great: / nie napiszę nicka, bo mnie Andrzej będzie strofował, że ujawniam czyjeś dane :mhm: /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz...A wcześniej historie opisywałeś nieco inaczej. Ze zakład pracy się dowiedział, mąż chce przez to dzieci odebrać.
..rozbić sobie łeb lub zaznać takiego wstydu jak np moja znajoma, bardzo wykształcona osoba z wieloma fakultetami wpadająca w aptece z podrobioną receptą..kiedy aptekarka wykrywa fałsz, dzwoni do lekarza prowadzącego, ta z kolei zamierza powiadomić Prokuraturę oraz wysłać informację do instutucji, gdzie ta osoba pracuje, a mąż straszy rozwodem i odebraniem praw do dzieci..każdy ma własne dno

 

Koleżanka jak mniemam dużo młodsza, a już kłopoty ze wzrokiem ..może czas zainwestować w okulary ?! Albo nauczyć się czytać uważniej, ze zrozumieniem (?)

 

Proszę, pokaż mi w cytowanym tekscie powyżej (to ten fragment, który rzekomo ubarwiłem), że napisałem, jakoby informacja została wysłana i zakład pracy się DOWIEDZIAŁ?! I że z tegoż powodu mąż chciał odebrać kobiecie dzieci ??! W którym miejscu to napisałem ?! A może sama znajdziesz ten fragment i pokażesz wszystkim?

 

Mąż chciał odebrać dzieci żonie, bo ta chodziła naćpana po domu z dwójką małych dzieci..A tak btw uważasz, że Prokuratura nie ma prawa wydać nakazu zatrzymania, albo lekarz prowadzący nie może wysłać pisma ,lub zadzwonić do dyrekcji jeśli kobieta jest pedagogiem i pracuje z dziećmi chorymi na autyz?!

 

Ja pierd*** kolejna przemądrzała panienka, której się wydaje, że zjadła wszystkie rozumy i racje! :(

 

jesteś tu w tym wątku zdaje się jedynym facetem

 

..zadaj sobie trochę trudu panienko i cofnij się w tył wątku, kilka, kilkanaście postów i zobacz, czy faktycznie jestem jedynym facetem (?)

 

wiec chcesz tu błysnąc koniecznie aby kobitki czytały Twoje posty z wypiekami na twarzy. Ja to rozumiem-męska próznośc, ale, na Boga, trzeba mieć trochę umiaru. Bo tak to wychodzi, ze na farmazonie jedziesz.

..o mój Boże, co za wnikliwość! :time: a jakaż przenikliwość i wrodzona inteligencja :shock: ZDEMASKOWAŁAŚ MNIE podle!! :bezradny: Cóż ja teraz poczne (?) moja kariera internetowego Don Juana i podrywacza legła w gruzach! :why:

Sranie w banie!! :mrgreen:

 

Wiesz co panienko? piszesz totalne bzdury ,,mam gdzieś co myślisz o mnie i piszesz, nie boję się Ciebie, wiesz dla czego??..Bo od początku w tym wątku, jak i na swoim blogu piszę samą prawdę i tylko prawdę (bez koloryzowania), wręcz przesadnie, aby oddać to co wiem, widziałem, słyszałem lub przeżyłem sam.. i ja to wiem, a kto ma mi uwierzyć, to i tak uwierzy, a tobie życzę powodzenia i dalszego przekonania o swojej głębokiej inteligencji i przenikliwości :mrgreen:

 

jak najprościej aptekarce jest powiedzieć w przypadku wątpliwości, ze nie ma akurat tego leku. I po problemie. Wiele razy tak miałam.

 

Czyżbyś fałszowała recepty??

 

Bierzesz benzodiazepiny?

