Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

mi tez dokucza samotnośc poza złym samopoczuciem, lękami, zmęczeniem, derealizacją i tą całą chorobą, jak bylem z dziewczyną to mimo ze tez samopoczucie dawało w kosc to widzialem jakis sens we wszystkim, jakąs motywacje i radość, teraz mija dzien za dniam kazdy taki sam szary i bez zadnej historii,wstac po to zeby isc do pracy ktora nie cieszy, wrocic do domu, isc spac i tak w kolko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie wiem, co robic. mialam dzis dobry dzień, jeśli chodzi o jedzenie, później nagle się coś zepsuło, przestraszyłam się kalorii(?). nie mam siły już do siebie. po co takie autodestrukcyjne, powolne działania? i nie pociesza mnie, żeś większym pojebem ode mnie :mrgreen: wolałabym byc jedynym dziwolągiem na świecie. gorsza jest świadomośc, że takie nieradzenie sobie z niczym jest powszechne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po ogólniaku, z podstawową maturą, sam w czterech ścianach od lat

 

Studia rzuciłem rok temu, uczę się na technika, udzielam się w wolontariatach. Nie mam już siłę na żaden wolontariat czy szkołę. Chcę mieć pieniądze na życie, odciąć się od rodziców i od innych, po prostu przeżyć, być docenionym i codziennie oglądać efekt swojej pracy. Nie mam, dokąd iść. Całymi dniami siedzę przed komputerem oprócz tych dni, w których robię, to co wymieniłem. Dajcie mi jakąś pracę, albo długo tak nie pociągnę.

 

Specjalnie chodziłem do doradcy zawodowego, żeby znaleźć sobie pracę i co - na ostatnim spotkaniu zapytałem, skąd ona ma pracę - po znajomości. I wszystko jasne. Nie umiem szukać. Nikt mnie tego nie nauczył. Nikt mnie w tym nie wspiera. Rodzice kupili mi lampę do pokoju, a ja się z tego nie cieszę. Chcę wyjechać i już nie wracać. Nie wiem, czy łudzę się, czy rzeczywiście łatwiej jest o pracę za granicą.

 

Nie chcę być zabiegany, zestresowany, biedny, dlatego studia odpadają. Mogę jedynie zrobić swoje i odejść. Chcę pić. Przeszkadzają mi w tym rodzice. Gdyby nie ich obecność, wlałbym w siebie teraz tyle alkoholu, ile jestem w stanie wypić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×