Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Infinity, oj kochana, tak mi przykro...Ale może wszystko byc jeszcze dobrze, może antybiotyk musi zadziałac. To nie przez ciebie, bo kastracja była konieczna dla jego dobra, nie mogłaś przewidziec konsekwencji. Jeżeli wina to tylko partactwa weterynarza, ale też niekoniecznie , bo niestety u zwierząt, jak i u ludzi czasami powikłania pooperacyjne się zdarzają i nikt nie ma na to wpływu. Tulam cię!!!

 

-- 30 lis 2014, 15:37 --

 

mirunia, tak kochana, przetrwamy, w takich dniach dziękuję Bogu za to forum, bo troszku pomarudzę tutaj i na kompletnego malkontenta nie wyjdę, a jeszcze wsparcie otrzymam.

 

Ja zjadłam już prawie całe pudełko moich ukochanych After Eightów, a miałam zostawic na Mikołaja... Cóż, odkupię... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zjadłam już prawie całe pudełko moich ukochanych After Eightów, a miałam zostawic na Mikołaja... Cóż, odkupię... ;)

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen::brawo::brawo:

 

-- 30 lis 2014, 15:43 --

 

kosmostrada, co to są te mule :shock: , bo nie mam bladego pojęcia. Ja za granicę nie wyjeżdżam - nie mam ani takiej potrzeby ani ochoty :bezradny: Poza tym lęki...

 

to takie owoce morza, gatunek małż

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, cześc! Jak było wczoraj na imprezie? Gwiazdowałaś w swoich koronkach? :D

 

Najpierw przez sekundkę miło, a potem niezbyt... Dyskoteka to raczej nie mój klimat, tym bardziej taka, gdzie wszyscy mnie "znają".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, żeby ktoś mi pomógł aby załatwić opis przeprowadzonego zabiegu i leczenia i przenieść się do Włocka gdzie robią badania krwi, rtg. Sama okazuje się jestem niezaradna, niesamodzielna. Nie mam przyjaciół a rodzina ma to gdzieś co z nim się dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, dziada bym zatłukła, pewnie zakaził mu ranę... :evil: Mam nadzieję, że psinek wydobrzeje. Bądźmy dobrej myśli Kasieńko!

 

-- 30 lis 2014, 16:00 --

 

Arasha, wiem, nie wszyscy lubią te morskie żyjątka, my akurat uwielbiamy.

 

Infinity, dobrze by było pokazac go komu innemu, bo może trzeba leki inne dobrac. Kurcze, no masz na głowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, Kasiu współczuję Ci...rozumiem Twoje emocje, lęki.

U mojego Czikunia nastąpiło zaostrzeżenie choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa /należało się tego spodziewać, ale to nie sprawiło, że jest nam łatwiej/, opiekę ma chyba najlepszą, jaką może mieć piesek-bardzo dobry lekarz, zabiegi w domu, ale to i tak nie daje gwarancji, że będzie dobrze :why: To naprawdę jest trudne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko dodam zanim ktoś kogoś zacznie wyzywać od partacza itp., że zarówno u ludzi jak i u zwierząt nie wszystkie iniekcje muszą być wykonywane w rękawiczkach ;) drugie, to rękawiczki chronią osobę je noszącą, nie pacjenta. Wyjątkiem są jałowe rękawiczki, ale zwykłe rękawiczki na pewno nie chronią pacjenta w żaden sposób.

Trzecie, powikłania czasami występują ot tak, bez żadnej uchwytnej przyczyny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam :smile:

Bylysmy z siotra w galerii , kupila sobie calkiem fajna czapke w sinsay , taka kremowa , przetykana malenkimi cekinkami , ladna i delikatna , pasujaca do wiekszosci jej zimowych kurtek.

Polazilysmy , wypilysmy chokolade w Starburksie (miodowo-migdalowa) siostra mi postawila za to ze sie wybralam z nia i jej doradzilam. Tlum ludzi , ale ten tlum nie zrobil juz na mnie wrazenia i nie, nie czulam sie zle.

Jestem zadowolona.

 

Teraz zjem cosik i sie szykuje na nocke inwentaryzacji w tesco .

 

Milego wieczru!

 

-- 30 lis 2014, 17:37 --

 

kosmostrada, psychoterapia dobrze prowadzona przynosi efekt i takie uczcuei spadania ja miewalam jak mialam nerwice zaostrzona . Pozniej juz mijalo., Teraz jak widac po mnie funkcjonuje dobre kilka miesiecy bez zadnych lekarstw , bedac na samej terapii i da sie . Kochana takze nie same leki pomagaja. Mnie zreszta nie pomagaly wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pies wyprowadzony (ale zimnica!!!, aż się zasmarkałam cała), obiad zrobiony i pożarty, teraz zabieram się za przepisywanie życiorysu na terapię.

 

platek rozy, dzięki plateczku, to mnie tak podnosi na duchu, że nie tylko ja mam takie dziwne odjazdy. Pokładam duże nadzieje w psychoterapii, choc wiadomo że ten głupi chorobowy chochlik każe mi się zamartwiac i wątpic, że będzie lepiej.

 

Co będziecie robic wieczorem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity kurde, coś ten lekarz nawywijał... Nie masz tam u siebie jakiegoś weterynaryjnego dyżuru? Nawet przedzwonić i zapytać co robić.

Jak moja młoda miała brzydko gojącą się ranę to smarowałam maścią ichtiolową. Daj znać jak czuje się Zgrywek ...

 

-- 30 lis 2014, 20:08 --

 

Płatku powodzenia w liczeniu :-***

kosmostrada ja sączę winko i pewnie coś obejrzę w tv ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×