 

Mam skłonność do koloryzowania (?) a ja sobie myślę tak, że być może jest tak, że celowo lub podświadomie deprecjonujesz to co napisałem i moją osobę,bo wolisz myśleć, że to co piszę jest nieprawdą i przedstawiać mnie jako ubarwiacza, bo to pozwala Ci być może pomniejszyć, zracjonalizować i zminimalizować twój głęboki problem z lekami (?!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To troszeczkę się zrobiło w tym wątku zamieszania.

lucy1979 zanim ocenisz Przemka_44, poczytaj sobie Jego blog, czy ma tendencje do koloryzowania........ czy przechodzi okres wieku średniego......., bo ja już ten okres mam za sobą :!: I jak widzisz, w tym wątku nie jest sam :lol: A tak a propos wydawania leków z apteki - sam miałem na recepcie wypisane 8 opakowań clona i aptekarka, niestety, poszła na zaplecze i zadzwoniła do lekarza psych. i upewniła się co do ilości. Gdybym realizował receptę w aptece szpitala psychiatrycznego, wydano mi bez sprawdzania, a w mieście - niestety, sprawdzono receptę. Także nie można pochopnie wyciągać wniosków i tym bardziej rzucać cień na kogoś, a wystarczy czytać ze zrozumieniem.

Tak,tak buraczku58, najważniejsze posiadać poczucie humoru i znać swoją wartość :!: Pozdrawiam

 

-- 05 gru 2014, 16:14 --

 

AddictGirl21, a to dla Ciebie:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ho ho ho..wszystkie dzieciaki!! Czy byliście grzeczne ostatniego roku??!..A jest tu gdzieś taka grzeczna Arashka co przykładnie się uczy i chodzi na te same wykłady po 3 razy ?! A buraczek i Andrzej?? A Addictgirl?

Arashka[/b] A to prezencik dla mojej forumowej ulubienicy co to zawsze pogodna, nigdy się nie kłóci, a zawsze łagodzi..ah ah..ah. :105:

 

p.s. kupiłem dwa, bo nie wiedziałem który się spodoba :mrgreen:

 

shadow.jpg.432a3c4704df6569e423e37ea3d8745b.jpgHo ho ho..wszystkie dzieciaki!! Czy byliście grzeczne ostatniego roku??!..A jest tu gdzieś taka grzeczna Arashka co przykładnie się uczy i chodzi na te same wykłady po 3 razy ?![/b] A buraczek i Andrzej?? A Addictgirl?

[attachment=0]mikolaj.gif[/attachment]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44, Ty już dobrze wiesz, który mi się spodoba mój forumowy ulubieńcze :105: ( Za ten drugi w łeb ! - no chyba, że impotent - sprawdzałeś ? )

Ty prezenty dostałeś wczoraj, bo tak się dopominałeś, że chciałam mieć trochę spokoju ( ale w sumie dobrze zrobiłam - kiedyś Ci to wyjaśnię :mhm: )

 

Nie ... raczej nie wygląda na impotenta :?

 

I tak wolę Ciebie :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pieska mam (8-grudnia minie rok , jak jest z nami, małżowinek go znalazł jako szczeniaczka wyrzuconego na ulicę, kotka mam też , i też jako znajdę, jeszcze mam dwa żółwie, jakby co..miśki pluszaki moja psinka powybebeszała już dawno

Toż to całe zoo :shock: ... brakuje Ci tylko Arashy :yeah:

 

Trąba, to ja sama jestem :P

To już wiemy :mrgreen:

 

No i jeszcze, żeby wszystkie istoty na tej ziemi były zdrowe i szczęśliwe, my! , my!

Ja się dołączam do tego koncertu życzeń :P

 

Mikołaju wracaj :comone:

 

Arashka chce jeszcze koło zamachowe 18 min / dzień :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemku, jak Ty to zrobiłeś, wprawdzie chciałam wróżkę sprzątającą, ale ta sierotka też mi się podoba. :mrgreen: Dzięki wielkie, toż ta chłopczyna ogarnie mi cała chałupę, z takim namaszczeniem czyści podłogę, to i pościera wszelakie kurze :D

Z takim tempem to w sam raz na Wielkanoc :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tydzień bez kodeiny...

:brawo:

A bezno bierzesz ? Jak się czujesz ?

