Co Wam dziś sprawiło radość?

Domi.. ja znowu mialam przerwe i teraz cala w zakwasach jestem

Dzis pojscie do fryzjera podniosło mi nastrój.

Wizyta mojej starej, dobrej kumpeli. Dawno się nie widziałyśmy i zrobiło mi się miło kiedy przyjechała do mnie aż z Pułtuska.

nowy telefon co prawda nie mam go jeszcze w ręku, bo nie chciało mi się czekać za aktywacją, ale w piątek przyjdzie kurierem

kawa pierniczkowa w Starbucksie

umówiłam się w końcu do fryzjera

stypendium naukowe:) myślałam, że szanse są minimalne a jednak mi je przydzielono.

obiad na mieście.

zakupy internetowe.

madseason, gratuluję stypendium

mnie ten przywilej w tym roku ominął niestety, ale tak to jest jak się człowiekowi uczyć nie chce

a brakuje tej ekstra kasy teraz

granie w gry...

ostatnio bardzo mnie to cieszy...

i jeszcze zapowiadające się świetnie plany na weekend...

obym miała siłę na ich realizację...

Follow_, ooo tak, gry, ja też gry gry, kto by pomyślał, że to sprawia radochę

A jakie masz plany? Ostatnio coś smutałaś w wątkach, więc się szczerze ucieszyłam, jak zobaczyłam Twojego nicka w tym wątku :)

Follow_, fajnie się dzisiaj grało :) nawet o bólu głowy zapomniałem

madseason, ja też się miałam jakiś czas temu pochwalić, ale jakoś nie wyszło, potem zapomniałam i teraz żeście mi przypomnieli. A mam czym

Bo u mnie sprawa była ciężka, ponieważ miałam rok akademicki w kawałkach, znaczy się semestr zimowy przed urlopem, a letni po - w następnym roku. I w takim przypadku stypendium naukowe nie przysługuje, bo system komputerowy nie bardzo ma jak wyliczyć średnią. Wiadomo - ta cała technika i cyfryzacja kłodą u nogi człowieka. Ale ja się zaparłam, bo chciałam sobie udowodnić, że jestem w stanie o coś dla siebie zawalczyć ( a ze średniej mi się należało jak najbardziej ) i zażywszy Clona ... udałam się na osobistą rozmowę do prorektora Ludzki człowiek, zrozumiał sytuację, powiedział, że mam donieść zaświadczenie od dziekana i coś tam jeszcze i mnie podpięli do rankingu, no i przyznali mi najwyższy wariant Ale w sumie bardziej cieszy mnie moja zaradność, mimo iż niektórzy zarzucają mi na forum fobię społeczną

acherontia-styx, mój smartfon od 2 lat leży w pudle W między czasie zdążyłam nabyć nowy i ... też leży w pudle Planuję to niebawem zmienić.

-- 20 lis 2014, 00:59 --

Okazuje się, że kwiaty od kobiety mogą sprawić równie wielką przyjemność, jak od mężczyzny ... jak są z serca ofiarowane

Arasha, również gratuluję stypendium

ja teraz nie wyobrażam sobie powrotu do telefonu bez dostępu do internetu i bez różnych aplikacji, które często ratują mi życie chociażby zwykła aplikacja jak dojadę? z racji tego, że studiuję i pracuję w innym, dużo większym mieście niż mieszkam i zdarza się, że muszę pojechać w jakieś miejsce, gdzie nie mam bladego pojęcia w jakiej części miasta ono się znajduje to sobie tylko wpisuję skąd, dokąd chce się dostać i w 3 sekundy mam rozpisane w jaki tramwaj/autobus wsiąść, o której on odjeżdża i ile czasu zajmie mi podróż albo kończyły mi się środki na karcie PEKA, a w pobliżu ani kiosku, ani biletomatu i nie miałam za co jechać tym tramwajem/autobusem a musiałam się dostać na drugi koniec miasta, to pyk i w 5 minut przelew przez telefon i już mogę na lajcie podróżować MPK i parę innych przydatnych rzeczy też się na telefonie znajdzie

acherontia-styx, dzięki

A jeszcze nie poznałaś tego innego, dużo większego miasta na tyle, żeby swobodnie się po nim poruszać ? Ja mam od zawsze wbudowany w głowie taki mały GPS ( miałam go na długo przedtem zanim GPS-y w ogóle wynaleziono ) i bez problemu orientuję się w terenie. Pamiętam, jak pierwszy raz pojechałam do Wrocka, raz spojrzałam na mapę ( bo z zasady nie pytam ludzi o drogę, bardziej innych informuję ) i bez komplikacji dotarłam na miejsce. Ale rzeczywiście jest kłopot jak są remonty czy objazdy i zmieniają np. trasy autobusów czy tramwajów. Wtedy się przydaje.

Widzę, że również nie masz kochana nawyku wczesnego chodzenia spać Ale ja już uciekam

Śnieg!

Śnieg!

O ... super A gdzie ?

acherontia-styx, Arasha, smartfon przyjacielem człowieka. Też czuję wsparcie w obcym terenie. To jest jak być w Wietnamie i mieć krótkofalówkę, którą można wezwać wsparcie.

Mi radość sprawia codziennie herbata. Oczywiście musi być odpowiednio smaczna i różnych gatunków, wtedy się nie nudzi. Cola by też była dobra, ale ostatnio jestem jak ten monk z mojego nicka i żyję z datków i jałmużny. :-)

Arasha, w Twin Peaks.

A jeszcze nie poznałaś tego innego, dużo większego miasta na tyle, żeby swobodnie się po nim poruszać ?

Arasha, w te rejony, w którychś już kiedyś byłam trafię bez problemu gorzej jak muszę jechać gdzieś pierwszy raz, a ciężko znać całe miasto skoro wg wujka Google ma ono 262km powierzchni no i całej komunikacji miejskiej nie znam na pamięć gdzie co jeździ tramwaje to jeszcze, ale autobusami stosunkowo rzadko jeżdżę

Wizja weekendowego wypadu do innego miasta

w końcu znalazłam dobrego fryzjera

dostawa nowych gier :)

rozmowa przyjaciółka

herbatka i książka

Wieczorny bieg w deszczu.

przeprowadzka po dwoch tygodniach na oddziale zamknietym spedzonych

spacer z moja psinka

jogurt owocowy własnej roboty