Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Patryk29, ja mam tak od zawsze, nie wiem moze to i kwestia deprechy, ale moze mojego charakteru trudno mi powiedziec. Natomiast oczywiscie mam wiecej dni ze mi sie nic nie chce, to sobie czasami odpuszczam np umycie garow i trudno swiat sie nie zawali, ale pozniej daje sobie kopa i zmywam :mrgreen: Co do wychodzenia, to ja jestem domatorka to raz na kilka m-cy wyjde i mi z tym ok. Ale jak Ty masz takie mysli, moze zadzown do kolegow, itd i spotkaj sie, idz na sile nawet:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie chce głownie, ale mam dni ze mi sie nie chce, nie sadze ze to kwestia tabletki tylko mojego chciejstwa. O ile tabletka usunie objawy typu lęk, nerowowsc, agresja itd to na pewno zycia magicznie nie zmieni, nie doda mega napedu, tego sie trzeba samemu nauczyc, po prostu isc i robic...

 

No ja mysle, ze to niestety kwestia tabletki i depresji, przed tym scierwem lubilem pojechac do kina, wyjsc na dwor, wiecej czasu spedzalem na dworze niz w domu, jezdzilem gdzies, po prostu chcialo mi sie i czulem to, a teraz czuje sie jak dziadek na emeryturze, to jest po prostu irytujace i bardzo wkurwiajace :time:

 

To przestań brać leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zeby sie coś chciało trzeba odczuwać jakąś przyjemność z tego co sie chce, wtedy jest motywacja zeby to robić, jezeli lek serotoninowy tłumi uczucia i emocje to znika radość z różnych rzeczy= znika chęć do wykonywania tych rzeczy, u mnie jedyny wyjątek pod tym względem spośród SSRI to była sertralina, niby na papierze niewielkie działanie dopaminowe ale jednak robiło ogromną różnice w porównaniu do leku tylko serotoninowego, dopamina robi swoje, a raczej jej niedobór podczas stosowania SSRI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej tluczecie o tych lekach?

 

Boszsz... jak sobie przypomne co ja przeszlam przez te prochy.. doprowadzily mnie do stanu duzo gorszego niz przed ich braniem. Wygrzebywanie sie z tego zajelo mi dobre kilka lat.

Przeklinam dzien w ktorym pierwszy raz zjawilam sie u psychiatry i osoby ktore mnie do tego sklonily..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jakie wyjście z tego? Jedyne jakie mi się nasuwa to to zaakceptowac. Chociaż mówię to w tej chwili wbrew sobie. Jeszcze do nie dawna, za punkt honoru, jakiś element mojej tożsamości uważałem mówienie o tym stanie pustki. Patryk29, lunatic nikt tego nie zrozumie i tak. Każdy ma to w dupie. Pozostaję zaakceptowac ten stan rzeczy. Bo jakie wyjście. Nie wyjdę z ciała, chociaż nie wiem jak bym bardzo tego chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też na mnie dziwnie działa ten lek. Raz jest dobrze i czuje działanie tego leku i nagle trach, dół jak nie wiem. Potem znowu nic nie czuje, doły jak bez leków i poprawa. Może teraz mi się rozkręca ta większa dawka, bo jestem na niej od 4 tygodni i teraz cały czas będzie lepiej? nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno kiedys mozna bylo kupic 25 mg wenli. Ktos wie czy sa jeszcze w sprzedazy?

Obiło mi się o uszy, że jedna z handlowych postaci wenli jest w formie dużych kulek, gdzie nawet 37.5 da się podzielić chyba jeszcze na 4 części. Nie pamiętam tylko, pod jaką nazwą to było, możesz spróbować popytać w aptekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja biorę Venlectine, zaczynałam od 75 i tam w środku były dwie kulki (czasowo przeszłam na 37.5). obecnie biorę 150 i są trzy, więc być może i w mniejszej dawce jest to jakoś podzielone.

 

-- 23 lis 2014, 00:31 --

 

ala1983, pewnie to wiesz, ale mi się wydaje, że nawet jeśli tak jak mówiłam to 37.5 jest dzielone w kapsułce...to i tak to najmniejsza lecznicza dawka, więc chyba niżej nie ma co schodzić tylko po prostu odstawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez nie cieszy, jest dół, przybicie. Nawet mi sie na forum pisać nie chciało przez ostatni czas :(:(:(

 

u lekarza bylam, mam dalej żreć 150 wenli ktora nie pomaga...nastepna wizyta za 3 mce...no i co radź se sam !!! U ogólnego tez bylam dostalam większą dawke na nadciśnienie.

 

5 mcy juz prawie jestem na wenli gdzie 2 razy mialam zaskok zajebistej formy. Było to krótkotrwałe a potem bum w łeb i sie skończyło. Nie wiem jaki jest sens brania tego dalej. Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno kiedys mozna bylo kupic 25 mg wenli. Ktos wie czy sa jeszcze w sprzedazy?

