Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Znowu mi to diler chciał dzisiaj wepchnąć, zachwalał, że super lek, że niby SSRI ale pozbawiony efektów ubocznych w tym seksualnych. Ciekawe ile wziął w łapę od producenta/dystrybutora albo czy już pakuje się na ferie świąteczne na Malediwach :) Wziąłem Wellbutrin, mam już dosyć eksperymentów, od 7 lat jestem jednym wielkim eksperymentem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym za taka kase wybrał wellbutrin, zwłaszcza że nie brałem nigdy tego leku, który ostatnio coraz bardziej zaczyna mnie interesować. U mnie lęki i wszystko co z nimi związane komplikują leczenie, dlatego trochę obawiam się tego leku, no ale jak nie spróbuje, to się nigdy nie dowiem.

 

-- 03 gru 2014, 05:05 --

 

Ta, pozbawiony skutków ubocznych..."moduluje receptory serotoninergiczne" - jak to ładnie brzmi 8) jebie je ostro, jak reszta ssri a moduluje.

 

-- 03 gru 2014, 05:10 --

 

a nie moduluje*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 ja bym nie popadał jeszcze w euforię, bo to krótki czas i na dobrą sprawę może być to też efekt odstawienia paroksetyny. Nie wiem jak Ty, ale ja po odstawce SSRI zawsze mam przez pewien czas poprawę.

 

U jednej osoby ze skutków ubocznych u innej nieźle ryje (jak u mnie). Dla mnie jeden z trudniejszych i bardziej nieprzyjemnych leków ta wortioksetyna (a sporo potrafię wytrzymać).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam zawsze poprawę w depresji przy odstawianiu ssri, dłużej stosowanych. Zwłaszcza w takich obszarach jak odczuwanie przyjemności z wykonywanych czynności. Jestem też bardziej rozgadany i mam większą ochotę na kontakt z ludźmi.

 

-- 03 gru 2014, 07:59 --

 

Też mam zawsze poprawę w depresji przy odstawianiu ssri, dłużej stosowanych. Zwłaszcza w takich obszarach jak odczuwanie przyjemności z wykonywanych czynności. Jestem też bardziej rozgadany i mam większą ochotę na kontakt z ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 ja bym nie popadał jeszcze w euforię, bo to krótki czas i na dobrą sprawę może być to też efekt odstawienia paroksetyny. Nie wiem jak Ty, ale ja po odstawce SSRI zawsze mam przez pewien czas poprawę.

 

U jednej osoby ze skutków ubocznych u innej nieźle ryje (jak u mnie). Dla mnie jeden z trudniejszych i bardziej nieprzyjemnych leków ta wortioksetyna (a sporo potrafię wytrzymać).

 

Oj ryje banię to lekarstwo . Jednak , można przypuszczać ,że jak "boli " to lekarstwo porządkuje chemiczny burdel w naszym łbie

Wziety na noc powoduje u mnie z rana szczękościski i napięcia mięśniowe , z którymi nawet sprawdzony Mydocalm sobie nie radzi .

W nocy zauważyłem ,że lekko się pocę ( bo i dawka lekka ) , ale zazwaczaj nigdy się nie pocę nocami . Inna sprawa to dziś podczas nocnego przebudzenia odczułem kłucia w sercu . No , widocznie lek daje po serduszku ,,, może nawet bardziej niż Metylofenidat w wysokich dawkach . Nie zraża mnie to jednak wcale, nie może mnie to zrażać .

Dziś zszedłem z Paro z 10 mg na 2,5 mg .- wczoraj w tym wzgędzie miałem ambitniejsze plany co do rozstania sie z Paroksetyną .

Pomimo tych uboków , jest we mnie jakaś wiara ( którą przed leczeniem Brintkiem często traciłem w lękowym udręczeniu ) ,że poradzę sobie z tym gównem . No i poradzę sobie . Prędzej czy pózniej ,,, żeby tylko nie zje-bać owego Dzieła jakimś ścierwem z RC , Trawskiem , czy przyje-banym " babcinym" Tramalem . I nie zje-bię!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo5HT1 akurat libido nie zaburza wcale, może nawet trochę poprawia.

 

Buspiron w porównaniu do agonizmu 5-HT1a wortioksetyny jest słabszy. Wortio to nie tylko 5-HT1a, ale i 5-HT1b/d, 5-HT3 i 5-HT7.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę 44 dni czyli 1,5 m-ca Brintellix.Szczerze , to bez żadnego szału, czuje się nadal fatalnie.Jestem ciągle w stanie depresyjnym, mam potężną depersonalizacje, odrealnienia oraz nadal lęki( m.in. agorafobia). Póki co biorę go , zobacze co będzie nadal.Siem, że leki to jakieś 30% zwalczenia wszelkich objawów a jakieś 70% to praca włąsna, natomiast ja czuje się o wiele gorzej niż wcześniej.Zwłąszcza te objawy dd strasznie mnie męcza i się nasiliły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kombinacja buspironu z dowolnym SSRI może dawać podobny efekt do wortioksetyny.

