Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopcy, dziewczęta, ratujcie, uśpijcie lub skatujcie. Nawet klon odmawia mi choćby dwóch godzin regeneracji umysłu, no ileeeż można nie spać, zanim się zaryje ryłem w podłoże... nie śpię od tygodnia dwóch jak człowiek, jestem już na skraju załamania nerwowego, wymyka mi się żywot. To takie wtrącenie, chciałam się wygadać, co by było lżej, ekshibicjonizm zawsze w cenie. Miłego dnia, idę puszczać latawce. Wy, co prześlecie krzepkie ramię morfeusza bądźcie błogosławieni

:time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopcy, dziewczęta, ratujcie, uśpijcie lub skatujcie. Nawet klon odmawia mi choćby dwóch godzin regeneracji umysłu, no ileeeż można nie spać, zanim się zaryje ryłem w podłoże... nie śpię od tygodnia dwóch jak człowiek, jestem już na skraju załamania nerwowego, wymyka mi się żywot. To takie wtrącenie, chciałam się wygadać, co by było lżej, ekshibicjonizm zawsze w cenie. Miłego dnia, idę puszczać latawce. Wy, co prześlecie krzepkie ramię morfeusza bądźcie błogosławieni

:time:

Wujek dormicum mnie niszczył całkiem skutecznie w kwestiach snu,ale w tej materii ogólnie młokosem jestem i niewiele tego przetoczyłem przez organizm ;<.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Prawie w ogóle nie spałam ostatniej nocy, po tym jak przestałam brać mirtazapinę (lekarz wymyślił). harlancoben, próbowałaś tego?

Teraz już się zastanawiam jakie ciekawe zajęcia sobie wymyślić na dzisiejszą. Spodziewam się powtórki z rozrywki.

 

próbowałam wielu rzeczy, mirty parę lat temu też, ale puchł mi po tym baniak, wiec dałam siana. aktualnie 'leczę' się benzo, choć wiadomo, że to błędne koło, raz się nie zażyje i bezsenność wpada jako objaw odstawienny, poza tym muszę jeść tego więcej i więcej, żeby działało. trzymam za Ciebie dziś, a nuż unikniesz rozrywki... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

próbowałam wielu rzeczy, mirty parę lat temu też, ale puchł mi po tym baniak, wiec dałam siana. aktualnie 'leczę' się benzo, choć wiadomo, że to błędne koło, raz się nie zażyje i bezsenność wpada jako objaw odstawienny, poza tym muszę jeść tego więcej i więcej, żeby działało.

No to lipa. Może jednak dłużej się już nie da wytrzymać bez snu i dzisiaj się wyśpisz. Dostałam hydroksyzynę w dawce 10 mg. Jak łyknę 5 tabletek, to może mi to coś pomoże. Następnym razem u doktora muszę zdecydowanie więcej narzekać i dramatyzować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

reiben, Ty to jednak masz to poczucie humoru, masz tego asa w rękawie

 

 

my_name, u mnie to tak nie działa, bo potrafię zaliczyć 3 noce z rzędu bez minuty snu i bania tak nakręcona, napjerdala jak ruskie kapiszony, mimo ze zmęczenie układu level max, to i tak nie usnę :D hydroksyzyna, to takie cukierki trochę, choć miałam w syropie kiedyś i mnie zmogło po wypiciu buteleczki na raz. nie masz nic lepszego pod ręką na sen? u mnie parę dobrych lat trittico się sprawdzało, nie miałam za szybko tolerancji, próbowałaś? przestałam brać, bo mi namieszało w hormonach/anemii, ale to chyba kwestia jednostkowa, innym tak raczej nie szkodzi. to dość dobry lek nowej generacji, może warto?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie mam nic. Miałam fajne tabletki nasenne (nie mogę sobie przypomnieć nazwy), ale brat wynalazł w internecie, że fajne halucynacje są po przedawkowaniu i mi wszystko zeżarł. Chociaż do teraz i tak bym już pewnie ich nie miała... Może spróbuję tego trittico. A póki co, jak się wkurzę, to mirtę znowu zacznę jeść.

Uczyłam się też na oddziale specjalnego oddychania, które pomaga zasnąć. Może spróbuję sobie to dzisiaj przypomnieć - tonący brzytwy się chwyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×