Obiło mi się o uszy, że jedna z handlowych postaci wenli jest w formie dużych kulek, gdzie nawet 37.5 da się podzielić chyba jeszcze na 4 części. Nie pamiętam tylko, pod jaką nazwą to było, możesz spróbować popytać w aptekach.

 

Oriven 37,5 posiada w kapsułce 3 dropsy każdy po 12,5 mg. Wystarczy jednego dropsa wyciągnąć i mamy 25 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez nie cieszy, jest dół, przybicie. Nawet mi sie na forum pisać nie chciało przez ostatni czas :(:(:(

 

u lekarza bylam, mam dalej żreć 150 wenli ktora nie pomaga...nastepna wizyta za 3 mce...no i co radź se sam !!! U ogólnego tez bylam dostalam większą dawke na nadciśnienie.

 

5 mcy juz prawie jestem na wenli gdzie 2 razy mialam zaskok zajebistej formy. Było to krótkotrwałe a potem bum w łeb i sie skończyło. Nie wiem jaki jest sens brania tego dalej. Pozdro

 

Ja pobiorę to jeszcze trochę bo na odchudzanie pomaga, ale zdrowotnego działania już chyba nie odczuwam po 5 latach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jest?! Wenla biorę od 2013r od Maja jeszcze pół roku temu było ze mną wszystko w jak najlepszym porządku, z rana siła i w ogóle, a teraz to ku...wa nie mogę się rano przebudzić, w dzień chodzę jakiś kur...wa przygnębiony, do szkoły wybieram się wieczorem a jak przychodzi rano to dupa w tył... :evil::twisted: CO JEST ZE MNĄ?! W Poniedziałek ide do lekarza i chyba pierd..le zmiena leków i nie wyjdę z gabinetu jak nie wezmę innych na MAX POBUDZAJĄCYCH! :twisted::twisted: Albo co gorsza... nie wyjdę jak nie wypisze mi RITALIN ! :twisted:

 

 

Mogę mu powiedzieć żeby wypisał mi RITALIN ? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Na kazdej dawce miales to wkurwienie??

Najczęściej , ale nie zawsze ostatnimi czasy mam po tym leku ostre wkur...wienie . Wczoraj wziąłem dosłownie szczyptę tego leku i taki nabuzowany chodziłem przez cały dzień . Wszystko mnie denerwowało , nadmiernie- niewspółmiernie do okoliczności . Widocznie norradrenaliny mam w sobie opór ,żeby jeszcze dokładać sobie prochów . Myslałem ,że lek ten da mi energetycznego kopa , ale gdzie tam , pomarzyć . Juz lepsza czysta kofeina w tabletkach , którą też zakupiłem i którą od czasu do czasu się wspomagam . O Metylo nie będę mówił , bo wprawdzie nie ma równych sobie konkurentów ( ale juz się skończyło ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paro i Wenla to zupełnie dwa inne światy . Nie ma żadnego porównania .

Czasem wspomagam sie Cytozyną ( szczególnie teraz jesienią , gdy cięzko o energię ) . Ma dobrego kopa i nie ma po tym kur...wicy .

 

-- 25 lis 2014, 12:33 --

 

Dym tytoniowy zawiera w sobie ponad 40.000 substancji ale związkiem decydującym o uzależnieniu jest nikotyna. Dopamina, neuroprzekaźnik który odpowiada za szereg odczuć i zachować jest zwiążkiem, który odgrywa pierwszorzędną rolę w procesie uzależnienia. Sięgnięcie po papierosa dla jednych to polepszenie koncentracji dla drugich pobudzenie, środek poprawiający nastrój. Inni dzięki temu radzą sobie z lękiem.

 

Zdaniem dr hab. Piotra Tutki z Zakładu Farmakologii Doświadczalnej lubelskiej Akademii Medycznej, który zajmuje się problemem uzależnienia od nikotyny:

 

Wiadomo, że za rozwój uzależnienia od nikotyny odpowiada dopamina. Badano więc wpływ leku na syntezę i utylizację dopaminy. Cytyzyna występuje tu niejako w podwójnej roli. Jako agonista stymuluje selektywnie pewien typ receptorów nikotynowych w mózgu, ale słabiej niż nikotyna, a jako antagonista blokuje te receptory i dostęp do nich nikotyny. Zapewnia więc odpowiedni do odczuwania przyjemności poziom dopaminy, ale nie uzależnia

Kiedy osoba uzależniona od nikotyny pozbywa się nałogu można zauważyć zmiany w zachowaniu, często trudne do zniesienia objawy. Powodem których jest spadek dopaminy. Bardzo często ludzie w okresie rzucania nałogu sięgają z powrotem po papierosa chcąc sobie ulżyć.

Cytozyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×