Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zalatana23, wydaje mi się, że różnicę poczujesz przy indywidualnej, pytanie czy tam gdzie chodzisz pracują w nurcie odpowiednim dla ciebie. Chyba najlepsza by była poznawczo-behawioralna lub ostatecznie integratywna ( z elementami poznawczo-behawioralnej) . Jak patrzę to chyba te dają u nas najlepsze efekty. Zesztą mój doktor uważa, że inna nie ma sensu przy klimatach lękowo-depresyjnych.

 

Ja chodzę na psychodynamiczną. Szczerze to nie znam się na nurtach i rodzajach psychoterapii :bezradny: Muszę poczytać.

Tosia widziałam fotkę :mrgreen:

mirunia :papa:

 

-- 03 gru 2014, 18:38 --

 

Zebrec a ja za chwilę muszę właśnie wyjść na ten ziąb :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, hej Słonko! To jest spamowa i piaskownica jest podgrzewana i podświetlona, o! :D Na łyżwach mój syn złamał bardzo poważnie nogę - 2 m-ce w gipsie, moja siostra rzepkę - operacja, a ja się tak potłukłam, że myślałam że mam wszystko złamane i pół roku lizałam rany. Więc raczej skojarzenia mam kiepskie z lodowiskiem... Dla mnie pożytek żaden z mrozu. :-|

 

Zalatana23, też muszę niedługo wyjśc - z psem, a przy okazji z młodym po dezodorant.

 

-- 03 gru 2014, 18:48 --

 

JERZY1962, a ty co przyniosłeś do zabawy, chyba że masz czekoladę na wkupne. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :papa: cześć Serduszko :papa: oj, to przygody mieliście faktycznie fatalne na lodowisku, przykro mi, że tak się kontuzyjnie to kończyło. Uwielbiałam kiedyś jeździć na łyżwach, ostatni raz jeździłam z młodzieżą licealną w czasach jak "bawiłam się" w panią "sorkę" :mhm: namówili mnie na tańce na lodzie :mrgreen: a ja głupia założyłam łyżwy i jazda, a co! :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, fajny sport, kiedyś lubiłam, choc specjalnych umiejętności nigdy nie miałam. Teraz z zimy zostały mi tylko sanki, ale do tego niestety potrzebne to białe coś... No i najlepiej żeby ktoś mnie jeszcze na górę wniósł. :D

Największą frajdę miałam kiedyś w Austrii, gdzie wieczorem trasa dla początkujących zamieniała się w tor saneczkowy. Podpinał się człowiek sankami pod wyciąg i wio na górę. Większośc saneczkarzy to byli dorośli i gros w obłokach rumowego oddechu. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, super te sanki podpięte... a najbardziej podobają mi się te obłoki rumowego oddechu, też bym tak wjeżdżała na górki. Och, też mam ;) wspomnienia z zimowych wyjazdów :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, tak sobie zwizualizowałam, że siedzimy sobie na leżaczkach, słonko świeci, ożywczy wiaterek od morza delikatnie wieje...

...tośka przekopuje fosę pod mostem zwodzonym ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to chociaż deczko dałam Ci pozytywów i tak trzymaj cały czas. Wspomnienia są przecież częścią nas, nikt nam tego nie odbierze co przeżywaliśmy, o czym marzyliśmy. Trzeba pamiętać te miłe chwile, a te gorsze odsunąć od siebie.

 

Uszy do góry kosmo, co dzień to będzie lepiej, jesteś silna i dzielna kobitka :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim :papa:

 

tosia_j, tak sobie zwizualizowałam, że siedzimy sobie na leżaczkach, słonko świeci, ożywczy wiaterek od morza delikatnie wieje, drink z parasolką w łapce i sobie wszyscy gadamy, albo nie, jak nam się chce... Wszyscy są leniwie zrelaksowani. Ech...

kosmo Już Ty nie narzekaj :nono: Masz wiatr od morza na co dzień :pirate: Za to ja mam lepsze warunki do saneczkarstwa :mrgreen: tak dla równowagi.

 

Jerzy Zmykaj z tą czekoladą, bo jeszcze Cię wyśledzą, że robisz kryptoreklamę. Trzeba było wstawić tabliczkę bez napisów albo najlepiej czekoladę rozpuszczoną, to by się nikt nie kapnął :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×