Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zdołowana


Gość Alexandrine87

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

od jakiegoś czasu obserwuję to forum. Dopiero teraz postanowiłam nieco się tu otworzyć, mam nadzieję znaleźć tu bratnie dusze lub przynajmniej osoby, które zechcą mnie wysłuchać.

 

Od 5 lat mam stany depresyjne i niezbyt umiem poradzić sobie z rzeczywistością. Próbowałam terapii, ale niestety nie znalazłam jeszcze psychologa, który tak naprawdę by mnie wysłuchał. Dlatego pomyślałam, że chociaż tutaj będę miała z kim szczerze pogadać o swoich problemach, bo niestety nie mam oparcia w bliskich.

 

Pozdrawiam

Alex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U tych psychologów, a nawet psychiatrów, u których byłam żaden z nich nie zalecił mi stosowania leków. I tak, jestem z okolic Warszawy :smile:

Mozliwe że dobra psychoterapia by Ci pomogła i bez leków .Tylko psychoterapia u psychoterapeuty nie psychologa i w odpowiednim nurcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U tych psychologów, a nawet psychiatrów, u których byłam żaden z nich nie zalecił mi stosowania leków. I tak, jestem z okolic Warszawy :smile:

Mozliwe że dobra psychoterapia by Ci pomogła i bez leków .Tylko psychoterapia u psychoterapeuty nie psychologa i w odpowiednim nurcie.

 

3 osoby próbowały na mnie tej tzw. metody lustra. Na mnie ta metoda po prostu nie działa i zniechęcona (tą i jeszcze jedną kwestią) zrezygnowałam z dalszego poszukiwania. Nie podobało mi się, że ludzie nie próbowali ze mną w ogóle nawiązać dialogu, rozmowy, żeby każdy mój problem jakoś przegadać. Nie chciałam mieć w lekarzach znajomych, czy słuchać o ich życiu, ale chciałam móc z kimś po prostu pogadać i słyszeć od 2 strony odzew, a nie gadać tak jak do ściany. A Wam jakie metody najlepiej służą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi najlepiej służą Setaloft 100 mg i Fluanxol do tego suple Bodymax i Cumind. A na dokładkę wk....wienie na całe moje dotychczasowe życie i związana z tym silna chęć zmiany na lepsze.

 

JESTEM PIEPRZONYM CZAKIEM NORYSEM I ZWYCIĘŻĘ!!! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 27 lat, niedługo 28. Początki choroby zaczęły się jakieś 5 lat temu, ale wtedy umiałam jeszcze je jakoś opanować, dopiero po związku z alkoholikiem nie potrafiłam się już pozbierać. Jestem też ofiarą nadopiekuńczych rodziców, więcej o sobie napisałam w tym wątku, także jakby ktoś chciał poczytać to zapraszam.

 

post1862094.html#p1862094

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×