 

No to jest jakaś tam opcja. Mimo, iz tak jak pisze miko, niektórych receptorów to nie ruszy, ale uważam, że warto spróbować takiej kombinacji najpierw, tym bardziej, że agonizm 5-HT1a jest chyba najistotniejszy w obu lekach. O podobieństwach miedzy buspironem może świadczyć też fakt, że dużo ludzi ma po tych lekach podobne uboki, głównie nasilenie lęków i niepokoju. Lepiej stestować, czy przy słabszym agoniście nie będzie tych lęków. Po pozytywnej reakcji mozna pozniej ryzykowac wydanie 180 zl.

 

Buspar to dla mnie lek wielka zagadka. Nie jest drogi, ma w profilu dzialanie przeciwlękowe, nie wpływa na libido, a lekarza go nie przepisują. Mi nawet nikt nie proponował. Może spróbuję takiej kombinacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mio85,

Buspironu działanie przeciwlękowe jest takie co kot napłakał. Na monoterapii nim nie ujedziesz, no i działa słabo na lęk napadowy.

 

-- 04 gru 2014, 21:19 --

 

Kimek,

No to cienizna bo 44 dni to okres w którym deprechy nie powinieneś prawie czuć przy planowym działaniu ( tj. takim jak " odpala").

 

-- 04 gru 2014, 21:21 --

 

Ja męczę wenalfakynę, nie jestem nią zachwycony ( uboki są) ale czekam, biore dopiero 11 dni. Oceniam ją lepiej niż paroksetynę.

 

-- 04 gru 2014, 21:32 --

 

mio85,

Bzdury piszesz , nie jest tak. Nie da sie tak stestować leku bo to inny środek chemicznie. Na potwierdzenie tego powiem ci, ze buspiron ma zupełnie inną budowę chemiczną, działanie kluczowe tego leku " idzie" na antagonizm dopaminowych receptorów ( w małych dawkach wzrost dopaminy, w duzych spadek) plus antagonizm 5HT2a słaby i alfa2 także. Agonizm 5HT1a ten lek ma, ale częściowy, słaby i niepewny. Ja bym nie bazował na porównaniach do tego leku. Dla mnie to szajs po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buspiron przyspiesza zadziałanie SSRI poprzez całkowity agonizm receptorów presynaptycznych 5HT1a i częściowy agonizm receptorów postsynaptycznych 5HT1a ,zwiększa także uwalnianie dopaminy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pablo depresja, jak depresja największy problem mam z depersonalziacją na nia najbardziej cierpie, mimo wszystko staram się wychodzić do znajomych czymś zajmowac ale właśnie ta depersonalziacja i anhedonia rozkładaja mnie totalnie.Wcześniej brałem wenle przez 2 miesi ące wróżnych dawkach ale czułem się na nieju też nienajlepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, Nie mam mylnego przekonania, te leki dzialaja wlasnie po kilku miesiacach lub nie dzialaja, pierwsze tygodnie to glównie skutki uboczne, przy kazdym ssri ktory bralem minimum miesiac odczuwalem skutki uboczne, dopiero pod koniec 2 miesiaca lub 3 zaczynalo sie cos dziac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

mio85,

Bzdury piszesz , nie jest tak. Nie da sie tak stestować leku bo to inny środek chemicznie. Na potwierdzenie tego powiem ci, ze buspiron ma zupełnie inną budowę chemiczną, działanie kluczowe tego leku " idzie" na antagonizm dopaminowych receptorów ( w małych dawkach wzrost dopaminy, w duzych spadek) plus antagonizm 5HT2a słaby i alfa2 także. Agonizm 5HT1a ten lek ma, ale częściowy, słaby i niepewny. Ja bym nie bazował na porównaniach do tego leku. Dla mnie to szajs po prostu.

 

Spoko, to tylko moje rozmyslania. Ale i tak uwazam, ze jako dodatek do SSRI warto sprobowac, bo nic sie nie traci, a dodatkowo mozna zyskac na dopaminie, jak pisze Zbychu, co w serotoninowcach czesto jest potrzebne. Jesli udaloby sie wplynac na dopmine tanszym i bezpieczniejszym sposbem niz wellbutrin oraz agonisci DAT, to ja sie na takie cos pisze. Brintellixu tez na razie cudem nie mozna nazwac, bo inernet nie ugina sie od opinii gloryfikujacych ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 miesiące można i powinno się czekać na działanie w ZOK, a w depresji powinno być szybciej - zazwyczaj tak jest, co nie znaczy, że u danej osoby tak będzie, bo każdy jest inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29 sorry nie zakumałem, wiaodmo łeb zamulony i godzina późna ;).

 

 

Mi ten nowy lek nie pomaga , a w zasadzie stan mój się pogorszył, nie wiem może dlatego że Brintellix nie jest oficjalnie na zaburzenia lękowe.Na wenli tętno mi napierdzielało i ciśnienie, tu na wortio jest troche lepiej z tymi sprawami, ale psychicznie czuje sie tragicznie.Depersonalizacje mam tak ogromna że nie moge zebrąc mysli jestem odcięty totalnie, że nie czuje kim jestem.Coś potwornego ale to naprawde przezywam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×