17.11.14 rok- zaczynam wszystko na nowo

Mam 23 lata i postanowiłem zrehabilitować swoje błędy w życiu, jakie popełniam od około 2009 roku. Będę regularnie opisywać swoją historię i może ktoś wysunie opinie na mój temat. Na chwilę obecną:

Od 17.11:

- zero fajek (uzależnienie)

- zero alkoholu (wstępne uzależnienie- bez piwa nie usnę. Jak coś złego się dzieje to 0,2 idzie)

- zero masturbacji i porno (fanatyczne uzależnienie)

- ograniczenie FB i portali internetowych kosztem realnych znajomości

- nad robinie zaległości w szkole policealnej i regularna nauka. Zdanie dobrze egzaminu w 2015 + czytanie

- sen 5-6h h a nie 10-12 i chodzenie półprzytomnym

- Noopept 3x 20mg oraz żen-szeń OLIMP plus magnez

- siłowania 4x plus bieganie

- ogólny ogar

- wzięcie się za pannę. Ale niestety masturbacja mi przeszkadza

- brak używek na okres 365 dni. Piwko raz w tygodniu

To tyle na razie. Siema

- zero alkoholu (wstępne uzależnienie- bez piwa nie usnę

to nie jest wstępne uzależnienie

-- 14 lis 2014, 21:13 --

Siema

siema

To ja też zacznę zmieniać swoje życie. Od PONIEDZIAŁKU.

dopisz jeszcze pójście na terapię, bo nie sądzę byś sam to wszystko zrobił

Wstydzę się iść do psychologa.

dlaczego?

Nie potrafię powiedzieć otwarcie co mi siedzi na sercu. Boję się, że mnie wyśmieje lub nagada głupot, które mi zrobią bałagan w głowie.

harlancoben, to ja się dołączam ( tylko może lepiej nie będę pisać z czym walczę, bo się jeszcze ktoś wystraszy )

-- 14 lis 2014, 20:50 --

nowoodrodzony, jeżeli trafisz na psychologa o ultrareligijnych poglądach to z porno może być cienko

nowoodrodzony, ale jest po to by Ci pomóc a nie wyśmiać czy pogorszyć sytuację...

- zero alkoholu (wstępne uzależnienie- bez piwa nie usnę

to nie jest wstępne uzależnienie

Oj tam, oj tam. Chłopak chce się zmienić. Nie podcinajmy mu skrzydeł

większy bałagan robisz sobie sam... a rozmowa z kimś kto nie jest emocjonalnie z nami związany a jest specjalistą - pomaga

ja jestem w terapii od 2010 r., i uważam, że bardzo mi to pomogło..

Trzeba znaleźć tylko odpowiednią osobę do tego...

warto mieć wsparcie, super, że chcesz coś zmienić w życiu...

i dlaczego od 17.11 a nie od dzisiaj?

Chciałbyś zrobić przemianę o 180 stopni. Czy tak sie da? Powodzenia, chociaż nie wiem czy ktoś dotrzymałby połowy tych postanowien "od tak" w ciągu miesiącz, niemniej jeszcze raz powodzenia.

harlancoben, no.. plany sie dobrze robi gorzej z realizacja

większy bałagan robisz sobie sam... a rozmowa z kimś kto nie jest emocjonalnie z nami związany a jest specjalistą - pomaga

ja jestem w terapii od 2010 r., i uważam, że bardzo mi to pomogło..

Trzeba znaleźć tylko odpowiednią osobę do tego...

 

warto mieć wsparcie, super, że chcesz coś zmienić w życiu...

i dlaczego od 17.11 a nie od dzisiaj?

Kupiłem sobie paczkę fajek i 2 4paki. Czekam na placka i oglądam film, więc dziś mam bite na wszytko.

wyglądasz jak ja z dietą "od poniedziałku"

"do nowego miesiąca"

"od nowego roku"

Powodzenia.

Powodzenia

rozwala mnie ten 17-ty. wygląda na to, że szykuje się weekend Twojego życia bodajbyś nie przepił szarych komórek na amen, a ręka nie odpadła. to trochę jak z wieczerzą mistrzów przy diecie 'od jutra'

Ja Ci zycze powodzenia, choc napewno bedzie Ci trudno i pojawia sie monety zawahania, ale staraj sie temu nie poddawać i faktycznie przydałoby sie czyjes wsparcie. Powodzonka!

nowoodrodzony, to wreszcie jak? Zero alkoholu, czy piwko raz w tygodniu?

Czyli jak rozumiem od 8h fajos porzucone,złote szczyny tfu piwo również,bicie Niemca i reszta również...

Ok,czekamy na relacje i good luck .

Arhol, świetny ten nowy avek. Poprzedni nie bardzo mi się podobał. Rzecz gustu

A w temacie - ja również od dzisiaj zmieniam swoje życie ( złe nawyki ). Dlatego proszę Was, jeżeli zauważycie, że podjadam słodycze na forum tudzież przesiaduję na nim po 24, proszę Was kopnijcie mnie w tyłek i sio Bo sama nie dam rady. Oczywiście będę się starała ze wszystkich sił, ale wiadomo jak życie weryfikuje najpiękniejsze obietnice Pozdrawiam

A ja powodzenia nie życzę. W ogóle mi się koleś nie podoba.

I nie cierpie tych wyrazen typu: mam wyjebane, mam bite. Wy jesteście pokolenie, kurna, "mam wyjebane".

Oglasza, ze się ogarnia a potem kupuje piwsko i fajki. I bez cienia żenady to ogłasza.

Dziś ten 17. Jak tam?

Dziś ten 17. Jak tam?

To miało być od dzisiaj? No to się wygłupiłam . No cóz, szczesliwi czasu nie liczą, podobno.