Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

depresyjny098, to mnie z kim mylisz bo ja dopiero jestem na forum od 2009 ale przewaznie dodaje do wpisow terapie, zeby jednak sprobowac. Co najlepsze ze mna nikt nie chciał sie terapeutyzowac bo ja wiem jak sie zachowywac w sytuacji stresowej itd i co z tego jak i tak mam objawy somatyczne, wiec dla mnie leki to jedyne wyjscie. Natomiast na ten temat co piszesz, ze masz takie wahania to wg mnie calkiem normalne, mi sie tez nie chce, czasami chcialabym zrobic cos pozniej zrobie i zaluje ale to sa normalne zachowania. A co do dziewczyny to ja sie ciesze wlasnie ze jestem kobieta, bo zawsze to nie ja byłam strona ktora inicjuje randki a faceci, sama bym w zyciu do faceta nie podeszła mimo ze nie sprawiam wrazenia niesmiałej i mam duzo kolegow facetow. Moj maz do tej pory mi wypomina ze nawet za ktoryms razem mogl mnie dopiero za reke potrzymac :mrgreen:

W ogole uwazam ze jesien/zima to bardzo zla pora dla osob z depresja/obnizonym nastrojem, nie wiem jak Wy ale ja sie zle czuje psychicznie, jednak jak jest slonca to mi sie bardziej chce. Ale jednak w koncu ta motywacja w sensie ze musze sprawia ze ide, z drugiej storny to jest dobre bo w domu bym przelezala caly dzien i noc i znowu a tak przynajmniej mam sie czym zajac. Dlatego tez praca/wysilek fizyczny jest polecany dla osob z zaburzeniami psychicznymi, w celu oderwania mysli. Nie wiem czy macie takie poczucie ale mi sie wydaje ze to kwestia tego ze w wiekszosci jestemy troche egocentrykami, skupiamy sie na sobie, analizujemy a inni biore zycie takie jest i pedza jak burza przez nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak pogoda ma duze wplyw na nastrój, teraz jest rzeczywiscie tragicznie, co do sportu to pomaga, ciezko jest, ale trzeba cos robic, tez najchetniej nic bym nie robil, po prostu mi sie nie chce, nie mam na to najmniejszej ochoty, kiedy to byly czas jak czlowiek pedzil jak burza, kurde moze kiedys to wróci, chcialbym :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww no to może za bardzo wydłużyłem swoją obecnośc na tym forum, wcześniej pisałem na innym forum jeszcze. Na pewno ty, takich rzeczy się nie zapomina ;-) No faceci mają nie lekko, dlatego albo jest się facetem albo dupą wołową.;-) Myślę, że są faceci którzy nie mają z tym problemów. Nawet żeby daleko nie szukac, to mój kolega ;-) Z tą jesienią to racja, więc może nie będę się bawił w zmienianie leków na razie. Jak już to na wiosnę ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie znowu źle. Wczoraj a dzis gorzej. Wstać sie nie chcialo. Nie ma radosci życia. Nie ma uśmiechu. Znów ta kamienna twarz. Patrze w lustro i znów widzę tę szarą smutna twarz :(:(:( nic sie nie chce. Mimo to nie daje sie, zmusilam sie do spaceru, zrobilam obiad. Ale czuje, ze jest źle :( w polowie listopada mam wizytę u psychiatry. No i co ??? Zwiększy mi znów dawke ? Ile to mozna zwiększać ? 225 przy nadciśnieniu to myślę, ze za dużo...pewnie znów będzie gadala o psychoterapii. Bylam raz i juz wiecej nie pójdę. Ja po prostu wiem, ze w mojej głowie jest cos nie tak. I to, ze mi depra wraca nie ma nic wspólnego z moim zyciem. Bo problemy są i będą a mimo tego mialam dobre chwile dzialalam itd mialam checi do życia. Atu znów BUM. Znów mi cos sie tam w glowie pierd...oli. Znów cos tam nie styka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

crayzyalexxx, balem sie ze tak bedzie, ze bedzie chwile dobrze i potem znowu, dól ja tez tak mialem na roznych antydepresantach, moze powinnasc dolozyc cos tak jak elfrid ci poradzil, mianseryne, lub mirtazapine, ale w niewielkiej dawce, mi manseryna pomaga troche, choc biora tylko 15mg na sen, na poczatku bedzie ci sie ciezko dobudzic, ale to przejdzie to sa dobre leki, czteropierscieniowce, no i jest tez problem tycia. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latem tego roku po 1,5 miesiąca brania dawki 150 poczułem, że żyję. Niestety to co złe znowu zaczęło wracać we wrześniu i wciąż mnie trzyma (zły nastrój). Pan psychiatra przepisał mi dodatkową dawkę, od tygodnia biorę 150 rano + 75 po południu, razem 225. Nie wierzę, że to coś da. Ja bym zmienił lek, to już jest dawka maksymalna podobno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez miałem przebłysk jak wszedłem na dawkę 150, trwał tydzień. Teraz biorę drugi tydzień tą dawkę i czuje jakieś dziwne napięcie, nastrój się waha. Takie przygotowanie do ,,ataku'' drobny lęk, daje to takie poczucie aktywizacji w oczekiwaniu na ,,coś''. Może coś ruszy biorę dopiero ponad 3 ci tydzień, półtorej na tej wyższej dawce. Kiedy to się tak dobrze rozkręca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie jak 150mg wenla na ciebie nie dziala, to i przy wyzszej dawce, sa male szanse ze cos sie nagle zmieni, druga sprawa jest taka ze miesiac na jednej stalej dawce to tak na prawde jest krótko, wiec tez moze byc tak ze nagle z dnia na dzien moze przyjsc poprawa, nie sugerujscie sie zawsze ulotkami, bo w zyciu bywa róznie, a z tymi lekami to juz w szczególnosci jest na prawde róznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno 225mg wenlafaksyny to nie jest dawka maksymalna. Ja jestem na 300mg, a w ulotkach jest napisane, że max to 375mg. Zdarzają się przypadki, że ktoś bierze nawet 450mg (nawet na tym forum o tym czytałem).