 

-- 06 gru 2014, 14:09 --

 

A tak nawiasem, pośledziłam Cię troszkę i już wiem, skąd ten nick , nie dziwie się, chłopak rozgrzewa lepiej, niż puchaty kocyk :mrgreen:

O żesz Ty ! Zdemaskowała mnie :hide: Ale nie da się ukryć, że Arashek wyjątkowy jest i taki klimat potrafi stworzyć, że nawet najbardziej skwaszoną Arashkę rozrusza :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzn wyjdę na prostą z kodeiną. Benzo jeszcze trochę. Nie śpieszy mi się. Natomiast wydawanie z 2000 - 2500 zł miesięcznie na kodę jest mało przyjemne.

Oczywiście nie jest to powód rzucenia, tylko jeden ze skutków ubocznych brania.

 

-- 06 gru 2014, 15:49 --

 

JERZY1962, i lepiej nigdy nie sprawdzaj co to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ressilent 2500zł? Dużo i mało,zależy dla kogo,jestem hazardzistą więc wiesz..ale za taką sumę to bym się zbenzoskował Etizolamem,fenazepamem,flunitrazepamem,flubromazepamem i flubromazolamem że ja ..!;D

 

-- N gru 07, 2014 10:05 am --

 

A tak wogóle witam u uzależnionych od benzosków:) obecnie Cloranxen 5 rano i 5 wieczorem a od środy 5 rano.ps. Schodzę z 30mg relanium mieszane z 40 zolpidemu na dobę,cloranxen 30 dawka początkowa.

 

-- N gru 07, 2014 10:06 am --

 

A tak wogóle witam u uzależnionych od benzosków:) obecnie Cloranxen 5 rano i 5 wieczorem a od środy 5 rano.ps. Schodzę z 30mg relanium mieszane z 40 zolpidemu na dobę,cloranxen 30 dawka początkowa.

 

-- N gru 07, 2014 10:26 am --

 

Zjadłem 40 piątek relanium przez tydzień,potem koszmarne 4 dni absty.Przez następne 10 dni kolejne 40 piątek ;wszystko w międzyczasie mieszane z 4 dziesiątkami Stilnoxu dziennie.Potem ze Stilnoxu zrezygnowałem z dnia na dzień i przeszedłem na 30mg cloranxenu na dobę.Obecnie cały czas mam to samo opakowanie(jedno) dziesiątek od 17.11 od wieczora i sukcesywnie co kilka dni schodzę z dawką.

 

-- N gru 07, 2014 10:27 am --

 

Zjadłem 40 piątek relanium przez tydzień,potem koszmarne 4 dni absty.Przez następne 10 dni kolejne 40 piątek ;wszystko w międzyczasie mieszane z 4 dziesiątkami Stilnoxu dziennie.Potem ze Stilnoxu zrezygnowałem z dnia na dzień i przeszedłem na 30mg cloranxenu na dobę.Obecnie cały czas mam to samo opakowanie(jedno) dziesiątek od 17.11 od wieczora i sukcesywnie co kilka dni schodzę z dawką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ressilent 2500zł? Dużo i mało,zależy dla kogo,jestem hazardzistą więc wiesz..ale za taką sumę to bym się zbenzoskował Etizolamem,fenazepamem,flunitrazepamem,flubromazepamem i flubromazolamem że ja ..!;D

 

 

Ja też jestem hazardzistą i bywało, że z 35 tys szło w parę godzin w kasynie, więc nie ma sensu się licytować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schodzę od czerwca z 2 mg clona, zmniejszając co 3 tygodnie o 0,125mg i wczoraj wskoczyłem na 0,5 mg, ale myślę teraz już schodzić raz na m-c o 0,125, a nie jak dotychczas co 3 tygodnie.Jak ten czas szybko zleciał, a wydaje mi się,że niedawno się "wziąłem" za te clony :!: Pożyjemy-zobaczymy co dalej w tym 2015 roku będzie.

A,że nie będę już miał sposobności złożyć Wszystkim życzeń w tym wątku, niniejszym czynię to teraz:

 

 

W związku ze zbliżającymi się Świętami pragnę złożyć Wszystkim serdeczne życzenia, aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy 2015 Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność. Andrzej :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×