 

Masz rację. W ulotce napisane jest, że "maksymalna dawka" to 375. Musiało mi się coś pomylić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ELFRID i PATRYK29 ja kiedys bralam mianserne. Na początek mialam po pól tabletki. Pamietam ze ja dzielilam nożem hehe. Po pół na drugi dzien bylam zabita :( nie moglam dojsc do siebie calymi dniami...potem byl pramolan na noc i po tym tez bylo źle, nawet lęki doszly. Jedyny lek na noc który toleruje mój organizm rano to hydroksyzyna, ale ona nie ma dzialania antydepresyjnego :(

 

parę lat temu bralam sam pramolan i to rano i w poludnie. Ale bralam go wtedy bardziej na uspokojenie. Przechodzilam sprawę rozwodową i bylam wykończona nerwami. Akurat wtedy mnie wyciszał :)

 

dzis tez gorszy dzien, jakby powrot do tego co było :(:(:( wstać ledwo wstalam. Na siłe pojechalam w gosci na obiad. Gadac mi sie nie chce, uśmiechać mi sie nie chce, kamienna twarz. To jest silniejsze ode mnie. Nie ma radosci życia. Z reszta co ja będę tu opisywać, depresyjni znacie pewnie to wszystko ze swojego życia :(:(:(

 

tylko co będzie dalej ??? Ja juz prawie rok tak walczę. W zasadzie walczę długie lata ale wcześniej jakoś sama dawalam rade...no ile to mozna ??? W tym stanie najbardziej kocham swoje łóżko. To mi sprawia taką ulgę leżeć i spac, nie wstawac

 

-- 10 lis 2014, 00:41 --

 

PATRYK29 i tak zawsze miales ? Nigdy trwalej poprawy ??? O rany te leki są przesrane, powinny ciągle dzialac a nie tak na chwile. A moze to, ze mi sie polepszylo to nie zasluga lekow ??? Tak po prostu mi sie polepszyło na chwilke a potem dupa. A leki nie mają nic z tym wspólnego ??? No bo jak to inaczej wytlumaczyc ?

 

a na koniec dodam, ze ten kto nie przeżył depresji, nerwicy, dołów czy czegokolwiek takiego to nie zrozumie !!! Ja dzis uslyszalam od bliskiej osoby, ze po co mi te prochy i ze pewnie po nich mi odbija :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

crayzyalexxx, ale brałaś mianserynę solo czy z wenlą? jak z wenlą to w jakiej dawce? Przeciwdepresyjne to od 30mg wzwyż. Na Twoim miejscu, skoro już jesteś na wenli, dołożyłbym np mirtazapinę 30mg, albo kwetiapinę 150mg-200mg.

Sam zwiększyłem wenlę do 150mg i dołączyłem kwetiapinę, bo niby jest lepiej, ale nie do końca, wszystko takie jałowe się wydaje, zbędne, męczące. Zwłaszcza wśród ludzi, te rozmowy o niczym, ten cały "small talk", taki męczący kiedy trzeba brać w tym udział. Jak jest lepiej, to obiektywnie widzę, ile jeszcze, tak na prawdę, nie jest w porządku, i brakuje do szeroko rozumianej normalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś wie co z wenlą jeśli ma byc np.operacja ??? W narkozie ? Trzeba odstawić ???

 

-- 11 lis 2014, 01:31 --

 

Czy grożą jakieś krwawienia na wenli podczas operacji ?

 

-- 11 lis 2014, 02:34 --

 

Najlepiej mi na wieczór. I w nocy. Odkad pamietam tak zawsze było...jak czytam o depresji to ponoc to jest jej objaw. Znów czesto myślę o sensie życia...jutro będę spac do bolu. O rany czy ja kiedykolwiek będę normalna ??? To forum mi dużo daje. Mogę sie wygadać :) ze jest mi źle, ze nie widzę sensu życia, ze to wszystko jest tak bardzo ciężkie...tu na forum wiem, ze mnie zrozumiecie :) bo w tym życiu codziennym nie mam zrozumienia w nikim :(:(:( powinnam zawsze stać na baczność i wykonywać swoje obowiązki. Ale ja nie mam sily :(:(:( nie mam siły zyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×